Skocz do zawartości
  • 0

Kolejna dyskusja o C&R, tym razem ze szczupakiem w tle ...


pirania74

Pytanie

Super rybka,napewno ma 10kg.Zdjęcie jak wypuszczasz szczupca powinni obejrzeć wszyscy mięsiarze zabierający do domu wszystko co przypomina rybe.Niedawno wyholowałem podobnego(troche krótszego-100cm),jak go wypuszczałem myślałem,że inni wędkarze mnie zlinczują.Byli tacy co chcieli nawet kupić,moja odpowiedż:nie stać cie człowieku.TO JEST POPROSTU SMUTNE.

A jak na wypuszczenie rybki zareagowali inni wędkarze?Mam nadzieje ze trochę inaczej niż w moim przypadku.

WIELKIE GRTULACJE

POZDRAWIAM

 

 

 

Nie ma się czym przejmować - postępujesz właściwie - wypuszczając każdą rybę - ja tak robię i mam gdzieś komentarze innych, którzy pukają się w czoło na widok wypuszczanych ryb Tak trzymaj :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Taka alegoryjka:

Wchodzisz komuś do chaty,na drzwiach masz zakaz palenia zaczynasz palić, on ci zwraca uwagę że nie życzy sobie tego, ty zaczynasz się z nim kłócić i :

a)święcie obrażony niczym wędkarska posłanka Senyszyn idziesz cierpieć za miliony na innym forum jęcząc jak tu jest źle

b)na chama go zwyzywasz i znikasz na jakiś czas, żeby później niby nic wrócić

c)Tak wk.... właściciela lokalu że wylatujesz.

 

Co w powyższej historii jest trudne do zrozumienia???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Np. polska norma dla kierowców 0,2 promila też jest debilna - bardziej mi się podoba norma z Irlandii (0,8 promila)

 

Jak kiedyś pisałem w Irlandii jakiś czas temu zmieniło się prawo i limit jest 0,0 - to żeby się ktoś nie nadział w odwiedzinach bo Gardai jest mało tolerancyjna jeśli o to chodzi. Jak dla mnie polski limit jest w sam raz - jeśli jesteś day after to nie wgrzmocą ci mandatu i nie zabiorą prawojazdy, z powodu ś;adowych ilości we krwi. Jak jesteś na bani... nie powinno być litości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@ Pitt: No widzisz, co narobiles? Pike_ poszedl teraz ukrecic lby trzem niewymiarowym szczupaczkom, aby zrobic nam na zlosc :wacko:

A tak calkiem na serio: Warciak, popieram Twoja pozycje w pelni, kazdy szanujacy sie portal powinien uszanowac wolnosc slowa i respektowac opinie odbiegajace od pozycji redakcji. Jezeli jednak cala wypowiedz ma na celu jedynie tania prowokacje, nie powinna ona zostac bez komentarza - i tak sie stalo. Pitt wyrazil (tak to przyjalem)tez tylko swoje prywatne zdanie na temat tych wypowiedzi Pike_a...

 

Pozdrawiam --Yacar?--

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, jest zabronione, ale mam spore dochody i stać mnie na mandat (prócz uwiązywania szczupaków jeszcze przekraczam prędkość, co ludziom świętszym od papieża pewnie też wydaje się zbrodnią), a szczupak na agrafce jest niemalże na wolności i uwalniany jest w świetnej formie.

Niezabronione jest zjadanie złowionych szczupaków, co pod wpływem chorych ludzi kiedyś zacznę czynić.

PS

Piotr, tak trzymaj: jak masz ochotę zjadaj, a jak masz ochotę uwalniaj. Jak każdy niegłupi tudzież wolny człowiek niecierpię depozytariuszy miary i wagi.

 

 

Pike_ napisał(a) dnia Mon, 03 September 2007 02:42

 

Jak boga kocham, Sochun. Złowiłem dziś dwa szczupaczki, takie po pięćdziesiąt parę centymetrów, i gdy były na agrafce rozważałem czy nie poukręcać im łbów, celem zamanifestowania, że solidaryzuję się z wolnymi, normalnymi ludźmi, przeciwko prawdziwym wędkarzom, jedynie słusznym poglądom i takim tam. Żal mi się zrobiło cymbałów, co to dały się nabrać na kopytka więc uwolniłem, ale chodziło mi to po głowie.

