Skocz do zawartości

LB HM Spinnerman


Rekomendowane odpowiedzi

Cieszę się, że Wam się podobają. To dobrze, bo grosza nie będziecie szczędzić :))) a cel jest szczytny i ważny. Wieczorem, jak będę miał chwilę napiszę coś więcej o tych przynętach, bo nie wszyscy je znają. Jedno co mogę pokrótce powiedzieć to, że pracę mają MEGA GRUBO MAMUŚKOWĄ :))) Pozdrawiam.

Edytowane przez spinnerman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O cholerka :o nie bedzie tanio :(

 

Graty, piekne sa. Takie troche bustero podobne :)

 

Pozdr

M

Haaa, wiedziałem :D Bustero podobne, pewnie tak, bo w kwestii dobrego glidera nie wiele juz można wymyślić. Ja jednak wolę przynęty mocniej profilowane. Uważam, żd bryła dobrego jerka nie może być "sztachetowata" jak w przypadku np. właśnie Bustera, a bardziej obła jak w przypadku też bardzo podobnego glidera Rapala Glidin Rap.

Po krótce opiszę swoje Wizardy.

Woblery przy 16 cm długości ważą około 80 gramów z kotwicami, to w wersji wolno tonącej jakie przesłałem na aukcję. W wersji pływajacej będzie to okoo 65 gram, oczywiście zależy w jakie kotwice wyzbroimi. Wobler ma stosunkowo duży łeb rozchodzący sie klinowato i zwęzający w kierunku ogona, który w tylniej części także odrobinę klinowato się poszerza. Na tych zdjeciach starałem się to ująć.

7456324_DSC07963.JPG

7456328_DSC07955.JPG

7456330_DSC07967.JPG

 

Boki Wizard ma dosyć mocno wklęsłe na całej bocznej powierzchni. Na zdjeciach tak tego nie widać. Starałem sie to pokazać poprzez przyłożenie kciuka do boku woblera. Zagłębienie w środkowej części ma około 3 mm w stosunku do brzucha i grzbietu. Szeroki klinowaty łeb   gwałownie przechodzacy w zagłębienie pododuje, że wobler wytwarza bardzo silną falę hydroakustyczna i jest podatny na najdelikatniejsze podbicia, wychylając się na boki w osi.

7456329_DSC07956.JPG

7456326_DSC07959.JPG

7456327_DSC07964.JPG

7456331_DSC07968.JPG

 

Obciążenie usytuowane jest punktowo, w zasadzie na całej długości woblera. Wobler w trakcie prowadzenia, na pauzie bardzo wolno opada wychylając się na boki i ustawia się prostopadle do toru prowadzenia. Nie leci na ryj, ani na ogon. co moim zdaniem jest niezwykle istotne. Duże szczupaki uwielbiają takie kolebiące się w toni woblery. Przy jednostajnym prowadzeniu wobler idzie delikatnymi zakosami wychylając się na boki jednak cały czas w swojej osi. Praca na Big Mamę ;)

7456332_DSC07957.JPG

7456333_DSC07958.JPG

Woblery oczywiście pokryte są dwoma warstwami żywizy Envirotex, więc nie straszne im kły mamusiek i długo posłużą ;)

Pozdrawiam :highfive:

Edytowane przez spinnerman
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czego? :)

A na poważnie, to nasze własne ,utarte stereotypy powodują że nie otwieramy się na nowe metody czy przynęty. Twój Panic jest niesamowity. Nieziemsko skuteczny w pewnych warunkach dzięki swej pracy i wyglądowi. Adam stworzyłeś niesamowitą przynętę. Jeszcze nie raz skusi mega torpede. Będę czekał z niecierpliwością na kolejne twoje wynalazki i nadejście sezonu. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać napatrzyły się na bolenie jak to robią  :P . Ja kiedyś stałem w nocy Wiśle po jajka i nagle widzę jak metr ode mnie otwiera się woda, wyłania łeb bobra i momentalnie wali ogonem w wodę. Myślę że chciał mnie pożreć, ale widać czegoś się przestraszył. Był metr od jajek więc może o to chodziło? :) Dobrze że miałem brązowe spodnie  :D

