Skocz do zawartości

Początki ...


Zanderix

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Koledzy - urlop sie zbliża, a co za tym idzie planowany wyjazd w Bieszczady i muszkarski debiut, choć wcześniej pewnie potrenuję w paru miejscach na lubelszczyźnie. 

 

Prawie zdecydowałem co chcę kupić więc kolejna prośba. Proszę o namiary na dobry, sprawdzony polski sklep muszkarski, oferujący atrakcyjne (na ile to możliwe) ceny. Zależy mi w szczególności by był w nim sprzęt firm Greys i Orvis.

Będę także wdzięczny na namiary na sklepy stacjonarne w Sanoku lub okilicach, a najlepiej jak najbliżej Leska.

 

Jeśli jednak Waszym zdaniem warto kupować za granicą, także proszę o namiary, na sprawdzone sklepy, choć raczej nie amerykańskie gdyż  ostatnimi czasy przesyłki zza oceanu są łupione przez nasze kochane państwo VAT-em, a przy wyższych wartościach także cłem, co na ogół czyni takie zakupy kompletnie nieopłacalnymi.

 

Z góry dziękuję.

Robert.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardy greys jest dystrybuowany przez Fishing Mart, więc tą rzekomą gwarancję to ja bym po ostatnich doświadczeniach mocno z przymrużeniem oka traktował.

O ile pamiętam to jest sklep Sansport w okolicy, prowadzony przez Pana Szajnika i sądzę, ze tak fachowej porady, a jednocześnie miłej i dobrej obsługi nie znajdziesz łatwo gdzieś indziej.

Ale, jesteś z Lubelskiego, masz "Złotą Rybkę" i sądzę że tam też dobiorą dla Ciebie dobrej jakości zestaw, przynajmniej właściciel jest diablo dobrym muszkarzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Kuba - miło, że na Ciebie zawsze można liczyć. Niestety tę "Złotą Rybkę" znalazłem już jakis czaś temu, czytajac inne tematy dot. muszkarstwa i wygląda na to, że sklep zmienił profil - teraz w ofercie flyfishingowej zaledwie trzy młynki i trzy wędki jakichś nieznanych mi producentów. Byłem też u nich i nic z "muchy" nie widziałem, choć wówczas nie pytałem, jednak zapewne rzuciłoby się samo w oczy. W FM, po Twoich przygodach, straciłem ochotę na zakupy choć oczywiście ich nie skreślam - zobaczę jak temat się rozwinie.  Ten Sansport ma Greysa i Hardy,ego, choć na stronce w necie wybór taki sobie. Niestety nie ma Orvisa, a idąc za Twoja radą chciałbym obejrzeć kijek Clearwater.

 

Serdeczności. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklep Salar.pl , prowadzi go mój bardzo dobry kolega i ma w zasadzie pełen przekrój tego co znajdziesz w innych sklepach czy u innych dystrybutorów.

Nie ukrywam, jestem z nim związany przyjacielskim układem od lat, ale - wiem ze podchodzi do klienta na poważnie i na pewno doradzi i pomoże zgrać zestaw. Minus to sklep online, bez możliwości obmachania kijka.

Zawsze można się spotkać na jakiejś imprezie a najlepiej wpaść na zlot na pucharze głowatki, w zeszłym roku o ile pamiętam ze zdjęć był tam flyhouse z całą ofertą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki raz jeszcze. Ofertę Salara przegladałem już wcześniej - rewelacja, choć jak mi uświadomiłes co muszę kupić, a z drugiej strony mając świadomość, że nie uznaję kupowania byle czego......to trochę zbaraniełem. Wiedziałem, że muszkarstwo to elitarne wędkarstwo ale pojęcia nie miałem, że do porządnego kijka bez około 1000 zł. nie ma z czym startować. "Bidy" nie mam i jakoś ogarnę, choć nie wiem czy wszystko zdołam skompletować już na ten sezon, zwłaszcza, że ostatnio zakupy spinningowe trochę kasy w budżetu domowego wydrenowały.

Oferta Flyhouse tez super.

Kuba - ostatnie (w tym tygodniu :D ) pytanie - napisz szczerze co myslisz o takim planie zakupowym.

Wędka - jak pisałeś Orvis Clearwater

Kołowrotek - inny niż radziłeś - Orvis Hydros Large Arbor I lub II  - i tu mam właśnie dylemat czy ten młynek, do łowienia "na słodko" jest mi potrzebny , a może wystarczy Orvis Acces Mid Arbor II. Z tego co widzę zwłaszcza Hydros ma b.dobre opinie, a poza tym, tak zwyczajnie, po gadżeciarsku, bardzo mi się podoba. W przyszłym roku liczę na przypływ wolnej gotówki więc spokojnie będę mógł dokupić dodatkowe szpule do nich.

