Harjer Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 (edytowane) PozdrawiamHarjer Edytowane 12 Maja 2015 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
atb69 Opublikowano 22 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Całkiem całkiem zamiata,ładny iks, myślałem że będzie gorzej rybki napewno będą, gratuluję pomysłu i wykonania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 22 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Ryby w Polsce nie będą na to reagowały....Wyślij do Australii tam mają dziobaki to i ryby nauczone je zjadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Ryby w Polsce nie będą na to reagowały....Wyślij do Australii tam mają dziobaki to i ryby nauczone je zjadać Oj, Kolego jesteś w błędzie i to dużym! Myślę, że nie znasz poprostu tych przynęt, dlatego tak piszesz. Nadana nazwa p o l s k a (prosta i odpowiednia myślę do kształu steru, temu modelowi woblera jest poprostu moim wymysłem) A co nie wolno Zdziwiłbyś się gdybym dzisiaj wyjął klonka kluchę właśnie na tego woblerka, lecz zabrakło odrobinę szczęścia, gdyż spiął się.Jeszcze tam nie wysyłałem, może kiedyś PozdrawiamHarjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obcy91 Opublikowano 23 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 29 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 Jedno z wielu moich pudełeczek WitamWiem, że co niektórzy z Kolegów, a może i większość nie używa prezentowanych poniżej przeze mnie woblerków - "dziobasów".Niektórym wydają się one dziwne, jakoś nie mają przekonania. Niektórzy po prostu nie znają tego rodzaju woblera. Ja posiadam w swoim pudełeczku zestaw, którego używam do połowu drapieżnika, ( atakują je szczupaki, klenie, okonie i pstrągi) Zaletą tych woblerów jest to, że są uniwersalne pod względem używania ich na różnych łowiskach, (wodach spokojnych, stojących tuż pod powierzchnią jak i schodzącymi głębiej do ok.1,20m). W rzekach przy mocniejszym nurcie można dostosować ich pracę do ciągu wody, zakładając agrafkę na górne uszko, przez co wobler zanurza się głębiej.Tyle zalet tej przynęty. ( Akcja pracy woblerów - jak w filmie prezentowanym powyżej. ) PozdrawiamHarjer 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 31 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Witam Pomyślałem, że właściwie to nie prezentowałem nigdy typowych swoich woblerków do połowów klenia, jazia, pstrąga.Wszystkie przynęty wykonuję z drewna lipy. Do uzbrajania woblerów używam drutu twardego ze stali nierdzewnej w formie stelarzy, które są wklejane. W małych woblerkach typu "keniówek" po wklejeniu stelarza ubytek nacięcia wypełniany jest piórami listew lipowych, by szpachla nie zmieniła obciążenia przynęty i nie zaburzała pracy wobka.Malowanie wykonuję w dwóch technikach: aerografem i ręcznie. Lakierowanie zabezpieczające przynętę wykonuję ręcznie, pędzelkiem. Poniżej prezentuję kilka modeli moich "keniówek" Długość woblerków: od 2,2 cm - 3,2 cmWaga od 1,16g - 1,66gWolno tonące. PozdrawiamHarjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotro82 Opublikowano 31 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2013 Bardzo ciekawe wobaski szczególnie te czarne mi przypadły do gustu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 1 Czerwca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2013 Też lubię taką kolorystykę - czerń z wyrazistym kontrastem innego koloru, ale dobre jest to, że klenie bardzo na nie reagują. Jaź również lubi taką kolorystykę Robię kilka sztuk wobków z nowy desingiem - również czerń. Wyszedł bardzo ładny, interesujący - myślę dobrze wabiący wobek. Skończę, to zaprezentuję.