wujek Opublikowano 11 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2007 @ Oczywiscie ze mysle o tych okazach 60- 80[?] lb. na polnocnych rubiezach Kanady a w moich marzeniach jest Great Bear Lake ...moze kiedys jak kasa pozwoli ...daj Panie Boze Czego Ci bardzo życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Rany julek. Dzisiaj przeczytałem z wielkim namaszczeniem to co Jurku napisałeś. Pamiętasz tą książeczkę, którą Tobie wysłałem o połowach łososi na Alasce. Widzę, że pączkuje w głowie To co piszesz to jakaś opowieść sen. Pamiętam Ciebie jeszcze nie tak dawno jak biegałeś za szczupaczkami, myślami byłeś gdzieś w Kanadzie za kilka miesięcy. To co teraz piszesz to zupełnie inny Jerry. Po prostu - SZOK! Chodzi mi o wędkowanie, nowych ludzi no i widać, że tryskasz energią co osobiście bardzo mnie cieszy. Jurku tak trzymać! O Grześku będzie troszkę więcej niebawem. Zajmuję się formalnościami z tym związanymi. Może nawet w zbliżającym się tygodniu uda mi się temat zamknąć. Jacek. No tak ... ja już czytałem jego opowieści. Widać, że to wędkarz jak mało kto. Zaskoczyłeś mnie Wojtkiem Makowskim. Też czyta jerkbait'a? Cieszę się, że możemy być takim miejscem na globie dokąd ludzie nawet z za Oceanu przychodzą i cośtam mogą poczytać. Tak jak powiedziałem. Chętnie opublikuję artykuły o połowach łososiowatych w US. Będzie to niezła egzotyka moim zdaniem bowiem dla wielu z nas to tylko marzenia o realizacji takiej wyprawy. Chociaż Jurku ja już jestem spakowany. Chętnie przyjadę z osobą towarzyszącą na połów łososiowatych ze sprzętem foto Jurku. Życzę Tobie byś wyciągał ale nie aparat z kieszeni a konkretne browny i jakiegoś łosia. Zdjęcia, które przesłałeś po prostu murują i to na długo. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 No tak... Takie ryby to poprostu bajka, mam nadzieje, ze jeszcze bedzie mi dane w tym roku chociaz jedna srebrna torpede na kiju powozic.@Jerry a tak z innej beczki, jakie sa tam limity ilosciowe i rozmiarowe, jezeli wogole sa? No i jak wedkarze podchodza do tego tematu, biora to co im sie nalezy, czy puszczaja?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Jerry z tego co wiem to kingi łowią tam w nocy na fluorescencyjne wahadłówki naświetlane co 3 rzuty. Może coś pomoże. Walcz i mam nadzieję że szybko zobaczymy zdjęcie z Tobą jak z trudem trzymasz wielkiego łososia w objęciach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2007 @Luko musze przyznac ze na dzis nie interesowalem sie limitami bo po pierwsze jeszcze nie mialem tej przyjemnosci cos zlowic po drugie nawet jak zlowie to wypuszcze . Zaznaczam ze byc moze jedna wezme bo zona zaczyna watpic czy ja aby na ryby w te noce znikam . Tak ogolnie to podobno 4 sztuki lososiowatych jest limitem ilosciowym a dlugosi chyba nie ma ograniczonej . Generalnie z tych moich trzech wypadow to zlowione ryby byly zabrane , co mnie nie dziwi bo jest tu wielu amatorow lososiowego miesa . Jak bedzie to wygladac gdy losos podejdzie i bedzie lowiony ponad limit ?.. zobacze i napisze .@ Wujku tak to prawda ze w nocy podswietla sie blachy ktore sa fluoroscencyjne i one sa w niektorych momentach bardzo atrakcyjne i lowia . Zaobserwowalem patrzac na boki takie poswietlanie ...myslalem ze ktos pstryka zdiecia a tu widze blaszka jak swietlik i ...do wody . Mi zostaly , tak mysle . z dwa wyjazdy do konca sierpnia i moze cos mi sie uda zlowic ...myslami juz pakuje sie i lowie w Lesnym Jeziorze i snia mi sie muskie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jackybrown Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Limit jest 5 sztuk lososiowatych dziennie.Dlaczego wiekszosc ryb ktore jerry widzial byly zabrane?odpowiedz jest jedna temp wody byla ok 62 stopniF a powietrza 80 -85 stopni po walce ryba jest tak wypompowana ze jej przezywalnosc jest 1 na 15!!!sprawdzalismy!!!nawet jezeli po reanimacjiodplynie od brzegu ,po 5 min wyplywa na powierzchnie....prawdopodobnie jest to szok termiczny poniewaz w pozniejszych miesiacach nie mamy tego problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 No to szkoda, ze taka slaba przezywalnosc w lecie, ale dzienny limit w ilosci 5 sztuk daje do myslenia jak rybna jest ta woda, bo nie posadzam o niegospodarnosc.