Wodery - póki co raczej nie chciałbym iść w jakieś drogie Simmsy, Orvisy czy inne top modele, a znalazłem Rapalki za nieco ponad 400 zł.tyle, że nie mam pojęcia czy one trzymają parametry jakościowe. Na ogół będę "muszkował" na lubelszczyźnie, co niekoniecznie będzie się wiązało z częstym brodzeniem. Na Bystrzycy pstrąga ludzie łowią z brzegu, a na Sanie będę pojawiał się na ok. tydzień - raz, może dwa razy w roku.Dlatego wstępnie myślę o zaoszczędzeniu paru groszy właśnie na woderach.

Co do linki i reszty sprzetu idę w kierunku, który mi doradziłeś.

 

Jeśli jeszcze masz cierpliwość pisz co myślisz o tych planach zakupowych.

 

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Clearwater to bardzo dobra gwarancja i dobry dystrybutor, myślę ze to bezpieczny wybór. Kręciołka na początek nie potrzebujesz jakiegoś wypasionego.

Śpiochy rapali omijałbym, było trochę nawet chyba u nas na forum. Nie pisano o nich dobrze.

Prędzej jakiś keeper z butami w komplecie, ludzkie pieniądze to są.

Śpiochy są ok, musisz czasem przejść, podebrać, usiąść itd, ciężko łowić bez nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert ja jestem mucholaikiem ale na mój gust to zgooglowales jakaś inna zlota rybkę.

Masz rację bo z zakładki "kontakt" wychodzi, że to sklep w Białymstoku, a nie Lublinie. Jeśli masz dobry link to wrzuć - bardzo proszę.

 

Ja jak widzisz póki co też jestem muszkarskim marzycielem, choć teorię łapię szybko. ;)

 

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert- kolowrotki Orvisa mozesz kupowac w ciemno. Ja swoje probowalem zajezdzic w Stanach, Mongolii, teraz w Chinach i mi juz sluza przeszlo 7 lat. Nie straszny im jest piach, slona woda, odporne na kamienie, po lowieniu przeplukac tylko woda i tyle z konserwacji :-)

 

Pozdrawiam,

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Które mógłbyś polecić?

Akurat kręciołowo Orvisa słabo bardzo kojarzę, choć wiele osób chwaliło za słonoodpornosc nawet podstawowych modeli

 

W mniejszych rozmiarach uzywam Battenkill Bar Stock. W tym roku wycofuja je ze sprzedazy i mozna je kupic w US za $89, co jest cena kosmiczna za tej jakosci kolowrotek.

Na loski i inne wieksze "rybeczki" stosuje poprzednika Access Mid Arbor. Kolowrotek ten sam tylko nazwe zmienili i poszerzyli troche szpule. Zdjeli tez kilka gramow z masy kolowrotka.

Orvisy moze nie sa najpiekniejsze, ale super uzytkowe i zaje...cie wytrzymale.

 

-Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo serdeczne podziękowania dla Kolegów za podpowiedzi, opinie i sugestie. Co do wędki i kołowrotka jestem prawie zdecydowany. Gorzej z woderami, choć propozycja Vision od Joziego wygląda ciekawie. Muszę się spinać bo za ok. 2 tygodnie Solina, a zwłaszcza San do "zdobycia".  Napalony jestem na to "muchowanie", że doczekać się nie mogę. 

 

Panowie - niezmiennie prośba o dobry sklep z jak najszerszą ofertą Orvisa,  oczywiście promocje b. mile widziane.

 

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam po przerwie. No to mnie wzięło na maksa. Jestem po pierwszych wyprawach muchowych nad lubelską Bystrzycę, a teraz siedzę w Bieszczadach .... a tu wiadomo - piękny San. Lekcja pokory na pierwszych dwóch wyprawach zaliczona ale najważniejsze, że trafiłem na znamienitych nauczycieli i pierwsze ryby wyholowane - póki co skromniutko - pstrąg i dwa lipienie - malutkie ale satysfakcja ogromna - pstrąg na suchą muszkę, a lipienie na malutkie nimfy, zwane przez miejscowych "pedałami" (nikt nie umie mi wytłumaczyć skąd ta nazwa). Muszkarstwo to REWELACJA !!!!! Nie chce mi się nawet myśleć o innych metodach. Zostaję w Bieszczadach do wtorku i każdy dzień poświęcę bez reszty brodzeniu po Sanie. Przy okazji serdeczne podziękowania dla Kolegów, którzy pomogli mi w gromadzeniu sprzętu, a szczególnie dla Kuby Standery za pomoc w nawiązaniu kontaktu z Panem Mirkiem z Salara, któremu także przekazuję wielkie podziękowania cenne rady przy zakupie sprzętu.

