vojtas Opublikowano 2 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2013 no w tym roku było ich troche tylko nie fotografowałem aż tyle bo ręce odmarzały że ledwo kij trzymałem w dłoni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzers Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 (edytowane) Witam. Co do tematu mam pytanko.. mianowiscie rozchodzi się o tołpygę. Koledzy jak i ja dość często wyrywamy te rybki na spina. Zawyczaj są to spore sztuki 10-20 kg. Łowimy je przy okzaji jigowania snadaczy na cięzkich główkach. Wszystkie ryby są podpięte raz mi się udało zapiąć brzydala za dolną szczękę choć mam świadomość że tak trafiłem. Ciekawi mnie fakt zgłaszania medalowych tołpyg do prasy, wszytkie złowione na spina. Zastanawiam się czy tylko nam się tak powodzi zahaczająć rybki. Gratki za przyłowy, u mnie zawsze na jesień siadają na twisterki karpie po zarybieniu. No ale Guzu pojechał po bandzie Edytowane 3 Kwietnia 2013 przez duzers Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Tołpyga jest rybą filtrującą wodę poprzez wyrostki na łukach skrzelowych. Dlatego gdy odkurza toń i trafi na gumę w opadzie to reszty domyślać się nie trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 (edytowane) . Edytowane 31 Maja 2015 przez spy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzers Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Tak, wiem że futrują się zooplanktonem. Nadal ciekawią mnie ryby z zestawienia okazów choćby z WW. Spy, złowić w taki sposób rybę to dopiero sztuka. Rozumiem że trzeba jej podrzucić paproszka aby na nieświadomce go wciągneła ? Dla mnie to mit poławiać tołpygi na spina, to tak jakby złowić węgorza na obrotówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Dla mnie to mit poławiać tołpygi na spina, to tak jakby złowić węgorza na obrotówkę.z tym się nie zgodzę...byłem świadkiem połowu węgorza ok 2kg właśnie na obrotówkę...ryba bardzo głęboko zagryzła wabik wielkości 2....branie nastąpiło ok godziny 13,łowisko,stara glinianka systematycznie zarybiana węgorzem...pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vojtas Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 ja tam sie na tołpygach nie znam bo nigdy nie złowilem,ale wiele słyszałem że na spinning pare osób złowiło i wzięły do papy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolek141 Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 U mnie na odrze Prezes mojego Koła Bardzo czesto je łapie co prawda nie na spinning lecz na trolling sie czepiaja i mowil ze rozne przypadki i za pysk i za kapot roznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzers Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 (edytowane) Krystiano też gdzieś kiedyś czytałem o przypakowych połowach węgorzy na spina, tu miałem na myśli prawdopodobieństwo złowienia obu gatunków. To może inaczej, to tak jakby węgorza zahaczyć za grzbiet.. Już się nic nie wypytuję, rozumiem że na spinna tołpyg się nie łowi, a zgłoszenia medalowych ryba poza nielicznyi wyjatkami nic nie ma wspólnego ze sportowym połowem tych ryb. Wszakże do papy mogą wziąć. a co tam.. Pozdrawiam Edytowane 3 Kwietnia 2013 przez duzers Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafaelo1996 Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 A widze ostatnio ze duzo Leszczy ludzie wstawiaja czy jest osoba na forum co celowo lapie te ryby na spinning ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kondzio 77 Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 z tym się nie zgodzę...byłem świadkiem połowu węgorza ok 2kg właśnie na obrotówkę...ryba bardzo głęboko zagryzła wabik wielkości 2....branie nastąpiło ok godziny 13,łowisko,stara glinianka systematycznie zarybiana węgorzem...pzdrWitam co do węgorzy to się zgadzam .Miałem kilka takich przypadków.Na jednym z wyjazdów na Słowację złowiłem jednego dnia 3 szt .Nie jakieś tam anakondy ale były.Najdziwniejsze ze przy łowieniu sandaczy,na dosyć toporny zestaw plecionka 0,19 ,guma 7cm i główka 30g.Wszystkie ryby łykały całego kotleta.Naprawdę aż dziwnie to wyglądało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kogut Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Jest koleś na forum co węgorza pyknął na koguta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sol321 Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Jest koleś na forum co węgorza pyknął na koguta.To w takim razie jest nas dwóch, ale czym tu sie dziwić, przecież węgorz to drapieżnik, a jak nie leżała żadna padlinka na dnie to dziubnął to co przepływało i tyle (w zasadzie podniósł z dna). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlus75 Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 To ja będę trzeci...Miałem raz węgorza, prawidłowo zapiętego na ripperka 2 cale, główka coś koło 5 gram.. Okoliczności połowu: późny letni wieczór, połów z pomostu na plaży, branie nastąpiło natychmiast po poderwaniu przynęty z nad dna. Głębokość coś około 1,5 metra a jaką piękną świecę zrobił zaraz po zacięciu.. Całe 86 centów miał . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 To w takim razie jest nas dwóch, ale czym tu sie dziwić, przecież węgorz to drapieżnik, a jak nie leżała żadna padlinka na dnie to dziubnął to co przepływało i tyle (w zasadzie podniósł z dna).dokładnie,żaden drapieżnik na spina nie powinien dziwić (nawet węgorz) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MATT1989 Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Mi się udało skusić węgorza 2 razy na wahadłówkę morsa 2 o ile dobrze pamiętam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzers Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Sami widzicie rozpisujecie się na tema węgorzy na spina - ok, ale żaden z kolegów nie napisał o tołpydze, a właśnie ta ryba jest bardzo często łowiona na spina. Choć węgorz to też ciekawa sprawa. Gratulace dla łowców, może i mi kiedyś szczęście dopisze.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kondzio 77 Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Sami widzicie rozpisujecie się na tema węgorzy na spina - ok, ale żaden z kolegów nie napisał o tołpydze, a właśnie ta ryba jest bardzo często łowiona na spina. Choć węgorz to też ciekawa sprawa. Gratulace dla łowców, może i mi kiedyś szczęście dopisze..WitajW mojej obecności były złowione cztery tołpygi i tylko jedna z nich prawidłowo,reszta za kapotę w tym i moja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzers Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 (edytowane) No i właśnie Kondzio dlatego drążyłem temat, liczyłem na podpowiedz Kolegi po wachu jak wyławia się te rybki spinem, bo u mnie jest tych osobników sporo a dorastają naprawdę do ogramnych rozmiarów i musi być ich gęsto, bo jak juz pisałem "łowiłem" je z Kolegami.Nielicząc kilkuminutowych walk i odjazdów 10-15 metrowych i spinka Aż pewnego dnia się okzało kogo to sprawka... Już po nocach nie śniły się metrowe szczupale i sumki Jakby był jakis patent nastawiałbym się celowo na ten gatunek, bo hol 15-20 kilogramowej ryby na wklejance super sprawa. Pozdrawiam, i zachęcam do przedstawienia metody na te rosjanki jak takowa instnieje. Edytowane 4 Kwietnia 2013 przez duzers Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Duzers ale drążysz temat Przecież osoby nastawiające się na tołpygi i systematycznie je łowiący nie przyznają Ci się jak je łowią. Tołpyga nie jest ryba spiningową i nie będzie. Wędkarze wykorzystują tu tylko fakt, że ryba ma być zapięta w obrębie głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 (edytowane) . Edytowane 31 Maja 2015 przez spy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Jakby był jakis patent nastawiałbym się celowo na ten gatunek, bo hol 15-20 kilogramowej ryby na wklejance super sprawa.To raczej sadyzm i kaleczenie ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybak109 Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 (edytowane) To raczej sadyzm i kaleczenie ryb. e tam od razu sadyzm... zobacz jak łowią tołpygi w stanach nawet wędki nie trzeba... Edytowane 4 Kwietnia 2013 przez rybak109 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzers Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 (edytowane) Dobra, jak się uda w tym roku wrzuce fote z moim przyłowem. Dzięki za dyskusję. A co do zahaczenia ryby w obrębie głowy to sprawa nieaktualna.. Ułomność ludzka Działaczy pozwoliła nadać prawo łowić ryby za kapote i nakazała niezwłocznie po złowieniu zadeptać sumika karłowatego, bo jeden czy drugi Pan stwierdził że to rybi plebs. Zapewne tak jak przy ustaleniu okresu ochronnego dla węgorzy - odbyło się bez opinii ichtiologów. Podobna sprawa jak dla mnie dziwna jest z podrywką, jeszcze dwa lata temu oddział szturmowy Policji obezwładniał wędkarza - przestępce łowiącego z przyczajki żywca na pobliskim strumyku. Sprawa od razu na wokande. Dziś można łowić i nawet trzeba na dwie wędki i podrywkę, kiedy wspomnianemu wędkarzowi - przestępcy zostało kilka rat w banku na ówczesną grzywnę. Nie chciałbym za daleko odbiegać od tematu. Jak dla mnie dramat. No ale przepisy to przepisy.. Edytowane 4 Kwietnia 2013 przez duzers Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duzers Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 FidoAngel, on 04 Apr 2013 - 09:09, said:To raczej sadyzm i kaleczenie ryb. Pytałem o sposób złowienia tołpygi a nie zahaczenia.. lol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.