Melanzyk Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2014 (edytowane) Jak juz piszesz to dawaj jeszcze proporcje 1:1? Uzywasz tego do żywicy? Czy może z zywica jedziesz bez podkładu? Edit: a jakie ma zadanie capon w tej mieszance? Z drewnem rozumie, ma dodatkowo zabezpieczac ale pianka to raczej juz wodoodporna jest. Edytowane 13 Kwietnia 2014 przez Melanzyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2014 (edytowane) Błąd - post poniżej ! Edytowane 13 Kwietnia 2014 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Jak juz piszesz to dawaj jeszcze proporcje 1:1? Uzywasz tego do żywicy? Czy może z zywica jedziesz bez podkładu? Edit: a jakie ma zadanie capon w tej mieszance? Z drewnem rozumie, ma dodatkowo zabezpieczac ale pianka to raczej juz wodoodporna jest.Maciek, ten model wobka jest wykonany z pianki ! Dlatego pisałem o podkładzie i podałem jego skład. Capon pokrywający piankę - utwardza go jeszcze powierzchniowo. Biała emalia dodatkowo wypełnia drobne pory.Natomiast do woblerów z żywicy, które robię, absolutnie nie używam tego podkładu. Pokrywam je oryginalnym podkładem "Motipa" primerem białym. Jako że preferuję ręczne, (pędzlem) nakładanie lakierów zabezpieczających - zawsze dekor kolorystyczny zabezpieczam podkładem akrylowym w aerozolu.Do normalnych woblerów klar akryl, do większych, (dużych, szczupakowych, sumowych) klar akryl na bazie żywicy.To zabezpieczenie dekoru powoduje, że przy "pędzlowaniu", nie "zmywam" cieni i innych drobnych ważnych szczegółów kolorystycznych Poniżej fotka szczupłego po pierwszym lakierze zabezpieczającym. Zaczyna uwydatniać się kolorystyka Parametry woblerka pod zdjęciem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2014 (edytowane) Lata 80/90 tak byłoZszedłem do piwnicy, do swojej kanciapki, (warsztaciku) zupełnie po coś innego. Po ostatnim cięciu "klocków" lipy na listwy, sporo osiadłego kurzu. Czego się nie dotknąłem - biały ! Denerwowałem się, że utytłam się pyłem, ale już tam byłem. To czego szukałem nie znalazłem.Za duży mam tam rozgardiasz! Miałem być tam chwilę, a zeszło prawie godzinę. Poukładane pudełka, zaszłe grubą warstwą kurzu. W jednym z nich znalazłem to, o czym zapominiałem !Powróciły wspomnienia, usmiech i przypomniało mi się jak to się wówczas robiło. Takie to teraz wydaje się prozaiczne, proste i w pewnym zakresie nieudolne. Kurcze, ale jak wówczas to człowieka kręciło, jaką miał radośc ze złowionej rybki na te cudaki. Pamiętam jak szukałem odpowiedniej grubości gałęzi, by wystrugać ją na listwę i zacząć coś robić. dzisiaj: pilarka, szablon, wyrzynarka, szlifierka i już prawie wobek jest gotowy.To co znalazłem nawet nie odkurzałem, przyniosłem do siebie do pokoiku i pstryknąłem fotkę.Tak to wóczas w tamtych latach było.Boli, jak ktoś przyrównuje czyjąś pracę do czasu "istnienia" na forum! Co jedno z drugim ma wspólnego. Przecież to nie w tym rzecz!Gdzież to człowiekowi było wówczas coś takiego w głowie jak internet, forum ! Nikt o tym nie śnił. A teraz "klik" i ktoś zdecyduje coś wart,( rozsądnie, czy nie, pójdzie w świat ) Edytowane 15 Kwietnia 2014 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2014 (edytowane) Nowy model woblera kleniowego. G&L Kiedyś mój junior, zapalony "kleniarz" powiedział, że przecież mogę wdrożyć do swojej produkcji model jego dzieła , woblerka kleniowego, które dały mu jego rekordy życiowe w połowie kleni, ( 57 cm i nieco mniejsze z małym + po 50-tce ). Choć dopiero uprawia ten sport - spinning, "zarażony" przeze mnie od trzech lat. W niektórych kategoriach i zagadnieniach, jest niestety odemnie lepszy.Na mój warsztacik trafił jego oryginał, (baryłka - 37 mm, pływający, 3,50 g w