Skocz do zawartości

Woblery Harjera


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Forumowicze. Być może co niektórych zanudzam swoimi filmikami, lecz wierzę, że są osoby zainteresowane moimi pomysłami, których zainspiruję swoimi pracami. Staram się pokazywać to co choćby nieznacznie wnosiło coś nowego w wykonaniu woblera. Przykładem tego jest "kopytowobler". Jak widzicie warto eksperymentować. 

W 3 części filmu mówiłem o tym, że dokonałem korekty dociążenia woblera. W środkowej części korpusu, przy podwójnych ogniwach łączących dodałem poprzecznie dociążenie 8-9g (nie pamiętam dokładnie) w ogonku w osi poziomej dodałem dociążenie również bliskie 9g. To spowodowało, że wobler uzyskał doskonałą akcję.

Przód zaczął się lekko chybotać na boki, środkowa część uzyskała delikatną akcję V także z chybotaniem na boki a kopyto nie unisi się już i ma prawidłową akcję skręcania i odchodzenia na boki. Cały wobler ustabilizował swoje ustawienie na wodzie.

Przedstawiam ostatni filmik z prezentacji kopytowoblera, który jest moją nowością na 2018 rok. Zapraszam do poświęcenia kilku minut na obejrzenie. :)

 

Hm. Ciekawością dzisiejszego dnia było to, że kolejny raz straciłem telefon, Tym razem nowego RedmiNot4. Przy nagrywaniu pracy Fluo Pike wpadł do wody i amen.

Podobno u nas we Wrocławiu jest najlepszy serwis napraw. Ciekaw jestem czy pódzie do kosza, czy uratują. 

Nagranie powtórzyłem starym Samsungiem i wszystko wyszło. :)

Edytowane przez Harjer
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne malowanko ostatnio sam się bawię dużym kalibrem i maluje już z wklejonym sterem ale mi tak ładnie nie wychodzi czym czyścisz ster ?

W przypadku zabrudzenia się steru, ( tak było w przypadku mojej pracy, farba fluo dostała się na poliwęglan. Można to zobaczyć na filmiku. Jeszcze ster nie został wypolerowany). Najpierw grzbietem skalpela poprosu zdzieram farbę, starając się jak najmniej zrobic rys, później zmywam farbę benzyną ekstrakcyjną, a jeżeli nie schodzi rozcięczalnikiem poliuretanowym, ale firmy Piko, rozcięczalnik firmy Dragon silnie matowi poliwęglan. Gdy wobler ma dwie, trzy warstwy lakieru chemoutwardzalnego, bez obawy uszkodzeń kolorystycznych, poleruję filcem na miniszlifierce powierzchnię, tak by nie przypalić poliwęglanu i jest OK.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmatowiały poliwęglan można przetrzeć drobniutkim papierem, np, 180 i polerką na wysokich obrotach wypolerować z użyciem pasty polerskiej, (a gdy się takowej nie ma - zwykłej pasty do zębów). Prawie nie ma znaku. Niejeden ster w ten sposób uratowałem, zwłaszcza w tych dużych woblerach, gdzie montując stelaż musi jednocześnie być wklejony ster. Często zdarza się, że zapaćka się, który psuje estetykę woblera. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierzycie ? Po raz pierwszy okleiłem woblera materiałem :)  Niegdy tego nie robiłem, gdyż jakoś nie kwapiłem się do tej techniki. Miałem do regeneracji 10 cm karasia, którego oskubałem ze skóry, gdyż był już mocno pogryziony, odchodził lakier. Poszpachlowałem, zagruntowałem i kawałkiem materiału, który kiedyś dostałem od kolegi, przy pomocy kleju Dragon do styropianu i drewna - okleiłem go. Sposób okazał się zaskakująco dla mnie prosty. Kilka prostych smużeń aerografem, lakier i wobler stary, lecz nowy. ;)

 

post-53112-0-94367000-1515432518_thumb.jpg

post-53112-0-15555500-1515432534_thumb.jpg

post-53112-0-82988500-1515432552_thumb.jpg

post-53112-0-85511500-1515432569_thumb.jpg

post-53112-0-74312300-1515432582_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz :D

Wystarczy odrobina dziecięcej ciekawości (ciekawe, cz dam radę), lub ułańskiej fantazji (co, ja nie dam rady?) i diabeł okazuje się nie taki straszny, jak się go umaluje ;)  :lol:  :lol:  :lol: Dobra robota :clappinghands:

Tę dziecięcą ciekawość chciałbym mieć :) Kiedy to było ? To,że dam radę wiedziałem, lecz zaskoczony jestem prostotą wykonania i efektem nakładania kolejnych warstw lakieru. Myślę, że i warstwa materiału powleczona kilkoma warstwami lakieru daje o wiele skuteczniejsze i trwalsze zabezpieczenie woblera. Czy mam rację ?

To pierwszy, więc nie wiem. Nigdy takiego woblera nie miałem. Jeżeli tak jest jak myślę to zapewne w moich woblerach extreme zastosuję tę technikę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy, jest dokładnie tak, jak podejrzewasz. Tkanina radykalnie wzmacnia trwałość woblera. Podobnie jak w przypadku budowania łodzi mata szklana, choć sama w sobie wiotka i o niskiej wytrzymałości mechanicznej, po pokryciu żywicą daje bardzo wytrzymałą skorupę. Sama żywica bez maty też byłaby wyraźnie słabsza. Kompozyt daje więcej niż prosta suma dwóch składników :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zrobiony kolejny okonek ze sterem DR dostosowanym do nakładki i zanurzenia SDR. 