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotro82 Opublikowano 2 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2013 No to czekamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 5 Czerwca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 (edytowane) WitamKolejna partia wobków kleniowych schnie po pierwszym lakierze. Na ich prezentację już niebawem przyjdzie czas. Tymczasem prezentuję coś nowego - co przyszło z nudów W poniedziałkowy poranek, gdy skończyłem prace przy szlifowaniu korpusów "kleniówek", zrobiłem nacięcia na stelaże i wrzuciłem je do impregnacji, siedziałem przy biurku i siorbałem kawkę, na dworze było paskudnie. Ponuro, silna mżawka. Pomyślałem, jak jeszcze długo będzie taka paskudna pogoda, kiedy będę mógł wyjść na klenia, szczupaka, czy pojechać na kropka? Przede mną leżał kawałek listewki, wziąłem ją i pomyślałem co bym mógł z niej wystrugać, coś innego, czego nie mam jeszcze.Ołówek kilka nakreśleń i jest zarys żółwika. Nóż w rękę i zacząłem. Tak oto zrobiłem to, czego jeszcze nie miałem w swojej kolekcji, ale już jest Poniżej prezentacja od "narodzin" żółwika PozdrawiamHarjer Edytowane 10 Czerwca 2013 przez Harjer 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 7 Czerwca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 (edytowane) Witam Prezentuję Kolegom kolejne moje woblerki, większość to typowe do połowów klenia, ale są pośród nich większe do połowów wszystkich drapieżnych, nadających się np. na szczupaczka jak i na klenia czy pstrąga. Rozpocznę od "rodzynka" pośród woblerków z małymi rzeźbieniami korpusu, potem czarne i pozostałe PozdrawiamHarjer Edytowane 7 Lipca 2013 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielik Opublikowano 7 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Majac tyle modeli i opcjji kolorystycznych zapewne wiecej czasu zajmuje wybor przynety jak samo lowienie hehe wobki ladne fajny ten z postu wyzej robaczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 7 Czerwca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Ha, ha! Inspiracji przybywa, ale czasem brakuje Wolny czas i to, że ogólnie rybka słabo żeruje i przez to mniej czasu spędzam nad wodą przyczyniają się do "dłubania" w lipie.Dla mnie sam fakt, że robię coś nowego jest fajny. No cóż każdy stara się zrobić coś nowego. Kolorystyka: jest ważna dla ryb, każdy z nas to wie. Dobiera przynęty do pory roku i dnia, akwenu wodnego. Przecież inną przynętę używamy na wodach stojących, czy też wolnym nurcie lub ostrej bystrzynie na rzekach.Ja jadąc np. na pstrąga zabieram woblery pstrągowe, idąc na klenia zabieram "kleniówki" i tak dostosowuję wybór woblerów do danych warunków i gatunku poławianych rybek.Nie mam żadnego problemu jakie pudełeczka zabrać ze sobą i jakimi wobkami obrzucać dane akweny wodne.Prawda jest taka, że jak ryba żeruje - to i na marchewkę ją złowisz Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 9 Czerwca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Witam Wszystko już było zaprezentowane o "żółwiku", ale myślę, że brakowało prezentacji jego zachowania się w wodzie.Przedstawiam filmik z testu "domowego" nauki pływania "żółwika" http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=AY8immX_8tsPozdrawiamHarjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wędkamojehobby Opublikowano 29 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2013 Najlepszy hodowca owadów po tej stronie missisipi . A tak serio woblerki 1 klasa miałem okazję niektóre widzieć naocznie, co do pracy również pełen profesjonalizm - wiadomo doświadczenie . Od strony osoby jaką jest Jurek to zawsze można się z nim dogadać, nie ma najmniejszego problemu . Gorąco polecam woblerki jak i ich (s)twórcę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 4 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 Witam Kolegów Mając wykonane surówki woblerów trollingowych, postanowiłem zrobić woblera malowanego na szczupaka i zaprezentować go Kolegom, oczekując Waszych opinii, które cenię W przeciwieństwie do tego modelu surówki, typowego sandacza - zmieniłem umiesczenie płetw. Grzbietowa zniknęła, a ogonową przesunąłem ku ogonowi i zmieniłem jej kształt, zmieniłem też w nieznacznym stopniu kształt stera, by uzyskać akcję - chybotania na boki. Obawiałem się, że zmieni to znacznie akcję woblera. Tak się stało. Ze spokojnej szerokiej "eski" akcja stała się drobna, agresywna ogonem. Przód woblera "idzie" lekko chybocząc się na boki. Ciekawa akcja! Wczoraj testowałem szczupaczka. Pływając zanurzenie osiąga szybko. Na osiągalnym w teście stoku i rynnie rzeki Odry mającej około 4 m, wobler zszedł do dna, dobrze utrzymując głębokoś tę w akcji i ściąganiu ku brzegowi. Bliżej brzegu, wypłycenia głębokość zanurzenia zmiejsza się kątem ustawienia szczytówki wędziska, by nie doprowadzić do zaczepu - wobler stuka przez cały czas po dnie.W teście używałem do wyrzutu