papur Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2011 Jurek ja na to juz dawno jestem (sprzetowo) gotowy, nowy SAGE 4wt w szafie, kolowrotek linki itd. jedynie z czasem problem a poza tym lubie pstragi na spining lowic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 1 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2011 ...jeszcze trzy miesiace i przywitamy sezon pstragowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2011 ...jeszcze trzy miesiace i przywitamy sezon pstragowy jakie trzy - jakie trzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2011 ...jeszcze trzy miesiace i przywitamy sezon pstragowy jakie trzy - jakie trzy Już mniej niż miesiąc hehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2011 Wiktor, co do twojego pytania to sprawa tutaj wyglada tak ze w stanie Wisconsin przewazajaca wiekszosc ryb lososiowatych wchodzaca do rzek z jeziora to ryby ze sztucznych zarybien. Poza kilkoma wyjatkami w tutejszych rzekach nie ma warunkow do udanego naturalnego tarla i jedynie znikomy procent ryb pochodzi z naturalnego rozrodu dlatego pozwala sie je lowic. Czyli dokładnie jak w Polsce tylko łowić nie wolno..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2011 odpowiem tak - czesto spotyka sie ludzi nad woda, ktorzy nie wiedza co lowia, lososia nazywaja brownem, steelheada -lososiem, wiec tym bardziej nie wiedza czy ryba jest przed czy po tarle.w ogole nie wiedza po co jest w rzece. malo tego np obecnie jest zamkniety sezona na lake trout w rzekach, a na tutejszych forach sa zdjecia z rybami i przepisy kulinarne sa tez sportowcy, temperuja takich baranow, znaja przepisy i wiedza po co sa nad woda, jak widac wszystko zalezy do czlowiekapozdrawiam Kurcze znowu jak u nas!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2011 odpowiem tak - czesto spotyka sie ludzi nad woda, ktorzy nie wiedza co lowia, lososia nazywaja brownem, steelheada -lososiem, wiec tym bardziej nie wiedza czy ryba jest przed czy po tarle.w ogole nie wiedza po co jest w rzece. malo tego np obecnie jest zamkniety sezona na lake trout w rzekach, a na tutejszych forach sa zdjecia z rybami i przepisy kulinarne sa tez sportowcy, temperuja takich baranow, znaja przepisy i wiedza po co sa nad woda, jak widac wszystko zalezy do czlowiekapozdrawiam Kurcze znowu jak u nas!! bo nasi tam też są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papur Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 W pierwsza rocznice smierci Tropiciela pojechalem rozprawic sie ze stalkami. Lekki mrozik szybko zmienil sie na plus. Pogoda wymarzona, zachmurzone niebo, lekki wiaterek, od czasu do czasu przebija sie slonko . Zajezdzam nad rzeke I widze dwoch delikwentow oblawiajacych dluga rynne. Jednen staloglowy dynda im na sznurku. Widze po ich minach, ze nie zadowoleni z mojej obecnosci. Ustawiam sie powyzej I oblawiam mucha dolek I kamienna rafke. Obserwuje gosci – lowia na ikre, ikre zmieniaja na obrotowki , jakies gumki - nie widze za bardzo z daleka, az w koncu pakuja manatki. I dobrze - pomyslalem bo odstepuja mi swietna miejscowke. Ciagle probuje muszka, ale woda wydaje mi sie bardziej spiningowa. Zmieniam wiec muche na spina, zakladam “raczka” I do dziela. W drugim rzucie kiedy wobler wychodzi na plytsza wode, czuje jak tracil dwa razy dno, a trzecie “tracenie” tu juz masakra. Ryba w prawo w