spinnerman Opublikowano 4 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Stynka 9 złamana delikatnie akcentem holo. Foty z tel. więc bez szału ale ogólny concept chyba widoczny. Jak podciagne internet do kompa wrzucę lepsze foty 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz 24 Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Zrobił byś Adamie stynkę 7 cm w wadze 7-8 gram? I jakby dało radę to jeszcze w wersji ze sterem:-) iii trzecią wersję w tej długości i wadze od 7-8 gram ale z mocowaniem u góry jak RapMaster;-) pllliiiss;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 (edytowane) "Niestety, dobre wywazenie jerka jest dużo trudniejsze od wywazenia woblera ze sterem, chociaż większość twierdzi odwrotnie..." A o takich... Robisz fajne przynęty i widzę,że Cię to kręci.I skuteczne jak ludzie pisząAle do groma po co budować jakieś legendy czegoś czego nie ma. Każde obciążenie zbudowane z kilku elementów można zastąpić jednym.Każda bryła ma środek ciężkości... Nie zaprzeczysz,że pierwowzory( w Polsce) słynne Slajdery mają tak właśnie zrobione obciążenie. A to wieloelementowe skąd się bierze? W warunkach amatorskich zwyczajnie łatwiej jest takie robić.Mamy - a to jakieś pozostałości śrucin,a to jakieś "zdobyte" plomby czy inny ołowiany szrot.Odlać i zacisnąć na stelażu masę ok 10 - 20 g jest znacznie trudniej niż kilka mniejszych elementów. Trzeba formę ( na kilkadziesiąt czy nawet kilkaset) - czy warto robić specjalistyczną formę? Itd itp... Edytowane 4 Marca 2017 przez eRKa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 4 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Zrobił byś Adamie stynkę 7 cm w wadze 7-8 gram? I jakby dało radę to jeszcze w wersji ze sterem:-) iii trzecią wersję w tej długości i wadze od 7-8 gram ale z mocowaniem u góry jak RapMaster;-) pllliiiss;-) Stynka 7 ma docelowo 8 gram i tak zostanie. Reszta bez problemu do ogarnięcia "Niestety, dobre wywazenie jerka jest dużo trudniejsze od wywazenia woblera ze sterem, chociaż większość twierdzi odwrotnie..." A o takich...Romek ile jerkow wykonales w swoim życiu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Wystarczająco dużo,żeby mieć własne zdanie na ten temat.Na sztuki? ok 200 może 300 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 4 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 To proszę Cię nie zasmiecaj mi tu wątku takimi bzdurami. Masz swój wątek, to tam wypisuj swoje odkrywcze rewelacje, a jak nikt nie będzie chciał tego czytać to dołącz do jakiejś grupy na fejsie; pełno tam "specjalistów" od lania żywicy i... wody, będziecie mieli wspólne tematy. Powodzenia. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adashhh Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 "Niestety, dobre wywazenie jerka jest dużo trudniejsze od wywazenia woblera ze sterem, chociaż większość twierdzi odwrotnie..." A o takich... Robisz fajne przynęty i widzę,że Cię to kręci.I skuteczne jak ludzie piszą Ale do groma po co budować jakieś legendy czegoś czego nie ma. Każde obciążenie zbudowane z kilku elementów można zastąpić jednym.Każda bryła ma środek ciężkości... heheh to się uśmiałem teraz :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Sorry : https://www.google.pl/search?q=slider+salmo+rtg&client=opera&hs=u9s&biw=1455&bih=694&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwjl9ZGGkb3SAhXkJJoKHWUZDqgQsAQIGQ#imgrc=Nf-vTh9bu3I_mM: Lubię merytoryczną dyskusję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 4 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Hehe, no ja też ))))Romek a po to, żeby właśnie zrobić przynętę która żyje a nie gniota odlanego z żywicy i dopakowanego olowiem. Zobacz co się dzieje na fejsie, ilu drobnych cwaniaczków odlewa "jerki" " boleniówki bezsterowe " i inne BEZSTERY. A wiesz dlaczego ci wszyscy fachowcy nie robią woblerów ze sterem? Odpowiem Ci - bo nie mają pojęcia o robieniu wogóle jakichkolwiek przynęt. Wydaje im się, że jak coś przypomina rybkę to coś to zeżre, a tu dupa blada, rzeczywistość nie jest już taka kolorowa. Myślę, że oni i tak mają to głęboko gdzieś, ważne żeby znaleźć jelenia i wyrwać hajs heheI podam Ci jeszcze przykład z życia wzięty. Lowimy w Szwecji we trzech z jednej łódki, we trzech jerkami, rzucamy na ten sam blat, mamy podobne castowe zestawy, i wiesz co, jeden co chwila holuje szczupaka lub sandacza, a dwóch nie ma nawet brań i powiem Ci Romek coś więcej, wszyscy lowilismy identycznymi