Skocz do zawartości
  • 0

Nasze łodzie


Kuba Standera

Pytanie

Witam

 

Pozwoliłem sobie na założenie nowego wątku, tym razem o łodziach, widzę że na forum jest wielu użytkujących własne łodzie i myślę że moglibyśmy się wymieniać ciekawymi rozwiązaniami, rozwiązywac wiele problemów jakie są z tematem łodzi zwiazane. Zawsze ktoś już coś przerabiał i wie jak to rozwiązać, nie ma sensu wyważać otwartych drzwi.

 

Wcześniej posiadałem typową irlandzką łódkę - szklaka :mellow: , 19 stóp długości, z silnikami najpierw hondy 5hp (pomyłka przy tak dużej łodzi) a póżniej yamahy 9,9 (oba były 4suwowe). Łodka dobra do łowienia na muchę - bardzo powoli dryfowałą na wietrze, dodatkowo dosyć dzielna na wzburzonych wodach - z Ramayem wychodziliśmy przy wietrze dochodzącym do 60km/h (tak przynajmniej podawał serwis meteo) i.... udawało sie wrócić. Jednak całkowity brak wygód, oraz niedostosowanie do potrzeb łowienia szczupaków (brak siedzeń, wysokie burty, mała stabilność boczna) spowodowały że pożegnałem się z tą łodzią i zacząłem szukać czegoś innego.

 

post-236-1348913576,4002_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

więc jeżeli piszesz gdziekolwiek:

" spalam 5-6l/h" dodawaj znaczek * i na dole objaśnienie

 

* warunek takiego spalania -> dojeżdżam autem jak najbliżej mogę i zrzucam łódkę abym nie musiał dopływać taki kawał na łowisko, a jeśli nie ma takiej opcji to zabieram zapasowe paliwo/Przemieszczając się na następną miejscówkę oddaloną o 200 metrów też nie będę płynął w ślizgu

Mam wrażenie, że nie jesteś wędkarzem i pływasz głównie rekreacyjnie bo większość znanych mi osób, które łowią ze środków pływających tak właśnie postępują. Logiczne jest, że jeżeli chcę łowić blisko zapory to będę szukał slipu jak najbliżej, a nie na drugim końcu zbiornika, a pokonując te 200 metrów do następnej miejscówki popłynę "wypornościowo" co zajmie mi raptem minutę dłużej.

Łowiąc ryby na wielu zbiornikach w Polsce zauważyłem, że wszyscy wędkarze, za wyjątkiem trolingujących  pływają w ten sam sposób. Miejscówka - kilka-kilkadziesiąt minut biczowania wody, zmiana miejscówki i tu w zależności od odległości albo ślizg albo nie. Według Ciebie jak zmierzyć średnie zużycie w przypadku takiego pływania? Z Twoich wypowiedzi wynika, że nie można średniego zużycia zmierzyć w ogóle. Wydaje mi się, że nikogo w błąd nie wprowadzam tymi danymi. 

 

Dodatkowo proszę Cię popraw te głupoty co napisałeś bo aż mnie mdli jak to się czyta, że moment obrotowy w Twoim silniku zależy od łodzi w jakiej siedzi :D

Cytuję twój tekst:

Następnym razem odnieś się do całości, a nie do kawałka wyrwanego z kontekstu.

 

Tak aby ludzie nie doświadczeni wiedzieli jakie są realia i że większy zawsze więcej spali już tak natura stworzyła fizykę i tego nie zmienisz.\

 

 Oczywiste jest, że większy musi wypić więcej ale bardzo ważny jest odpowiedni dobór mocy do danej jednostki. 

Wsiądź do dwóch identycznych dajmy na to VW Polo. Jeden z silnikiem 1,0, a drugi 1,6. Przejedź autostradą z prędkością 130km/h 100km jednym i drugim. Idę o zakład, że 1,6 spali mniej. 

 

W pelni zgadzam sie z michal81 -  prawi dobrze.

A co do przemieszczania sie w czasie wedkowania.

