Kubson Opublikowano 23 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 Jak widać takie rzeczy dzieją się nie tylko u nas... Generalnie nigdy ale to nigdy nie zostawiam żadnych rzeczy w samochodzie na widoku, staram się wszystko schować w bagażniku co w wypadku Dodga Carawana jest niewykonalne (wszystko przeszklone). Przykra sprawa, taki suk...syn potrafi zepsuć najpiękniejszy dzień !! PozdrawiamKuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 24 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2009 Niech to szlag.... Szkoda wartosciowego sprzetu i waszego milo spedzonego dnia, bo pogoda byla wymazona zeby posiedziec caly dzien nad woda.Niestety jak swiat szeroki takie rzeczy maja miejsce wszedzie. Na szczescie(jeszcze) osobiscie mnie takie sytulacje nie spotkaly chodziaz bywalem na Root River setki razy( w sobote ostatni raz). Gdzie bym nie byl czy to w Chicago czy na zadupiu w polnocnej krainie jezior w Wisconsin wyznaje zasade Czego oczy nie widza tego sercu nie zal i zawsze rzeczy pakuje do bagaznika lub schowka a pokrowiec na wedke ktory nie miesci sie w bagazniku zostawiam rozsuniety blisko szyby zeby wiemozny pan zlodziej zanim ja wybije zobaczyl ze nie ma po co.Jerry moze warto odwiedzic tzw. Pawn Shop'y w Racine czy aby tam przypadkiem nie ma sprzetu Tadka. Warto przegladnac e-bay i craiglist.orgPowodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 24 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2009 No cóż - tylko współczuć wypada i miec nadzieję, że gdzieś uda się namierzyć własność. Oby się udało a na następnych wyprawach niech to ryby biorą a nie ludzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Marca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2009 Tak...bedziemy namierzac wlasnosc , jest tez jeden sygnal ale nie moge o tym napisac ...minimalna szansa jest ...czas pokaze . Kilka fotek z ostatnich dni wstawie wieczorem [ wysle do Remka chcialem powiedziec ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 24 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2009 Kurcze smutne wiadomości. Współczucia dla Tadka. Czekam na zdjęcia. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 28 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Zdjęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 28 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 I .... ciąg dalszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 28 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 No widze, ze cieniutko tam u was chlopaki Taki kloc na muche, to musiala byc niezla jazda Jerry, moze kilka slow wiecej o tym polowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 28 Marca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Wiec tak....wszystkie zdiecia sa z niedzieli ...oprocz tego z Brownem , ktory zostal zlowiony w sobote . Jak juz pisalem wiekszosc wedkarzy smyczy po rzece od switu do poludnia . Po poludniu rzeka sie wyludnia i tak bylo tym razem . Tadek lowil na tym odcinku zupelnie sam . Ma to swoje plusy bo nie ma presji ale niestety potem robienie zdiec to loteria . Z tych kilkunastu tylko kilka sie nadaje . Od razu wspomne ze ryba zostala zabrana . Brown po cholu 25 minutowym na muchowce nie nadawal sie juz do wypuszczenia . Tadeusz byl przekonany ze go nie wyciagnie , ze sie odczepi ...ale tym razem Brown przegral . Jego dlugosc to 101 cm okolo 22 lb . Wedka Sage z kolowrotkiem Orwisa ktora wycholowala te rybe zostala na drugi dzien ukradziona z samochodu o czym juz tu pisalem . Mucha czarna kosmata z akcentem czerwonego... ze tak ja opisze . Jest to najwiekszy Brown Trout jakiego Tadeusz zlowil . Wiem ze w poprzednich latach takie wchodzily do Rucianki ale ostatnimi czasy DNR okreslalo populacje browna na duza liczebnie a sredniej wielkosci ...zastanawiajac sie czy nie pozwolic brac wiecej niz 4 sztuki zeby stada brownow przeselekcionowac ...tak mi tlumaczyl Jacek pol roku temu . To chyba wszystko ...ja bardzo zaluje ze nie bylo tam kogos kto porobil by wiecej zdiec bo nalezalo sie temu przypadkowi to . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 28 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 jeziu jakie bydle..... Strach brodzić w takiej rzeczce... Respect! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 28 Marca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Tym bardziej mi zal ze mnie tam nie bylo bo mozna bylo strzelic duzo pieknych ujec ...wyjatkowy okaz ...prawdziwy Krol aha ...tam jak sie stoi w nurcie to sie czesto ocieraja o nogi ..to czuc i jest to przyjemne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Ja dziekuje za taka przyjemnosc! Zawalu mozna dostac, zwlaszcza kiedy sie stoi w wodzie wszesnym rankiem lub poznym wieczorem, czlowiek skoncentrowany na tym co przyneta porabia w wodzie- czyli zapominam o calym swiecie a tu nagle kopniecie w lydke ze czasem takie ze az mnie zakolysze, serce w gardle i nie wiadomo gdzie uciekac i co sie w ogole dzieje Wracajac do Browna ktorego zlowil Tadek to naprawde ladna sztuka, w 2002 roku ostatni raz udalo mi sie zlowic tez 22 funtowego browna, po dlugiej walce, mierzeniu i fotkach udalo mi sie rybe wypuscic z powrotem chociaz juz myslalem ze nie da rady. Tydzien temu rozmawialm z straznikiem DNR ktory chodzil po Root River i notowal kto i co zlapal, mowil ze od prawie 5 lat nie zanotowali zadnego duzego Browna i ze najwiekszy jaki zanotowali zlowiony w tej rzece to okaz 29 funtowy. W portach j. Michigan trafiaja sie wieksze...Moj okaz byl weteranem ktory mial zdeformowana