TERMOS Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Gumofilc-Kiedy zlowiles tego szczupaka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trout Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Piękny scupacek Gratuluje polowu. A te kotwice to z gumy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Gratuluję. I już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Witaj Gumo.Fakt, że ostatnio w dobie powszechnego uwielbienia dla plecinektrudno kupić dobrą żyłkę. Ja używam Gamakatsu zielonej, przy średnicy 0.18 już można wiele zwojować, ma prawie 5kg wytrzymałości mimo, że @mifek nie chce mi uwierzyć, ale tak jest. Dobre żyłki to np. stroft choć nieco przegrubiony, bardzo dobrą żyłką jest również ABU-Berkley nie pamiętam nazwy handlowej, również Sufix szczególnie w rozmiarach od 0.20 w zwyż. To tyle. Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 A ja poraz kolejny widzę, ze złowienie okazowego esoxa wcale nie wymaga ciężkich i wielkich klocków miotanych z pancernego sprzętu. Jak widać mozna wycholować nawet w rzece sporą rybe na lekki zestaw z cieniutka plecionką i po sesji zdjęciowej zwrócić rybie wolnośc bez ryzyka , że ta ostatnia nie odpłynie w dobrej kondycji. Gratuluję Gumo !!JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 A ja poraz kolejny widzę, ze złowienie okazowego esoxa wcale nie wymaga ciężkich i wielkich klocków miotanych z pancernego sprzętu. Jak widać mozna wycholować nawet w rzece sporą rybe na lekki zestaw z cieniutka plecionką i po sesji zdjęciowej zwrócić rybie wolnośc bez ryzyka , że ta ostatnia nie odpłynie w dobrej kondycji. Gratuluję Gumo !!JW Racja Jurku. Dowód poniżej (niestety fotka z 2006)To nawet nie jest plecionka. Wystarczyło kopytko 5 centymetrowe.Jednak Pawła był dłuższy o jakieś 15 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 A ja poraz kolejny widzę, ze złowienie okazowego esoxa wcale nie wymaga ciężkich i wielkich klocków miotanych z pancernego sprzętu. Jak widać mozna wycholować nawet w rzece sporą rybe na lekki zestaw z cieniutka plecionką i po sesji zdjęciowej zwrócić rybie wolnośc bez ryzyka , że ta ostatnia nie odpłynie w dobrej kondycji. Gratuluję Gumo !!JW To wszystko zależy od warunków na łowisku. Ja w tym roku przegrałem dwa razy z dużym szczupakiem. Raz na Narwi z metrówką na moim sprzęcie boleniowym nie miałem nic do powiedzenia. Szczupak płynął w zwalone drzewo a ja mogłem tylko patrzeć jak żyłka ucieka z kołowrotka. Drugi ok 90cm ostatnio na jeziorze wlazł mi w trzciny a ja nie mogłem nic zrobić na mojej jerkówce bo łódź była ustawiona w samych trzcinach. Jeżeli woda jest bez zaczepów i innych niespodzianek to można wyciągnąć metrówkę i na żyłeczkę 0.16, problemy pojawiają się gdy szczupak (czy jakakolwiek inna ryba) ma do dyspozycji zwalone grzewo, korzenie, trzciny itp. Wtedy dobrze jest mieć zapas mocy.Oczywiście i to nie gwarantuje że rybę się wyciągnie ale znacznie zwiększa to nasze szanse. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Phala generalnie racja! Tylko, że ja widzę w naszych Polaków rozmowach skłonność do skrajności. W dyskusjach o mocy kija albo porównuje się socjalistyczne druciaki z japan style, a w dyskusjach nad idealnym zest. na wszczupaki kij 30 lbs (albo nawet więcej) z jakimiś delikatnymi spinningami i żyłką 0,16mm. Co z całym środkiem? Ja nigdy co prawda nie złowiłem szczupaka 100+ ale zdarzyło się na spadach, bądż blisko grążeli capnąć parę 90+ i wyjęcie ich szybko na zestawie z linka 10 lbs i kijem do 40g to był moment! Centkowany nawet nie próbował uciekać w zawady. Gdybyś na bolenie chodził z kijem o mocy 17-20 lbs i żyłką 0,22-0,25, bądż plecionką 10-15 lbs to twoje szanse, biorąc po uwagę dodatkowo Twoje doświadczenie w polowach sporych szczupaków, na zatrzymanie tego narwiańskiego narwańca byłyby spoto większe. oczywiscie sa sytuacje, gdzie nic nie pomoże, ale kto powiedział, że zawsze ma być cool. pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
