siatkaz Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 (edytowane) Przymierzam się do nabycia spina w wersji travel pod bolenia i klenia.Długość w okolicach 2,7 m. Przynęty to najczesciej wobki 2 - 8 cm (max 14 gram - boleń) - tylko żyłka. Im krótsza długość transportowa tym lepiej. Budżet nie za wysoki tak powiedzmy do 300 zł. Ktoś ma jakąś sensowną propozycję?Może jakaś krótka charakterystyka propozycji. Edytowane 24 Stycznia 2013 przez siatkaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 24 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 Jeśli boleń na pierwszym miejscu to polecam Robinsona Corteza, używam chyba trzy sezony. Kupiony z musu na urlopowe, rodzinne wyjazdy, musiałem mieć coś takiego, bo szalejąca w sedanie dzieciarnia to dla dłuższych kijaszków słabe sąsiedztwo. Robinson jest wygodny, mocny, ogarnia spokojnie nawet RH 12 (lżejszą) a jak mi się klenia zachce to hornetem 3.5 też da się jeszcze łowić w miarę komfortowo. Nie oszczędzam tego kijka, kupiłem na wyprzedaży za nieduże pieniądze, łażę z nim po strasznym sajgonie i traktuję jak przysłowiowego psa a on skubany nic, z innej wędki pewnie już by tylko dolnik został. Generalnie jak ma być tanio, solidnie i na bolenia w pierwszej kolejności, to polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siatkaz Opublikowano 25 Stycznia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2013 ten Robinsona Corteza travel ma podobną akcje co w dwu składzie? Bo jak tak to nie bardzo pasuje mi to pod bolka.Może ktoś ma jakąś inną propozycję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 25 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2013 Ciężko mi powiedzieć, nie mam dwuskładowego, opisałem ci ten, którym łowię, zresztą ta seria już odchodzi w zapomnienie, pojawiła się nowa edycja Corteza, nie wiem czy będzie tam travel dostępny. Macałem podczas zakupu inne kije wtedy, jakiegoś Kongera i Team Dragona do 28 gram, o ile pamiętam to Konger leciał na pysk i był za ciężki, Dragon za to tak mnie urzekł swoją pałkowatą akcją super, ekstra, turbo Fast, że sobie darowałem. Szukaj dalej, pytaj, a przede wszystkim macaj po sklepach ile się da, raczej nie pogodzisz w wędce zalet kija do woblerów 2 cm i kilkunastogramowych boleniówek, ale szukać warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.