Lowie da duuuuzym akwenie i mam swoje miejscowki oddalone od siebie 3-5km ,a i czasami 10km

Wynika to z roznych czynnikow( nie chce sie za bardzo rozpisywac niepotrzebnie)

Normalna rzecza jest ze ten dystans chce przeskoczyc jak najszybciej i patrzenie sie w echo nie ma sensu.To raczej czas na kawke :)

Ktos kto lowi na duzym akwenie wie o czym gadulec.

 

To jest zrozumiałe, że łowiąc na takich wodach na jakich łowisz i pokonując takie odległości chce się przeskoczyć jak najszybciej ale nie powiesz mi chyba, że chcąc przepłynąć 200-300 metrów będziesz darł ile dała fabryka bo u mnie są takie warunki i do nich się odnoszę.

 

A co do twoich przeliczen.

No.... mozesz tak mowic, ze silnik chodzi to plyne , ale to  ma sie nijak do podawania zuzycia paliwa :) Chyba ze dodasz - w cyklu mieszanym - 50% w slizga i 50% wypornosciowo albo w dryfie ,bo wtedy tez motor chodzi ,no....... na neutralnym biegu .....ale  przemieszczam sie bo  jest wicherek

Nie przesadzajmy już. Wiadomo, że jak odpala się silnik to po to żeby płynąć, a nie dryfując delektować się jego warkotem :) 

U mnie wygląda to +/- tak 35% ślizg 65% wypornościowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pozakładajcie sobie jeszcze kasy fiskalne do Waszych motorków.

 

Oszaleliście z tymi Waszymi zużyciami paliwa i licytacjami  kto ile zużywa

 

Na ryb pływacie czy liczycie grosiaki w kieszeniach?

 

Osobiście mam w głębokim poważaniu ile pali mój silnik.

Gaśnie znaczy trzeba zapas przelać i tyle.

 

Liczykrupy.  :P :P :D

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak bawilem, ale uwazam to za zbedny bajer przynajmniej narazie gdy najlepsze wyniki mam przy 5km/h ktore da sie osiagnac klasycznie odchylajac manetke,

 

Ja miałem okazję z taką samą yamahą popływać łodzią taką samą jak moja. Ona akurat miała śrubę o skoku 15 cali i tam ta opcja trolingowania była fajna. Jednak przy 650obr silnikiem potrafi telepać i to mi w nim sie nie podobało.

 

 

Kotwitz i MGOTKA, popływajcie po zatoce z Pucka na wysokość Helu. Nauczycie się liczyć spalanie na mój sposób(czyli zasięgiem + rezerwa) i to nie ze względów ekonomicznych tylko życiowych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pozakładajcie sobie jeszcze kasy fiskalne do Waszych motorków.

 

Oszaleliście z tymi Waszymi zużyciami paliwa i licytacjami  kto ile zużywa

 

Na ryb pływacie czy liczycie grosiaki w kieszeniach?

 

Osobiście mam w głębokim poważaniu ile pali mój silnik.

Gaśnie znaczy trzeba zapas przelać i tyle.

 

Liczykrupy.  :P :P :D

Zima Panie to i jałowe dyskusje się rodzą :)

Poza tym nie chodziło mi o wyliczanki bo też wychodzę z założenia, że jak się kończy to trzeba wlać ale najzwyczajniej w świecie nie lubię jak ktoś podważa fakt, w tym przypadku poparty własnym doświadczeniem i w dodatku próbuje publicznie ośmieszyć i zmieszać z błotem tylko dlatego, że jego jest inne wynikające głównie z innych warunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 nie lubię jak ktoś podważa fakt, w tym przypadku poparty własnym doświadczeniem i w dodatku próbuje publicznie ośmieszyć i zmieszać z błotem tylko dlatego, że jego jest inne wynikające głównie z innych warunków.

Kolego zaczynasz mnie irytować bo sam się ośmieszasz i rozśmieszasz każdego co trochę pływa na większych akwenach niż wokół komina.

Jak mnie zatrzymano do kontroli na zatoce to pytano na jaki zasięg mam paliwo, a nie na ile godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie jesteś moim kolegą,  to po pierwsze.
Po drugie, tak jak mówiłem wcześniej pływam głównie po Polskich wodach śródlądowych łowiąc ryby i do tego się odnoszę. Jak popłynę na duży akwen to nie zapomnę o zapasie paliwa o czym wcześniej wspomniałem, nie mówiąc już o kontroli ilości paliwa.