 

 

Fakt czytajac takie mile slowa mozna dostac zawrotu w glowce .

Kolego Pike

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69baf0846db6e07e.html

Troche drobnych informacji na temat zebatego (a uwierz mi i moze tego niewidac i nieslychac szczupacza krew krazy mi w zylach)

Szczupak zlowiony na wedke , napewno nieprzezyje na agrafce .Szok przezyty po samym cholu to raz ,dwa czas w ktorym ryba musi byc uwolniona to okola 1 minuta napewnp jest idealem i gwarancja przezycia .Jezeli przytrzymasz dlozej byc moze poplynie sobie ale nigdy bez tej gwarancji ze niezginie.W cigu tego czasu mozna smialo podebrac ,zrobic pare zdjatek ,zwazyc ,zmierzyc i wyposcic .Przekraczajac minute niemowiac juz o trzymaniu na agrafce -niestety -ZWLOKI .

 

Co do samego usmiercenia ryby -To jak kiedys napisal Sebastian.K

RYBA JEST ZYWYM STWORZENIEM I NALEZY SIE JEJ SZACUNEK ,NAWET JAK IDZIE NA PATELNIE.

rafal SGK ,SPORTFISKARNA

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

}}Zastanawia mnie jedna rzecz.Żeby złapać sobie obiad każdy mięsiarz musi kupić sobie wędkę,kołowrotek itd.Taki zakup to wydatek minimum 150-200 zł.Za te 200 zł tacy ludzie mogliby przeciez isc sobie do centrali rybnej i kupić pare kilo ryb.My normalni wędkarze byśmy się nie wkurzali,oni by się najedli,jak to się mówi wilk syty i owca cała.{{

 

Pirania, normalny wędkarz to taki, który łowi i zabiera. To, co my robimy jest nowym, na razie dziwnym pomysłem i nie ma co psioczyć na normalnych ludzi, że pukają się w czoło.

Przyczynowość tego rodzaju, że ktoś wydaje kupę forsy na sprzęt, by złowić sobie obiad jest małoprawdopodobna - prawie niemożliwa. Kupują sprzęt, bo pasjonuje ich łowienie, a zabranie ryby, pochwalenie się nią znajomym, rodzinie, zjedzenie jej jest dopełnieniem. Często - nie zawsze - jest odwrotnie: nie kupią ryby, bo nieprzepadają, a te złowione zjedzą właśnie dlatego, że własnoręcznie złowili - sam taki byłem.

Do wszystkich: nie stosujcie takich zabiegów promując swój pomysł wypuszczania ryb, bo poodwracają się od was średniointeligentni ludzie, z których żaden nie lubi być ofiarą prymitywnej indoktrynacji. Róbcie to ładniej i mądrzej, bo ja na przykład mam ochotę pod waszym wpływem zacząć zabierać ryby (a łowię ich sporo) i wasze metody przyniosą skutek odwrotny do zamierzonego. B)

 

 

@pike - jak widać, źle mnie zrozumiałeś - mam w nosie to, że na moich oczach inni zabierają złowione przez siebie ryby w celu pochwalenia sie znajomym, ich zjedzenia itp. Nie zamierzam zmuszać innych do wypuszczania złowionych ryb - każdy ma prawo zrobić co chce. Wkurza mnie to że gdy to ja coś złowię na oczach innych i zamierzam to wypuścić to się pukają w czoło i mówią Panie, nie szkoda wypuszczać tak pięknej rybki? Dla mnie wystarczy że złowiony okaz uwiecznię aparatem fotograficznym i mam dowód aby się pochwalić znajomym. Nie dziw się że coraz wiecej wędkarzy propaguje zasadę C&R - tylko w ten sposób jest szansa ochrony wszystkich gatunków ryb w naszych wodach, które są w obecnych czasach mocno eksploatowane, czasami na wyrost. Nie rozumiem twojej chęci zamanifestowania wszystkim propagującym C&R chęcią zabrania złowionych przez siebie szczupaków - twoja sprawa co z nimi zrobisz - mnie to nie obchodzi - chcę tylko aby to inni nie wtrącali się do tego co ja robię - JA WYPUSZCZAM WSZYSTKIE ZłOWIONE RYBY - ROBIłEM TO OD DAWNA, ROBIę TO TERAZ I BęDę ROBIł W PRZYSZłOśCI w imię szacunku dla przyrody i wszystkiego co w niej żyje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sledze tak wyrywkowo te wszystkie wątki, które notabene w ogóle dawno straciły internetowy sens. Rozłozyliscie juz na czynniki pierwsze i zaczynacie sobie na wzajem cos udowadniać. Kto jest w tym lepszy?

