Skocz do zawartości
  • 0

Nasze łodzie


Kuba Standera

Pytanie

Witam

 

Pozwoliłem sobie na założenie nowego wątku, tym razem o łodziach, widzę że na forum jest wielu użytkujących własne łodzie i myślę że moglibyśmy się wymieniać ciekawymi rozwiązaniami, rozwiązywac wiele problemów jakie są z tematem łodzi zwiazane. Zawsze ktoś już coś przerabiał i wie jak to rozwiązać, nie ma sensu wyważać otwartych drzwi.

 

Wcześniej posiadałem typową irlandzką łódkę - szklaka :mellow: , 19 stóp długości, z silnikami najpierw hondy 5hp (pomyłka przy tak dużej łodzi) a póżniej yamahy 9,9 (oba były 4suwowe). Łodka dobra do łowienia na muchę - bardzo powoli dryfowałą na wietrze, dodatkowo dosyć dzielna na wzburzonych wodach - z Ramayem wychodziliśmy przy wietrze dochodzącym do 60km/h (tak przynajmniej podawał serwis meteo) i.... udawało sie wrócić. Jednak całkowity brak wygód, oraz niedostosowanie do potrzeb łowienia szczupaków (brak siedzeń, wysokie burty, mała stabilność boczna) spowodowały że pożegnałem się z tą łodzią i zacząłem szukać czegoś innego.

 

post-236-1348913576,4002_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Marcin , a powiedz to jest wykladzina?

A co jak zamoknie?

Albo gdzie odkladasz zlowione ryby?

To sztuczna trawa, kupiłem w Leroy-u za śmieszne pieniądze. Jeśli chodzi o zamakanie to za wiele nie mogę powiedzieć, pewne jest że szybko schnie :) Można chodzić boso i nie kłuje w stopy. Ryby - hmmm. Czy położysz na pokładzie czy na wykładzinie - czy sztucznej trawie będzie ślisko i śmierdząco :) . Trawę można wypłukać wodą na myjce bo jest podobno odporna (jak wracałem dzisiaj z wędkowania dorwała mnie straszna pompa a  że mam grawitacyjne odprowadzenie wody to odkręciłem po ulewie korek :) Jutro dam znać jak sprawa wygląda i czy pokład pod trawnikiem i sama trawa są suche :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To sztuczna trawa, kupiłem w Leroy-u za śmieszne pieniądze. Jeśli chodzi o zamakanie to za wiele nie mogę powiedzieć, pewne jest że szybko schnie :) Można chodzić boso i nie kłuje w stopy. Ryby - hmmm. Czy położysz na pokładzie czy na wykładzinie - czy sztucznej trawie będzie ślisko i śmierdząco :) . Trawę można wypłukać wodą na myjce bo jest podobno odporna (jak wracałem dzisiaj z wędkowania dorwała mnie straszna pompa a że mam grawitacyjne odprowadzenie wody to odkręciłem po ulewie korek :) Jutro dam znać jak sprawa wygląda i czy pokład pod trawnikiem i sama trawa są suche :)

Jaka moc silniczka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

20KM, muszę ogarnąć jakiś hydrostabilizator bo strach samemu pływać powyżej 30km/h bo dziobem trochę podbija:)

 

Popraw trym silnika. jak dziób podbija i "kaczkujesz" daj kolumnę oczko bliżej do pawęży i zobacz jak będzie.

Zmiana rozłożenia środka ciężkości oczywiście też pomoże:)

Edytowane przez PiECIA
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Popraw trym silnika. jak dziób podbija i "kaczkujesz" daj kolumnę oczko bliżej do pawęży i zobacz jak będzie.

Zmiana rozłożenia środka ciężkości oczywiście też pomoże:)

Mam ustawiony trym na samym dole. http://www.ebay.com/itm/SE-SPORT-HYDROFOIL-DRILL-FREE-SPORT-CLIP-8HP-AND-UP-Sport-Clip-8-Hp-Up-/132170500878?hash=item1ec5f9cb0e:g:neoAAOSwHptY~2RP&vxp=mtr#shpCntId Myślę o czymś takim. Co do rozłożenia to nawet z 2 osobami bardzo lekko "kaczkuje" tyle że śmigała  37 km/h. Inna sprawa że łódź ma wsadzone na rufie silnik 60kg+ Ja :) 80kg + zbiornik 20kg i inne graty a na dziobie siedziało też raptem 80 kg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam ustawiony trym na samym dole. http://www.ebay.com/itm/SE-SPORT-HYDROFOIL-DRILL-FREE-SPORT-CLIP-8HP-AND-UP-Sport-Clip-8-Hp-Up-/132170500878?hash=item1ec5f9cb0e:g:neoAAOSwHptY~2RP&vxp=mtr#shpCntId Myślę o czymś takim. Co do rozłożenia to nawet z 2 osobami bardzo lekko "kaczkuje" tyle że śmigała  37 km/h. Inna sprawa że łódź ma wsadzone na rufie silnik 60kg+ Ja :) 80kg + zbiornik 20kg i inne graty a na dziobie siedziało też raptem 80 kg...