wersji DR) i tak w ten sposób powstał projekt rodzinny woblerka kleniowego, który nazwany został "G&L" (inicjały naszych imion) Oryginał w nieznacznym stopniu zmieniony w postaci: zrobienia rzeźby skrzeli i wklęsłych oczodółow dostosowanych do wklejania oczek 3DPozdrawiam https://www.youtube.com/watch?v=obY1Fh-jNsA Edytowane 17 Kwietnia 2014 przez Harjer 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Fajne Czy planujesz też takie baryłeczki ale w wersji płycej chodzącej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Jest taki plan, ażeby zrobić je w wersji płytkiej akcji, ale to dopiero w maju i być może zrobione bedą o około cm mniejsze.Prezentowane G&L wymiatają kluski, ale i maluszki byją na nie Prowadzona G&L na uniesionej szczytówce idzie pod powierzchnią wody. Doskonale pracuje pod prąd jak i z nurtem rzeki. Dołączę film, gdy tylko będę mógł go zrobić 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 (edytowane) Ha ! wiem już dlaczego pośród znalezionych w pudełku woblerów z lat 80/90, (foto,powyżej dwa posty), przeleżał w nim,wówczas hit ! - woblerek "Krokodyl" Strugane były z jedej gałązki lipy, włącznie ze sterem. Niespotykany w tamtych latach kształt woblera początkowo budził zaskoczenie i nieufność kupujących co do skuteczności tej przynęty. Robiłem go pod nocnego sandacza i polowań na szczupaczka latem na płyciznach. Miał on bardzo spokojną akcję z lekim chybotaniem na boki.Gdy znalezionego wrzuciłem do wanny skumałem, że został przeciążony przy ogonie i ma znikomą pracę - poprostu odrzucony !Krokodyl był robiony przeze mnie do około 2000 roku. Nie wiem dlaczego zapomniałem o nim, ale teraz przyszedł czas na jego odrodzenie Pozdrawiam Edytowane 17 Kwietnia 2014 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 (edytowane) Ha ! wiem już dlaczego pośród znalezionych w pudełku woblerów z lat 80/90, (foto,powyżej dwa posty), przeleżał w nim,wówczas hit ! - woblerek "Krokodyl" Strugane były z jedej gałązki lipy, włącznie ze sterem. Niespotykany w tamtych latach kształt woblera początkowo budził zaskoczenie i nieufność kupujących co do skuteczności tej przynęty. Robiłem go pod nocnego sandacza i polowań na szczupaczka latem na płyciznach. Miał on bardzo spokojną akcję z lekim chybotaniem na boki.Gdy znalezionego wrzuciłem do wanny skumałem, że został przeciążony przy ogonie i ma znikomą pracę - poprostu odrzucony !Krokodyl był robiony przeze mnie do około 2000 roku. Nie wiem dlaczego zapomniałem o nim, ale teraz przyszedł czas na jego odrodzenie Pozdrawiam To będzie coś na kształt millenijnego klasyka Edytowane 17 Kwietnia 2014 przez drag Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyga102 Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2014 Harjer; Nie bądż taki skromny. Chciałbym mieć taką piwniczkę. Przecież one są śliczne i nawet na dzień dzisiejszy mają nowatorski kształt i wygląd.Nie da się ukryć , że jesteś w tym dobry. Tak trzymaj, bo masz nosa do pomysłów i ich realizacji.Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 (edytowane) Harjer; Nie bądż taki skromny. Chciałbym mieć taką piwniczkę. Przecież one są śliczne i nawet na dzień dzisiejszy mają nowatorski kształt i wygląd.Nie da się ukryć , że jesteś w tym dobry. Tak trzymaj, bo masz nosa do pomysłów i ich realizacji.Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych. Tylko żebyście zobaczyli co w mojej kanciapce narobiłem przez ostatnie b. duże cięcie lipy na listwy ! Sam, gdy teraz tam wchodzę to czuję się jak w młynie Muszę prztargać odkurzacz przemysłowy i wszystko oczyścić. Dobrze, że mam możliwość robiebia innych czystych prac w innych dostępnych pomieszceniach. Poszła żonka po koszyczek!? Możecie się domyślać, co działo się po powrocie, zaraz od drzwi! ...i jeszcze gorzej No cóż, duża ilość czasu pozwla mi na "wydziwianie" To tylko realizowanie własnych inspiracji a leniuch jestem na posprzątanie tego bałaganu Edytowane 18 Kwietnia 2014 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 (edytowane) Cz. II Jak ja to robię. Wklejanie steru do woblera Każdy ster wklejany do woblera musi ! zachować niezmierną dokładność ustawienia go w osi podłużnej ! Jest to niezmiernie ważne i decydujące o tym jak będzie zachowywała się przynęta w czasie prowadzenia jej w wodzie. Podam najistotniejsze przykłady: Ster przesunięty w osi podłużnej w lewo, czy w prawo, (nawet w nieznacznym stopniu) - powoduje, że wobler będzie "uciekał" na bok,- przesunięty, (krzywo wklejony) w lewo, powoduje kładzenie się woblera na lewą stronę i jego odpływanie w bok, ( w wodzie z czasem - wyskoczy na powierzchnię),- przesunięty w osi podłużnej w prawo - odwrotnie jak do przykładu powyżej. Jest wyjście z tej sytuacji ! Gdy przyjrzymy się bardzo dokłądnie zauważymy różnicę. Sprawia to wrażenie takie jakby ster był krzywo wycięty ! Należy różnicę symetrii doprowadzić do prawidłowości, poprzez zeszlifowanie wystającej obłości, odbiegającej od osi środkowej. Ster nieznacznie, prawie niewidocznie będzie węższy, ale doprowadzimy do jego prawidłowej pracy.Inną bardzo ważną kwestią jest, prawidłowe wykonanie nacięcia na ster. Jeżeli nie zachowamy osi poziomej względem osi bocznej woblera. Wobler poprostu - źle został zrobiony poprzez zepsucie wykonania nacięcia na ster. Jednak przy większych modelach woblerów, gdy nacięcie nieznacznie odbiega od osi bocznej woblera i widzimy tę różnicę, korekty ustawienia poziomu stera można dokonać - poprzez zeszlifowanie stopki steru, tak, by wsunięty do wycięcia ustawił się w poziomie - (tylko w przypadku sterów wykonanych z grubszego poliwęglanu, od grubości 2 mm !Korekty prostej pracy woblera w jego prowadzeniu robimy, (w razie konieczności) poprzez nieznaczne odginanie uszka prowadzącego w bok - lewo lub prawo. Ja wszystkie stery do woblerów, (od tych najmniejszych) - wklejam na żywicę epoksydową. Daje mi to gwarancję trwałości osadzenia. Jest to bardziej pracochłonne, ale pewne!Poniżej prezentuję zdjęcia z poszczególnych faz - wklejania steru do woblera. Fotki zawierają krótki opis poszczególnych czynności. Krótki filmik z prezentacji pracy woblera. https://www.youtube.com/watch?v=_RNPdbzB_0s Edytowane 21 Kwietnia 2014 przez Harjer 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Administracji portalu jerkbait.pl oraz Kolegom, użytkownikom forum oraz Gościom przeglądających portal życzę miłych, radosnych i Wesołych Świąt Wielkanocnych, sukcesów w życiu osobistym i zawodowym. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 (edytowane) Witam Tym razem inny temat. Nietypowe zamówienia. Kreatywność przedsiębiorców bywa różna. Otrzymawszy propozycję wykonania woblera na ekspopzycję do biura obsługi klienta firmy, przyznam, że zaskoczyłem się i to bardzo.Po przejrzeniu określonych modeli woblerów - wybór padł na "Harda". Duży 21 cm wobler trollingowy w całości wykonany z żywicy odlewniczej ! Zamówienie zostało przyjęte i właśnie ukończone ps. nie prezentuję przewieszek mocujących woblera w miejscu, gdzie będzie wyeksponowany, wykonane są z akcesorii wędkarskich Nadmienię, że prezentowany model woblera - jest w pełni dostosowany do użytkowania w wędkarstwie. Zdejmujemy w pudło i nad wodę, gdy praca nas męczy Tak się to prezentuje Pozdrawiam Edytowane 28 Kwietnia 2014 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fin333 Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Ładna