Bastuś z Bratko Opublikowano 3 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2007 Witam,Czy jest ktoś na forum kto łowi w tych okolicach?Interesują mnie przeróżniaste wody, zarówno płynące(Wisłok) jak i stojące(pobliskie żwirownie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 3 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2007 A co chcesz łowić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastuś z Bratko Opublikowano 3 Września 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2007 Chciałbym w końcu szczupaków coś połowić, jak narazie same krótkie a jak weźmie coś większego to albo trace w trakcie holu albo przy podbieraniu albo podczas połowów okoni tracę rybę z przynętą w pysku. Nad Wisłokiem nastawiam się głównie na klenia i nie idzie mi tak źle, coś tam łowie, ale w następnym sezonie a może jeszcze w tym chciałbym zapolować na bolenia.Dziękuje za wszystkie rady i sugestie, liczę na informację dotyczące miejsz, przynęt itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 3 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2007 Moim skromym zdaniem, najlepsze wody w okolicach Rzeszowa znajduja sie...na Slowacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 4 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Na zalewie w Rzeszowie za szczupakiem mozna ale pływadełko by się przydało bo tak to lipa. W Trzebownisku masz ciekawy odcinek Wisłoka, szczupaka nie brakuje. Za boleniem w samym Rzeszowie pod mostem lwowskim jest pewna miejscowka. Klenie to gdzie łapiesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 4 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastuś z Bratko Opublikowano 7 Września 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2007 Klenie łowię na Wisłoku w Jasionce od zaporówki przy lotnisku do starej zniszczonej opaski przy ujściu Świerkowca. Jest tam sporo bystrzy i jedna rozległa rafa. Niestety nie jestem zbyt mobilnym wędkarzem, jeżdżę rowerem czasem 50km dziennie, poza tym sezon rzeczny, dla mnie chyba się już skończył, brak czasu na dalsze wypady, został mi tylko pobliski zbiornik w Czarnej. Łowiłeś może w Jasionce albo na Czarnej? Jakieś spostrzeżenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danin Opublikowano 7 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2007 Ja też jestem z Rzeszowa i poluje ostatnio na bolka w miejscach gdzie Siksa wydarł już kilka ładnych sztuk, ale zawsze kicha.. To samo z Twoją brzaną- sliziok cały odcinek i tylko 2 niewymiarowe bolki. Kiedyś chyba nawet się natknęliśmy 2 potoki poniżej mostu Załęskiego.. początek sezonu.Jak narazie ze szczupakiem od kolejowego aż po koral 0 brań, chociaż 3-4 lata temu na jesień zawsze padały 5 kg sztuki pod kolejowym na żywca, teraz nikt tam nie moczy kija. Ostatnio chyba spływała jętka, namierzyłem wtedy potencjalną miejscówke brzanowo-kleniową efektem był tylko 1 kleń 48, wczesniej tylko 1 bolek spod kolejówki. Narazie można z gruntu na sumika popróbować 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 8 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Kiedys wedkowalem na Jasionce ale to bylo dawno temu i nie mialo to wiele wspolnego ze spiningiem. Dużo pieknego leszcza tam jest i szczupaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 8 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Danin, pamietam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gochu Opublikowano 8 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 A ja panowie kilka dni temu polowilem ladne kleniki na Wisloku przy moscie kolejowym. Zbieraly z powierzchni 2,5cm zarowiastoczerwone woblerki. Teraz woda poszla w gore ale za kilka dni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danin Opublikowano 8 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Jak narazie woda spada, a przy pewnym potoku zwanym Przyrwa płynie troche mniej zmulona woda. Właśnie tam się teraz zbierają rybki, wczoraj linek 42 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 8 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Ja tam po pierwszym wypadzie na Wisłe twierdze, ze na Wisłoku nie ma ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gochu Opublikowano 8 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Wisla to Wisla nasza krolowa wiec nie ma co porownywac.Wislok zostal zaniedbany przez rzeszowki pzw i mam nadzieje ze to sie zmieni bo szkoda rzeki :/Siksa w co Ci te bolki na Wisloku stukaja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 8 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Gochu a na Sige kilka zlapalem,na Gruba, na Knighta, na Siudaka. Rzeke zniszczyli wedkarze, nigdy nie widzialem wypuszczanej wymiarowej ryby na Wisloku. Jak widze typka co niesie 50cm bolenika w siatce i duma go rozpiera to mi sie smiac chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danin Opublikowano 8 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Bede zgadywał Siksa używa w większości woblerków. Większe się nie sprawdzają. Co do Wisłoka to macie zupełną rację. I jak ma zaczynać początkujący na Wisłoku? Wszędzie wokół, na forach wyciągają okazy. Nasuwa się myśl -> Albo jestem cienias, albo uciekać stad... Zawsze jak wracam o kiju zastanawiam się czy jest sens i tak do tej pory chadzam na ryby. Kiedy