szczeke za sprawa grubej zylki ktora w kilku oplotach tkwila w gornej i dolnej szczece, fotka zostala zrobiona juz po tym jak oswobodzilem ja z tego dziadostwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 brawo @Darecki!pozdrowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubson Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Witam Wszystko fajnie i pięknie, wszysce się lubią i podziwiają, ale niestety nie widzę sprawiedliwości, co osoiście bardzo mnie boli... Pewnie się narażę... Kilka razy zdarzyło się na forum gdy nowy użytkownik( i nie tylko) wrzucał zdjęcie ryby (oczywiście nie tak pięknej - bo to rzadkość), i pisał że niestety ryba nie wróciła do wody...chwila i była nagonka a moderator chwilę po tym zdjęcie usuwał... Tu mamy, piękną rybę, piekne zdjęcie i wyraźny opis że ryba nie przeżyła, a mimo to każdy się zachwyca, gratuluję i ani słowa o tym że ryba jest juz martwa... Dla przypomnienia: Regulamin umieszczania zdjęć na J.pl i to pkt 1 !! 1. Przede wszystkim Catch and Release (złów i wypuść) co oznacza, że zdjęcia powinny przedstawiać ryby, które zostały wypuszczone. Śmierdzi mi to strasznie kolesiostwem, i nie potrafiłem się powstrzymać żeby tego nie napisać...chyba że czegoś nie rozumiem - jeśli tak jest to wybaczcie... PozdrawiamKuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WoW24 Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Popieram przedmówce w 100 % !!!! C&R P.S. chyba czegoś nie rozumiem..... Pozdrawiam Łukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Ja tam widzę opis że ryba została wypuszczona. Łowca zrobił wszystko, żeby ryba przeżyła. Nawet jeśli nie...mogło się to wydarzyć choć niekoniecznie...ja wyczytałem, że ostatni raz była widziana żywa. Ja tak zrozumiałem opis łowcy a okazu serdecznie gratuluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubson Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Od razu wspomne ze ryba zostala zabrana . Brown po cholu 25 minutowym na muchowce nie nadawal sie juz do wypuszczenia . Tadeusz byl przekonany ze go nie wyciagnie , ze sie odczepi ...ale tym razem Brown przegral . Moja uwaga tyczy się opisu z postu Jerrego ... Właśnie tu wychodzi jak użytkownicy czytają dane wątki, i jak zwracają uwagę na pewne rzeczy...co innego gdyby był to ktoś zupełnie obcy i nowy na forum...niestety... PozdrawiamKuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 No, nie wiem. Brown po cholu 25 minutowym na muchowce nie nadawal sie juz do wypuszczenia . Dla mnie puentą jest to, że ryba po długim, męczącym holu nie nadawała się do wypuszczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Od razu wspomne ze ryba zostala zabrana . Brown po cholu 25 minutowym na muchowce nie nadawal sie juz do wypuszczenia . Tadeusz byl przekonany ze go nie wyciagnie , ze sie odczepi ...ale tym razem Brown przegral . Moja uwaga tyczy się opisu z postu Jerrego ... Właśnie tu wychodzi jak użytkownicy czytają dane wątki, i jak zwracają uwagę na pewne rzeczy...co innego gdyby był to ktoś zupełnie obcy i nowy na forum...niestety... PozdrawiamKubaPo prostu nie cytowałeś ww. fragmentu, a odp była pod innym postem i tak to zrozumiałem....Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubson Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Jak dla mnie nie jest to istotne, czy nie przeżyła forsownego holu czy też dostała w łeb umyślnie...nie wróciła do wody i to jest puentą. Jeszcze raz odwołam się do regulaminu: 1. Przede wszystkim Catch and Release (złów i wypuść) co oznacza, że zdjęcia powinny przedstawiać ryby, które zostały wypuszczone. Nie ma tam nic w temacie odstępstwa od powyższego w przypadku długiego i kończącego się śmiercią ryby holu, a nie umyślnego działania wędkarza. PozdrawiamKuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Rozumiem o czym piszesz. No cóż, niech się Redakcja wypowie w tej kwestii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Witam, Chlopaki na ryby- tak chyba bedzie najlepiej Pozdrawiam, Bujo P.S. Rybek serdecznie gratuluje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubson Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Bujo, zauważ proszę gorąco że gdy nowy użytkownik popełni takie Fo pa, to przycisk jest używany natychmiast...w tym wypadku jest ciche przyzwolenie ogółu...wszystko gra i śpiewa... Szkoda że odczytujesz to jako formę roztrząsania... PozdrawiamKuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Witam, @klubson, Jesli to zglaszales to ok, zle cie zrozumialem. Post wyedytuje za chwile jako ze nie ma sensu. Z drugiej strony jesli ryba zajechala sie na dosc mocnej mniemam muchowce to jak by wygladala po holu castingiem 180 cm do 9-10 lbs :D Pozdrawiam, Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 30 Marca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Panowie zdawalem sobie sprawe z tego ze dyskusja moze pojsc w tym kierunku . Wysylajac zdiecia do Remka zaznaczylem ze Brown zostal zabrany z takich czy innych powodow . Jemu pozostawilem decyzje czy zdiecie wstawic czy nie . Samo ogladanie tej ryby jest juz przyjemnoscia wiec sadze ze Remek tym sie kierowal [ no i troche mnie lubi ] Jezeli zdiecie usunie teraz my tu nie bedziemy miec pretensji i zaakceptujemy decyzje i regulamin ...howg ps. Oczywiscie zdarza nam sie rowniez wziasc rybe zeby zjesc ...nie zawsze i nie wszystko wypuszczamy ...ja generalnie przysieglem ze NIGDY nie wezme Pstraga i Muskie ...bo je kocham ...inne gatunki to bede sie zastanawial .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.