Jozi Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 (edytowane) Smarowanie kołowrotka przez otwór serwisowy wygląda tak, że tam gdzie powinien być smar go nie ma a tam gdzie nie powinien być jest!!!!Dowód:Fotka poniżej.Prosty i skuteczny warsztat Pracujemy dalej bo pudło kręćków czeka na świeży towot Edytowane 15 Lutego 2013 przez Jozi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Za to jest go duuuuuuużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 (edytowane) Ja daje normalny smar strzykawką tym portem i jest ok. Jeśli dałeś ten w sprayu to nic dziwnego że się rozlazł tam gdzie nie trzeba gdyż rozpuszczalnik nie miał gdzie pójść i był rzadki. Trochę wpuścić i zakręcić i znów wpuścić. Edytowane 15 Lutego 2013 przez Forecast 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Ja daje normalny smar strzykawką tym portem i jest ok. Jeśli dałeś ten w sprayu to nic dziwnego że się rozlazł tam gdzie nie trzeba gdyż rozpuszczalnik nie miał gdzie pójść i był rzadki.Aplikowałem Shimanowski, z małej tubki, z końcówką od Super Glue. Też działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 15 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Ja daje normalny smar strzykawką tym portem i jest ok. Jeśli dałeś ten w sprayu to nic dziwnego że się rozlazł tam gdzie nie trzeba gdyż rozpuszczalnik nie miał gdzie pójść i był rzadki. Trochę wpuścić i zakręcić i znów wpuścić.Ja nie dałem, to maszynka na serwisie u mnie kolegi z forum .Oczywista jak zaczyna się coś w nim odzywać to lepiej nawet w ten sposób potraktować przez otwór serwisowy, ale z reguły smar jest na ściankach a nie na przekładni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Ja nie dałem, to maszynka na serwisie u mnie kolegi z forum .Oczywista jak zaczyna się coś w nim odzywać to lepiej nawet w ten sposób potraktować przez otwór serwisowy, ale z reguły smar jest na ściankach a nie na przekładni. Witam Juzku, i prawidłowo prawisz.Ja zawsze zaznaczałem że to sposób tylko dorazny dla leniwych.Żadne strzykawki i tym podobne cuda nie przyniosą pozytywnego efektu,jak tylko porządny profesjonalny serwis. pozdrawiamJózef Lesniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Po coś ta dziura jest. Po za tym nie takie głowy jak nasze ulokowały ją w tym właśnie miejscu nad kołem napędzającym posuw szpuli a co napędza to koło wiemy. Więc jakby nie patrzeć smar dotrze tam gdzie chcemy o ile będziemy go porcjować właśnie na to koło i obracać korbką. Gdy w sezonie nic innego się nie dzieje i czujemy że jest trochę sucho na przekładni to po co oddawać kręcioł do profesjonalnego serwisu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 A stary smar jak usuwasz ? Też strzykawką przez port ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sol321 Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Stary smar nie narobi takiego bałaganu jak brak smaru. W sezonie jak nie ma czasu na profesjonalne serwisy a samemu sie boimy to tak jak napisałem @forecast strzykaweczka (ja używam jeszcze igły żeby dotrzeć dokładnie tam gdzie chce) i przez porcik. Porcjujemy po troszku i kręcimy. 1/5 obrotu i znowu, i powtórka... Jak będziemy tak smarować to na pewno smar nie bedzię rozwalony po całym młynku jak na foto w pierwszym poście.Choć nie ukrywam, że jak sie ma czas i chęci to lepiej zrobić to tak jak należy, czyli rozkręcić raptem 5 śrubek, wziąć parę pałeczek do uszu, wyczyścić stary smar i nałożyć nowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 (edytowane) @Spinnerman Kołowrotki serwisuje sobie sam w zimie kiedy jest na to pora a nie w sezonie. Edytowane 15 Lutego 2013 przez Forecast Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartolo Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Stary smar nie narobi takiego bałaganu jak brak smaru. Z tym stwierdzeniem to trochę bym jednak polemizował. Polecałbym Koledze zobaczyć jak pięknie stary smar działa jak pasta