phalacrocorax Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Phala generalnie racja! Tylko, że ja widzę w naszych Polaków rozmowach skłonność do skrajności. W dyskusjach o mocy kija albo porównuje się socjalistyczne druciaki z japan style, a w dyskusjach nad idealnym zest. na wszczupaki kij 30 lbs (albo nawet więcej) z jakimiś delikatnymi spinningami i żyłką 0,16mm. Co z całym środkiem? Jurek, wszystko się zgadza. Potwierdziłeś to co powiedziałem, że można na lekko ale szanse na zwycięstwo w trudnych warunkach maleją. A co z całym środkiem?... Środek jest jakąś tam średnią z tych skrajności. Coś się zyskuje jednocześnie z czegoś rezygnując. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czego potrzebuję a bez czego mogę się obejść. Ja mogę się obejść bez finezji a potrzebuje poczucia pewności. Niech każdy łowi jak lubi i będzie dobrze. Ja zostanę przy zestawach mocniejszych bo to lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zwracam uwage Panów, ze rzecz dotyczy polowu Z LODZI...to daje spory handicap i powstaje mozliwosc odchudzenia sprzetu. Z brzegu bylbym ostrozniejszy, choc znam takich, co nie takie ryby na UL-a wyciagali. Niemniej juz im przeszlo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zeby bylo zupelnie calkiem jasno....nie nawoluje do stosowania sprzetu UL. Wszystko jest sprawa niuansow i warunkow zastanych na lowisku.Jezeli jednak mozna sobie pozwolic na komfort wyboru... Jeszzce o tych niuansach...tak organoleptycznie, wg. mnie plecionka PP 8LB, w miare nowa, kupiona u zrodla to odpowiednik dobrej zylki w okolicach 0,25. A wliczajac srednie przegrubienie 0,02mm i wspolczynnik jakosci (bardzo roznie z tym u nas bywa) pewnie jeszzce wiecej.Nie wierze w te pobozne zyczenia wypisywane na opakowaniach... Jadac dalej...15LB przezyna reke na wylot przy probie zerwania....30LB zrywa sie okrecajac dookola kolumny silnika spalinowego...50LB, patrz j.w., ale duzo wiecej gazu... Niektore m-ca zas w ogole nie nadaja sie do polowu duzych ryb, zwlaszzca bez lodzi... Mialem dawno tez taki przypadek z wilkim szzcupakiem, ktory wbil mi sie w trzciny...do tamtego czasu sadzilem ze duze ryby wala na glebine.Nie ma na to zadnej rady, nawet plecionka 30LBS nie zdola powstrzymac ryby przed dotarciem do trzcin, jezeli lodka jest zakotwiczona od nich badzo niedaleko.Jedno, co moze pomoc to taka przyneta, ktora bedzie max. niezaczepowa, tzn. bedzie najwieksza szansa, ze szzcupakowi po zazarciu nie bedzie wystawal zaden grot poza pysk.Jezeli uda sie tak poprowadzic, zeby ryba nie zaplatala linki dookola trzcin to mozne sie udac.Czy w takiej sytuacji pomoze sztywny kij czy z lepsza amortyzacja to bym sie zastanawial...?Pewnie jak zwykle wzialbym hot shota 20LB i mialbym jedno i drugie Jedno jest pewne, ze nie probowalbym w takim m-cu lowic tych ryb na 8LBS. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Witajcie KoledzyTeż nie jestem zwolennikiem łowienia szczupaków sprzętem UL, aleczasami tak bywa mimo woli. Oto przykład jesteśmy Klubem na jeziorze Gowidlińskim i łowimy z łodzi z nastawieniem na szczupaki. Mam na łodzi dwa zestawy; I - wędzisko Anos 11-35g+ Shimano 3000GT z żyłką 0.25 z przeznaczeniem na szczupaka.Zestaw II - Power Grip 2-15g + Shimano 3000GTM z żyłką 0.15 na okonia. Mam już jednego esoxa 58cm złowionego na spadzie przyjednej z wysp (oczywiście zmierzony i wypuszczony). Ponieważ niema więcej brań przemieszczam się na rozległą górkę podwodną. Wielokrotne przeczesywanie wody sprzętem szczupakowym nie przynosi efektów, więc kiedy za woblerem podpływają przyzwoite okonie postanawiam zmienić zestaw na okoniowy. Do wody wędrujeniewielki rippero-twisterek na 4g główce oczywiście bez stalki.Pierwszy daleki rzut odczekanie aż przynęta zejdzie tak na oko wpól wody, dwa obroty korbką i branie. Już od pierwszej chwili, po charakterystycznych targnięciach poznaję zębatego. No ładnie myślę sobie, pozamiatane. Ale holuję póki się da, po ok. 30mindoprowadzam do łódki szczupaka tak ok. 80+ zapięty centralniena środku górnej szczęki hak główki przebił szczękę i minimalniewystaje na zewnątrz, to mnie uratowało na żyłce 0.15 udało misię go doprowadzić do podbieraka. Okazało się, że miał 92cm.Powiem tylko, że na wspomnianym sprzęcie jazda była niesamowita.Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Mialem podobna sytuacje pare lat temu na Narwi - tez Cormoran 2-15g (Black Star Pro) i pleciona 8lbs. Nie bylo klopotów, acz kotwice brzuszna pogial. 7,5kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Witajcie KoledzyTeż nie jestem zwolennikiem łowienia szczupaków sprzętem UL, aleczasami tak bywa mimo woli..... ...Pozdrowienia Jachu Czyli jednak miałem rację, że nasze Polakow rozmowy to popadanie mimo woli w skrajności. Szczupak i UL.. proponuję kolejny wątek gdzie wypowiedzą sie eksperci podobni do niektórych szczególnie aktywnych w temacie C&R Jachu takich sytuacji opisanych przez ciebie jest sporo, kazdy kto wędkuję od jakiegoś czasu miał niejednokrotnie sytuacje, że na końcu meldowało sie coś innego niż zakładano przed wyprawą. proponuję art. Pitta pt. Ach ten przyłówDo zreczy. Ja to widze tak, po jakiego czorta łowić okonie żyłką 0,15? Nigdy nie rozumiałem poco ludzie używają do lowienie tych ryb tak cienkich linek? WW czesto opisujac sposoby na pasiaki proponują co prawda jeszcze bardziej skrajne zestawy na żylkach 0,12mm. Ja lowie głownie okonie. Nigdy nie zauwarzyłem sytuacji powtarzanych przez wielu wędkarzy, że okonie wąchają przynetę, oglądają kotwiczki czy oceniaja wielkość agrafki. Okonie spokojnie mozna łowić na żyłke 0,20 do 0,25 i w niczym to nie przeszkkadza, a w przypadku sporego szczupaka powiekszają się nasze szanse na udany hol. Podobnie z wędziksiem które spokojnie moze miec od 12 do 17 lbs.zcasami stosuję plecionke PP 8 lbs i mam podobne zdanie do Gumofilca. Jej odporność na zerwania jest porównywalna z monofilem 0,25. Stosując taki zestaw łowi sie okonie tak samo, a w przypadku spotkania z szczupakiem szanse wzrastają..to tyle.pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sochun Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 @Jerzy na 0,25 trudno jest rzucić niektórymi przynętami na żądaną odległość. Mogą też być problemy z prowadzeniem. Ale rozumiem, że niektórzy czasami przesadzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 @Jerzy na 0,25 trudno jest rzucić niektórymi przynętami na żądaną odległość. Mogą też być problemy z prowadzeniem. Ale rozumiem, że niektórzy czasami przesadzają. hmmm a mozesz jakoś mi przybliżyć te trudnosci?? w czym problem? Pytam poważnie. pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 @Jerzy na 0,25 trudno jest rzucić niektórymi przynętami na żądaną odległość. Mogą też być problemy z prowadzeniem. Ale rozumiem, że niektórzy czasami przesadzają.i dlatego jurek uzywa castingu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sochun Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 @Jerzy na 0,25 trudno jest rzucić niektórymi przynętami na żądaną odległość. Mogą też być problemy z prowadzeniem. Ale rozumiem, że niektórzy czasami przesadzają.i dlatego jurek uzywa castingu @jerzy @mifek, chyba o to chodzi . @jerzy Wydaje mi się, że z tego http://www.jerkbait.pl/?p=160 można to wydobyć. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 i dlatego jurek uzywa castingu A kumam!! niby ze stałej szpuli krócej się rzuca grubszymi linkami tak?? Może, ale to nie mój problem, z linki 0,22 rzucam taksamo daleko (+/-) jak z linki 0,28 czy 0,18 o cieniutkiej PP 8 lbs nie wspomnę. Uprzedzając następne stwierdzenie za kompletną bzdurę uważam przywiązanie do mikro gumek na 2g jigach. Pożądny okoń to minimum 5cm guma na 5-8g glowce. Ja dziś od 5 rano obławialem takie miejsca w poszukiwaniu okonii. To miejsce wymaga sporo grubszego sprzetu. Zresztą i tak najwieksze padly w trolu na H6F... pozd JW Gumo..sorry, za zmianę temetu wątku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sochun Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgadzam się z tymi przynętami, chociaż wcześniej byłem zwolennikiem tych małych, ale człowiek nie świnia i takie tam... Tak jak napisałem na początku ci co łowią na mikro przynęty, muszą używać odpowiednio delikatnego sprzętu. Pozdrawiam. Sorry za OT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Witaj Jerzy. Ja się z Tobą całkowicie zgadzam, generalnie łowiącokonie nie używam tak delikatnego sprzętu, W opisanym przykładzie to raczej przypadek spowodował, że używałem tak cienkiej żyłki. Zabrałem omyłkowo nie tą szpulę co trzeba, miałem telko matchową z taką żyłką. Normalnie łowiąc okonie i nie tylko nie schodzę poniżej 0.18. To tyle.Pozdrawiam Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 ... W opisanym przykładzie to raczej przypadek spowodował, że używałem tak cienkiej żyłki. Zabrałem omyłkowo nie tą szpulę co trzeba Pozdrawiam Jachu O !! To widzę kolejną przewagę castingu !! Mnie niezwykle trudno by było zabrać omyłkowo inną szpulę. Ba!! jest to nawet niemożliwe !! .. pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Witaj Jurku.No i tu masz w 100% rację muszę to przyznać. Choć z drugiej strony nie jestem chyba jeszcze gotowy na zastosowanie castingudo poławiania okoni itp. Ale myślę, że to tylko kwestia czasu.Chociaż muszę powiedzieć, że nie lubię fanatyzmu w żadnym jegowydaniu. Oczywiście to tak ogólnie, broń Boże nie w odniesieniu do castingu.Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 No właśnie w przypadku interreakcji miedzy rutynowymi użytkownikami spinningu a grupą castingowych zapaleńców przełamujących stereotypy, czesto padają słowa typu: fanatyzm itp. Jachu! łowienie okoni na casting to dla mnie stosowanie wabików (głownie jigów 80%) od 4g do 12g. Rzucanie nawet na spore dystanse takimi przynetami to taka sama trudność jak śmiganie cięzką wahadłówką czy jerkiem z zestawu MH czy H. Trzeba tylko sprzęt dobrac z głową, reszta jest analogiczna. Jest tu sporo artykułów jak się za to zabrać. Frajda jest wieksza, ale to moje zdanie. A tak wogóle to prośba do adminów o wyłaczenie części tego wątku, bo odbieglismy od tematu głównego. uważam, że poruszanie tematu castingu w wątkach Gumofilca jest po prostu zwykłym świństwem pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Też się zgadzam, ale tak już mamy przykłady w innych wątkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.