 

Ciężko jest dokładnie pomóc nie znając wszystkich aspektów mających wpływ na prawidłowe płyniecie łodzi. Jeżeli dociążysz dziób w tej aktualnej sytuacji, pływanie nie będzie optymalne, łódź ciągle będzie dążyła do wyższego wyjścia z wody w ślizg, bo tak zestrojony jest kąt miedzy rufą a kolumną silnika. Jeżeli z takim obciążeniem na tyle nie kładzie się w ślizgu równolegle do tafli wody, to silnikowi brakuje mocy. I jak wspomniałem, w tej sytuacji albo odciążasz go od wyciągania łodzi w górę i zmniejszasz kąt rufa-kolumna, albo rozkładasz obciążenie odciążając tył i czekasz i czekasz i czekasz aż wyjdzie do ślizgu:)

Stabilizatory to fajna sprawa, sam zamontowałem u siebie, ale z powodu poprawienia stabilności na boki. Jak płynę w ślizgu każde przesunięcie środka ciężkości na bok powodowało wychyły, a co za tym idzie zmianę toru i konieczność kontrowania, ciągłego. Dodatkowo, co oczywiste, pozwalają utrzymać ślizg przy troszkę mniejszej prędkości, niż bez nich. Jeden minus ich montażu to zmniejszenie v-maxa, u mnie z 42km/h na 37.

 

Edytowane przez PiECIA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ciężko jest dokładnie pomóc nie znając wszystkich aspektów mających wpływ na prawidłowe płyniecie łodzi. Jeżeli dociążysz dziób w tej aktualnej sytuacji, pływanie nie będzie optymalne, łódź ciągle będzie dążyła do wyższego wyjścia z wody w ślizg, bo tak zestrojony jest kąt miedzy rufą a kolumną silnika. Jeżeli z takim obciążeniem na tyle nie kładzie się w ślizgu równolegle do tafli wody, to silnikowi brakuje mocy. I jak wspomniałem, w tej sytuacji albo odciążasz go od wyciągania łodzi w górę i zmniejszasz kąt rufa-kolumna, albo rozkładasz obciążenie odciążając tył i czekasz i czekasz i czekasz aż wyjdzie do ślizgu:)

Stabilizatory to fajna sprawa, sam zamontowałem u siebie, ale z powodu poprawienia stabilności na boki. Jak płynę w ślizgu każde przesunięcie środka ciężkości na bok powodowało wychyły, a co za tym idzie zmianę toru i konieczność kontrowania, ciągłego. Dodatkowo, co oczywiste, pozwalają utrzymać ślizg przy troszkę mniejszej prędkości, niż bez nich. Jeden minus ich montażu to zmniejszenie v-maxa, u mnie z 42km/h na 37.

 

Kładzie się do ślizgu po kilku chwilach. Do 30-31km/h idzie jak przyklejony. Dopiero powyżej  zaczyna dźwigać dziób (ale to jak płynę samemu). Spróbuję ogarnąć rozłożenie ciężaru na łodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kładzie się do ślizgu po kilku chwilach. Do 30-31km/h idzie jak przyklejony. Dopiero powyżej  zaczyna dźwigać dziób (ale to jak płynę samemu). Spróbuję ogarnąć rozłożenie ciężaru na łodzi.

Może podrywa się do lotu? ;)

A poważnie to dziwna sprawa, że dopiero powyżej tej prędkości tak się dzieje :blink:

Jak masz tak kadłub (wypornościowy czy ślizgowy)? Masz jakąś fotkę dna/kadłuba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak jak planowałem Honda 50 HP i po testach stwierdzam ze to byl najlepszy wybór [emoji6], echo mocowałem uchwytem RAM mount do relingu 1". Ramię mam o długości okolo 15 cm ale teraz wział bym troche dłuższe.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jestem już po pierwszych testach na Skylli 440 na Turawie, muszę powiedzieć że po przesiadce z pontonu 360 wrażenia są niesamowite [emoji1]

 

Nie cytujemy zdjęć!

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podaj cenę na priv

Edytowane przez mario
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie testowałem jeszcze predkosci maksymalnej bo silnik na dotarciu ale na pewno bede musial zmienic srube na większy skok bo nawet w 3 osoby ze sprzetem i wodą w zbiorniku na ryby spokojnie przekrocze 6000 obr/min. Na testy predkosci przyjdzie jeszcze czas [emoji6].

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Stara milicyjna motorówka. Sporo przeróbek chałupniczych, ale każda zdaje egzamin. Dwa odpływy wody - jeden z przodu, jeden na rufie. Żadnego wybierania wody. 100% płaskiej podłogi. Do pływania wstawiamy dwa fotele karpiowe, bo wygoda to podstawa. Spora dziobowa bakista. Na ten sezon daszek został zdjęty, bo skoro dorocha jest zakazana, to wygodniej operuje się bez daszku. Można sterować sterem lub silnikiem, w zależności od potrzeb, warunków i inwencji.
Zdarzyło mi się płynąć w cztery osoby i każdy miał miejsce.

Całość napędzana demonicznym dwu i pół konnym silnikiem. W ślizgu nie pójdzie, ale z racji konstrukcji porusza się całkiem rześko.

post-57924-0-61872800-1497402299_thumb.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...