Skocz do zawartości

Woblery Harjera


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Kolegów

 

Po długiej nieobecności na forum spowodowanej wojażami po Chorwacji i powrocie do domu z dużym lenistwem powróciłem do zakończenia rozpoczętych jeszcze na przełomie czerwca/lipca moich prac.

Nowe modele woblerów robiłem głównie z myślą  przeznaczenia do połowów trollingowych, ale doskonale spisują się także w ciężkim spinningu.

Prezentowane egzemplarze są przynętami pływającymi.

 

Pozdrawiam

Harjer

 

post-53112-0-09350800-1377869417_thumb.jpg

post-53112-0-57554900-1377869447_thumb.jpg

post-53112-0-21018000-1377869485_thumb.jpg

post-53112-0-81977000-1377869505_thumb.jpg

post-53112-0-32522700-1377869552_thumb.jpg

post-53112-0-61123100-1377869579_thumb.jpg

post-53112-0-21493000-1377869617_thumb.jpg

post-53112-0-00082900-1377869644_thumb.jpg

post-53112-0-34235000-1377869678_thumb.jpg

post-53112-0-02667200-1377869703_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, cieszę się, że podoba się moja kombinacja kolorystyczna i desing :)

Powyżej prezentowanych nowości znajdują się fotki moich woblerów "Harjerków". W chwili obecnej w tym modelu wprowadziłem nową kolorystykę, ( suszenie przed nałożeniem pierwszego lakieu) i zrobieniu bardzo realistycznego desingu -  (moim zdaniem), podwyższającego tym samym ich i tak doskonałą łowność ;)  Niebawem kolejne prezentacje moich inspiracji.

Pozdrawiam

Edytowane przez Harjer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Tym razem coś z dużego pudła.

Moje nowe tegoroczne modele szczupaczków do trollingu.

 

gw1n.jpg

Pierwszy z prawej: łamany jednoczęściowo, bezsterowy, pływający-powierzchniowy, gł. zanurzenia do 0,5 m

Środkowy: klasyczny, pływający, gł. zanurzenia do ok. 7-9 m

Pierwszy z lewej: bezsterowy, pływający, zanurzenie 0,6m.

 

 

jxjt.jpg

Woblery wykonane ręcznie z drewna lipowego.

Wobler klasyczny i szczupaczek zielony o akcji kołysania na boki, łamany o akcji "eski" i kołysania bokami.

 

 

A to niektóre moje modele woblerów z mojego pudła na łódź do trollingu.

 

qa4d.jpg

Pośród tych kilku prezentowanych modeli - znajdują się dwa z moich tegorocznych nowości: blue dziobas i szczupak, ten największy :)

 

 

sljb.jpg

Z modeli tych część jest pływająca i część  stanowi woblery tonące.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Harjer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem pod wrażeniem , taka ilość różnych modeli i w takim wykonaniu musi pochłaniać mnóstwo czasu...zostaje pewnie mało czasu na rybki,

ale jeżeli inni łowią na przynęty twórcy ,to chyba tak jakby twórca też wędkował? 

 

pozdrawiam

 

Tak to prawda. Niejednokrotnie żałuję, że nie ma mnie nad wodą, a szczególnie wtedy, gdy koledzy meldują po powrocie o swoich sukcesach. Wiecie jak to jest, gdy chce się wyholować piękny okaz, zrobić fotki, pochwalić się :D - kurcze, wówczas nic nie bije, za wyjątkiem mojej "pikawki" przy kolejnych niespełnionych rzutach :D Jeszcze dzisiaj rano obiecywałem sobie, że pod wieczór pójdę na szczupłego i... dopiero pól godziny temu wyszedłem ze swoje kanciapy. :mellow:  Od popołudnia robiłem kolejną serię wobków na nocnego zanderka. ;)

Cenię bardzo tych wszystkich, którzy widzą pozytywną naszą, "dłubaczy" pracę i bardzo dziękuję. :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

 

Nie ma to jak rozmaitość wykonywanej pracy :)

Jeden z naszych Kolegów - przyznam !, zmotywował mnie do zrobienia, można tak to określić "specyficznych" woblerów - do połowów nocnego sandacza. Choć dzisiaj oceniając ich pracę i zanużenie, stwierdzam, że również doskonale nadają się szczególnie do wiosennych i letnich "pogoni" za szczupaczkiem ;)

Dwa modele wobków: jeden nazwałem "kołyskami" - dł. 9 cm., z uwagi na "lusterkową", chyboczącą boczkami pracę i zanużeniem do 80 cm.,

                                   drugi, "sumik złoty" - dł. 8,5 cm., chyboczący mocno bokami i "idący" pracą X. Wobler ten jest typową przynętą podpowierzchniową o specyficznej akcji - tylko do spokojnego, wolnego spinningu, nie nadaje się do pracy w ostrym nurcie, (będzie wyrzucany na powierzchnię !). 

