Skocz do zawartości
  • 0

Jaki Aku. do łajby


lesiu7

Pytanie


   Witam - mam pytanie odnośnie wielkości akumulatora żelowego.
Zbudowaliśmy z teściem  sklejkową trumienkę o długości 4,5 m i szerokiej na 1 m  - we dwóch ją podnosimy ale z trudem.  
   Mamy już silniczek elektryczny i teraz nie wiemy jaki kupić akumulator - to znaczy jakiej pojemności.
Chciałem poradzić się kogoś kto użytkuje takie akumulatory, jak to jest z ich ładowaniem - to znaczy wiem że nie można rozładować ich poniżej jakiegoś tam napięcia, ale ile cykli ładowania one wytrzymują i jakiej kupić pojemności żeby pospiningować na jeziorze - nigdy nie nie jesteśmy na rybach dłużej niż 6 godzin , z czego max czas który pływamy to ze 2 godziny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
podłączamy i zapominamy o sprawie...ładowarka ogarnie Ci wszystkie aku pow.30ah(także samochodowe)...a aku z echa raczej nie,za mała pojemność i można zniszczyć tylko baterie...

Aku z echa można. zapomniałem kilka razy ładowarki do Echa i ratowałem się EST. Ustawiasz na min. prąd aby wskazowka amperomierza ledwo się wychyliła w prawo. Nic się nie powinno wydarzyć. Mówię o doraźnym działaniu.

 

Ja zawsze jak jadę na kilka dni łoódkowego łowienia zabieram ze sobą mały voltomierz . I mierzę to tu to tam. Szczególnie jak mocno aku dostanie od Traxisa 55 to pod koniec dniówki jak pokazuje poniżej 12,5 V zaczynam oszczędzać zwalniając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Ja zawsze jak jadę na kilka dni łoódkowego łowienia zabieram ze sobą mały voltomierz . I mierzę to tu to tam. Szczególnie jak mocno aku dostanie od Traxisa 55 to pod koniec dniówki jak pokazuje poniżej 12,5 V zaczynam oszczędzać zwalniając.

ja to chyba zakupię tzw strażnika baterii,wiele nie kosztuje a może być przydatny,cały czas jest kontrola nad aku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
ja to chyba zakupię tzw strażnika baterii,wiele nie kosztuje a może być przydatny,cały czas jest kontrola nad aku...

 

Bardziej opłaca się zwykły multimetr, będziesz więcej na nim widział i przyda się też w domu. Sprawdzasz tylko czy napięcie pod obciążeniem nie spadnie poniżej 10,5V i to wszystko. Poza tym te strażniki i tak są skalibrowane nie wiadomo pod jakie akumulatory bo procent naładowania biorą z napięcia, a aku żelowy ma inną charakterystykę wyładowania niż kwasowy, weź teraz zgaduj pod który.

Aku kwasowy pod obciążeniem wyładowuje się z napięcia niemal liniowo a aku żelowy dopiero w ostatniej chwili traci napięcie :)

 

Chcesz to Ci mogę taki strażnik wysłać za darmo, dostałem gratis razem z silnikiem, moim zdaniem w stosunku do zwykłego multimetru (tańszego) jest kiepski.

 

P.S. http://allegro.pl/uniwersalny-miernik-multimetr-iglowy-tester-z-lcd-i2912908145.html to wystarczy

Edytowane przez marviz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wszystkie pomysly tego typu, lacznie z kontrolkami takimi, jakie byly zamontowane na niektorych typach silnikow elektr. sprowadzaja sie do pomiaru napiecia i na tej pdst. swieci sie okr. ilosc diód albo nie.

Akurat ja oprocz uzywania do celow wedkarskich, mam podglad na biezaco w pracy. Uzytkowane w nieco lagodniejszy sposob (sa na biezaco podladowywane, wlasnie kontroluje to tzw. straznik) ale za to w warunkach podwyzszonej temp. ~35-40 st C.

 

I okazuje sie, ze nic wiecznego...jezeli nie zalatwia ich czeste ladowanie/ rozladowanie, to (pomimo iz producent okresla je jako bezobslugowe) wyparowuje woda.

Nad woda mialem raz taki numer, ze akumulator pokazywal powyzej 12,5V, z ty ze okazalo sie, ze nie ma zadnej obciazalnosci - zdechl a uchowala sie jakas pojedyncza cela pokazujaca owe napiecie.

 

Takze powtarzam - aku nic wiecznego, jakby ktos byl chetny to w robocie lezy co najmniej kilkanascie zepsutych sztuk, z tym ze od razu mowie, ze piernicze, nie nosze... ;)

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam cholera sam nie wiem ile:) Nie no mam 4 akumulatory do pływania. Nie przepraszam pięć:) SBS 50aH, Toyamę 90aH i 3 sunnyway z kraju środka po 100aH. SBS ma chyba z sześć lat i jest już na emeryturze używam tylko na małych jeziorkach i szybkich wypadach bez trollowania góra 2-3h łowienia i tylko przepływanie z jednej mety na drugą. Bez wątpienia najlepszy akumulator jaki w życiu kupiłem. Toyama jest już na wymarciu, stosuję jako rezerwowy w razie skończenia się podstawowego. Sunnyway-jestem bardzo pozytywnie zaskoczony chińskim produktem. Jeden użytkowałem przez dwa pełne sezony i na prawdę super. Inne znane mi osoby też są zadowolone. Dwa pozostałe sunnyway kupiłem, bo teraz mam nową dużą łajbę a strefa ciszy jest nieubłagana.

Jak dla mnie podstawowa przyczyna zajeżdżania akumulatorów to posiadanie jednego. Wtedy jakoś trzeba dopłynąć i bateryjka cierpi. Przy dwóch jest komfort. Spadek napięcia oznacza tylko, że trzeba przepiąć na świeży a nie walczyć o życie. A jak się wróci do domu to trzeba naładować a nie walnąć do kąta. A w zimie trzymać w temperaturze pokojowej i czasem prądem nakarmić.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...