lewo w gore…walka trwa kilka minut az ryba laduje w podbieraku. Fotka I do wody. Nog nie czuje z zimna, wychodze na brzeg przespacerowac sie troche, ale nieee one tam sa, przewiazuje wobler i do wody. Mija jakies 15-20 minut I mam takie dupniecie ze malo co mi wedke wyrwalo z rak. Co sie dziejeee! Koncentracja… reguluje hamulec , ryba kreci mlynki jak opetana, wyskakuje raz po raz, odjezdza, znowu mlynki I wyskoki. Lowie na plecionke I martiwe sie o kotwice w hornecie wiec jeszcze popuszczam hamulec. Czuje jak mi goraco. Podciagam rybe na plytsza wode I podbieram. Nie waze nie mierze, jest wykonczona, szybka fota I reanimacja, po chwili odplywa z impetem. Ale dzien! jestem zadowolony. Pobiegalem troche wiec stopy ok, zmieniam przynete I czesze rzeke. I znow branie, wydaje mi sie ze mocniejsze zwlaszcza ze na dluzszym dystansie. I wyskok, jest conajmniej taka duza jak poprzednia, ryba plynie prosto na mnie… tym razem przegrywam. Nie czuje nog, czas wracac do domu. Swieczka dla Tropiciela ['] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Pieknie, krotko i na temat. Staloglowe przepiekne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Niestety czas jest nieublagalny i to juz rok od smierci Tadka. Mialem nadzieje tylko ze ktos z kto spedzil z nim kilka chwil nad woda i znal go wiecej (niestety nie bylo mi to dane, nie wchodze przed szereg) skrzyknie jakas rocznice(przynajmniej pierwsza) nad woda, gdzies nad jakas rzeczka lub portem... Bylo by milo...bylo by... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 2 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Staloglowe sa Numer 1...Arku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Panowie, wiem czasem i Wy psioczycie, ze tylko jedna stalko, że cohones zamiast kinga, że trotka, że nerka, ze inny bas a miał być musky. jak kiedyś zachce się wam psioczyć, to wiedzcie, że w rodzimym kraju nie umiem sobie nawet wyobrazić, że wpadam nad rzeczkę i tak sobie dla rozgrzania łowię dwie stalki, a dwóch ludzi przede mna schodzi z dobrego miejsca. u nas, gdyby w dobrym miejscu stały dwie stalki, to nad nimi stałoby stado człowieków i łowiliby na zmianę tak długo, aż by je wyorali do ostatniej jednej sztuki. Dzień, noc, dzień i noc, tydzień, miesiąc... a później na odchodne ktoś by rzucił, że panie - przestały brać!!! gratulacje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Panowie, wiem czasem i Wy psioczycie, ze tylko jedna stalko, że cohones zamiast kinga, że trotka, że nerka, ze inny bas a miał być musky. jak kiedyś zachce się wam psioczyć, to wiedzcie, że w rodzimym kraju nie umiem sobie nawet wyobrazić, że wpadam nad rzeczkę i tak sobie dla rozgrzania łowię dwie stalki, a dwóch ludzi przede mna schodzi z dobrego miejsca. u nas, gdyby w dobrym miejscu stały dwie stalki, to nad nimi stałoby stado człowieków i łowiliby na zmianę tak długo, aż by je wyorali do ostatniej jednej sztuki. Dzień, noc, dzień i noc, tydzień, miesiąc... a później na odchodne ktoś by rzucił, że panie - przestały brać!!! gratulacje! Albo że spłynęły!