woblera, kijka Kongera World Champion Classic 300 o wyrzucie do 35g. Osiągnąłem ok. 40 m wyrzutu, przy wadze przynęty: 35,5g.Ci, którzy śledzą mój temat, widzą, że do wszystkich woblerów stosuję stelaże z drutu ze stali twardej nierdzewnej. W tym woblerze również.Malowanie aerograf, cętki pędzelek. PozdrawiamHarjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 4 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 (edytowane) Tego modelu woblera jeszcze nie prezentowałem, postanowiłem także Kolegom je przedstawić.Nazywam je: "Pukający urwis". Dlaczego tak, bo akcja pracy szybka i agresywna! Wbudowana podwójna poprzecznie grzechotka słyszalna jest, (słuchając bezpośrednio przy wodzie), po powierzchniowym prowadzeniu woblerka.Robiąc ten model woblera wzorowałem się na woblerach amerykańskich odlewanych surówek, rozpowszechnionych w handlu rynku USA. Model "pukającego urwisa" ma dł. 6,5 cm i wagę różną, od 8 g do 14 g. Przestrzeń podwójnej grzechotki wytwarza dwie powierzchnie wewnątrz, tzw. poduszki powietrznej - co daję duże możliwości w dociążaniu przynęty.Głębokość zanurzenia do ok. 3,5 m.Świetnie nadaje się do spinningu z brzegu jak i trollingu. PozdrawiamHarjer Edytowane 4 Lipca 2013 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 5 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 (edytowane) Witam Kolegów Postanowiłem zaprezentować Wam - moją ostatnią nowość Szczupak - Pike. "For Boat" (prototyp) - Harjer Któryś z Kolegów napisał kiedyś na forum, cytuję: "dlaczego nikt nie chce dłubać dużych woblerów". Robione są, ale to fakt, rzadko któryś z Twórców to czyni. Można podawać wiele powodów, tyle ich jest Ja swoją nowość - szczupaka przeznaczonego do trollingu o tej wielkości, wykonałem po raz pierwszy. Takich "klocków" jeszcze nie "strugałem"! Długi czas chodziło to za mną, aż zabrałem się do pracy nad jego wykonaniem. Najgorzej to zacząć. Założyłem, że musi to być przynęta tonąca. Przecież będzie używana w trollingu. Wykonanie surówki z drewna lipy poszło szybko - 3,5h. Po wyznaczeniu środka ciężkości, linii bocznych i górnych oraz wyznaczeniu punktów do założenia obciążenia, cięcie pod stelaż, wiercenie i frezowanie na obciążenie, a następnie przecięcie na trzy trzęści. Obróbka szlifierska i już się cieszę. Wyszedł jak na mój gust, fajnie. Surówka ważyła 26g. Jak powiedziałem, założyłem, że szczupaczek będzie tonący. Wykonałem stelaże z drutu ze stali twardej nierdzewnej (1,2mm) i wmontowałem je poprzez wklejenie. Obciążeniem przekroczyłem 150% jego wagi! Zakładałem też, że wagi także dodadzą mu stelaże i szpachla, w linii cięcia na stelaż oraz dwie duże kotwice. Fajnie praca wychodzi, widać coraz lepszy efekt. Robię szpachlowanie, po wyschnięciu - szlifowanie. Jest gotowiec (surówka). Idzie na wagę, waży 65g. Będzie dobrze! Wzmacniam pysk spec. klejem, posypuję krzemianem i jest utwardzony! Część najbardziej narażona na uszkodzenia mechaniczne!!! Kolejne dwie warstwy wzmacniające i uszczelniające przynętę do próby wodnej! Idę z niecierpliwością do napełnionej wanny,w ręku czuję jego wagę. Rzucam na wodę i... rozczarowanie! - nie tonie!. Niestety robi się błędy! Bo tylko ten co nic nie robi, nie robi błędów! Źle, pomyślałem. Teraz kolejne napięcie, co to będzie z jego pracą? Kurcze, wanna mała, a on taki klocek? Ruszam i radość!!!. Buzia cieszy się Piękna naturalna praca!!! Ale!, szczupły wymaga przeróbki, muszę dołożyć mu obciążenie. Teraz, ile? Dokładam na zaczepach oliwki ołowiane i do wanny. Kurcze! wychodzi blisko 40g do dołożenia!!! Dopiero w średnim tempie tonie. Już pomyślałem, gdzie ja to wszystko teraz umieszczę??? Aż tyle!? Od razu poszedłem do swojej "pipidówki" - pracowni. Położyłem przed sobą szczupłego i blisko 20 cm grubego ołowianego drutu!, ok. 35g. Co ja z tym mam zrobić? Gdzie to dać? No nic, zacząłem wyznaczać kolejne miejsca do dołożenia obciążenia, tak, by szczupły nie "zdechł" - przestał pracować w wodzie. Przecież on przeznaczony jest do połowów okazów! Po wielu trudnościach, udało się. Kolejne końcowe prace i malowanie. Wyszło ładnie. Radość, jest akcja, szczupły żyje! Kolejną fazą było pokrycie szczupłego lakierem bezbarwnym na bazie żywicy syntetycznej. Zabezpiecza to strukturę koloru i drobnej łuski przed ewentualnym rozmazaniem w