Wszystkie woblery wykonane są ręcznie z drewna lipy z wklejanymi stelażami. W niektórych modelach zastosowałem malowanie proste, ale efektywne, nie przesadzając z ich "dostrajaniem", mając na uwadze ich przeznaczenie - do połowów nocnego sandacza ;)

Skromny efekt mojej pracy prezentuję Kolegom poniżej.

 

c d.n. ... :)

 

Prezentacja pracy "Kołysek" ;)

No ! filmowcem to ja nie jestem!!! :D Wolę robić wobki.

 

Pozdrawiam

Harjer

 

https://www.youtube.com/watch?v=Sx4Ztz9UNl0

 

 

 

post-53112-0-58911000-1379773831_thumb.jpg

post-53112-0-79802100-1379773869_thumb.jpg

post-53112-0-82528200-1379773903_thumb.jpg

post-53112-0-92262100-1379773935_thumb.jpg

post-53112-0-71090900-1379773971_thumb.jpg

post-53112-0-17859000-1379774013_thumb.jpg

Edytowane przez Harjer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem pod wrażeniem , taka ilość różnych modeli i w takim wykonaniu musi pochłaniać mnóstwo czasu...zostaje pewnie mało czasu na rybki,

ale jeżeli inni łowią na przynęty twórcy ,to chyba tak jakby twórca też wędkował? 

 

pozdrawiam

 

Trochę odprężenia się i ucieczki od drewienka ! Kiedyś trzeba odpocząć ;)

Od 4 rano do pory obiadowej robiłem to co zaplanowane miałem na cały dzień, bo jutro wybieram się na? - grzyby :D Cholernie lubię zbieranie grzybków i jedzenie ich, są pyszne!. Jadę do lasów w okolicach  Doliny Baryczy :)

Jednak powracam do tematu: woblery.

 

Gdy w sierpniu powróciłem z wakacji, skończyłem zaczęte prace przy woblerach, zrobiłem porządeczek w swojej "pipiduwce", gdzie pylę szlifowaną i ciętym drewnem lipy i już tak sobie pomyślałem, że w tym obecnym sezonie już pewnie nic nowego nie zrobię. Strugałem klasyki, by wywiązać się z terminów zamawiających i oczekujących i tak prawdę mówiąc jakoś po wakacjach nie szło mi to żwawo. Żyłem jeszcze pięknymi wodami Adriatyku i przysmakami mórz.

 

Jeden z naszych Kolegów zapytał się mnie, czy wykonam dla niego dwa woblery do połowu głowacicy. Nie miałem specjalnie czasu na przyjmowanie tego zamówienia, lecz postanowiłem to zrobić. Dlaczego? Mianowicie dlatego, że po pierwsze: nigdy w życiu nie widziałem na żywe oczy tej pięknej ryby!, Nigdy jej nie poławiałem, bo i gdzie? Zarówno na Dolnym Śląsku jak i ościennych województwach nie występuje ta ryba. Po trzecie, nie wiedziałem jak ma być charakterystyka pracy tych woblerów? Po szczegółowej konsultacji, w przerwach pomiędzy innymi pracami zrobiłem dwa woblery, trzymając się wskazówek zamawiającego i konsultanta ;)

I w ten to sposób powstały: kleń i pstrąg potokowy.

 

m6vt.jpg

To miał być kleń! Ale jest coś z niego :) Pływający, dł. 14 cm., zanurzenie do 0,8 m

 

azv1.jpg

W całej okazałości: pstrąg potokowy, pływający, dł. 15,5 cm., zanurzenie do 0,8 m. Jest w  budowie jeden zasadniczy błąd. Sprawne oko "strugacza" na pewno to wyłapie! ale wprowadza specyficzna akcje danego woblera.

 

b6pz.jpg

A tak prezentują się razem.

 

Później było kilka kołysek - wobków na nocnego sandacza, i praca przy klasykach. Kolejne zamówienie dot. wykonania kilku sztuk dużych woblerów trollingowych - 21 cm o wadze blisko 100g wzorowanych na przynętach amerykańskich.