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mari Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Niestety czas jest nieublagalny i to juz rok od smierci Tadka. Mialem nadzieje tylko ze ktos z kto spedzil z nim kilka chwil nad woda i znal go wiecej (niestety nie bylo mi to dane, nie wchodze przed szereg) skrzyknie jakas rocznice(przynajmniej pierwsza) nad woda, gdzies nad jakas rzeczka lub portem... Bylo by milo...bylo by... Mi szczęśliwie było dane połowić z Tadkiem dawno, już dziesięć lat minęło, spędziliśmy razem dwa tygodnie w odległym kraju. Z tych nieżyjących to On i Mundek Antropik najbardziej wpłynęli na to jak dzisiaj łowię ryby.Mundek ma swój Memoriał, tu sprawa jest prosta- rzeka nad którą mieszkał. Jeżeli udałoby się zorganizować coś takiego w przypadku Tadzia zastanawiam się gdzie byłoby lepsze miejsce- nad Dunajcem, czy w USA-ju? Może warto by o tym pomyśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 2 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Niestety czas jest nieublagalny i to juz rok od smierci Tadka. Mialem nadzieje tylko ze ktos z kto spedzil z nim kilka chwil nad woda i znal go wiecej (niestety nie bylo mi to dane, nie wchodze przed szereg) skrzyknie jakas rocznice(przynajmniej pierwsza) nad woda, gdzies nad jakas rzeczka lub portem... Bylo by milo...bylo by...alez bedzie , bedzie ale....nie bedzie skrzykiwania zlotow Darku ...bedzie wedrowka tylko we dwojke po jego sladach ktore zostaly nad ukochana przez Tadka rzeka...a nazwa jej ................TAJEMNA TADKA RIVER..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 3 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 Tadkowe rewiry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 3 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2011 Niestety czas jest nieublagalny i to juz rok od smierci Tadka. Mialem nadzieje tylko ze ktos z kto spedzil z nim kilka chwil nad woda i znal go wiecej (niestety nie bylo mi to dane, nie wchodze przed szereg) skrzyknie jakas rocznice(przynajmniej pierwsza) nad woda, gdzies nad jakas rzeczka lub portem... Bylo by milo...bylo by...alez bedzie , bedzie ale....nie bedzie skrzykiwania zlotow Darku ...bedzie wedrowka tylko we dwojke po jego sladach ktore zostaly nad ukochana przez Tadka rzeka...a nazwa jej ................ Mialem tylko nadzieje...ale kazdy sobie...i niech tak bedzie, zyjemy przeciez w wolnym kraju. Udanego wedrowania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 Zaczne nudna gadka ...baaardzo ciezko pracowalem caly tydzien i w weekend marzylem tylko o tym aby odpoczac ale .... Minal rok od odejscia Tadka i mysl zeby odwiedzic Tajemna Tadka River nie dawala mi spokoju . Te piekna rzeke przejal po nim Lukasz Dr Steel Hammer wiec tylko jego moglem poprosic o poprowadzenie tej ekspedycyji . Tadek juz dawno uczyl Lukasza jak tam lowic , wedrowac i ...trzymac wszystko w tajemnicy ...jego wyniki pomalu dorownuja wynikom jakie Tadek tam mial . Lukasza obowiazuje tajemnica , ma rzeke chronic ...ja se moge pisac ale oczywiscie stonowanie . Ekspedycja sladami Tropiciela objela wiec tylko dwie osoby . Nie bylo takiej mozliwosci by to robic w wiekszej grupie , to nie mialo by sensu , to nie jest rzeka na grupowe wedrowanie Darecki ... podobnie jest na pstragach ...sory Winnetou . Cala sobote zaplanowalismy wiec na wedrowke po Tajemnej Tadka River . Poniewaz ja nie bylem tam juz rok nie mialem licencji . Zawsze jak tam jechalem Tadek zawozil mnie do starego wedkarskiego sklepu Waltera w ktorym panuje wyjatkowy klimat . Poprosilem wiec Lukasza aby najpierw tam skierowal samochod . Sklep funkcionuje od 6 rano wiec my zanim dotarlismy