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jackybrown Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 musze przyznac ze ten limit mnie troche przeraza poniewaz widze co dzieje sie nad woda jeszcze dwa lata temu zlowic limit zajmowalo mi 45min-1h teraz musze sie niezle nameczyc ale z jednej strony sie ciesze bo wiekszosc bolkow wyznajacych zasade chlop zywemu nie przepusci odpada i wiecej nie pokazuje sie nad woda mam nadzije ze u nas woda nie zostanie wyjebana po moczarke i moze troszke sie zmieni mentalnosc polakow pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Aha, no to znaczy sie ze z ta gospodarnoscia to tak nie do konca. Z tym, ze i tak zasobnosc wod musi byc niezla wciaz.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jackybrown Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2007 ciezko przelowic wode ktora jest jak pol baltyku aczkolwiek polak potrafi co do zarybien to sa naprawde a nie na papierze ponadto DnR to znaczy straznicy naprawde pilnuja a kazde county ma przynajmniej 6 pelnoetatowych plus spolecznicy plus samochody lodzie z silnikami po 2x250 kucykow....ale presja wedkarska i tak robi swoje. Ponadto karte mozna kupic wszedzie bez glupich egzaminow poniewaz nie znajomosc prawa nie zwalnia od jego przestrzegania...a kary sa slone zaczynaja sie od 400$ a koncza na kilku latach wiezienia plus utrata karty na okres od dwoch do dozywocia Wyobraz sobie zakaz lowienia do konca zycia!!!!chyba bym sie powiesil pozdrowionka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Piszac ze wszystkie zlowione ryby byly zabrane musicie wziasc pod uwage ze bylo ich okolo 7 , w trzy dni na przestrzeni dwoch tygodni , na jakies 30 wedkarzy , no i mamy gorace i parne nocki , ciezkie dla ryb i dla ludzi jezeli chodzi o przezywalnosc . Nie jest to porazajace a raczej normalne . Pisalem juz w temacie o wielkim szczupaku ze przepisy obowiazujace sa najnizszym szczeblem drabiny ktora powinno sie przestrzegac . Trzeba tu podkreslic ze lososiowate w Lake Michigen maja sie bardzo dobrze . Poniewaz ich mieso jest smaczne wiec sa standartowo zabierana przez wedkarzy . To ze ja sobie wypuszcze to jest moja prywatna decyzja . Spostrzegam w USA tego typu podzial na zabieranie ; Lososiowate , Walleye , White Basy sa prawie zawsze zabierane w pelnym limicie bo sa uwazane za ryby smaczne . Szczupak nie ma specjalnie jakiegos szacunku , w niektorych wodach jest chwastem . Bassy L i M oraz Muskie sa chyba najbardziej cholubione i wiekszosc Prawdziwych Wedkarzy nie zabiera tych ryb nawet jak limit na to pozwala . Oczywiscie sa tacy co biora i te ryby . Ale skoro limit pozwala to maja takie prawo . Mam tez takie wrazenie ze lososiowate w rzekach spotykaja sie z wiekszym respektem i sa tam czesciej uwalniane . Tak jak Jacek juz wspomnial Lake Michigen to polowa Baltyku i ryby maja tu swietne warunki do rozwoju i odnowy . Ogromna wiekszosc lososiowatych jest polawiana z lodzi w trolingu i ta dziedzina polowu jest tu bardzo rozwinieta . Wedkarze lowiacy z brzegu to znikomy procent z racji dostepu do wody i to w kilkunastu miejscach na ladzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Rany Julek Remku ...myslami jestem juz w Ontario , nastaje goracy czas analiz ; co zabrac a czego nie ? , nie chodzi tylko o przynety ...chodzi o wszystko ...kazdy detal moze przeszkadzac i pomagac ...tyle wypraw i zawsze te dylematy ...piekne dylematy . Zbliza sie okres na ktory czekalem caly rok , pomalu zmierzcha lato i nadchodzi moja jesien . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
explorator73 Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Witaj Jurku,Nic się ten mój sąsiad nie chce zmienić, ani z wyglądu ani jeśli chodzi o skuteczność nad wodą.Gratuluję pięknych ryb.Pozdrawiam,P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Tak ,tak , bedziesz mial teraz wiesci na biezaco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Powracam do watku bo ryby biera . Tydzien temu w sobote Jacek , Tadek Cwik i ja umowilismy sie w Racine w porcie aby troszke porzucac i porozmawiac . Ranek sloneczny ale zimny . Port w Racine jest bardzo mocno rozbudowany , jest pelno pomostow i basenow pomiedzy nimi . Nie wszedzie jest dostep ale wiekszosc wody mozna dosiegnac . Jacek duzo lowil na splawik i tube plastykowa na jigu . My wiekszosc spiningiem . potem dolaczyl do nas jeszcze Pawel . Ryby w wiekszosci Brown Trout mocno penetrowaly wode . Kilka udalo sie zlowic . Jacek na swoje tuby , Tadek na wobler bialy Lucky Craft. Ja lowilem na multik i plecione PP czerwona . Jacek widzac to przewiazal mi dlugi kawalek fluorokarbonu . Dopiero pod wieczor mialem jedno uderzenie na wobler[ pozyczony] Lucky Craft bialy niestety ryba poszla mi pod molo i urwala przypon byc moze juz nadwyrezony . Z innych ryb udalo sie jeszcze Jackowi zlowic Bassa i Blugila . Podczas tej wyprawy dodzwonil sie do nas Remek i milo pogadalismy . Kilka zdiec z tego dnia podeslalem juz i czekam az je tu wstawi co byscie oczka pocieszyli . Dzis rozmawialem z Gregiem Wilczynskim i ma juz dwa szczupaki zaliczone tez w tym porcie , jeden 15 lb bardzo wypasiony . Wiekszosc Brownow i te szczupaki zlowil na Stinga Salmo . Moze jutro uda mi sie znowu wyskoczyc i poprobowac je przechytrzyc .