pojadę na San moge normalnie wędkować.. A co powiecie o Lipiu? Słyszałem że można dorwać szczupłe. Tu jakiś okaz z LIPIA Admin: Takich zdjęć nie prezentujemy na tym forum. Generalnie C&R. Zdjęcie zaadresowane z pzw.org... BTW - Okręg Rzeszów to banda złodzieji i nierobów. Kiedyś przyjechałem tam po papiery za odszkodowanie (wędkarskie) i nie potrafili podać mi numer polisy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 9 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Tego szczupaka złapał koleś odemnie z koła w tamtym roku w pazdzierniku. Oczywiście na żywca. Pamiętam jak na spotaniu w kole, zarząd mu gratulował i pokazywał wszystkm foty martwej ryby. Łowca rownież działa w zarządzie <_< Słyszałem, że na Lipiu są duże szczupaki ale ja wole rzeki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gochu Opublikowano 9 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Szczerze mowiac idac na wislok z nastawieniem na ryby a nie na spacer zawsze punktowalem... czasami byl to jeden maly okonek czasami klenik ale zawsze cos. Raz zdarzylo sie ze okoniowy kijek strzelil na laczeniu po zrywie okazalego szczuplego... zawsze cos sie dzialo. Rzeka wydaje sie dobrym lowiskiem... wystarczy zeby dzialacze sie postarali. To ze sa zlodzieje i nieroby to bardzo czeste zjawisko. Moje stare kolo sponsorowalo ze skladek klub pilkarski Jest na to pewnien sposob panowie ale o tym napisze jak wszystko przemysle bo serio mamy mozliwosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danin Opublikowano 9 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Należałem do koła Stulecie i wyparowałem do wojskowego nr. 6. Podejście prezesa [*] do młodzieży było lekko mówiąc olewające. Zawodów nie było też zbyt wiele i ogólnie wszyscy mieli nas (a było nas 5) w 4literach. Wszystkie koła topnieją w członków. Nikt nie rozwija wędkarstwa w Rzeszowie... Chyba nie ma nawet jakiegokolwiek klubu. Przykładem do naśladowania powienien być O Poznań, tam inwestuje się nietylko w młodzież. Szukają sposorów, to co robią to dla nich czysta pasja, a tu? ehh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 9 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Gochu, czy okonek lub klenik to jakis wynik? Mysle, ze zaden. Złapanie klenia ponad 30cm to nie takie łatwe zadanie na Wisloku. Miejsca fajne ale brakuje ryb. A co do dzialaczy to oni tylko zarybiaja Lipie karpiem a reszta na San idzie. W samym Rzeszowie nie ma zarybien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 9 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Danin są w Rzeszowie kluby spiningowe, tylko ze sa one zakladane w celu uczestnictwa w Grand Prix Okregu. Zbiera sie 5 kolesi nazywaja sie np Cywil banda Rzeszow i startuja w zawodach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastuś z Bratko Opublikowano 9 Września 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Ja w tym sezonie(pierwszy na rzece)złowiłem dwa klenie powyżej 30cm, jeden 45 drugi 36, oprócz tego sporo 30+ straciłem, wydaję mi się, że w Jasionce z kleniami nie jest tak źle. No ale jak zwykle jest jakiś problem, tutaj również, mianowicie chodzi o zanieczyszczenie wody. Nie wiem kto jest sprawcą, ale pewnego lipcowego dnia Wisłokiem przez cały dzień płynęły trupy ryb, głównie młodszych roczników. Podejrzewam, że sprawcą może być pewien zakład mleczarski w Trzebownisku. Za szczupakiem się tu jeszcze nie uganiałem, spróbuję za rok. I jeszcze jedno ostatnie pytanie, czy w okolicach Rzeszowa są organizowane zawody spinningowe, takie dla wszystkich a nie dla mistrzów kół czy coś takiego?Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie, czy łowicie sandacze w Wisłoku? Gdzie ich szukacie? W moim przypadku wątek sandaczowy sprowadza się do jednego krótkiego epizodu podczas połowów okoni, były to trzy sandaczyki o długości może 20 cm złowione na Czarnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gochu Opublikowano 9 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Wiem ze to zaden winik... zaden ktorym mozna sie poszczycic ale jednak Moze w przyszlym roku bede mial wiecej czasu zeby pojezdzic po okolicy Rzeszowa i cos poczukac. Puki co zostaje mi tylko Wisłok i mysle ze jakos mi sie odwdzieczy za to ze kazda rybka wracala do wody PS. Panowie probowaliscie na Wisloku spinningowac wczesna zima albo nawet przez cala zime? Jest sens czy lepiej sobie odpuscic? @ Bastuś z Bratko ja mialem dwa miarusy przy moscie kolejowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 9 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Bartus to nie bylo zatrucie a zwykla przyducha. Sa organizowane zawody Grand Prix i chyba mozesz tam uczestniczyc jesli za moich czasow nic sie nie zmienilo. Zapytaj sie na Akacjowej w ZG. Gochu to zalezy od pogody. W tamtym roku spokojnie i w listopadzie mozna bylo lowic. Osobiscie zime odpuszczam bo sensu nie widze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danin Opublikowano 9 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 @Gochu w którym miejscu klenie ściągały twoje czerwone woblerki?? Za drzewami był kiedyś fajny dołek i tam z gruntu na trupka złowiłem 3 lata temu sandacza 4,5 kg. Jakimi sposobami proponujecie obławiac kolejówkę?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.