To ja miałem trochę gorzej. :(

Dzisiaj i mnie śmieszy ta sytuacja , ale wtedy nie było mi do śmiechu. To był o świcie , a ja stałem po pas w wodzie u podstawy zalanej główki. Najpierw zobaczyłem że z pod zalanego krzaka coś wypływa , jakieś trzy metry z mojej prawej strony.Potem bóbr strzelił z ogona , tak że woda zalała mi oczy i zanurkował. Za chwilę poczułem wielkie cielsko pomiędzy nogami na wysokości kolan. Bóbr mnie przewrócił i popłynął sobie dalej . :D

Edytowane przez pisarz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam gdzieś film na którym bóbr jest mną żywo zainteresowany :-) też stałem w rzece. Postaram się go odszukać ale ostrzegam że słychać na nim wulgarne zaklęcia które spowodowały że dał mi spokój... :-D

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...). Postaram się go odszukać ale ostrzegam że słychać na nim wulgarne zaklęcia które spowodowały że dał mi spokój...  :D 

 

 

Siła oddziaływania przekleństw jest odwrotnie proporcjonalna od częstotliwości ich stosowania. Po prostu zużywają się ;)

Dlatego warto zostawić je sobie na specjalne okazje, takie jak opisana powyżej. Wtedy ich moc bywa porażająca :P

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siła oddziaływania przekleństw jest odwrotnie proporcjonalna od częstotliwości ich stosowania. Po prostu zużywają się ;)

Dlatego warto zostawić je sobie na specjalne okazje, takie jak opisana powyżej. Wtedy ich moc bywa porażająca :P

Lepiej bym tego, kuwa, nie ujął.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam gdzieś film na którym bóbr jest mną żywo zainteresowany :-) też stałem w rzece. Postaram się go odszukać ale ostrzegam że słychać na nim wulgarne zaklęcia które spowodowały że dał mi spokój... :-D

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

Forfiter?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Predator ;-) Adam jakieś mniejsze i lżejsze czarodzieje przewidujesz?

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

Jeżeli już to większe. Takie spokojnie pracujące glidery muszą być duże żeby interesowały się nimi mamuśki :) Z małych jerkow FatBoy 7i 11 cm ogarniają lżejsze kije.

Obecnie pracuję nad płotką i krapiem. Robocze modele także będą w granicy 15 cm ale z czasem pewnie dojdą też mniejsze, bardziej uniwersalne rozmiary. Niestety polski rynek z racji słabych wód szczupakowych nie jest zbyt łaskawy dla duzogabarytowego hm. Inna sprawa, że był taki czas, że dużo ludzi klepało "jerki" jak leci; tak, klepało to chyba dobre okreslenie, bo poza tym, że jakoś toto w wodzie się ruszało to ch... na to brało i wielu wędkarzy od haemowych jerkow się odwróciło. Niestety, dobre wywazenie jerka jest dużo trudniejsze od wywazenia woblera ze sterem, chociaż większość twierdzi odwrotnie...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już to większe. Takie spokojnie pracujące glidery muszą być duże żeby interesowały się nimi mamuśki :) Z małych jerkow FatBoy 7i 11 cm ogarniają lżejsze kije.

Obecnie pracuję nad płotką i krapiem. Robocze modele także będą w granicy 15 cm ale z czasem pewnie dojdą też mniejsze, bardziej uniwersalne rozmiary. Niestety polski rynek z racji słabych wód szczupakowych nie jest zbyt łaskawy dla duzogabarytowego hm. Inna sprawa, że był taki czas, że dużo ludzi klepało "jerki" jak leci; tak, klepało to chyba dobre okreslenie, bo poza tym, że jakoś toto w wodzie się ruszało to ch... na to brało i wielu wędkarzy od haemowych jerkow się odwróciło. Niestety, dobre wywazenie jerka jest dużo trudniejsze od wywazenia woblera ze sterem, chociaż większość twierdzi odwrotnie...

 

Uj na to brało bo:" z racji słabych wód szczupakowych"

 

Nie ma co tworzyć kolejnych mitów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...