I tym sposobem odkryłem wspaniałą przynętę - woblera trollingowego o pięknej akcji, prawdziwego nurka! Pozostanie już w moich rękach! :D  Zmieniając nieznacznie sylwetkę przynęty i sposób mocowania stelaża prowadzącego oraz wprowadzając zupełnie inny, odmienny design wykonałem dotychczas dla siebie 2 szt., które prezentuję poniżej.

 

Niestety, nie ukazuję ich w całości, gdyż jest to moja zapowiedź wprowadzenia nowych modeli woblerów trolingowych w przyszłym roku, następnym sezonie ;) o szerokiej gamie kolorystycznej.

 

xtfa.jpg

Harjer - Exclusive, dł. 21 cm, waga 90g., zanurzenie 10m., trolling

 

iywr.jpg

Harjer - Gold&silver  parametry jw.

 

hbi.JPG

Stery i stelaż prowadzący, "uszko".

Ah! Zapomniałem o najważniejszym.Ster. Użyłem poliwęglanu o grubości 5 mm. Jego wycięcie i obróbka-to nie problem. Pozostało mi jego wyprofilowanie! Zanim to uczyniłem zmuszony byłem to lektury. Zapoznałem się z charakterystyką poliwęglanu UV, a następnie musiałem opracować technologię jego wyprofilowania i opracować technikę wykonania profilu "łyżki" - tak, by zachować konieczna symetrię. Później z duszą na ramieniu był wykonywany pierwszy, a następnie już na pewniaka kolejne stery. ;) Wobler posiada drut stalowy o grubości 2 mm., stelaże wklejane na żywicę. 30 KG wisiało jak wielka szynka pod sufitem!!! Za nic nie chciało puścić :D

 

Robi się, robi. :)

Kolejna faza moich prac - zmiana design'u w niektórych modelach woblerów.

 

 

svdx.jpg

Łamańce. Wprowadziłem na nich nową kolorystykę, agersywną, typową do połowów szczupaka, pasiaczki czarno-żółte. Spinn./trolling, dł. 13 cm.

 

 

5x1c.jpg

Stery długie, zanurzenie do 6 m.

 

 

mrl.JPG

Nowy design okonia, dł. 13 cm, zanurzenie do 4 m., podwójna grzechotka

co5c.jpg

Ster długi.

kztp.jpg

Wykonałem również model "For Boat" w wersji klasycznej ze sterem pozwalającym schodzić mu na głębokość do 3 m., oraz wzmocniłem barwę płetw i na brzuszku "celownik" - czerwona plamka ;)

 

Na pewno w niedługim czasie spod moich rąk wyjdą łamańce i okonie z nową prezentowaną kolorystyką.

 

Pozdrawiam

Harjer

Edytowane przez Harjer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Kolega na priv pyta się mnie " dlaczego widać tylko główki w tych prezentowanych "nowościach"..."

Ja odpowiedziałem, że jak się coś rodzi, to najpierw widać główkę :D

Jeszcze ten sezon się nie skończył! Przyjdzie odpowiedni czas na ich pełną odsłonę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę fajna robota. Te głębokościowce się wyróżniają. 

Wygięte stery mnie zaciekawiły i od razu miałem zapytać gdzie je nabyłeś. Modelowanie w tak ładny sposób poliwęglanu zawsze mnie interesowało, jest kilka pomysłów na woblery z giętymi sterami, a połamane kleszczami nie są tak estetyczne jak twoje łuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poliwęglan zamawiałem, sprzedający przycina różne wymiary. Kupiłem płytki o wym. 10x10 cm. Kurcze o 1 cm jeden bok za krótki - wyszłyby 2 szt. sterów z jednej płytki. Szerokość steru, tej łychy - to 5 cm ! Można wsuwać fasolkę nad wodą, gdy zapomni się niezbędnika! :D

Kształt steru wycinam wyrzynarką włosową. Dalsza obróbka ręczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Zawsze się boję robiąc wycięcia w sterach, że jednym drżącym ruchem zepsuję to co już zostało przy sterze zrobione!

A mam jakąś dziwną zasadę, że wycięcia robię, gdy cały ster jest już wyprofilowany i oszlifowany. Zdarza się, że oś wycięcia odbiega nieznacznie od osi pionowej!