z Chicago juz zaliczyl swoich wielu klijentow za ikra , robakiem . Walter nic sie nie zmienil , jego przewojenny komputer tez ...wazne ze mozna wyrobic na nim licencje na stan Indiana . Przy tej ceremoni oczywiscie moje stare slepe oczeta wypatrzyly jakas stara potezna wahadlowke ...musze to miec i zaraz mam za 15$ , robimy kilka zdiec i pomalutku wychodzimy ...pierwsze slady zaliczone . Teraz kierunek na river . Gdy podjezdrzamy na parking przy rzece zastajemy juz okolo 10 samochodow ...Tajemna juz przestaje byc tajemna . Lukasz juz mi o tym wspominal ze coraz wiecej wedkarzy sie tu pojawia i robi sie tak jak nad Rucianka w Wisconsin . Przebieramy sie , wedki w dlon i w rzeke . Mijamy kilkoro ludzi , wiekszosc lowi na splawik i ikre pod nim . Jest to i tu najpopularniejsza metoda polowu . Pisze i tu bo podobnie jest tez w Wisconsin przy polowie lososiowatych . Prawie w wiekszosci ryby sa zabierane , sa lowione zeby je zjesc . I tak przechodzimy po kolei miejscowki ktore juz dzis byly przeleciane ikra badz przyneta sztuczna . Mimo tej presji w jednym z takich miejsc Lukasz melduje branie . Jestem blisko i juz cykam zdiecia . Nieduzy ale piekny jak wszystkie , steelhead zagryzl Horneta Raczka ...ja bym go nazwal egzekutor bo w reku Lukasza to zabojca . W tym momencie juz na starcie mamy dzien spelniony , zawsze tak uwazam po pierwszej rybie . Tajemna Tadka River to wyjatkowo piekna woda i ma bardzo duzo miejscowek . Miejscowki w wiekszosci sa trudne do oblowienia bo galezie drzew , krzakow , zatopione pnie strzega i chronia plemnie steelheadowe . Gdy jezdzilem tu z Tadkiem zawsze mowilem zeby taka miec rzeke z pstragami na polnocy ... Ja wzialem jedna skromne pudeleczko z kilkoma przynetami zeby potestowac przed sezonem pstragowym . Mam wiec kilka Salmiakow , jednego Tomy , dwa Drozdi i kilka wirowek /blaszek . Woblery Roberta Drozdka sa sprzedawane w Coronie Fishing i jego Foxinusy obok Minnow Salmo to moja podstawowa bron . Ale te co mam tu do testowania to z alegro czy jak wy to nazywacie -aledrogo- ...Yoko mi je gdzies tam wynalazl . I na takiego niebieskiego Drozdi mam najpierw podejscie i za chwile napisze brzydko -jebniecie- ...no i zaczyna sie . cale szczescie tez nieduzy steelhead jest dobrze zagryziony co spostrzegam gdy zsuwam sie z poltorametrowej skarpy . My nie mielismy podbierakow wedrujac wiec ryzyko utraty ryby bylo duze . Po kilku minutkach rybe mam pod reka i lapie za nasade ogona . Robimy zdiecia , emocje i radosc jest przeogromna ...Tadziowe steelheady nam gryza .... Po chwili rybe wypuszczam ...cudowna sprawa ...magia dnia trwa . Schodzimy dalej i tam Lukaszowi pokazuje sie ryba , jest duza i ciemna co swiadczy o tym ze juz dluzej przebywa w tej kryjowce , oznacza to tez ze jest cwana , madra i trudna do przechytrzena . Ja stojac powyzej na skarpie dokladnie ja tez widze raz gdy sie przemieszcza za Hornecikiem . Mimo ze obaj to miejsce obrzucamy zmieniajac przynety i katy rzutow ryba juz sie nie pojawia . Takie miejsce powinno sie wracajac znowu poprawic . Dalej idac napotykamy dwoch wedkarzy amerykanskich , maja steelheada na sznurku zlowionoge na ikre , robie im zdiecie a Lukasz wymienia grzecznosciowe pytania i odpowiedzi . Przechodzimy dalej i tam napotykamy Krzysia kolege Tadka . Wspominamy Tropiciela i rozmawiamy o wynikach . Krzysiu lowi na Hornety ale