Skocz do zawartości

Lososiowate Michigenu - nowe odkrycie


jerry hzs

Rekomendowane odpowiedzi

Z wiesci jakie dochadza wynika ze tylko pojedyncze ryby sa lowione , jest troche za mrozno i trzeba czekac na minimalne ocieplenie zeby sie ruszyly . Ile czasu ? nie wiadomo zblizaja sie nastepne mrozy . Tadek i Archie cos w sobote polowili na Ruciance ....dzis juz bardzo slabo szlo wedkarzom .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec tak, w piatek po poludniu melduje sie nad Rucianka ponizej wylegarni. Woda jest jescze brudna i podniesiona ale juz zdatna do lowienia. Niestety na mijescowce jest juz 3 wedkarzy. Ide wiec powyzej wylegarni na moja tajna miejscowke. Widze w na przelwie kilka ryb, powoli skradam sie do tylu i najpierw do boju rzucam sprawdzona juz mala czrna nimfke. Niestety zero wspolpracy. Zaskoczony nieco zakladam experymentalna muche, duza czarna kosmata nimfe na haku 6. Podaje tego kosmacza w nurt troche bez przekonania i juz w pierwszym dryfie mam mocne targniecie szytowka. Ryba wychodzi do powieszchni i trzesie lbem a potem robi kilka ladncy odjazdow i mlynow. Po kilu minutach jednak mam ja juz w podbieraku, ladny samczyk browna ale dosc maly tylko 68cm ale zazarl muche az po skrzela. Fotka i po krotkiej reanimacji ryba odplywa. Ide w gore rzeki przez lesny odcinek ale niestety nie widze zadnych ryb na moich ulubionych miejscowkach. Spotykam ryby dopiero na polu golfowym gdzie juz w pierwszym rzucie na mala czarna cos mi siada. Ryba najpierw trzesie lbem, robi pare mlynow i potem splywa w dol rzeki. Jestem przyjemnie zakoczony bo jest naprawde waleczna jak na browna. Laduje ja w plytkiej zatoczce i tym razem to samica ale znowu maluszek bo tylko 65cm. Fotka, do wody i ze jest juz ciemno to zwijam manele i na skroty przez chaszcze ide do auta. Niestety jak sie przez nie przedzieralem gubie aparat co na jaw wychodzi dopiero w domu. Nie szkoda mi tyle apartu bo byl tani i po ostaniej kapieli i tak juz dogorywal ale fotki z rybami przepadly. Na drugi dzien w sobote jestem nad woda o 2giej. Parkuje pod zapora i schodze w dol do pola golfowego. Na porohach spotykam Tadka. Przy mnie na woblera siada mu maly sczupaczek ok 25cm. Gadamy chwilke ,opowiada mi ostatnich przeprawach ze steelheadami w Indianie no i troszke sie nakrecam. Fajnie jest lapac browny bo sa duze i ladne ale jesli chodzi o walecznosc to do steelhadow sa jak Golota do Adamka. Dochodze do miejsca gdzie wczoraj zlowilem rybe i zamiast lowic przez nastepne pol godz szukam aparatu. Gdy tak przeczesywalem habezie nagle dostrzegam w wodzie grubego browna. Stoi na plyciznie zaraz przy brzegu. Powoli biore wedke i klade mu nimfe tuz przed pysk. Jiguje i przeciagam wzdkoz pyska kilka razy, nagle czuje opor, zacinam i ryba powoli odplywa i zaczyna spokojnie krazyc. Na szczescie zanim zdazyla wejsc w nurt zgarniam ja w podbierak. Ta jest troche wieksza bo jest grubasna i ma ok 72cm. Niestety apartu nie znalazlem :( .

Dzisiaj melduje sie nad rzeka juz o 11 (znowu) z nowym aparatem. Woda jest juz niska i klarowna. ale jest dosc zimno. Niestety rybki gdzies wcielo, na calym lesnym odcinku mam tylko jednego sploszonego browna, a na polu golfowym nie widze ani ogona. Wracam sie ponizej wylegarni. Jako ze woda jest czysta zmieniam przypon na cienszy co okazuje sie bledem bo juz w pierwszym rzucie siada mi duzy i gruby srebniak. Kilka szalonych mlynow i przypon strzela jak nitka. Wkurzony ide powyzej wylegarni na moje tajne miejsce i znowu skradam sie do ladnej trocki ktora siedzi powyzej przelewu. Niestety moje indianskie podchody sa zniweczone przez podla kaczke :angry: ktora splywajac ploszy mi rybe. Nie koncze jednak dzisiejszego dnia o kiju bo w jednym dolku udaje mi sie zlowic malego pstrazka. Ostatnie pol godz katuje jescze przelew ponizej wylegarni jednak bez rezultatow. Dzisiaj bo bylo prawdopodobnie moje

zakonczenie sezonu 2009. Jutro ma juz byc w Wisonsin sniezyca a w czwartek zapowiadaja tegie mrozy. Takze byle przeczekac do wiosny lub chociaz do najblizszego ocieplenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przepiękna ryba!!

:lol:

 

To już koniec sezonu?? Nie będzie więcej zdjęć :(

 

Dobra, dobra, juz wystarczy. Admin moze spokojnie zamknac watek i przeniesc do innej zakladki, najlepiej cafe jerkbait, zeby nie denerwowal <_< Oby zima w Indianie byla dluga i mrozna :lol:

Jerry, polamania kija na stalowej glowie w 2010!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Najpierw kilka slow o zdieciach . Na swieta dostalem nowy komputer od dzieci . Jest tu jakas inna obrobka zdiec , trwa to dluzej i trzeba je tak pomniejszac zeby sie zmiescic w tym limicie Jerkbaita ze traca na jakosci . Nawet jak tu jestem to widze ze nie otwieraja sie wszystkie i to mnie niepokoi czy wy je widzicie . To ostatki z grudniowych lowow Tadka , Krzysia i Artura . Czesc na muche , wiekszosc na spining . Teraz bedziemy juz wstawiac ryby i widoki z nowego roku . Nie mysle otwierac nowego watku tylko ciagnac ten nadal . Ktos nowy wchodzac tu bedzie wtedy mial przed soba caly material .

Zlot to jest dobra mysl . Nie wiem czy zebranie tych samolubow , samotnikow i egoistow jest mozliwe w jednym miejscu i czasie ...?... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze poltora miesiaca Baloo...

Jerry rozumiem Twoje przebieranie nogami. Ja mam trochę podobnie. Oprócz jednego wypadu to we wszystkich innych możliwych terminach mam -10 i łowienie wtedy jest mało przyjemne. Zwłaszcza castingiem, gdzie są tak małe przelotki :D

Czekam choć na minus 2-3 stopnie a zero to by było błogosławieństwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...