Skocz do zawartości

Ochrona stopki kolowrotka


Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy,

Jakie macie patenty na ochorone stopki Waszych kreciolow?. Sprawa dosc istotna przy ewentulanej odsprzedazy. Ja uzywam do tego celu rurki termokurczliwej (castorama) przycietej i zalozonej z obu stron stopki. Oczywiscie rurki nie podgrzewam ;-).

Jakies inne pomysly/zdjecia mile widziane

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nie myślisz przy kupowaniu kołowrotka o tym ile za niego weżmiesz przy odsprzedaży :) a poza tym będą inne rysy, to jest nieuniknione.... a ochrona wg mnie to głupota, chyba że masz jakieś kołowrotki limited edition, albo kolekcjonerskie, ale wtedy ich miejsce powiinno byc gdiześ indziej  :ph34r:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. To jest dobry pomysł z tymi rurkami i sam czasem go stosuje  ,ale ja je podgrzewam w celu lepszego spasowania. Nie rysuje się wtedy uchwytu kołowrotka i wydaje mi się że lepiej jest to wszystko spasowane/uszczelnione w połączeniu z uchwytem wędki. Choć popieram też drugą teorię :D  :D  :D  a najlepiej stosować obie na raz :D  :D  :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tak robiłem, papierowa taśma malarska wystarczy.  Teraz już nie. Większość uchwytów  i tak ma  wewnątrz plastik, zdarzają się uchwyty gdzie pierścienie są w całości metalowe i w dodatku krawędzie są stosunkowo ostre. W starych wędkach, choć np. PBay cały czas produkuje taki model. Nie ma co się śmiać z utraty wartości młynka. Używany kołowrotek dziś kupuje się oczami. Choćby stan mechaniczny był 9/10 to jeśli wizualny jest 5/10 to tyle jest wart. Był to zresztą kilkakrotnie powodem różnych nieporozumień potransakcyjnych, na forum.

 

Edit: Ja jeśli już dożynam wizualnie, to dłońmi utytłanymi deetem. 

Edytowane przez Krzysiek_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy jest woreczek foliowy, bądź  folia bąbelkowa.

Owija się nią cały kołowrotek razem z wędką a w wersji extra ochrona, można i przynętę owinąć.

Po kilku latach użytkowania, kupujący nie pozna zużycia sprzętu - można sprzedać jako nówkę.

Tak jak Koledzy wcześniej pisali, ochrona ma sens gdy jest zrobiona z głową.

Cóż z tego, że stopka będzie nówka, jeśli będzie wytarta rolka, poobijany rotor, korbka z odciskami palców itp, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy regularnym używaniu kołowrotka nie ma możliwości aby na nim nie powstały jakieś rysy lub drobne odpryski lakieru.

Zawijanie stopki w jakieś folie, papier czy inny tego typu wynalazek w tym wypadku mija się zupełnie z celem.

Koledzy próbowali to wyperswadować w sposób bardziej i mniej kulturalny powyżej i takie jest również moje zdanie na ten temat.

 

Próbę ochrony zrozumiałbym tylko w takim przypadku: kupuję nowy sprzęt żeby go przetestować ze dwa razy na rybach i odsprzedaję dalej.

Ponieważ niestety u nas kupuje się głównie oczami, takie postępowanie może mieć sens.

Tylko nie zapomnij jeszcze zakleić naklejki (jeśli jest) pod stopką, bo napis "Made in Japan" się może zamazać...  :)

post-47133-0-90791600-1360705677_thumb.jpg

Edytowane przez bartolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat mi zupelnie obcy (nie probowalem uskuteczniac tego typu akcji). Mam na posiadanych spiningach dobrej jakosci uchwyty do kolowrotka wykonane z grafitu.

 

Swego czasu rzucily mi sie w oczy na youtubie filmy (z Polski) gdy ktos pokazywal wlasnie takie zabezpieczanie stopek i inne fajne rzeczy, ktore robil z kolowrotkami w zaciszu swojego domu.

 

Teraz nie moge znalezc linku...

 

Pozdrawiam

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japońce czasem do multików dodają naklejki na stopkę własnie żeby jej nie porysować,dobry sposób to duża koszulka termokurczliwa i zaciśniecie jej we wrzątku,no chyba że się ciągle zmienia kręćki to ciężko to w ładzie utrzymać,Ja mam kręćki do łowienia też nie zabezpieczone na stopkach,tych w gablotach nie muszę bo nie są mocowane :) największym dewastatorem są metalowe pierścienie uchwytów ,miałem to w RST,drapały jakTokarka na wolnym posuwie  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy dbać o sprzęt :). jak można dbać o sprzęt pokazują zdjęcia naszego kolegi z forum Andrzeja Stanka - jego sprzęt pomimo, że używany jest w stanie idealnym. Co więcej widziałem część sprzętu na żywo więc to nie fotoszop :).

Dokładnie tak. Andrzej dba i to widać. Daleko mi do takiej dbałości. Specjalnie się nie przykładam.

Ale przecież wystarczy tylko odrobina dbałości o sprzęt. 

Transport kołowrotka i przechowywanie, zawsze w woreczku/pokrowcu i ... tyle.

Właśnie. Przechowywanie i transport.

Często jest tak, że nawet gdy nad wodą o sprzęt zadbamy, to już w samochodzie/ na motorze/rowerze, w piwnicznym schowku już nie.

Czasami myślę, że większość powierzchownych uszkodzeń, to nie  skutek niewłaściwego używania, lecz właśnie niedbałego przechowywania, czy transportu (tym transportu węddzisk, z zamocowanymi "na stałe"kołowrotkami)  :ph34r:

Stopka, dość często używanego, 5-6 latka, wygląda chyba nie najgorzej:

post-45714-0-69418400-1360750405_thumb.jpg

post-45714-0-25904800-1360750407_thumb.jpg

post-45714-0-50523700-1360750408_thumb.jpg

post-45714-0-43182600-1360750428_thumb.jpg

post-45714-0-26643600-1360750430_thumb.jpg

Edytowane przez popper
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...