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Panowie, robię podejście nr 2 do muchowania, pierwsze nie wypaliło z powodu nadmiaru obowiązków, ale tym razem się uda ;)

 

Stąd szybkie pytanie z mojej strony, staję przed klasycznym wyborem, pierwsza muchówka 9' #5. Chcę wydać maksymalnie 400 zł.

 

W związku z tym kilka typów i pytanie - na co Wy byście postawili?

 

1. Klasycznie - Konger World Champion 270 cm #4/5

2. Taimen STX 9' #5

3. Shakespeare Agility Rise Fly 9' #5 (o tych kijach naczytałem się sporo dobrego)

4. Snowbee Classic 8'6 #4/5

 

czy może pójść w markę zza wody, dołożyć stówkę i wziąć tego Redingtona Crosswater'a:

 

http://www.flyhouse.pl/pl/wedki-lista/redington-crosswater

 

z góry dzięki za każdy głos, wiem że temat zgrany i przerobiony na 100 sposobów, ale jak ktoś skrobnie coś sensownego co pomoże w wyborze - będę bardzo wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, robię podejście nr 2 do muchowania, pierwsze nie wypaliło z powodu nadmiaru obowiązków, ale tym razem się uda ;)

 

Stąd szybkie pytanie z mojej strony, staję przed klasycznym wyborem, pierwsza muchówka 9' #5. Chcę wydać maksymalnie 400 zł.

 

W związku z tym kilka typów i pytanie - na co Wy byście postawili?

 

1. Klasycznie - Konger World Champion 270 cm #4/5

2. Taimen STX 9' #5

3. Shakespeare Agility Rise Fly 9' #5 (o tych kijach naczytałem się sporo dobrego)

4. Snowbee Classic 8'6 #4/5

 

czy może pójść w markę zza wody, dołożyć stówkę i wziąć tego Redingtona Crosswater'a:

 

http://www.flyhouse.pl/pl/wedki-lista/redington-crosswater

 

z góry dzięki za każdy głos, wiem że temat zgrany i przerobiony na 100 sposobów, ale jak ktoś skrobnie coś sensownego co pomoże w wyborze - będę bardzo wdzięczny.

 

Niewiele Ci pomogę, ale moje muchowe doświadczenia od ponad roku sugerują by rozważyć kupno wędki używanej z wyższej półki. Pojawiają się takie okazje. Raczej bym szukał czegoś #4 , długości 9'. choć zależy gdzie zamierzasz najczęściej łowić.

Może odezwie się ktoś kto używał którejś z wędek, które rozważasz. Na dobrym kijku ciężko oszczędzić, a producenci sprzętu muchowego popadli w szaleństwo......niestety. Z pewnością warto byłoby znaleźć jakiegoś używanego Orvisa Clearwatera. O wędkach Redington też gdzieś były pozytywne głosy. Może odezwą się z dobrymi radami Koledzy, którzy "zęby na muchowaniu zjedli" - Kuba Standera. @Bujo , @Bigos, @M.Kuczara, @Kardi .... wszystkich nie jestem w stanie wymienić (sorry Panowie) - warto ich posłuchać.

Wiem jedno - szkoda kasy na wędkę, która tylko przysporzy frustracji i trafi na aukcję po kilku miesiącach użytkowania.  Z drugiej strony szkoda kasy na przepłacanie.

Uniwersalnej rady nie ma - ja już wiem, że od muszkarstwa nie mam odwrotu więc trochę inwestuję, ale znam Kolegów, których ta metoda nie uwiodła do końca, a nawet takich, którzy się całkowicie wycofali.

 

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, Maciej, dzięki za wskazówki.

 

Robert, chętnie wziąłbym Orvisa Clearwater'a, tyle że moim zdaniem na początek to chyba lekki przerost, tym bardziej, że na wodach P&L będę parę weekendów w roku, a reszta to trening na jelcach na nizinie, niestety takie uroki mieszkania w południowej Wielkopolsce. Kusi jeszcze ten Redington...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, chętnie wziąłbym Orvisa Clearwater'a, tyle że moim zdaniem na początek to chyba lekki przerost, tym bardziej, że na wodach P&L będę parę weekendów w roku, a reszta to trening na jelcach na nizinie, niestety takie uroki mieszkania w południowej Wielkopolsce. Kusi jeszcze ten Redington...

