Leśniak Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 Proszę mi wybaczyć,ale nie mam talentu do opisywania przygód wędkarskich. Wybralismy śię z moim kolegą o ps."SZAJBA" na ryby,na pewne jezioro w okolicach Słubic słynące z dużych sumów.Był bardzo wczesny poranek i jezioro było spowite mgłą.Sprzęt został zmontowany i wypływamy na wodę.Juz pokazało śię wschodzące słońce,a my na wodzie i trolujemy.Niestety,trolingowanie nie przyniosło oczekiwanych wyników przez trzy godziny.Postanowiliśmy zakotwiczyć łódkę w bardzo dobrze nam znanym miejscu i obrzucać w spinningu.Za trzecim rzutem mam branie i wiem że to nie mała sztuka. A "SZAJBA" śpi w łódce po wczorajszej imprezie,więc krzyczę do niego - "SZAJBA" obudz śię,mam na kiju sporego sumka. Wykotwiczył. Uf.Pływamy,pływamy i pływamy za sumem i nagle obrał sobie kierunek w stronę kładek gdzie siedzał wędkarz i miał zastawione wędki.Widząc co śię dzieje mówię do gośćia aby zwinął zestawy,a on na to,ze też chce połowic.I sum wpływa w jego zstawy i poplątał wszystko.Mówię do "SZAJBY" - tnij wszystko oprócz napręzonej żyłki,a szajbinio wyciąga amerkanćki nóz z pochwy i przecina napręzoną zyłkę. I po sumie .40 minut pływania i jeden nieodpowiedni ruch.Patrzę na niego i mówię , chyba było by lepiej jak byś dalej spał. Józef Lesniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gooral Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 ;P jak to bylo? Boze uchowaj mnie od przyjaciol od wrogow sam sie obronie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 (edytowane) Jak tylko przeczytałem, że kolegę Szajbą przezywacie, wiedziałem, że dalszy ciąg opowiadania będzie tragiczny. Przy Szajbie z nożem, na ciężkim kacu cieszyłbym się, że na przeciętej lince się skończyło. Śmieję się z adekwatnego do zachowania przezwiska, bo sam miałem kolegę o dźwięcznej ksywce „Dekiel” – do dziś mam po tej przyjaźni bliznę na ręce a poprosiłem gada tylko by mi piwo otworzył. Edytowane 17 Lutego 2013 przez Dagon 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 A to nie w Wielkopolsce to jezioro ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 17 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 Witam Panie Danielu. Nie,to nie w Wielkopolsce,to w Lubuskim. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 Witam Bo mi sie takie jezioro z tamtych okolic w glowie kolacze.Wlasnie juz w Wielkopolsce. Ale to wciaz jakby blisko Slubic.A kiedys tam (jak jeszcze dinozaury po PL biegaly) to sie mowilo ze tam to sum JEST (jeden!) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 Józek Ty lepiej dalej kołowrotki naprawiaj, a nie nam tu horrory opisujesz. A ten "szajba" znam go ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 18 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Witam Januszku. To nie horror,ale najprawdziwsza prawda. Tak mi przyszło na myśl,aby oderwać śię na chwilę od roboty przy kołowrotkach,więc napisałem.A "SZAJBĘ" napewno znasz,przyjeżdżałeś do Słubic jak organizowalismy Klubowe Mistrzostwa Polski w spinningu ( ORFA Słubice-SALMO Kołobrzeg ),to nie mogłeś go nie zapamiętać.Z nim śię nie zanudzisz śię na rybach,bardzo wesoły chłopak,aczkolwiek czasem przesadza.Mam jeszcze jedno fajne zdarzenie z jego udziałem.Ryby nie brały totalnie,za to "SZAJBA" dał koncert na wodzie.Może to kiedyś opiszę. Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego.Janusz pozdrów od Józka kolegów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.