Gdzies sie tu przewineło, że poprostu ludzie odwróca sie od nachalnej nagonki z pod znaku CR. Nie wszyscy wedkarze maja dostęp do netu i umrą ze swiadomoscią że każdą rybe trzeba usmażyć :D Tez mnie boli zabijanie ryb, ale nachalnie i fanatycznie nikogo nie bede nawracał.

Propagujcie swoje( nasze ) idee, ale na Boga...wedkarz z legitymacja PZW ma prawo zabrać 50cm szczupaczka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Pike, czy mozesz mi wytlumaczyc zasadnosc przetrzymywania takich siusiakow na agrafkach?

Każdy kto zna wysokiego Pike_a z innych forów wie, że z dwoma wygląda się lepiej na zdjęciu. Ewentualnie możesz się chwile pozastanawiać czy nie ukręcić im łbów.

 

@standerus, trochę powagi - kto Cię tak zakitował z tymi promilami? Właśnie dzisiaj do mojej skrzynki pocztowej wpadł wydany przez RSA kodeks drogowy rules of the road (pewnie jakąś akcję informacyjną mają i też go dostaniesz albo już dostałeś). Stoi tam jasno. Możesz mieć 80 we krwi, 107 w moczu lub 35 w wydychanym powietrzu - czyli po naszemu 0.8 - zgroza.....

 

Co do samego tematu to dziwi mnie taki ostatnio wręcz wykwit rozmaitych tematów o c&r na forum. Marcelinho na tym tle zabrzmiał jak głos rozsądku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak ktoś uważa, że zabieranie ryb zgodnie z RAPR jest przejawem rozsądku, to gratuluje świadomości. Brak ryb to oczywiście wina kłusowników a nie wędkarzy. Kolejny mit. Prawda jest taka, że teraz przekraczanie limitu łatwiej zobaczyć w Szwecji niż w Polsce. Oglądałem pobojowisko po niedzielnych łowach grunciarzy na sławnym niegdyś kanale elektrownie w Połańcu. Na stanowisku nr.1 - 3 główki małych krąpi. Stanisko nr2. - łebek karasia i 3 małych krąpi. Stanowisko nr. 3 - głowa malutkiego leszcza i 2 krąpi. Na ostatnim stawisku marnie, tylko 2 główki krapików. Bardzo rozsądny połów i etyczne uśmiercenie ryb. Nie to co jakiś barbarzyńca obok co wrzucił 5 żywych krąpi do wiadra bez wody i wsadził do bagażnika. RAPR był, jest i będzie abstrakcją bo nigdy nie uwzględniał presji tak jak ci, co się mienią rozsądnymi. Za tym „rozsądkiem” stoi zwyczaj zabierania ryb odziedziczony po ojcu lub dziadku, z którego nie mogą się wyzwolić. Gadanie o C&R drażni ich i zaczynają ten bełkot o szowinizmie, ortodoksji itp. Dlatego myślę, że te dwa szczupaki na agrafce najzwyczajniej czekają na trzeciego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Obawiam sie - po tym co pisze Robert - ze to juz jest równia pochyla. Kiedys polsilvera to nawet sie z wody nie wyciagalo, tylko wyczepialo, a teraz jest, zdaje sie, podstawa pozywienia.

 

Presja na akwenach wzrosla chyba w ostatnich pieciu latach ze 3-krotnie, obserwujac Wisle i Narew. A zarybienia sa jakie widac, RAPR tez jest zupelnie niedostosowany do realiów( bo jego zmiany spowodowalyby odplyw placacych kaske do pzw).