W cieńszych sterach i o mniejszej średnicy grubości stelaża prowadzącego - to nie problem, niejednokrotnie wystarczy nieznacznie przegiąć "uszko" prowadzące w lewo, czy prawo i jest dobrze ;) i niejednokrotnie coś idzie do kosza! :)  Jednak przy większych średnicach i grubościach, jak w prezentowanym modelu: Exclusiv, czy Gold&Silver  jest to niemożliwe! Tak też jak nieznaczne przesunięcie od osi, przy wklejaniu steru, grzebie wszystko :( Ale! mam już opracowaną metodę niezawodnego osadzania sterów w zapowiadanych, nowych, na przyszły rok woblerach trollingowych Trzeba polegać na jeszcze sprawnych oczach i rękach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, dzięki.

Lecz nie można spoczywać na "laurach". Trzeba próbować, eksperymentować ;) , bo jak pisze nasza znana poetka: cyt." Ku celom pożądanym wiodą drogi trudne". ( Eliza Orzeszkowa ).

I tak znów coś nowego w "kołyskach" :)

Harjer

post-53112-0-74161200-1380825691_thumb.jpg

post-53112-0-66382400-1380825733_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest tak, że zdjęcie nie odzwierciedla faktycznego koloru barw, szczególnie, gdy wykonuje się je przy lampie błyskowej.

Jednak to kwestia naszego gustu wizualnego, estetyki woblera. Ja mówię, że liczy się praca przynęty, światło i błysk, (załamania światła w wodzie) ;) kontrasty kolorystyczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegę!

Dokonania w temacie "strugania wobków" obserwuję już od jakiegoś czasu,jednak dopiero dziś złapałem  trochę czasu i przeglądnąłem od deski do deski Twoją stronę tematyczną i jestem pod ogromnym wrażeniem!

Różnorodność kolorystyki, bogactwo wzorów i precyzja wykonania,to tylko niektóre cechy Twojego rękodzieła, które same nasuwają się do głowy w czasie oglądania.

Podziwiam Ludzi,którzy oprócz niezaprzeczalnych zdolności manualnych, (np.w porównaniu do mnie) posiadają tak wielką inwencję twórczą.

Gratulacje i oby tak dalej.

Pozdrawiam Mariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam Kolegów

 

Trochę mnie nie było! :)  Inne zajęcia domowe oraz "dłubanka" nie pozwalały mi na surfowanie w necie ;)

 

Dzisiaj chciałbym zaprezentować kilka szt. kolejnych wobków o nowym desing'u - nie jest to nic specjalnego i nowego, ale z dobrym efektem- zarówno wizualnym, jak i wabiącym ryby poławiane przez nas, (drapieżniki) od małych do tych dużych :)

 

Harjer

post-53112-0-00121800-1382457207_thumb.jpg

post-53112-0-89975900-1382457243_thumb.jpg

post-53112-0-96842300-1382457267_thumb.jpg

post-53112-0-31276000-1382457367_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz coś naprawdę większego ! ;)  i nowego !!!

27 września br. zapowiadałem na przyszły sezon moją nowość ! - typowe, duże woblery, tylko przeznaczone do trollingu ! Ukazałem wówczas tylko przednią cześć zapowiadanych woblerów.

Postanowiłem  zaprezentować kilka sztuk z modeli już zrobionych. Jeden z nich "Hard - Exclusiv" o większych parametrach jest prototypem, wykonanym z drewna lipy.

Kolejne modele o sumkłej sulwetce wykonywane są już jako odlew z żywicy ! 

Dlatego też nazwałem je "Hard" - "Twardy".

 

Woblery te cechuje średnio agresywna akcja i szybkie, głębokie zanurzanie się do głębokości 10 m i więcej,  (więcej - jeżeli linka prowadząca jest daleko wypuszczona poza burtę łodzi ! ). Schodząc na określoną głębokość, można określić, że wobler przez cały czas "pikuje" "zamiatając" ogonkiem. Dochodząc do max. głębokości  przynęta płynie w poziomie "chybocząc" ogonem.

Żywica, stal i mocne kotwice 3/0 oraz kółka łącznikowe czynią tego woblera - można powiedzieć, niezniszczalnym ! :)

Nic więcej dodawać ! Pozostaje nam tylko zaufać mocy linki, (żyłki) i naszych umiejętności ! :D

 

Harjer

post-53112-0-31248700-1382459825_thumb.jpg

post-53112-0-68635000-1382459849_thumb.jpg

post-53112-0-10555300-1382459869_thumb.jpg

post-53112-0-93815200-1382459889_thumb.jpg

post-53112-0-09405300-1382459910_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...