ścierna / polerska lub jak ją sobie inaczej nazwiemy.Ani jedno nie jest dobre ani drugie, ale z dwojga złego to wolałbym jednak sprzęt suchy plus parę kropli przez port do smarowania niż stary smar z całym syfem który zebrał.Oczywiście powyższe rozwiązanie jest tylko doraźne (chwilowe). Po powrocie do domu: rozbiórka i smarowanie jak się należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 16 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2013 (edytowane) Tak z doświadczenia, jeżeli kołowrotek regularnie serwisowany( co roku )stary smar usunięty (co roku ) to bez problemu można dołożyć smaru bez obawy że będzie działał jak pasta ścierna.Ten otwór naprawdę można traktować doraźnie jak lesteśmy na jakimś wyjeździe.Ale w domu należy rozkręcić i oddać cesarzowi co cesarskie.Dołożenie smaru to 20minut czasu .Koledzy nie lejcie tam oliwki bo to nie jest jej miejsce!!!!!!! P.s. Józeczku a firmy produkujące sprzęt są happy bo ruch w interesie będzie większy po takich smarowaniach . Edytowane 16 Lutego 2013 przez Jozi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
homax Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Do podawania smaru przez port świetnie nadaje się strzykawka i wenflon - cienka rurka z tworzywa służąca do podawania kroplówek. Można nią wtykać dość głęboko w różnych kierunkach do kołowrotka bez obawy, że się coś porysuje czy ukruszy.Doraźnie oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Ostatnio wykorzystałem taki otwór, aby w nowo zakupionym kołowrotku, na szybko upewnić się, że jest suchość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Ostatnio wykorzystałem taki otwór, aby w nowo zakupionym kołowrotku, na szybko upewnić się, że jest suchość. Krzysiek nowe to zasadniczo wszystkie suchość mają . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RBTS Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 A stary smar jak usuwasz ? Też strzykawką przez port ? Gdy smarujemy starego smaru już nie ma (na powierzchniach współpracujących), albo zostanie wyparty przez nowy poza powierzchnie robocze. Chociaż zazwyczaj jestem zwolennikiem gruntownego czyszczenia i smarowania, to przyznać muszę, że taki otwór może zaoszczędzic nam pracy, gdyż pozwala na okresowe dosmarowanie maszynki wydłużając kilkukrotnie czas pracy pomiędzy kompletnymi przeglądami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 RBTS słuszna uwaga, można się ratować tym otworem ale jak był posmarowany zgodnie ze sztuką serwisową, to sezon powinien obkręcić bez dodatkowego wstrzykiwania smaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RBTS Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgadza się, jeśli nie był kompletnie zalany, odpowiednio nasmarowany powinien sezon wytrzymać. Tyle, że po sezonie można mu zadać smaru strzykawką, a kompletnie rozkręcać co dwa, albo trzy sezony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgadza się, jeśli nie był kompletnie zalany, odpowiednio nasmarowany powinien sezon wytrzymać. Tyle, że po sezonie można mu zadać smaru strzykawką, a kompletnie rozkręcać co dwa, albo trzy sezony.To zależy ile jeszcze łowisz tym kołowrotkiem,Miałem taki czas że 5 dni w tygodniu spędzałem na rybach i czarny superx wykręcał w miesiącu ok. 100h więc czasem przed sezonem jesiennym szedł na warsztat bo już zaczynał "płakać" bez smaru . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RBTS Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Tak też może się zdarzyć, ale to potwierdza tylko przydatność tej małej dziurki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
homax Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Czyli czas się liczy (smarowanie co rok) ale i przebieg ... Jak w samochodach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Czyli czas się liczy (smarowanie co rok) ale i przebieg ... Jak w samochodach!W rzeczy samej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.