Skocz do zawartości

Kłodnica w Zabrzu


morigan40

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam takie pytanie czy łowił tam ktoś z was ? pytam mieszkańców górnego śląska ciekawi mnie to gdyż wiem że jest tam okoń, szczupak, sandacz i sum .... Karpie i inny białoryb też łowią ale czy można tam złowić klenia bądź jazia ?? chodzi mi o rzekę na wysokości Zabrza tam gdzie robiono nowy most

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam takie pytanie czy łowił tam ktoś z was ? pytam mieszkańców górnego śląska ciekawi mnie to gdyż wiem że jest tam okoń, szczupak, sandacz i sum .... Karpie i inny białoryb też łowią ale czy można tam złowić klenia bądź jazia ?? chodzi mi o rzekę na wysokości Zabrza tam gdzie robiono nowy most

@morigan to mnie zaskoczyłeś. Wiem że w dolnym odc. Kłodnicy (w ok. ujścia do Dzierżna D.) są ryby i to sporo, ale nie podejrzewałem, że na wys. Zabrza  też.

Tak "na oko" to woda w tym cieku nie sprzyja żadnemu życiu, ale kto to wie. W sumie kleń jest dość odporny na zanieczyszczenia, może coś tam pływa.

Ja z żywych istot widziałem na Kłodnicy tylko kaczki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku wiedziałem tam łowione drapieżniki samemu łowiłem tam karpie powyżej 10kg, ogólnie Kłodnica się oczyściła mam kontakt z facetem który tam płukał ochotkę jest jej coraz mniej w sita wpadały mu sandaczyki, małe karpiki karasie i coś tam jeszcze na dnie jest piasek w większości już i masę kryla .... dziadki łowili karasie okonie płocie i liny dlatego zastanawiam się nad jaziem i kleniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie po powodzi, kiedy bocianie gniazdo zostało wypłukane, w kłodnicy na tym odcinku łowiono duże okazy, szczupaka sandacza itp. Na chwilę obecno jazda tam jest bezsensowna bo ryb już poprostu nie ma. Mimo wszystko należy zauważyć że kłodnica znacząco się oczysciła na przestrzeni 2, 3 lat :) za kleniem jaziem sam próbowałem tam łowić, wyniki zerowe dodatkowo sceneria jakaś taka dziwna.. ;) pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

 

Jak to czytam wszystko to mam wrażenie że jest 1 kwietnia. Odpowiedzcie sobie na jedno pytanie: na ile jesteście zdesperowani żeby łowić w takim syfie ? @robert dobre podejście :-) Sam nad tymi wodami fotografuję bieliki niż łowię ryby :-) Mieszkam w Pyskowicach i nie bawi mnie nawet łapanie na Kanale Gliwickim do którego mam 3km z domu 2km z pracy. I drugi temat to chyba nie ten typ forum żeby pytać o miejscówki, tutaj nie znajdziecie namiarów niemal gps. Bardziej proponuję priv, niż obwieszczanie co mięsiarze jeszcze pominęli na Śląsku. 

 

pozdro Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@morigan40 bójże się Boga, nie wiem co Cię pcha nad Kłodnicę, woda syf i bez uroku - kuźwa musieliby mi dopłacić żebym tam zaczął łowić.

 

 

...to chyba nie ten typ forum żeby pytać o miejscówki, tutaj nie znajdziecie namiarów niemal gps. Bardziej proponuję priv,
niż obwieszczanie co mięsiarze jeszcze pominęli na Śląsku.

 

Dokładnie, jak pisze szczuply_m, masz wypracowane miejscówki to je trzymaj dla siebie, pogadać sobie możemy, ale weźcie pod uwagę że forum czyta również masa dziadów, podawanie im miejscówek na tacy oznacza, że jutro/pojutrze już w danym miejscu nie połowisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mi nie chodzi o namiary gps czy miejscówki tylko o to czy warto tu u nas za kleniem i jaziem się zapuścić .... i mięsko też mnie nie interesuje :) łowiłem tam ale biało-ryb ... na pewno się ta woda poprawiła i idzie ku lepszemu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@morigan40 wiemy że Ty  swój, ale pytania zostaw sobie na priv :-) Mój avatar mówi chyba sam za siebie że na Śląsku jeszcze są ryby, ale na privie :-) Jak to mówią "more than welcome" :-) Przy presji porównywalnej chyba tylko z Wawą wszyscy szanujemy swoje miejscówki. Kilka lat temu Rzeczyce okazały się "okoniową studnią bez dna" myślisz że cała Tablica Mendelejewa zniechęciła debili do dziesiątkowania okoni "dla kota" ? Odpowiem: NIE.

 

pozdro Maciek

Edytowane przez szczuply_maciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowić w syfie.... hehe, na słynnym kanale Dwory i Wiśle poniżej ujścia rz. Przemszy całkiem sporo siedzi grunciarzy i opinia jest jedna: "Leszcz z octu jest słodziutki, mniam" 

Jak zaczną rodzić się dwugłowe dzieci i inne nienaturalne twory wiadomo będzie, że spożywanie nie wyszło na dobre amatorom tego "calvadosu"

 

Moje spostrzeżenie jednak jest takie, że syfiata woda sprzyja wzrostowi populacji ryb, bo zdecydowana większość nie lubi spożywać przetworzonych fekalii sąsiadów, itp.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

@damianowy 

Na wodach granicznych (obwód Odra I i obwód Kłodnica II) wędkarze po wniesieniu

składki członkowskiej okręgowej w wysokości 25 zł brutto mogą wędkować wyłącznie:

- na obwodzie Odra I członkowie z Okręgu PZW z/s w Opolu;

- na obwodzie Kłodnica II członkowie z Okręgu PZW w Katowicach.