Wedkarze sami sobie kopia grób - ba, stoja juz w nim po uszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Za tym „rozsądkiem” stoi zwyczaj zabierania ryb odziedziczony po ojcu lub dziadku, z którego nie mogą się wyzwolić. Gadanie o C&R drażni ich i zaczynają ten bełkot o szowinizmie, ortodoksji itp. Dlatego myślę, że te dwa szczupaki na agrafce najzwyczajniej czekają na trzeciego.

 

A jak by sie trafil czwarty czy piaty to na pewno wroci do wody... :unsure:

 

Zdaje sobie sprawe, ze z internetu korzysta jakis promil wedkarzy, za to z reguly sa to mlodzi ludzie, ktorzy beda ksztaltowac przyszlosc.

Terazniejszosc to dobijanie ostatkow i oczekiwanie na to, co(kto) bedzie potem...

Jakos tak juz jest, ze im wedkarz starszy, tym z reguly trudniej mu pojac rzeczy oczywiste.

 

Gumo

p.s.Aha, bym zapomnial...Pike_ , jesli o mnie chodzi fajnie by bylo, gdyby ten autoban juz tak pozostal uaktywniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A powinno być odwrotnie bo kto jak nie starsi wędkarze wiedzą jak koszmarnie wybito ryby w naszych wodach. Mnie rok 1975, kiedy zacząłem na poważnie łowić, jawi się jak raj. Już wówczas starsi mówili, „...panie, kiedyś to było tyle ryb... a teraz to bida”. Wiem z opowieści co w Wiśle pływało. Pamiętam jak stojąc na moście obserwowałem wielkie stada kleni i wygrzewające się w trawersach szczupaki. Teraz jak postoje z godzinę to może zobaczę płynąca prezerwatywę. Przychodzą kolejne młode pokolenia i myślą, że to co jest to norma i biją się o prawo do zabrania z wody swojej działki. Tłumaczenia, że Wisła dogorywa jest dla nich abstrakcją a C&R to jakąś forma ksenofobi. Smutne ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No coz... skoro nie ma srodkow na racjonalna gospodarke, pozostalo jedno, radykalne, rozwiazanie, aby ratowac to, co sie jeszcze da dla nastepnych pokolen: TOTALNY ZAKAZ JAKIEGOKOLWIEK WEDKOWANIA PRZEZ NASTEPNE 10 LAT W KAZDEJ WODZIE. TOTALNY ZAKAZ PROWADZENIA ZE SOBA ZMONTOWANEGO SPRZETU WEDKARSKIEGO BLIZEJ NIZ 500 m OD WODY.

Za nieprzestrzeganie: Minimum 2 lata gulagu i konfiskacja mienia

Nie bedzie tez problemow z rozroznianiem wedkarzy na szlachetnych, polszlachetnych, miesiarzy i klusownikow.

Polscy milosnicy wedkarstwa beda mogli pojechac jako turysci do krajow, ktore sa w stanie zorganizowac im warunki i egzekwowac rzadzace w danym kraju reguly.

 

A szkoda... TAKICH dzikich rzek i pojezierzy jak w Polsce nie spotyka sie juz prawie w Europie... Kraj jest predestynowany byc Mekka wedkarska, a wyglada, ze jest spustoszony...

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A czy nie można zastosować rozwiązań brytyjskich? Gdzie nie wolno poprostu zabierać ryb z łowiska?

Jak się komuś nie opłaca łowić bez zabierania mięsa to jego sprawa. Fakt jest taki, że mieszkam nad samą wisłą od ponad 20 lat. Jako dziciak potrafiłem pójść na krótki spacer i złowić komplet szczupaków w 2 godziny. Teraz jak jest - każdy widzi.

Trzeba coś zmienić - ale nie tylko w prawie ale i w mentalności ludzi. I wkurza mnie jak ktoś pisze że robi coś bo ma na to ochotę...mimo iż to jest niezgodne z prawem, obyczajem i zdrowym rozsądkiem.

Nie jestem ortodoksem jesli chodzi o C&R. Moje podejście wynika z pragmatyzmu i z chęci zabrania w przyszłości dzieci na ryby w Polsce.

