Skocz do zawartości

Podbierak pstrągowy


LASSOjbait

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Czy ktos z Was uzywa podbieraka pstragowego - takiego przyczepianego do kamizelki za uchwyt na plecach? Jaki byscie doradzali? Kiedys czytalem o podbieraku mocowanym na magnes, bez zadnej linki - podobno dziala!

 

Bede wdzieczny za dobra rade, bo od jakiegos czasu nosze sie z mysla o zakupie takiego czegos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam aluminiowego z siatką bezwęzłową z gumą umocowaną do rączki i kółka przy kamizelce.

Sam podbierak ma zaczep magnetyczny umocowany do obręczy tak, że zwisa na pleacach rączką w dół. Zaczep jest na tyle silny, że podbierak nie odczepia się sam, ale łatwo go odczepić podczas holu. Guma jest na tyle długa że umożliwia wygodne manipulowanie podbierakiem

Polecam to rozwiązanie!!

A jaki ma być sam podbierak to już kwestia gustu i portfela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tomku

Czasami używam podbieraka pstrągowego brodząc. Nie zawieszam go na plecach kamizelki jak pokazują na kasetach video z japoni czy angli tylko mam przewieszony przez jedno ramię w poprzek na tagiej gumie. Układ taki pozwala sięgnąć jedną ręką do podbieraka i zanurzyć go w rzece bez odczepiania, a drugą podprowadzić pstrąga. Szczególnie jek jest większy. Jest to bardzo elegancki i poręczny sposób.

Dodatkowo warto zaopatrzyć się w podbierak, który nie tonie. Tonąca wersja potrafi w oczach zniknąć w ferworze podbierania z oczu na zawsze .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja wersja również nie wymaga żadnych dodatkowych ruchów. Sięgam prawą ręką (dzień mańkuta a co!?) za plecy jeden ruch i podbierak w wodzie.

Podbierak jest cały czas uwiązany do kamizelki na plecach nie ma mowy by odpłynął.

Próbowałem nosić na ramieniu, ale a to znajdował się w wodzi i robił za dryfkotwę albo plątał mi się pod ręką przy rzutach.

Jego miejsce jest na plecach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Koledzy.

Spokojnie temat wątku nie jest aż tak ważki aby się z jego powodu

zacietrzewiać. Ja osobiście używam małego składanego podbieraka

którego siatkę można otworzyć jednym ruchem ręki. Noszę go w stanie złożonym w torbie. Próbowałem używać typowego podbieraka

pstrągowego na gumie mocowanego do kamizelki na plecach, jak również przewieszonego przez ramię na gumie. Ale na wodach gdzie

łowię pstrągi już od połowy maja jest taki sajgon, że większość czasu zajmowało mi wyplątywanie siatki podbieraka z

krzaczorów i innych takich. Dlatego teraz stosuję to o czym wyżej.

Pozdrowienia Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łoowiłem tak na Łupawie, Redzie, u siebie na Białej Przemszy i da się z tym żyć choć łatwo nie jest.

Widziałem w Decathlonie podbierak, który nosi się w kaburze przy pasie. Rama jest elastyczna i po wyjęciu automatycznie się otwiera.

Ma toto jedną wadę przy troszke silniejszym nurcie wygina się na wszystkie strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj @michalm

Zgadzam się, łatwo nie jest. Ja używam całkiem taniego podbieraka Jexona, zresztą nie ważna Firma, chodzi o to by system zatrzaskowego otwierania siatki podbieraka był niezawodny

i mocny na ile to możliwe, aby nie było tego o czym piszesz, czyli wyginania na wszystkie strony pod wpływem naporu wody. Mój taniutki Jaxonik sprawdza się już kilka lat.

Pozdrowienia Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jak nie łatwe. Wyciągam jedną ręką podbierak z torby, jednym dwoma ruchami powoduję uwolnienie siatki z pozycji transportowej

następnie ustawiam podbierak w odpowiedniej pozycji i jednym ruchem powoduję zapięcie mechanizmu zatrzaskowego, który ustaiwa czszę podbieraka w odp. pozycji. Mimo, że tyle trwa opis

to w rzeczywistości zajmuje to nie więcej jak 30sekund.

Pozdrowienia Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 lat później...

Kotleta znalazłem i odgrzewam  :)

Co myślicie o takim rozwiązaniu pod pstrągowe rzeczki ?  Nie ukrywam , że czekam z niecierpliwością na kuriera  :D

Typowe drewniane mają zbyt krótką rękojeść i przy większej rybie denerwujący jest moment podbierania . Trzeba się nieco naciagać , a jak brzeg wysoki to ładować się do rzeki gdzie najczęściej rynienka głębsza jest , i można to i owo pozalewać zimną wodą  ;)

 

https://www.youtube.com/watch?v=mL6q1yx8wMY

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam prawie taki sam podbierak Jaxon Trust z rączką 120cm, siatka gumowa. Tam gdzie łowię często są wyższe brzegi i w takich miejscach super się sprawdza. Na rączce jest kawałek metalu za który można przypiąć magnes, przypięty do kamizelki zwisa uchwytem w dół tak jak na filmiku. Dodatkowo ma większy kosz, niż większość krótkich podbieraków.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...