janusz.walaszewski Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2007 Witajcie Koledzy.Temat, który zaproponowałem jest trochę zbyt ogólny, mogę udzielić porad jedynie w odniesieniu do Parsęty, Radwi i trochęRegi. Sądzę jednak, że w odniesieniu do innych rzek można będzierównież je zastosować. Jeśli macie pytania, pytajcie odpowiemna wszystkie w miarę mego doświadczenia. Zaznaczam nie będzie teorii tylko informacje oparte na wieloletnim doświadczeniu.Pozdrawiam JachuPs. Zapraszam początkujących trociowców, którzy chcieliby zweryfikować swoje wiadomości czy zasłyszane opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 lukomat Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Witam Z moich obserwacji w Polsce i Szkocji, wyciagam wniosek, ze w ciagu dnia przychodzi taki moment, czasami dwa, ze nagle nastepuja brania. Ten kto ma akurat przynete w wodzie w okolicy stanowiska ryby, ma olbrzymia szanse na branie. Wielokrotnie widzialem kilku wedkarzy naraz holujacych ryby na krotkim odcinku. Podobnie w Szkocji, mielismy brania w podobnym przedziale czasowym. Czasami jest to 1h, a czasami tylko kilkanascie minut. Nastepstwem tego wniosku jest to, ze trzeba mlucic wode od rana do wieczora, zeby nie przegapic odpowiedniego momentu. Dlatego z reguly, jak wybieram sie na lososie nad znana mi wode z gory ustalam ze oblawiam tylko kilka miejsc, ktore sa najbardziej obiecujace i na nich spedzam wiekszosc czasu. @Jachu jak maja sie moje obserwacje do twoich? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 janusz.walaszewski Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Witaj Łukaszu.Masz w 100% rację, z mojego doświadczenia wynika, że nie bieganie po wodzie ale dokładnapraca na wybranych miejscówkach daje wyniki. Biegając można przegapić moment brań, októrym piszesz. Na naszych wodach jest podobnie, też bywa tak, że niewiadomo dlaczegoryby zaczynają brać wszędzie. W związku z tym mam taki patent, który stosuję na Parsęciezaczynam łowić jak już większość kolegów zchodzi z wody, czyli przed zachodem, większość ryb jest już podenerwowana, a że stanowiska zmieniają głównie nocą, są już bardziej aktywne i chętne do współpracy. I ta taktyka przynosi efekty.Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 janusz.walaszewski Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Witajcie Koledzy.W tym co pisałem do Łukasza tkwi prawda, ale nie cała, bardzoduży wpływ na efekty ma sposób prowadzenia przynęty. Ponieważjest to temat rzeka będę odpowiadał na konkretne pytania. Ogólnezarysy tematu układam sobie w głowie, jak się sprecyzują opublikuję je w tym wątku.Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 janusz.walaszewski Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Witaj Łukaszu.Zamieściłem odpowiedź na forum, ale jej nie widzę, może nie ten guzik został użyty, takbywa jestem początkującym internautą i proszę mi wybaczyć wpadki.Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 janusz.walaszewski Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Witajcie Koledzy.Śmiało czekam na pytania, odpowiem na wszystki, szczególnie dużo mogę podpowiedziećpoczątkującym w temacie.Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Maciejowaty Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Ja jestem tak zielony w tym temacie ,ze nawet nie wiem o co pytać Janusz,a może taki mały art ,gdzie podzieliłbyś się z nami swoją wiedzą? Żółtodziby będą mieli jakieś podstawowe info a bardziej doświadczeni będą mieli z Tobą o czym dyskutować. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 janusz.walaszewski Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Witaj Macieju.Może masz rację, ale sądzę, że uczestników tego forum nie można nazywać żółtodziobami. Mimoto będę starał się odpoeiadać na wszelkie pytania. A o tym co pisałeś, też pomyślę, jednakuważam, że więcej dobrego można uzyskać w bezpośrednim kontakcie.Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Maciejowaty Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Myślę ,ze oprócz mnie jeszce kilku żółtodziobów w połowie troci i łososia by się znalazło Czy mieszkasz w tym Grzybowie koło Kołobrzegu?Jeżdziłem tam kiedyś na wakcje i jako małolat łowiłem w morzu piękne płocie i okonie obok starego metalowego falochronu Gdybym się w przyszłości wybierał odwiedzić tą miejscowość to już teraz piszę się na jakieś korepetycje małe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 janusz.walaszewski Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Witaj Macieju.Faktycznie mieszkam w tym Grzybowie o którym piszesz. Natomiast jeśli chodzi o połowy troci to wolałbym odpowiadać na konkretne pytania. Nawet żółtodziób jak piszesz potrafi wygenerowqaćodpowiednie pytania. Nie chcę pisać ogólnych postów bo to i dla wszystkich i dla nikogo. Jaknie wiesz o co pytać to zacznij od sprzętu czy innych takich.Pozdrowienia JachuJeśli chodzi o korepetycje to i ile czas pozwoli jestem otwarty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gość Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Może, nie będzie to pytanie, a moje spostrzeżenie. By łowić troć trzeba mieszkać nad rzeką. Może to głupio brzmi, ale mieszkałem kiedyś nad Drwęcą i moje wędkowanie wyglądało tak, że wychodziłem sobie na godzinkę nad wodę po pracy, robiłem 2-3 miejsca i wracałem. Gdy zaczynało się coś dziać (przybór wody, załamanie pogody, złapane ryb w miejscowościach poniżej)- łowłem jak najdłużej. Jeszce jedno - dobrze wiedzieć gdzie co i jak leży w wodzie, ale to też banał- tylko czasami 0,5 m robi różnicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 janusz.walaszewski Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Witaj Piotrze.W pewnym sensie masz rację, ale nie do końca. Łatwiej łowić trocie i łososie mieszkając nad wodą. Natomiast bywa tak, że to zwyczajnie się nudzi, trzeba samozaparcia aby kontynułowaćpołowy i zbierać doświadczenia. I to jest najbardziej istotne, mam kilku takich kolegów, którzy mieszkając nad wodą, nie nudzą się. Ich rokroczne wyniki mogą przyprawić o zawrót głowynawet mnie. Łowią w sezonie kilkadziesiąd troci i łososi i to przyzwoitych klajniakami się niechwalą. Ja sam łowię również kilkanaście ryb rocznie (od jakiegoś czasu wszystkie kelty wypuszczam) natomiast srebrniaki to już nie wszystkie. Reasumując nie trzeba mieszkać nad wodąaby łowić, choć to napewno łatwiej. Mamwielu znajomych, którzy jako przyjezdni też mogą pochwalić się wynikami.Pozdrowienia Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pitt Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 moze bys wstawil fotki typowych miejscowek i jakies ryby? to by pomoglo ruszyc dyskusje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 TERMOS Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Panie Januszu Jaki jest szansa procentowo przy pierwszym wyjezdzie zlowienia troci czy lososia.Z tego co Mi wiadomo to obleganie tych rzek przez masowkie wrozy raczej niewesolo .Interesuje mnie tez ilu wedkarzy przypada na jedna rybe i ile lat wekendowo trzeba tam jezdzic zeby cos zlowic.Zalozmy ze bede tam trzy razy do roku. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 termos troche malo... wsrod moich znajomych dosc powszechna jest opinia ze tak srednio to jedna ryba wpada na 10 wyjazdow / dni. oczywiscie sa odchylki, np gdy trafia sie na ciag czy podobne historie, ale tak oglnie rzeczu ujmujac... to tak gdzies bedzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 TERMOS Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Mifku -dlogo troche ,uzbiera sie jakies cztery latka .Panie Januszu -zapomnial bym Jednodniowy wyjazd zalozmy ze jade 600km w dwie strony + zezwolenie wraz z drobnymi zakupami i dzien nad woda .To tez pewien wydatek a przez byc moze cztery lata to sie troche nazbiera?Sam niewiem ,mialem w tym roku jechac nad Rege do kolegi ?mifku -to mi klina zabiles Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Termos powiem tak. mam kilku znajomych ktorzy juz n apierwszej wizycie nad trociowa woda mieli kontakt z ryba. a jeden łoś to nawet DWIE RYBY wyjal... znam tez takich (tu miedzy innymi ja) ktorzy za trocią chodza od 3 lat bez najmniejszego mocnego kontaktu z tymi chorymi kropokowanymi rybami coz... prawda jak widac... jak zwykle po srodku... a mifek jak zwykle ma racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 ahaaa i jeszcze jedno. mocno ulatwia sprawe sledzenie prognoz pogody oraz kontakt