czasie ręcznego lakierowania, warstwami lakieru chemoutwardzalnego. Zaletą tego podkładu z lakieru żywicznego jest jego doskonała twardość po wyschnięciu, które niestety trwa bardzo długo! Producent podaje, że jest on szybkoschnący - chyba w piecu! bo ja już dwa dni go suszę! A zakładam, że jeszcze trzy, cztery dni będzie suszył się, aż zadzwoni!. Suchy lakier ma taki wyrazisty, trzaskający odgłos. Prezentowany Szczupak. "Za łodzią"- ( Pike. For Boat ) jest po pierwszym podkładowym polakierowaniu lakierem żywicznym, jeszcze z nie ogradowanymi "uszkami". Długość: 20 cm Waga: 100 g Tonący, trolling Do chwili prezentacji pracowałem nad wykonaniem prototypu ponad 40 godzin! Czeka go jeszcze co najmniej 7 warstw lakieru chemoutwardzalnego, a później? Myślę, że powodzenia w trollingu Pozdrawiam Harjer Edytowane 9 Lipca 2013 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigrafi Opublikowano 5 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Miałem ten sam problem z zanurzeniem moich Nie było gdzie już prawie upychać ołowiu.PSFajnie wyszedł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 5 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Dobrze, że mi się udało "doładować" go ołowiem. Bałem się, że będę zmuszony do powtórki.Tak, czy inaczej i tak kolejny po tym prototypie będzie musiał być ponownie wyważany, inaczej już wykonywane będzie miejsce do osadzenia dociążenia.Tak to jest, że wszystko wymaga czasu. Dopiero w tym moim przypadku - trzecia sztuka tego modelu, robiona będzie, na pewniaka Dzięki za pochwałę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 5 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Telefony i maile. Serdeczne dzięki , ale nie mogę wprowadzić do obrotu przynęty sprawdzonej na 100%. Dzięki Koledzy za zainteresowanie się tym modelem.Nie ukrywam, że cieszę się bardzo. Po trzecim modelu, jak napisałem będzie to możliwe. PozdrawiamHarjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 5 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 (edytowane) Szkoda,że szczupak nie został w wersji pływającej około 60-70 gram..... Edytowane 5 Lipca 2013 przez godski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 6 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Można było go pozostawić pływającego, ale był typowym powierzchniowcem. Do gablotki kolekcjonerskiej jest to obojętne, natomiast jak wiesz Kolego, większość stosuje w trollingu przynęty głębiej schodzące. Miałem modele dużych trollingowych "nosków" zanurzających się do 1,5 m, na długiej lince - do 2,5 m i był problem z ich zbyciem. Nie wszyscy trollingowcy chcą stosować dociążenia, czy to na lince, czy też na przynęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 9 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2013 Nieudane prace! Tym razem przedstawiam prace, które nie udały się! Przecież to co robimy nie zawsze nam wychodzi, a zazwyczaj nie mówimy o tym, że ponieśliśmy porażkę, że coś zostało zepsute z naszej winy w wyniku błędu. Staramy się tego nie pokazywać.Dobrze, że prezentowane woblery - to tylko trzy sztuki.Jeden o ciemnym, czarno złotym odcieniu - lakier 3D został sknocony z mojej winy. Brudna dysza aerografu, "plunęła" w pewnym momencie i ... Tego się nie zmaże, zmyje. Nanoszenie nowego lakieru zmieniłoby całkowicie kolorystykę woblera. To w pierwotnym moim zamyśle, już nie byłoby to co miało być! Do odrzutu!!! Jednak dwa kolejne woblery, po nałożeniu lakieru poliuretanowego - negatywnie zaskoczyły mnie efektem. Co się stało?, co nie tak?Woblery malowane były lakierem akrylowym, mieszanie lakierów do pozyskania żądanego koloru - tylko z tym samym gatunkiem i rodzajem, struktura po ich wyschnięciu zabezpieczona bezbarwnym lakierem akrylowym. Nie był bym zdziwiony, gdyby lakier kolor całkowicie nie wysechł, (tak min. dzieje się, gdy chcemy przyśpieszyć i następuje nakładanie lakieru poliuretanowego), ale nie tak nie było! Miejscowe widoczne zmarszczenia się lakieru, nieznaczne odstawanie lakieru od powierzchni - szczególnie w miejscach nałożenia grubszej warstwy lakieru, (okolice oczu). Co zrobić? Tylko zeszlifowanie całości powłoki lakieru, pozwoli do rozpoczęcia nowej pracy - malowania i lakierowania. Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.