Tym razem wobler okleiłem materiałem. Pod jego powłoką 3 warstwy lakieru chemoutwardzalnego, farba gruntowa + 1 warstwa lakieru. Przetarty lakier okleiłem "darowizną" ;)  materiałem 3D ( fot. nr 1 )

Po malowanniu woblera nałożony został siedmiokrotnie lakier HarzLack, ( tot. nr 2, 3 ). 

Zdjęcia nie oddają realistycznego efektu, przemienności kolorystyki łuski.

 

post-53112-0-69655400-1516198822_thumb.jpg

post-53112-0-31168000-1516198834_thumb.jpg

post-53112-0-42045700-1516198854_thumb.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do Twojego kopytowoblera, sprawdzałeś go jak pracuje bez steru? Chodzi mi po głowie taka przyneta ale właśnie w formie bezsterowca

Nie sprawdzałem bez steru. Jednak podejrzewam, że akcja byłaby podobna - daje ją dociążenie przynęty w przedniej cześci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam.

Troszkę czasu upłynęlo, gdy ostatnio tu byłem   :D lecz nie próżnowałem. Intensywnie pracowałem przy swoich nowościach - kopytowoblery   ;)

Wszystkie woblerokopyta oklejone zostały materiałem 3D co dało piękny efekt refleksu świetlnego przy zmianach kątów przynęty. Ślicznie i wyraziście widoczna jest łuska, (wyjątek stanowi szczupak Fluo Pike, który nie jest oklejony materiałem - niestety zabrakło   :P ).

Tym razem wykonałem je wszystkie w wersjach tonących, z głównym przeznaczeniem połowów trollingowych.

Przynęty posiadają stelaże wykonane z drutu nierdzewnego chromoniklowego o twardości ponad średniej, stery z poliwęglanu o grubości 3 mm, profilowane termicznie w kształcie tzw. "łyżki" co powoduje chybotliwą akcję woblerów na boki, którą lubią szczególnie szczupaki.

Przynęty oklejone materiałem mają 11 warstw lakieru HartzLack, szczupaczek Fluo ma 13 warstw. Wszystkie przynęty uzbrojone zostały w najlepsze kotwice Owner. Okonie w 1/0  4x hartowane, szczupaki w 3/0 x hartowane. Zawieszone na kółkach łącznikowych nr 6 super strong dają moc uciągu 43 kg. Robi to wrażenie i widoczny jest power, lecz efekt końcowy przy połowach zależy od nas, tj. od tego jakiego sprzętu używamy do połowów, (wędzisko, plecionka, przypon, kołowrotek) i umiejętności łowiącego.

Ja tylko postarałem się, by przynęta była wykonana solidnie, trwale i efektownie i była skuteczna w połowach szczupaka i suma.   :)

post-53112-0-94915500-1520529565_thumb.jpg

post-53112-0-47573300-1520529575_thumb.jpg

post-53112-0-43531200-1520529589_thumb.jpg

post-53112-0-07184000-1520529617_thumb.jpg

post-53112-0-23454500-1520529630_thumb.jpg

post-53112-0-41294500-1520529642_thumb.jpg

post-53112-0-14325600-1520529663_thumb.jpg

post-53112-0-89957400-1520529673_thumb.jpg

post-53112-0-37875500-1520529691_thumb.jpg

Edytowane przez Harjer
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku na stronie poprzedniej 36 prezentuję prototyp. Nie mam teraz możliwości nagrania filmu z pracy tych prezentowanych teraz woblerokopyt. Przeszkodą jest lód. Nigdzie w pobliżu nie mam  akwenu, który nie jest pokryty lodem. Oczywiście film będzie, czekam na roztopy, a przynęty "dojrzewają" - twardnieją. Czym dłużej tym lepiej.

Przynęty zostały sprawdzone w warunkach domowych i jest OK.

 

Wszystkie zaprezentowane przynęty są do nabycia. Kontakt na priv.

Edytowane przez Harjer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy forumowicze.

Pomyślałem, że lepiej być żadziej na forum, ale gdy wklejam się we własnym wątku, to staram się z czymś nowym.

Trudno jest już wymyśleć coś nowego - bo jakaż może być ryba ? Zmienić kolorystykę - nie, to już znamy, zmienić mocowanie oczka prowadzącego ?, nie to powszechne !, okleić czymś ? nie, to także znamy. Kurcze !, co robić ? No właśnie i to jak dla mnie stanowi największy problem. Nie lubię bicia piany i powielania się. 

Siedząc nad wobkami, obok nich leży ścinek listwy lipowej z wycinki kopytowoblera - okonia. Tak o to przychodzi nowy pomysł. Pomyślałem, że zrobię z tego ścinka coś co będzie inne od wsztstkicj innych woblerów. Jest pomysł, będzie coś innego, co ? - zobaczycie. A może ktoś z Was domyśli się jak to będzie przynęta i na jaką rybę? Cierpliwości ;)

 

post-53112-0-04947200-1520537676_thumb.jpg

post-53112-0-95343600-1520537685_thumb.jpg

post-53112-0-32626700-1520537700_thumb.jpg

post-53112-0-01632800-1520537714_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...