Skocz do zawartości

LB HM Spinnerman


Rekomendowane odpowiedzi

Ta zależność jest potwierdzona, więc chyba warto w nią wierzyć :)

Wydaje mi się jednak, ze przyczyna jest  bardziej złożona.  Otóż bolenie zajęły stanowiska po wybitych sandaczach i szczupakach, a co za tym idzie zmieniły preferencje pokarmowe, polując na ryby które te stanowiska zasiedlają, czyli plotki, krąpie, małe klenie itp.

Bolen, przynajmniej ten większy, pow. 70 cm przestał być rybą przypowierzchniową. Zeruje w pobliżu miejsc w których odpoczywa i tam jest najczęściej łowiony. Napewno do tak ostrożnych zachowań przyczyniła się duża presja i panująca od kilku lat moda na łowienie bolków które dość szybko się uczą przekazując w genach nowe zagrożenia ;)

Adam, boleń to ryba która generalnie może żerować wszędzie, na półmetrowym blaciku żrąc narybek, na rafie żrąc kiełbie, na przykosie polując na ukleje, a jak stoi na głębokim to i krąpia przekąsi jak mu koło pyska przejdzie. Fakt że te duże nie zawsze się podnoszą, ale są sytuacje że się podnoszą bo muszą. Jak jakiegoś pokarmu jest dużo to będą na tym żerować.  Z tymi dużymi jest gorzej bo często uaktywniają się na krótki moment a tak to sobie gdzieś stoją w rynnie i możesz im skoczyć.

Edytowane przez wujek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta zależność jest potwierdzona, więc chyba warto w nią wierzyć :)

Wydaje mi się jednak, ze przyczyna jest  bardziej złożona.  Otóż bolenie zajęły stanowiska po wybitych sandaczach i szczupakach, a co za tym idzie zmieniły preferencje pokarmowe, polując na ryby które te stanowiska zasiedlają, czyli plotki, krąpie, małe klenie itp.

Bolen, przynajmniej ten większy, pow. 70 cm przestał być rybą przypowierzchniową. Zeruje w pobliżu miejsc w których odpoczywa i tam jest najczęściej łowiony. Napewno do tak ostrożnych zachowań przyczyniła się duża presja i panująca od kilku lat moda na łowienie bolków które dość szybko się uczą przekazując w genach nowe zagrożenia ;)

Nie łowię boleni, sandaczy ani szczupaków więc ciężko mi sensownie odpowiedzieć, mogę jedynie przytaknąć :) Mogę za to wypowiedzieć się w temacie kleni bo poświęcam im 95% wypadów w ciągu sezonu. Kiedyś zrobiłem eksperyment łowiąc przez jakiś czas woblerm 7cm, a później pestką 2,5 cm. Pestka okazała się skuteczniejsza pod względem ilościowym, większy wobek złowił zaś mniej ryb i co ciekawe średnia wielkość ryb nie była wcale większa od tych łowionych na pestkę. Wydaje mi się, że nie ma reguły i wszystko zależy od gatuunku, rzeki, a nawet miejscówki :)

 

ps. absolututnie nie uważam, że wyłącznie moja wersja jest słuszna, opisałem tylko swoje doświdczenie znad wody. 

Jeśli ktoś napisze, że u niego jest zupełnie na odwrót to nie zamierzam go przekonywać o słusznosci swojej tezy, uwierzę na słowo bo wędkarstwo to nie matematyka :)

Edytowane przez Pride
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuszna uwaga. Każde łowisko rządzi się swoimi prawami. Z tego co wiem, Ty lowisz na przejrzystych, niezbyt głębokich rzekach górskich. Tam klenie zachowują się odrobinę inaczej od ich braci z dużych rzek nizinnych gdzie duży wobek, taki 7-8 cm, prowadzony powoli przy dnie zawsze dawał mi większe ryby, niż klasyczny kleniowy bączek ;)

I tu jeszcze raz potwierdza się reguła; nie wystarczy mieć dobrą przynętę, trzeba jeszcze wiedzieć gdzie i jak jej użyć ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, co w tym ciekawego ? Kawałek żelastwa skutecznie usztywniajacego ogon...? A jak Ci ten ogon potną szczupaki, to co tam założysz; kupisz drugi za kilkadziesiąt zł ? Dla mnie jest to niepraktyczne i słabe, tak jak i cała przynęta  :D Nie wiem kto im to projektuje, ale praca „tego” jest delikatnie mówiąc licha. Konstrukcja skaszaniona od bryły do bebechów włącznie. No i ta waga... 83 g przy 20 cm  :blink: po co ??? Dobra dalej nie wnikam, w końcu to Rapala; pewnie tak ma być, a ja się nie znam. Zauważam jednak, ze podobnych gniotów z roku na rok na rynku pojawia się coraz więcej. Kupa filmików, ostry marketing i po dwóch, trzech sezonach jak wędkarze zgapią, lecimy z nowym wynalazkiem :D ...i nie mówię tu tylko o produktach z produkcji masowej ;)

Wrzuciłem dzisiaj ba YT film z pracy Herr- X. Tu akurat model 22 cm 50 g - zakres pracy 30 cm- 1,2 m. Filmik nagrany w ubiegłym roku dla innych potrzeb. Ty znasz temat ale inni Koledzy którzy nie łowili Herriksem mogą zobaczyć jak kilka prostych patentów daje wiele nowych możliwości wykorzystania przynęty. 

Jestem przekonany, ze najpóźniej w przyszłym roku jedna, może dwie duże firmy będą podrabiały tego woblera  :lol:

 

https://www.youtube.com/watch?v=rvlFDesLrMk

Zgadza się ale dobry jest ten kołnierz bo część gumowa wtedy nie "wyje" za obrys.Jedynie ta część twarda lepiej jakby była duuuużo krótsza.Albo tak jak przy twojej przynęcie praktycznie 3/4 body twarde a część gumowa jako dodatek.

Edytowane przez Tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, boleń to ryba która generalnie może żerować wszędzie, na półmetrowym blaciku żrąc narybek, na rafie żrąc kiełbie, na przykosie polując na ukleje, a jak stoi na głębokim to i krąpia przekąsi jak mu koło pyska przejdzie. Fakt że te duże nie zawsze się podnoszą, ale są sytuacje że się podnoszą bo muszą. Jak jakiegoś pokarmu jest dużo to będą na tym żerować.  Z tymi dużymi jest gorzej bo często uaktywniają się na krótki moment a tak to sobie gdzieś stoją w rynnie i możesz im skoczyć.

 

Masz rację Janek, tylko się pytam gdzie te tłukące na każdej główce,kosie, burcie etc. bolce, o wieczornych baletach nastu sztuk na jednej miejscówce nie wspominając ??? Dla mnie obecny Boleń, to nue ta sama ryba co 20 lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś było ich po prostu więcej. No i uklei było więcej wiec nie musiały kombinować. Na pewno presja troche zmienia nawyki ale to mogłoby dotyczyć centrum Warszawy, poza miastem ta boleniowa presja nie jest tak duża więc nie upatrywałbym tu winy wędkarzy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Janek, tylko się pytam gdzie te tłukące na każdej główce,kosie, burcie etc. bolce, o wieczornych baletach nastu sztuk na jednej miejscówce nie wspominając ??? Dla mnie obecny Boleń, to nue ta sama ryba co 20 lat temu.

Adaś, no mam taką główkę. Moje zaproszenie  dalej aktualne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...