Tutaj masz tabele odnośnie zużycia paliwa podaną w GPH
http://www.boat-fuel-economy.com/evinrude-outboard-fuel-consumption-us-gallons

A tutaj zużycie paliwa silnika jak mój gdzie podane są zarówno GPH jak i MPG. Pokazane jest też dokładnie to o czym mówiłem, że +/- przy obrotach 4000 jest najbardziej korzystne. 

http://yamahaoutboards.com/sites/default/files/bulletins/bulletin_2stroke_hpmidport_al_str-176xt-50tlr.pdf

P.s zakończmy już tą dyskusję, męcząca jest...
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A tutaj zużycie paliwa silnika jak mój gdzie podane są zarówno GPH jak i MPG. Pokazane jest też dokładnie to o czym mówiłem, że +/- przy obrotach 4000 jest najbardziej korzystne. 

 

http://yamahaoutboards.com/sites/default/files/bulletins/bulletin_2stroke_hpmidport_al_str-176xt-50tlr.pdf

 

 

 

nie no, rozumiem że się droczysz czy co?

sam sobie znowu w kolano strzeliłeś.

 

To może podejmę trud i jeszcze raz Tobie to wytłumaczę.

Dlaczego przy tych 4 tys. w tym przypadku jest najkorzystniej? aaa? bo ma przy tych akurat obrotach i przy tej konkretnej łodzi największy zasięg dokładnie 7,14 MPG czyli mili z galona ! kapiszon?

Teraz popatrz jak to się ma do moich 14 mil z galona na silniku 30KM? a podobno według Twoich teorii większy znaczy się ekonomiczniej i przy tych 4 tys ile masz galonów na godzinę? 2.9 czyli ponad 11 litrów !! 5 to spali przy około 2100 obrotach

 

 

No i masz swoją ekonomię w większym silniku.

 

I tak na marginesie - naprawdę katujesz ten silnik na trolu?

Edytowane przez Michał81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

teraz popatrz jak fajnie można policzyć zasięg.

Zbiornik paliwa w tej łodzi testowanej jest 23 galony

Spalanie optymalne przy 7,14mili z galona czyli 7,14 x 23 = 164 mile zasięgu. odjąć od tego rezerwę na zmianę warunków na wodzie i masz do dyspozycji zasięgu około 130 mil. czyli na połowę więc możesz w jedną stronę się wypuścić 65 mil więc 104km

Teraz masz na navi ile przepłynąłeś i ile masz jeszcze przed sobą ( oczywiście wszystko zależy od navi jaką posiadasz) i wiesz czy dopłyniesz czy nie. Spróbuj godzinami liczyć  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

I tak na marginesie - naprawdę katujesz ten silnik na trolu?

 

Michał - to jego silnik i jego sprawa, napisał że jest zadowolony - po cholerę chcesz to zmienić.

A jak chcesz coś na siłę w życiu osiągnąć to startuj w wyborach do np. sejmu. Może nawet wprowadzisz w życie ustawę która zmieni mtg na l/km. 

 

Gdziekolwiek pojawi się wątek z łódka lub silnikiem to już tam mieszasz.

 

Ogarnij się chłopie. EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wyobraź sobie że czytałem, a nawet inne wątki z Twoim udziałem.

I bardziej zacietrzewionego, upartego człowieka tu nie spotkałem, próbującego na siłę udowadniać swoje racje.

 

A jak mi zarzucisz brak umiejętności czytania ze zrozumieniem to kiedyś możesz oberwać w palmę ;) .

Jeszcze raz EOT.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kotwitz

te procenciki mowia wszystko :)

Bywa ze zmieniam miejsce 200m i oczywista ze pyk pyk pyk :)

Bywa ze dryfuje z wlaczonym silnikiem

Czesto bywa ze plyne rufa do przodu  :)  jak namierzam sandalka.

ps

Tez bym sie z was posmial tylko nie wiem co to te EOT ?