sztuka, ciekawie namieszałeś przy skrzelach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pride Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2014 Sam bym takiego sobie w gablotkę walnął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 29 Kwietnia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2014 Ładna sztuka, ciekawie namieszałeś przy skrzelach.W sensie pozytywnym, czy negatywnym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fin333 Opublikowano 30 Kwietnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2014 Pozytywnym, ładnie wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 7 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2014 (edytowane) Żabka na wahadle. Znalazłem trochę czasu, by w zmienności swoich prac - podjąć się zrobienia wahadłówki, ale ! innej. Przynętą miała być żabka zielona i jej praca w moim założeniu musiała wiele odbiegać od spotykanych wahadełek. No, jakoś nie pasowałoby, gdyby żaba zasuwała jak ryba Materiałem prototypu żabki - wahadełka jest drewno lipy. W pierwszej fazie po uzuskaniu określonego kształtu i rozpoczęciu wyważania i dociążania, wahadło opadało do dna brzuszkiem , jednak w prowadzeniu żaba zasuwała grzbietowym Po kilku próbach, zmianach dociążenia przynęty - uzyskałem taki o to efekt Na tyle ile w warunkach domowych można to przedstawić, tak wygląda żaba w akcji https://www.youtube.com/watch?v=swXSGeaMmu4&feature=youtu.be Edytowane 7 Maja 2014 przez Harjer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 15 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2014 (edytowane) To nad czym ostatnio intensywnie pracowałem. Oraz to, nad czym aktualnie pracuję No i jest gicio! Pierwsze testy wahadełka na akwenie wodnym. Sam się zaskoczyłem, że aż tak dobrze wyszło! Edytowane 15 Maja 2014 przez Harjer 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 18 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 (edytowane) Witam Kilka innych ostatnich moich prac Pozdrawiam Edytowane 21 Marca 2017 przez Harjer 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 21 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2014 (edytowane) Wobler. "Krokodyl" - Millenium Troszkę czasu zajęło ostateczne opracowanie nowej pracy woblerka "Krokodyla", ale otrzymałem to co zakładałem w jego akcji - lusterkowanie i max. zanurzenie wersji pływającej do 50 cm.Tak o to do modeli "kołysek" doszedł drugi wobler - "krokodyl". Oba z przeznaczeniem do połowów nocnego sandacza i szczupaka w dzień na płyciznach w porach wiosenno letnich.W wersji bardziej dociążonej, do 11 g i zmienionym, dostosowanym do połowów bolenienia - desingiem, otrzymałem, tak myślę świetne boleniówki. Edytowane 21 Marca 2017 przez Harjer 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
atb69 Opublikowano 21 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2014 Bardzo podoba mi się praca tych "krokodyli", brania na nie będą zapewne widowiskowe. Gratuluje pomysłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 21 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2014 Fajne. Lubię tak chodzące woblery. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harjer Opublikowano 21 Maja 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2014 Bardzo podoba mi się praca tych "krokodyli", brania na nie będą zapewne widowiskowe. Gratuluje pomysłu.Dzięki, cieszę się Także cieszę się, że odnalałem ten jedyny egzemplarz, który odtworzyłem Wiem, że będą łowne !, gdyż przy testach, ( na jeszcze nie pomalowanym wobku, tylko w samym białym podkładzie) miałem bicie szczupłego, który spiął mi się w trakcie holu.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.