Skocz do zawartości

Irlandia 2013


tpe

Rekomendowane odpowiedzi

Tpe, jak zwykle wymiatasz. Ja nie wiem, czy oni wiedzieli, ze inkarnacja Boga Wędkarstwa wsiada na łódkę :D

Zdjęcia sobie do ołtarzyka dołączam, pobiją pokłony 30 minut - może wreszcie bassa znów złapię ;) :D

 

Próbuj Kubuś, próbuj :D  Może coś się da załatwić :P

 

Tylko, co ja mam zrobić, żeby tego bassa, pierwszego od trzech tygodni, złowić? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tpe tam 3 haki są dozwolone ??

Swoja droga piękna przynęta, nie dziwie się że skuteczna.

 

Chyba na całym cywilizowanym świecie duże przynęty zbroi się w trzy kotwice. Praktycznie wszystkie woblery bassowe  mają trzy haki. Chciałbym je zaadaptować pod zimowe polskie głowacice, ale którą z tych trzech kotwic ściągnąć?

Przed moim wyjazdem do Ire trollowałem po Solinie Husky Jerkiem z trzema kotwicami, potem PZW zmienił regulamin...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tpe pytam z niewiedzy, a nie czepiam się :)

Chce odwiedzić znajomych w przyszłym roku na wyspach i nie wiem, czy nie wypinać kotwic z woblerków pamiątkowych z USA (takie 20cm+) :)

 

Nawet nie pomyślałem, że się czepiasz :)

Sprawdź jednak, czy na konkretnej wodzie nie ma dodatkowych ograniczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyzwoity szczupak Tomas!

My wczoraj jerkowaliśmy trochę. Ryby się pokazywały ale brakło szcześcia.

 2 metrówki spadły, tak samo jak i dwa mniejsze :-)

Nie idzie w tym sezonie, zasadzniczo za rzadko bywam nad wodą. Brakuje czasu niestety...

pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wszystkim :)

 

Bartek, cóż, jakoś w tym roku mam niesamowite szczęście, najpierw była nowa życiówka łososia - 82 cm, potem poprawiłem życiówkę bassa, a teraz ten szczupak  :D 

 

Ale dziś znowu bassy mnie olały....Jutro jednak poszukam ich przez cały dzień na trzech miejscówkach.

 

A i jeszcze jedno, mam totalnego pecha na Corribie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bylem na zawodach wczoraj, kolejne miedzyklubowe eliminacje do England vs Ireland 2014 organizowane przez IFPAC. Totalna porazka wedkarska i organizacyjna, dwa jeziorka gdzie w 20% mozna bylo polowic z brzegu a 80% brodzac w trzcinach. Tylko ze.... ludzi co niemiara a najlepsze miejsca obsadzone przez siedzacych "trupkarzy". Do wody dojsc byl istny cud bo majac wode po pachy przed soba wciaz widzielismy trawska na 2 metry wysokie. Udreka na maksa :). Polewalem z kumpli ktorzy mi opowiadali jak przez rowna godzine przedzierali sie przez las, tak gesty ze musieli poskladac wedki, zeby wogole dostac sie do lownego fragmentu. Jakies rybki zlapali ci co przesiedzieli 5 godzin z trupkiem na koncu zestawu. Nie bardzo mi sie chcialo ganiac za nieosiagalnym wiec pofilmowalem wazki, mrowki i inne pajaki a w polowie zdezerterowalem nad pobliska rzeke :).

 

(Sorry z tel pisze a za dlugo mi trwa wyszukiwanie "ogonkow")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prawie trzech tygodniach bassowej posuchy w końcu się udało!

 

Systematycznie przeczesuje bassowe miejscówki od niedzieli. Przez pierwsze dwa dni miałem kilka rdzawczyków i jedno domniemane branie Bassa...

Dziś zacząłem przed HW, nad wodą spotkałem kolegę Davida. W sobotę złowił Bassa 6 lb. Trzy godziny wspólnego łowienia i znowu na pusto...A przepraszam złowiłem ponad 30 rdzawców. Na płytkiej wodzie, gdzie o tej porze roku powinny żerować Bassy...Pollack'i brały najlepiej na gumę RH. Po przejściach z Black Minnow (bardzo nietrwałe, aczkolwiek skuteczne przynęty), postanowiłem spróbować naszych RH. Po wyholowaniu tych wszystkich zębatych skubańców na RH nie było nawet ryski. Black Minnow po jednym Bassie najczęściej nadaje się do wyrzucenia, a w najlepszym wypadku do klejenia. Niestety wadą RH jest uzbrojenie w hak lub kotwicę na brzuchu przynęty. Łatwo przez to klinuje się w skałach i łapie glony.

 

Po lunchu pojechałem na następną miejscówkę. Przy brzegu aż roiło się od drobnicy. I w końcu, dosłownie dwa metry od szczytówki coś zjadło RH i odjechało na hamulcu dobrych parę metrów. Pierwsza myśl, podhaczony mullet. Ale to był BASS! Szybka fotka, Bass do wody, a ja w następnym rzucie holuję następnego :D

Woda opada i wszystko wraca do normy, czyli zaczynają brać małe rdzawce.

Jutro spróbuję jeszcze raz ;)

 

post-45603-0-13807600-1381887173_thumb.jpg

 

A tak było jeszcze w poniedziałek, piękna irlandzka jesień. Dziś wszystko wróciło do normy, może dlatego zaczęły brać Bassy.

post-45603-0-14560600-1381887066_thumb.jpg

post-45603-0-40838000-1381887094_thumb.jpg

post-45603-0-28444400-1381887136_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, u mnie RH też kosił, tylko niestety pollocki, w morderczy sposób. Miałem tylko te duże, 14cm i jakieś gdzieś tam z PL - małe.

Było miejsce, gdzie jak podpływałem do wysepek od strony oceanu, to wrzucałem RH, opad max 2 razy i ryba. Tylko - ile tak można ? :D

Nie za tymi rybami tam pływałem :)

Mi o dziwo BFM robią dłużej, kilka ryb spokojnie, prędzej je urywałem lub traciłem z całym pudłem, niż rozrywały je ryby.

Widziałem po lokalnych FBukistach, ze u mnie po weekendzie też sie obudziły, byle dotrwały do następnego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...