Edytowane przez Z Olsztyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

OK, zeby bylo troche bardziej plastycznie:

Lajba jak na zdjeciu, ok. 5 m, Yamaha 40 KM, 2-suw, rewir Rio Paraná miedzy Corrientes a Empedrado, Argentina. 1. miejscowka ok. 5 km od "slipu", kolejne co jakies 5-10 km, najbardziej odlegle ok. 45 km. W zaleznosci od tego, ile miejscowek obskoczylismy w drodze na te najbardziej odlegle, 25 l paliwa wystarczalo na maksymalnie 80 km (mierzone gps-em), co przy 3 osobach, kupie ekwipunku i predkosci marszu miedzy 35 a 40 km/h dawalo zadawalajacy, a nawet zaskakujaco dobry, sredni wynik okolo 0,32 l/km... Jesli natomiast oblowilismy po drodze kilka-kilkanascie miejscowek w stylu "dryf, naplyw pod prad w slizgu, dryf", ewentualnie trolling, trzeba bylo wziac niezla poprawke, by nie wracac na wioslach (a z powodu tego, ze pod prad i tak nie bylo by to mozliwe, zawsze mielismy spora rezerwe na pokladzie). Stojac na silniku w silnym pradzie mozna tez bylo zuzyc caly zbiornik praktycznie nie ruszajac sie z miejsca... Z tego wynika, ze aby moc podac jakiekolwiek sensowne zuzycie paliwa, konieczny jest konkretny odnosnik. I wtedy jest jest obojetne, czy podam: "na 25 litrach przeplynalem w danach warunkach 80 km", czy tez "na 25 litrach plynalem w danych warunkach 2,5 h"...

 

PS: Zeby nie bylo, ze nie na temat: W tej lajbie mam udzial 50% ;-)

post-45943-0-73365100-1416515818_thumb.jpg

Edytowane przez yacaré
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

OK, zeby bylo troche bardziej plastycznie:

Lajba jak na zdjeciu, ok. 5 m, Yamaha 40 KM, 2-suw, rewir Rio Paraná miedzy Corrientes a Empedrado, Argentina. 1. miejscowka ok. 5 km od "slipu", kolejne co jakies 5-10 km, najbardziej odlegle ok. 45 km. W zaleznosci od tego, ile miejscowek obskoczylismy w drodze na te najbardziej odlegle, 25 l paliwa wystarczalo na maksymalnie 80 km (mierzone gps-em), co przy 3 osobach, kupie ekwipunku i predkosci marszu miedzy 35 a 40 km/h dawalo zadawalajacy, a nawet zaskakujaco dobry, sredni wynik okolo 0,32 l/km... Jesli natomiast oblowilismy po drodze kilka-kilkanascie miejscowek w stylu "dryf, naplyw pod prad w slizgu, dryf", ewentualnie trolling, trzeba bylo wziac niezla poprawke, by nie wracac na wioslach (a z powodu tego, ze pod prad i tak nie bylo by to mozliwe, zawsze mielismy spora rezerwe na pokladzie). Stojac na silniku w silnym pradzie mozna tez bylo zuzyc caly zbiornik praktycznie nie ruszajac sie z miejsca... Z tego wynika, ze aby moc podac jakiekolwiek sensowne zuzycie paliwa, konieczny jest konkretny odnosnik. I wtedy jest jest obojetne, czy podam: "na 25 litrach przeplynalem w danach warunkach 80 km", czy tez "na 25 litrach plynalem w danych warunkach 2,5 h"...

 

PS: Zeby nie bylo, ze nie na temat: W tej lajbie mam udzial 50% ;-)

Nowe Yamahy na wtrysku mają fajne zegary właściwie pokazujące to wszystko. I dodatkowo pomiar prędkosci odbywa się z wody więc stojąc pod prąd też jesteś w stanie ocenić ile przepłynąłeś względem wody.

Jak masz navi to masz z GPS prędkość i to bardziej się przydaje na dużym zafalowaniu. Najlepiej jak jest i jeden sposób pomiaru jak i drugi :)

Gdzieś miałem linka do fajnej aplikacji ( oczywiście płatnej) na garmina właśnie uwzględniającej V z gps jak i z wody i wyliczajacej takie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...