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@explorator73: Niestety NIE. Do poki nie ma odpowiedniej mentalnej podstawy, niezbedne sa kontrole. A skoro nie da sie tych skutecznie zorganizowac, totalny zakaz wedkowania wyglada na jedyne efektywne rozwiazanie... az zmieni sie jedno lub drugie. Jest jeszcze jeden aspekt: Jesli wiekszosc spoleczenstwa byla by w stanie uprawiac wedkarstwo czysto rekreacyjnie a po lowieniu sporzyc filet z dorsza w restauracji przy piwku, zamiast babrac sie patroszeniem krapi... sytaucja nad woda rowniez by sie rozprezyla - ale to juz inny temat.

Ja podchodze do sprawy podobnie jak ty - moge wziac rybe, ale nie musze, jesli jednak sie zdecyduje, to selekcyjnie pod uwzglednieniem gatunku, wielkosci, zbiornika, przepisow... itd. Wychodzi na 1-2 ryby slodkowodne/rok.

 

Pozdrawiam --Yacar?--

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

TOTALNY ZAKAZ JAKIEGOKOLWIEK WEDKOWANIA PRZEZ NASTEPNE 10 LAT W KAZDEJ WODZIE.

Jakis czas temu Jacek Józwiak postulowal 3-letnie moratorium na drapieznika w Zalewie Zegrzynskim. Skonczylo sie na obwodzie ochronnym i to czasowym. A jak to wyglada w praktyce, kazdy wie kto przejezdzal przez most w Zegrzu lub mial okazje zerknac, na jakie przynety sie tam lowi i jakie wyniki maja najlepiej uzbrojeni. Sytuacje te mozna smialo odniesc do 90% lowisk dzierzawionych przez pzw i ma sie jakis poglad na rybnosc i zarzadzanie woda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Minimum 2 lata gulagu i konfiskacja mienia

 

 

 

W cywilizowanej Ameryce wyrok np. 3000 $ i konfiskata samochodu nie jest czym wyjątkowym. Tak się egzekwuje prawo, bo właściciel ma świadomość jak trudno upilnować przyrodę przed ludzką zachłannością. Teraz trzeba porównać to do naszego prawa i już nie dziwi sytuacja jaką mamy. Niestety tak jak złodzieje z pierwszych stron gazet mają swoich protektorów w polityce i mediach, tak kłusole też mają swoich. Ugrupowania chłopskie sprzeciwiają się zaostrzeniu kar bo twierdzą, ze kłusownictwo to efekt biedy na wsi. I tak mamy złodziejstwo sankcjonowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mój brat - wykształcony człowiek, mający wpływ na otoczenie, który mógłby przysłużyć się niejednej sprawie (na przykład waszej) - wyrobił sobie kartę wędkarską, ale nie wytrzymał: miał dość chamstwa spotykanego nad wodą i faszyzujących wszystkowiedzów w tv i internecie. Nie jeździ już na ryby i nie chce mieć z tym nic wspólnego. Ja mam niemal sto procent trafień jeśli chodzi o drapieżniki, czego dowód załączam - tyle dobrego dla nich zrobiliście, że ów dowód za chwilę pójdzie na patelnię (jak wszystkie następne). Taki wpływ na myślących katolików ma radio maryja. Tak to działa. Żegnam ozięble.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e4a9da32d73ab60.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mój brat - wykształcony człowiek, mający wpływ na otoczenie, który mógłby przysłużyć się niejednej sprawie (na przykład waszej) - wyrobił sobie kartę wędkarską, ale nie wytrzymał: miał dość chamstwa spotykanego nad wodą i faszyzujących wszystkowiedzów w tv i internecie. Nie jeździ już na ryby i nie chce mieć z tym nic wspólnego. Ja mam niemal sto procent trafień jeśli chodzi o drapieżniki, czego dowód załączam - tyle dobrego dla nich zrobiliście, że ów dowód za chwilę pójdzie na patelnię (jak wszystkie następne). Taki wpływ na myślących katolików ma radio maryja. Tak to działa. Żegnam ozięble.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e4a9da32d73ab60.html

 

Forum się rozwija ,coraz więcej takich typów będzie tu zaglądać i głosić różne bzdury.

O ile wiem to jednym z naszych celow jest dawanie dobrego przykładu i promowanie C&R.

Proponuję takich ludzi z problemami odrazu banować ,oszczędzi to miejsca na te IMO bezowocne dyskusje.Róbmy swoje i pokazujmy to na naszym forum ,dla mięsiarzy są inne portale.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...