jerkami, tylko każdy był ciut inaczej obciążony... Dalszy komentarz chyba jest zbędny. Może to potwierdzić kolega z tego forum który pewnie to przeczyta, ale nie musi 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 4 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Sorry : https://www.google.pl/search?q=slider+salmo+rtg&client=opera&hs=u9s&biw=1455&bih=694&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwjl9ZGGkb3SAhXkJJoKHWUZDqgQsAQIGQ#imgrc=Nf-vTh9bu3I_mM: Lubię merytoryczną dyskusję... A ja lubię merytoryczną robotę... Myślisz, że jak zobaczysz rtg woblera, to wszystko? Owszem, jak ktoś robi z piany i zbliży się mieszanką do oryginału to ok. ale powiedz mi kto dzisiaj robi z piany? Garstka starych wyjadaczy którzy wiedzą, że to świetny materiał, o znakomitej wypornosci, dający nieograniczone możliwości balastowanua przynęty, ale zarazem materiał dosyć trudny w procesie tworzenia przynęt. Kto na fejsie leje z piany? Nikt. Bo nikomu nie chodzi o robienie dobrych przynęt tylko na tluczeniu kasy na jeleniach. Myślisz, że jak stelaz z olowiem zalejesz żywicą jak na foto to będzie ta sama przynęta? A myślisz, że ktoś z tych wszystkich odlewaczy się nad tym zastanawia. Na dobrą sprawę nawet nie wiedzą jak szczupakowy jerk powinien pracować. Druga sprawa to nie możesz jednakowo podchodzić do jerka mocno wygrzbieconego jak np. Sluder i do jerka o bryle wydłużonej. Gdybyś kiedykolwiek testował różne warianty obciążenia to byś o tym wiedział. Niestety a może i stety nie wszystko da się wyciągnąć z netu 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Temat rzeka... Ja tylko w kwestii obciążenia się wypowiedziałem. A w kwestii ogólnej. No wiesz..oprócz tego samego na końcu zestawu,było jeszcze trzech całkiem innych na jego początku. Tutaj bym raczej upatrywał sukcesów jednego i niepowodzeń pozostałych. Pisałem już o tym,nie potrafię teraz odszukać. Kolega - teoretycznie słabszy,z gorszym sprzętem ograł mnie do zera.I też podobne przynęty,to samo miejsce...Cóż jego szczęście:) Ale jak wspomniałem - temat rzeka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Spoko - Chińczycy nas pogodzą... hahahahahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 4 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 (edytowane) W każdej branży są towary dla ogółu i towary ecslusive Nie każdy może jeździć Ferrari, Polonez też ma cztery koła, ale czy dowiezie do celu...? Edytowane 4 Marca 2017 przez spinnerman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwypike Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Poczytałem i teraz zrozumiałem . To nie chodzi jednak o przynęty, tylko o szczęście:) No to Adam pamiętaj o wobkach dla mnie przed sezonem co by mnie szczęście nie opuszczało. Amulet na końcu zestawu musi być 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adashhh Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 (edytowane) W każdej branży są towary dla ogółu i towary ecslusive Nie każdy może jeździć Ferrari, Polonez też ma cztery koła, ale czy dowiezie do celu...? W Polsce bał bym się bardziej o ferrari na nie jednej "dziurce " zawiasy mogła by zostawić Edytowane 4 Marca 2017 przez adashhh 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 (edytowane) Tu nie chodzi o szczęście tylko o to że niektórzy mają po prostu rękę do ryb. Jakieś wyczucie, jak rzucić, jak poprowadzić, czasami decydują jakieś drobne niuansiki w prowadzeniu w spasowaniu sprzętu. Widać to jak się łowi w większej grupie. Jak jeden zaczyna łowić, a inni nie to i tak zaczynają kopiować sposób łowienia, przynętę a i tak często niewiele to daje. Edytowane 4 Marca 2017 przez wujek 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Miło jak ludzie merytorycznie się kłócą. Często można się wtedy czegoś nauczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pride Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 A co jeśli dobrego woblera da się zrobić zarówno z drewna, piany, jak i żywicy? myślę, że nie tyle materiał co łeb na karku zapewnia sukces. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1 Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Tu nie chodzi o szczęście tylko o to że niektórzy mają po prostu rękę do ryb. Jakieś wyczucie, jak rzucić, jak poprowadzić, czasami decydują jakieś drobne niuansiki w prowadzeniu w spasowaniu sprzętu. Widać to jak się łowi w większej grupie. Jak jeden zaczyna łowić, a inni nie to i tak zaczynają kopiować sposób łowienia, przynętę a i tak często niewiele to daje.A może to los,karma,szczęścoe,fatum...i tylko aberacja dumy wyciąga pochopne wnioski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sw.RP Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Wódki nie przepijesz,baby nie prz....sz, z koniem na kopy nie wygrasz!forumowych szpeców nie przekonasz!Akurat tym kolegą w Szwecji byłem ja,Adam odzyskaj dane z karty pamięci i wstaw filmiki to może niewierni uwierzą!ale i tak mogą powiedzieć że pod wodą siedział nurek i zapinał ryby 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 Jak to dobrze,że ryby JB nie czytają... Sorry Kolego - to już mój tutaj ostatni raz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldziu Opublikowano 4 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2017 (edytowane) Wywód z obciążeniem dla mnie zupełnie niezrozumiały. Jak można zastąpić kilka punktowych obciążeń jednym??? Co ma jeden slider do innych jerków? Przecież każda bryła będzie inaczej zachowywać się z takim obciążeniem jak wspomniany salmiak. Co z tego, że ktoś zrobił 200, 5000 czy więcej jerków, jak może odwalił je wszystkie na jedno kopyto i może w ogóle były do ... Materiał moim zdaniem jest drugorzędny, liczy się to czy w efekcie końcowym przynęta zachowuje się tak jak chcieliśmy, a nie że tylko jakoś pracuje.Pozdrawiam. PSPrzynęty super. Edytowane 4 Marca 2017 przez oldziu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 6 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 Warto chyba wspomnieć, że łowna praca przynęty jest nieco kłopotliwą kwestią. Jak ją zdefiniować? Ja mam jedno kardynalne założenie - wobler musi pracować 'żwawo, chętnie i naturalnie' (nawet agresywny bąk może wydawać się częścią podwodnego świata, lub czymś obcym, nienaturalnym)....według mnie. No i wob nie może wyglądać jakby jego ster walczył ciągle z bezwładnością korpusu, toto musi współgrać... A czy praca taka czy siaka to kwestia gustu oraz dobrania do chwilowego kaprysu ryb... A ludzie tak się o to kłócą....Warto też wspomnieć, że niektóre woblery którymi fajnie łowiłem sandacze i klenie w Warszawie...czyli w mojej opinii wodzie trudniejszej i mało rybnej...w UK wogóle się nie sprawdziły. Niemal nie łowiły nawet w miejscu, gdzie innymi konstrukcjami ogarniałem 30-40 szczupaków w 3h czy paredziesiąt fajnych okoni. A mimo to, były to dobre, skuteczne konstrukcje. Tylko w innych warunkach.Dlatego według mnie wobler, który wykazuje się cechami, które umownie określiłem jako 'pracujący żwawo, chętnie i naturalnie' znajdzie miejsce i czas na zrealizowanie swojego potencjału. No a ludzie robiący atrapy udające przynętę to niestety powszechne zjawisko, zresztą powszechne także tu, na jerkbaicie. Tacy janusze biznesu Ale ich istnienie jest chyba jednak na rękę prawdziwym lurebuilderom....bo jednak pomagają wyrobić gust i właściwe poglądy spinningistom, którzy jednak finalnie odkryją kto robi łowne przynęty. A wtedy to jeden wierny klient więcej. Dobrze rozumuję? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 6 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 Dobrze rozumujesz. Ale czasami działa to w drugą stronę. Daje się zauważyć, że ludzie coraz ostrożniej podchodzą do kupowania przynęt hm, szczególnie tych większych, droższych w obawie, że trafią na kolejnego gniota który będzie tylko przewracal się po pudełku. Ale tak jak słusznie zauważyłeś czas tych januszów byznesu powoli się kończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 6 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 Założyłem kiedyś w cafe temat o gniotach sprzedawanych przez pseudotwórców, żeby zasugerować problem. Bo pojawia się 'twórca', robi coś co wygląda jak psia kupa leżąca na trawniku a pracuje jedynie odrobinę lepiej, i zaraz wrzuca te swoje ....wytwory na giełdę. I...to jest wolny rynek niby. Nie mam o zasadach funkcjonowania rynku za bardzo pojęcia, ale opierając się na mojej szczątkowej wiedzy rynek wolny wydaje się być lepszy niż sterowany odgórnie. Ale...coś jednak warto byłoby zrobić z takimi...twórcami. Nie wiem...zakaz korzystania z giełdy twórców przez pierwszy rok posiadania statusu twórcy? Czy może konieczność uzyskania aprobaty jakiegoś doświadczonego lurebuildera poprzez podrzucenie mu swojej przynęty do przetestowania? Każda z tych opcji ma poważne wady...Ale jednak może te wady są mniejsze niż korzyści płynące ze stosowania takich rozwiązań? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.