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zulus Opublikowano 10 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Sadzac po ostatniej focie, te ryby juz nie beda mialy okazji wiecej wziac przynat do buzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Zulus jezeli przeczytasz caly watek to znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie . Metode CR stosuja ludzie ktorzy sami sobie taki rygor narzucaja pomimo ze przepisy pozwalaja . Metode CR narzucaja przepisy gdy jest to koniecznosc . Z Michigen mozna zabrac 5 sztuk co swiadczy o bogatych rezerwach . Z tych zdiec co wstawi dopiero Remek wzialem dwie sztuki i sa to trzy ryby jakie zabralem w tym roku na patelke ...zrobilem to zeby udowodnic zonie ze naprawde jezdrze na ryby ... bo mysli se co inszego.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 10 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Wstawiam w biegu zdjęcia :D PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 10 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh :blush: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trout Opublikowano 10 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh :blush: Pomarzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Na jednym zdieciu widac juz obtluczona i z znamionami plesniawki rybe . Wziela na tube i okazalo sie ze ma w karku wirowke z trzema kotwicami . Odczepilismy ten wynalazek i ryba odplynela ...ale jej dni to juz godziny . Duzo ryb po prostu ginie po dokonaniu obowiazku przyrody . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Chcialbym jeszcze dodac ze podczas lowienia zaobserwowalismy bardzo duzo ryb ktore wyskakuja nad wode i kilka metrow -spaceruja na ogonie- ...kapitalnie to wyglada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 10 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Jasna q...a ale pstragale. @jerry ja bym nad ta wode latal dwa razy w tygodniu co najmniej U mnie wreszcie cos sie ruszylo w wedkarskim temacie poza zakupami. Zaliczylem druga wyprawe nad zatoke. Na razie z brzegu, ale moze za tydzien uda sie zorganizowac przewodnika i lodz. Ryby calkiem dziwne, takie jak w akwarium tylko nieco wieksze, a przynety to juz wogole do niczego nie podobne, ale radocha niesamowita, jak karnawal po poscie Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Zapewniam Cie Luko ze Jacek , Greg i Tadek to sa w tygodniu po kilka razy ...to jest goraczka ...po za tym w tygodniu jest mniej ludzi . Ja tylko w weekendy moge... . Bardzo zaluje Luko ze nie zawitales z ta swoja praktyka na polnoc ....only muskie kiciuniu ...only muskie Texas ? ...a pfu... no ale coz korzystaj z tego co pod reka , kazde doswiadczenie sie liczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt; Opublikowano 11 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Miałem przyjemność wędkować w kenoshy, łowisko fajne jedyny minus to tłok ale tak poza tym bardzo przyjemnie. Oprócz Kenoshy wędkowaliśmy też w jeszcze jednym porcie nad Michigem ale nie pamiętam nazwy. Łowiłem tylko browny, miałem jednego łososia (prawdziwa lokomotywa) ale dzięki kolegom z Polski, którzy też tam łowili spioł mi się po wpłynięciu w ich gruntówki (łowili na ikrę w woreczkach z siatki + styropian) generalnie gdy ktoś krzyknoł fish on inni ściągali swoje zestawy aby mu nie przeszkadzać, ci koledzy postępowali odmiennie i nie bardzo przejmowali się pozostałymi wędkarzami, pomogli odpiąć się mojemu łososiowi oraz jeszcze jednej rybie innego wędkarza Wędkowałem tam na przełomie sierpnia i września. Po moim powrocie do Polski znajomi zaczeli regularnie łowić łososie, ja niestety już na te ryby się nie załapałem. Łowiłem głównie na błystki krokodill (jeśli napisałem z błędem to przepraszam) malowane na green tigera lub srebrne z niebieskim paskiem, na kastmastera nie miałem nigdy brania. Z wielką chęcią odwiedził bym ponownie to łowisko ale teraz to pewnie szybko nie nastąpi . A to mój brown z Kenoshy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.