SUM potęga - nieoficjalny rekord Polski...

[rognis_oko]

Pewnie pamiętacie ostatnio złowionego suma w centrum Warszawy.

Sum miał 60 kg.

Wczoraj ten sam facet, w tym samym miejscu złowił suma przeszło 90 kg!!! Jak dla mnie to szok...

Ryba będzie pewnie nieoficjalnym rekordem Polski, ponieważ nie była udokumentowana dobrymi zdjęciami, a po złowieniu, została zabita i od razu sprzedana Wietnamczykom na Stadionie 10cio lecia...

 

Kolejny Pomnik Przyrody został zlikwidowany!

 

 

[Stachu]

szkoda ryby...

sprzedać Wietnamczykom..? - niektórzy to mają nieźle nasrane w gowach...

[jajakub]

Bez komentarza

[gacopyrz]

Ręce opadają

Napisali gdzieś o tym coś więcej?

 

 

[Kuba]

Wieelki smutek

A czy PZW nie planuje wprowadzic widelek?

[Daniel Wirek]

Sum przeszło 90 kg

 

Szkoda takiej ryby ...

[pitt]

fotka pochodzi z czasopisma blinker

 

dane: waga 194 funty, dlugosc 2.45 metra, zlapany przez dragisa djordjevic, w sschiessstattteich / austria

nie wiem jak dlugo ryba byla holowana, jakim sprzetem i na jaka przynete zostala zlowiona i czy nadawala sie do wypuszczenia po holu?

[Maciejowaty]

[wizard]

[Włóczykij]

Brak słów...

Na Narwi w okolicach Gzowa pływa równie skuteczna ekipa która już w tym roku w okresie ochronnym zabiła ponad dwumetrowego suma

i puźniej kilka mniejszych.

Kiedy w końcu PZW się obudzi?!

[Maciejowaty]

Koło Pułtuska też wybijają ostatnie sumy

[Thymallus]

Sebastian ja po prostu myślę, że to jest nieszczęśliwy człowiek. Być może, że nie czyta naszego forum, uwag pana Jerzego Kowalskiego jak należy postąpić ze złowioną rybą, jak wypuścić i żeby broń Boże nie wrzucać do wody bo to jest niezgodne z zasadami C&R. Żadnych zdjęć bo się rybka męczy. O sprzedaży to nawet nie piszę bo to przeciesz zabraniają przepisy. Ale czy zasady C&R dopuszczają przekazanie rybki wietnamczykom to tego naprawdę nie wiem.

 

pozdrawiam

[mkuczara]

Z kolega bylsimy swiadkiem podobje sytuacji. Lowilsimy na stopniu Przewóz w Kakowie (bardzo znane miejsce). Ponizej wpada tam taki sciek Drwinka, czasem smrod jest potworny. Jakis mlody gnojek zlapal tam suma (jakies 80 cm ) i od razu kamieniem w leb, zaraz przylecial dziadek z ojcem i pochwalil wyczyn gowniarza.

 

Moze bym to zrozumial jakby to byla ryba z czystej wody, ale nosz

k.. z takiego scieku? Dodam ze przyjechali calkiem fajnym autem wiec z glodu nie umierali, co za bezmyslnosc.

[Gumofilc]

Jako, ze takie smutne wydarzenia byly opisywane wiec wypisze w skrocie, w punktach...

 

1.Dopoki funkcjonuje PZW, ktore jest fatalnym, niereformowalnym gospodarzem, bedzie widoczne takie radosne wedkarstwo.

 

2.A dopuki funkcjonuje, na sumy bedzie sie jezdzic na Ebro albo do Kazachstanu.

I dobrze bedzie, jak tylko na sumy bedzie sie wyjezdzac...

 

Gumo

 

[Rutt]

Szkoda suma dobrze że zostało jeszcze kilka boleni. Ale też pewnie niedlugo się skończą

[patu]

Podobny proceder ma miejsce w Szczecinie...na zimowiskach coroku wybijane są dziesiątki dużych sumów ( nie wspomnę już o sandaczach )...nieoficjalnie słyszałem o ponad 100-tce, ale nie mogę potwierdzic tych informacjii ...i może dobrze.... jak wszędzie ryby sprzedawane są do restauracji...ciekawe gdzie są panowie strażnicy!!!!!!!!!!!!

[Kuba Standera]

Kurcze, bardzo chętnie bym przetestował swoje umiejętności w walce z sumem, ale s.łyszałęm że łowienie na ebro teraz, przy notorycznie niskich stanach wody to tylko halibut pellet i gruntówki, a ja bym chętnie zapolował z przynętami...

[Kuba]

łowienie na ebro teraz, przy notorycznie niskich stanach wody to tylko halibut pellet i gruntówki

Przekonamy sie juz za miesiac.

Pierwszym razem tez mówiono, ze nie mamy szans, ale grunciarze wzieli w dupe, az milo... .

Inna rzecz, ze tam w nocy nie wolno lowic, a Polacy lowia, sami sie chwalili.

[Gumofilc]

Jak praktyka dowodzi, nawet jak sum mial tarlo, jakies brania byly.

Susza tam nie straszna, Ebro to zespol zb. zaporowych. Jak wiadomo, jak ma byc wiecej wody, to wystarczy podplynac blizej spietrzenia.

 

Gumo

[Włóczykij]

Tak Dla poprawy nastrojów...

 

http://www.naspinning.pl/archives/533

[pablom]

W tym miejscu jeszcze 2 lata temu było pełno boleni, teraz tylko pojedyńcze się pokazują, spotkanie z sandaczem było czeste a i sumek się pokazał. Po ostatnich doniesieniach nie ma czego tam szukać, mimo że kontrole się pojawiają, to są czystą fikcją (rok temu policja złapała gościa bez karty, koleś powiedział że zapomniał i na tym się skończyło). Jeszcze z rok czasu i pod Gdańskim ukleiki się nie złapie