Skocz do zawartości

Dziubnięta szpulka - jak przypolerować ?


Mateush

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jak coś takiego przytrafiło mi się (ale nie w sprzęcie wędkarskim) i miałem podobny dylemat. Powierzchnia w moim przypadku "musiała" być gładka. Polerowanie nie wchodziło w grę, ponieważ i tak byłoby wgłębienie. Może w Twoim przypadku nie będzie to miało znaczenia ? Nie wiem :-). Ja natomiast uzupełniłem to czymś w rodzaju plastycznej masy, która twardnieje - coś takiego do klajstrowania rur, chłodnic itp. Potem wygładziłem i wypolerowałem - system Dremela (końcówki + pasta polerska). Podobno działa do dzisiaj :-).

 

Pozdro

Robert

Edytowane przez RobbyG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym spróbował ją czymś wypełnić(jakimś dwuskładnikiem) jak głęboka i wypolerował pastą ścierną do karoserii samochodowych, jeśli się nie będzie trzymała to drobnym papierem, drobnym mam na myśli coś około 1000 i zostawił takie zagłębienie ale tak wypolerowane by nie było ostrego "zadziorka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy pomogę ale kiedyś polerowałem na lusterko miedź, papier wodny, oczywiście woda + mydełko i "jechane".  Z bloku miedzi lała się do wody miedziana stróżka. Tyle że miedź to nie aluminium a dwa to ja miałem płaską powierzchnię. Proponuję Ci raczej tylko wygładzić ostre krawędzie i na siłę nie wyrównywać bo trudno będzie zapanować nad idealnym starciem tego wgłębienia na stosunkowo małej długości bez exrta narzędzi.

Edytowane przez Nizdęb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam osełkę do haczyków, którą kiedyś produkowano chyba w jakimś łódzkim zakładzie. Były dwie wersje- dla muszkarzy i normalnych wędkarzy ;) Osełki miały gradację ziarna 1/1000 mm i polerowały dosłownie ostrze. Używam jej od iluś tam lat i nie ma na niej śladów zużucia, bo ziarna są wypiekane jak cegła. Osełka się błyszczy, ale świetnie "bierze" i pozostawia wypolerowane ostrze. Usuwam nią właśnie takie ryski. Wypolerowałem nią także delikatnie wykruszony rant w szczytowym alconicie. Materiał poddawał się jakby był z aluminium a nie spieków ceramicznych... Powierzchnia przelotki gładziutka i nie niszczy żyłki. Polecam popytać w sklepach, może jeszcze gdzieś to sprzedają. Osełka wygląda niepozornie- płytka o wymiarach 40x15x3mm. Nie do zajechania. Życia mi braknie, żeby ją zużyć. Po każdym polerowaniu można umyć i wygląda jak brand new. Genialny produkt do takich celów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam osełkę do haczyków, którą kiedyś produkowano chyba w jakimś łódzkim zakładzie. Były dwie wersje- dla muszkarzy i normalnych wędkarzy ;) Osełki miały gradację ziarna 1/1000 mm i polerowały dosłownie ostrze. Używam jej od iluś tam lat i nie ma na niej śladów zużucia, bo ziarna są wypiekane jak cegła. Osełka się błyszczy, ale świetnie "bierze" i pozostawia wypolerowane ostrze. Usuwam nią właśnie takie ryski. Wypolerowałem nią także delikatnie wykruszony rant w szczytowym alconicie. Materiał poddawał się jakby był z aluminium a nie spieków ceramicznych... Powierzchnia przelotki gładziutka i nie niszczy żyłki. Polecam popytać w sklepach, może jeszcze gdzieś to sprzedają. Osełka wygląda niepozornie- płytka o wymiarach 40x15x3mm. Nie do zajechania. Życia mi braknie, żeby ją zużyć. Po każdym polerowaniu można umyć i wygląda jak brand new. Genialny produkt do takich celów!

O widzisz, fajne. Masz na coś takiego namiar?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

namiarow nie mam, jedynie kojarze, że gdzieś w połowie lat 90-tych była o niej wzmianka w Wędkarzu Polskim. Mam tylko woreczek i instrukcję dołączoną do niej. Dla muszkarzy nazywa się KINGFISHER a dla normalnych FISHERMAN. Ciekawy jest też sposób w jaki producent zaleca ostrzenie. W kotwiczkach poleruje się dwa sąsiednie ostrza naraz od zewnątrz. Po takim polerowaniu można wbić ostrze w paznokieć. Kosztowała... 3.90 zł. Pozdrawiam spyderco :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

namiarow nie mam, jedynie kojarze, że gdzieś w połowie lat 90-tych była o niej wzmianka w Wędkarzu Polskim. Mam tylko woreczek i instrukcję dołączoną do niej. Dla muszkarzy nazywa się KINGFISHER a dla normalnych FISHERMAN. Ciekawy jest też sposób w jaki producent zaleca ostrzenie. W kotwiczkach poleruje się dwa sąsiednie ostrza naraz od zewnątrz. Po takim polerowaniu można wbić ostrze w paznokieć. Kosztowała... 3.90 zł. Pozdrawiam spyderco :)

http://www.militaria.pl/tm/oselka_tm_ss-8_%28mn-68-220%29_p2418.xml

Twoja ostrzałka to coś takiego jak zalinkowałem czy jakieś inne ustrojstwo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Waldku, to wygląda na kamień. To o czym piszę to jednolity spiek, w którym zadnych ziaren nie widać. Wygląda jak kawałek porcelany. Nie jest łatwo to znaleźć, bo swego czasu złaziłem za tym trochę sklepów. Musimy się w tym sezonie koniecznie spotkać pod L. z wędkami, to przy okazji naostrzymy wszystkie haki i wszelkie rysy usuniemy :) ja jestem w L. co 2 tygodnie, ale na rypki to czas udaje się znaleźć raczej po rownonocy wiosennej, dnia cholera brakuje... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, świnią nie będę i napiszę jak zrobić najlepszą osełkę do haków ze spieku niemal identycznego jak w tej, którą kupiłem. Potrzebne bedą: szlifierka kątowa z tarczą diamentową i... najtańsza prostownica do włosów z ceramicznymi płytkami. Jak ktoś ma ciche dni z małzonka, to ma okazję, żeby babie dopiec i po prosto rozmontować jej prostownice. Z płytki trzeba baaardzo delikatnie i powolutku wyciąć płaski środek. Ma on ok 2 cm szerokości i jest 2x dłuższy od mojego oryginału. Jedna strona jest wypolerowana na błysk, a druga delikatnie chropowata. Grubość wypieczonych ziaren idealna. Trochę zabawy, koszt jakies 30zł, ewentualnie 2 dodatkowe ciche dni i mamy 2 osełki, których nie da się zajechać mimo, że piekielnie cienkie- ok 1,5 mm. W opisie swojej osełki zrobiłem błąd bo ona też ma taką grubość- nie 3 a 1,5 mm.

 

http://img824.imageshack.us/img824/8428/201302044381.jpg

 

Tutaj jest zdjęcie od wewnętrznej stony takiej płytki po zdemontowaniu. Widać płaski środek, który trzeba wyciąć. Niestety, nie wszystko można kupić gotowe. Czasami trzeba trochę pogłówkować. Lepszej osełki do haków nie kupicie- zapewniam. Przynajmmiej w naszych sklepach, w których tylko białych robaków nigdy nie brakuje...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...