 

Tu nic nie pisze, że tylko kanał gliwicki tylko obwód kłodnica II

 

Obwód obejmuje wody rzeki Kłodnica na odcinku od osi jazu w Pławniowicach do linii prostej łączącej punkty zbiegu prawego brzegu rzeki Odra z lewym brzegiem rzeki Kłodnica i zbiegu prawego brzegu rzeki Odra z prawym brzegiem rzeki Kłodnica, wraz z wodami w korycie Kanału Gliwickiego od bramy dolnej śluzy Dzierżno do jego ujścia do rzeki Odry, wodami w korycie Kanału Kędzierzyńskiego i Kanału Kłodnickiego oraz wody jej dopływów, starorzeczy i innych zbiorników wodnych o ciągłym dopływie lub odpływie do wód tego odcinka, z wyłączeniem wód rzeki Drama i potoku Toszecki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam!

 

Odświeżam stary kotlet.

Dzisiaj łowiłem na Kłodnicy poniżej Rudzieńca. Od tego miejsca aż do syfonu pod kanałem (okolice Kędzierzyna) jest od tego roku kraina pstrąga i lipienia. Tylko spin lub mucha. Co prawda nie miałem pyknięcia ale woda wygląda zacnie.

Jeśli chodzi o czystość to nie ma krzywdy. Z google maps wynika, że Kłodnica w dolnym odcinku jest zasilana wodą częściowo z kanału Gliwickiego i Pławniowic. Nie mam pojęcia jak ten pstrąg tam się zadomowił ale zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego nie zrobili tam od początku NO KILL?

Jak tam faktycznie pstrąg ma się fajnie to powinno to być na maxa chronione, a tak to wyżrą wszystko i tyle....w temacie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem sprawdzić w rejestrze, bo brzmi to jak kawał. Ale faktycznie rzeka na potencjał, także górny odcinek, jeśli tylko czystość wód pozwoli to równie dobrze pstrągi można by łowić w Halembie, spory spadek, sporo progów, kiedyś to pewnie była rzeka górska.

 

Rozumiem, że już tam coś przedtem pływało, czy dopiero zarybiają pstrągiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem sprawdzić w rejestrze, bo brzmi to jak kawał. Ale faktycznie rzeka na potencjał, także górny odcinek, jeśli tylko czystość wód pozwoli to równie dobrze pstrągi można by łowić w Halembie, spory spadek, sporo progów, kiedyś to pewnie była rzeka górska.

 

Rozumiem, że już tam coś przedtem pływało, czy dopiero zarybiają pstrągiem ?

 

 Ja dopiero wczoraj pierwszy raz łowiłem na Kłodnicy i jestem w lekkim szoku, piękna rzeka.

Nawet na pzw Opole jest informacja o zarybieniach pstrągiem na tym odcinku, pytanie tylko jak długo zarybiają. W info jest tylko o 2 latach 2014, 2013 ale wydaje mi się, że może to trwać dłużej.

Weź pod uwagę, że to dość długi odcinek , myslę, ze ok. 20km więc jest co obławiać.

W każdym bądź razie zawsze można przy okazji przyłowić szczupaka, okonia, klenia, jazia.

Nie mam pojęcia jak ten pstrąg tam się przyjął. Jeden znajomy , który do tamtego roku gruntował w okolicach Kędzierzyna na białą ( w tym roku już zakaz gruntu )twierdzi, że nie wyjął tam żadnego pstrąga (często mada, rosówka itd) więc szlak wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiłem kilkukrotnie na Kłodnicy przez ostatnie lata od Rudzińca do Ujścia - nie zauważyłem nigdy pstrągów, inne gatunki tak.

Kolega z Rudzińca bywa tam często z muchówką - dotychczas nie miał pstrąga więc ciekaw jestem skąd ta zmiana kategorii wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem tam na popołudniowym spacerku, też po raz pierwsz.

Rzeka wyglada grubo, spora, momentami głęboka. Jedno branie przyzwoitego zębacza.

Wszystko fajnie tylko ta rzeka jest fioletowo - sina, z dość specyficznym zapaszkiem.

Także ze względów BHP powinien tam być obowiazkowy "no kill".

W Lenartowicach przed syfonem fajna miejscówa na lipienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No Panowie to mnie zaskoczyliście, z tą krainą pstrąga. Pomysł bardzo fajny i faktycznie brakuje NO KILL, w Rudzińcu kolor wody jest jasno błękitny jedynie zapach wymieszanego ludwika z purem jest odpychający. Myślę że niżej jak się trochę bardziej wymiesza z poszczególnymi dopływami może być ok . Ale mięsiarze znów to z pewnością zepsują bo już co do no kill na odrze niektóre koła piszą petycje o zniesienie tego przepisu, oby ość stanęła im w poprzek dupy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...