Jeśli będzie tak, jak piszesz tym bardziej namawiam Cię na kijek w klasie 4 z tych lepszych. Nie bój się wędek o średnim ugięciu, jak je opanujesz frajda z łowienia będzie naprawdę duża. Wspomniana #4 obsłuży spokojnie kilka Twoich wypraw na rzeki pstrąga i lipienia (pewnie będziesz łowił na sucha muchę i nimfy) oraz będzie bardzo dobrym wyborem na wspomniane jelce (pewnie wzdręgi również). Z czasem dojdziesz do wniosku, że rzek z lipieniem w Twojej okolicy też jest trochę i zaczniesz jeździć na nie. Wtedy wspomniana czwórka będzie również idealna.

Skoro jest to Twoje drugie podejście do muchy, będzie raczej skuteczne (może jedynie trwać będzie z rok czasu) i dlatego staraj się kupić kijka już na kilka lat. Jeśli możesz wyłożyć 400 PLN, zadaj sobie pytanie czy nie znajdzie się jeszcze 200. Wówczas masz już naprawdę duży wybór. Osobiście za kwotę 650 zł (pewnie będzie można poprosić o drobną zniżkę) masz już naprawdę świetny kijek REDINGTON CLASSIC TROUT.

 

http://www.flyhouse.pl/pl/wedki-lista/redington-classic_trout

 

Kijek ma pełne ugięcie (full) i kapitalnie trzyma rybę, świetnie podaje się nim linkę nawet powyżej 10 m. Kolega ma 8,6" w klasie 3 i łowi nim na Bobrze pstrągi i lipienie oraz wzdręgi na Wojanowie.  Tak sucha mucha jak i nimfa skusiły już niejednego czterdziestata i spokojnie wylądowały w podbieraku. Kijek polecam, bo go znam. Pamiętaj jednak, ugięcie pełne.

 

Spójrz również na te Redingtony. To też dobra oferta.

 

http://www.flyhouse.pl/pl/wedki-lista/redington-path

 

Jeszcze tutaj masz bardzo fajny kijek.

 

http://hurch.pl/attack-p105.html

 

Porozmawiaj z kimś z załogi VISION, na pewno podpowiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie ....... Mariusza  (@Marszal) też zdecydowanie warto posłuchać, bo wie co pisze.

 

Ja także zdecydowanie odradzam kupowanie wędki wg koncepcji "na początek"..... warto kupić na lata, bo satysfakcja większa, a nawet gdy Ci się znudzi (choć ciężko mi sobie to wyobrazić) na dobry kijek zawsze znajdzie nabywcę.

Co do ugięcia wędki powiem szczerze, że mnie full flex trochę nie pasuje - rzuca się fajnie, trzymanie ryby super,..... ale zacinać trzeba tylko ze sznura, co może sprawić na początek pewne problemy. Mariusz  - chyba nie błądzę prawda ? 

Łowię wędką mid flex  - mogę także zacinać z kijka unosząc energicznie szczytówkę, jednocześnie "docinając" poprzez pociągnięcie linki, co w #4 zdecydowania wolę.

To już jednak kwestia indywidualnych preferencji, a poza tym wędka wędce nierówna i może mnie się utrwalił obraz "full flexa" jako wędki trochę "kluchowatej", co być może nie dotyczy tego klasycznego Redingtona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, dzięki za rady.

 

Czyli podsumowując Wasze rady, zdecydowanie ominąć chrust i kupić coś na dobrych kilka lat.

 

W takim razie najbardziej w moim zasięgu wydaje się ten Redington Path 9' #5.

Co do kołowrotka, rozumiem że również mam omijać najtańszy sprzęt?

Orvis Encounter spisałby się?

http://www.flyhouse.pl/pl/kolowrotek/encounter

 

Mariusz, bardzo bym chciał znaleźć lipienie w mojej okolicy, ale żeby je uświadczyć - musiałbym sam je do którejś z rzek(a i tych niewiele) wpuścić ;)

Z południa Wielkopolski najbliższe pstrągowo-lipieniowe wody to Twoje okolice i zapewne nie raz nad Bóbr i w okolice zawitam w celu treningu.

 

Dzięki za wszystkie dotychczasowe wskazówki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...