z zalem i sentymentem wspomina Executorki 5 bo juz ich nie ma w Cabelasie . Krzysiu opowiada o zlowionym Musky na zaporze na ktorej i my lowilismy ...mial 53 cale i zostal wypuszczony ...Krzysiu jestes nadal moim kolega . Poprosilem go aby wstawil na Jertkbaita zdiecie ...oby znalazl czas . Tu zegnamy sie z Krzysiem i wracamy do samochodu mijajac stanowiska i coraz wiecej wedkarzy . Podczas tej powrotnej wedrowki zaczepia nas piekna dziewczyna , jestem totalnie zdziwony , las , dzicz ...a to DNR . Nie pyta nas o licencje natomiast zadaje standartowe pytania o przynety , wyniki . Lukasz cale szczescie sie z nia dogaduje a ja ...pstrykam zdiecia , zegnamy sie milo z Rusalka ...co za dzien . Na parkingu juz wiecej samochodow . Tu spotykam Rafala i Roberta z ktorymi kiedys zaczynalem przygode kanadyjska , wspominamy tamte czasy . Pokazuja trzy steelheady , pytam na co ?...Rafal mowi ze tylko Hornet Gold i pozamiatane . Zegnamy sie z nimi i udajemy sie w miejsce gdzie jest nagrany filmik jak Tadek oblawia i holuje steelheada wzdluz zwalonego pnia . To miejsce zawsze najbardzie kojarzylo mi sie z Tadkiem . I okazuje sie ze w tym miejscu DNR zaplanowalo tame i przeplawke . Jest juz prawie na ukonczeniu , prawie bo tama juz zagrodzila rzeke , przeplawka dziala , ale maszyny wokol i jeszcze trzeba to wykonczyc . I tu ponizej tamy Lukasz stojac na betonie tej budowy rzuca w kipiel nurtu Bullheada SDR w fantastycznym kolorze Clown Yelow Perch i ma walniecie . Natychmiast uruchamiam cyfrowke i pykam zdiecia . Ryba jest silna duza i piekna . Lukasz schodzi z konstrukcji i zsuwa sie z stromego brzegu , ja za nim chce zlapac te chwile . Pstrykam i pstrykam proszac Manitou zeby zdiecia pokazaly TO . Samiec stelheada jest piekny i zdiecia wyszly idealne . Bedzie pamiatka . Chcemy jeszcze z wypuszczania ale steelhead skraca sesje i wyrywa w wolnosc . TO miejsce mimo tych betonow pokazalo nadal swoja magie . Trzeba poczekac az tama , przeplawka zostana ukonczone i jak to wplynie na wedrowki steelheadow w gore i ich tam obecnosc . Powoli robi sie pozne popoludnie . Lukasz chce mi pokazac jeszcze jedno miejsce , jego sekret i tam sie kierujemy . Jest to kompletna dzicz ale i tu napotykamy jednego wedkarza . Mimo wielu pieknych miejscowek nic tu nie lowimy , tylko trening z rzutow i uwalniania przynet . Konczymy i decydujemy sie na powrot do samochodu . Tu przebieranie i jadlo ktore tym razem Lukasz zorganizowal ...kielbaska swojsko wedzona , ogoreczek , musztarda i buleczka ...skad On wiedzial ze to lubie ?...chyba czytal jerkbaita No i ruszamy do domu , po drodze tankowanie tanszej indiana benzyny i pierwsza dzis kawa w Mc Donald... w samochodzie przytulnie ...za szyba ciemno , zimno i do domu daleko Sklep Waltera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 Hol za plecow... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 jedna z pozycji...do oddczepienia z zaczepu hihi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 Hol jerrego ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 kiciunia wraca do wolnosci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 Rusalka z DNR...czyzby jakas chemia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2011 Lukasz oczywiscie nie strzymal ...tak se tu tylko raz rzuce ...no i zagryzl Mistrz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.