z kim skto mieszka blisko wody. skoki poziomu wody - szczegolnie w gore, dobre wiatry w strone ladu i inne tego typu historie zdecydowanie zwiekszaja szanse na udana wyprawe... ale to tylko teoria... swoje i tak trzeba wychodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Mdah Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 WitajcieW moim przypadku na pierwszej wyprawie miałem agresywne wyjście trotki za woblerem na płytkie zwary nad kamieniami. Trotka zaprezentowała mi się cała w wysoku nie łykając mojego wobka. Pomyślałem, że nie jest chyba z nią tak źle...Później jeździłem 3 lata na pusto Dwa lata temu udało się na otwarciu złapać dwie ryby i czuję się jakby pewniej. Mam znajomego-obecnie killera trociowego, który jeździł 7 lat bez ryby...Twierdzi, że najważniejsza i przełamująca złą passę jest ta pierwsza. Moim zdaniem troć jest najbardziej niesprawiedliwą, nieobliczalną, chimeryczną i nobilitującą wędkarza rybą naszych wód.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 jackybrown Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 ja pamietam jak zaczynalem 7 lat bez ryby... wszyscy na okolo lowili nawet moj ojciec chrzestny pierwszy raz na trociach i komplecik..... ale roku panskiego 1997 worek sie rozwiazal 27 sztuk do poczatku marca.... a potem to juz norma jedna dwie sztuki na wyprawe... teraz idzie mi troche lepiej bo zamienilem rzeczki na duze jezioro.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 P O P I E R A M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 jackybrown Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 nie chwalac sie 147 do dnia wczorajszego ....poniewaz dzisiaj tez jade.... <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 ni eno jacek... przesadzasz... normalni ejeszcze jak nie wstawisz fotek ani nic czegos wiecej na temat swoich polowow to .... <_< <_< <_< <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 jackybrown Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 ok zapostuje zdjatko gdzie bylem z czterama klientami... ale to zdjatko to rzeznia ciagle sie zle czuje po tym lowieniu przepraszam ale to nie jest moj styl... @jackybrownty wiesz co, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 faktycznie moze lepiej go nie zamieszczac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 jackybrown Opublikowano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2007 wiem ale tak jak pisalem przezywalnosc tych ryb w lato jest rowna zeruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dlatego niie bylem na trociach ostatni trzy tygodnie...bylo 35 stopni w cieniu a w nocy ochladzalo sie do 30.........teraz bedzie lepiej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
janusz.walaszewski
Witajcie Koledzy.
Temat, który zaproponowałem jest trochę zbyt ogólny, mogę udzielić porad jedynie w odniesieniu do Parsęty, Radwi i trochę
Regi. Sądzę jednak, że w odniesieniu do innych rzek można będzie
również je zastosować. Jeśli macie pytania, pytajcie odpowiem
na wszystkie w miarę mego doświadczenia. Zaznaczam nie będzie teorii tylko informacje oparte na wieloletnim doświadczeniu.
Pozdrawiam Jachu
Ps. Zapraszam początkujących trociowców, którzy chcieliby zweryfikować swoje wiadomości czy zasłyszane opinie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
47
11
10
8
Popularne dni
20 Sie
28
2 Sty
15
21 Sie
11
23 Sie
9
Top użytkownicy dla tego pytania
janusz.walaszewski 47 odpowiedzi
Paweł nizinny 11 odpowiedzi
TERMOS 10 odpowiedzi
rocky 8 odpowiedzi
Popularne dni
20 Sie 2007
28 odpowiedzi
2 Sty 2018
15 odpowiedzi
21 Sie 2007
11 odpowiedzi
23 Sie 2007
9 odpowiedzi
Popularne posty
janusz.walaszewski
Sezon się zbliża, przypomnę artykuł o stosowaniu wahadeł w "trociowaniu" http://jerkbait.pl/page/index.php/index.html/_/sprzet/trociowe-wahadla-r161
Paweł nizinny
Aktualizacja i doprecyzowanie informacji.: Troć za wałki które robiła, straciła Wisłę, natomiast Wierzyca i Motława zostają u nich we władaniu. Wisła na tym obwodzie nie będzie dzierżawiona nikomu inn
Jano
A mi wczoraj piękny srebrniak sponiewierał dość mocny zestaw pstrągowy... bez szans szkoda, byłby niezły "przyłów"
Opublikowane grafiki
173 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.