spinnerman Opublikowano 13 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2018 Ładny grubasek Danielu :good:Graty! Dzisiaj dostałem info i zdjęcia pięknych rap, od siwypike. Ryby pow. 80 cm złowione w trakcie całego sezonu na Panica.Nie wstawiam, bo ma pojawić się obszerny artykuł na blogu. Darek pokazał naprawdę wielką klasę Panic wymaga troszeczkę inwencji od łowiącego, ale jak ktoś już załapie o co chodzi, to łowi cały sezon w praktycznie każdych warunkach Wspaniała przynęta wyszła... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 14 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2018 Wrzuć linka jak już będzie Ładny grubasek Danielu :good:Graty! Dzisiaj dostałem info i zdjęcia pięknych rap, od siwypike. Ryby pow. 80 cm złowione w trakcie całego sezonu na Panica.Nie wstawiam, bo ma pojawić się obszerny artykuł na blogu. Darek pokazał naprawdę wielką klasę Panic wymaga troszeczkę inwencji od łowiącego, ale jak ktoś już załapie o co chodzi, to łowi cały sezon w praktycznie każdych warunkach Wspaniała przynęta wyszła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 19 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Taki kozik se na Kole sprawiłem. Można tym wystrugać nowego woblera, albo upier... komuś łeb za podszywanie się pod cudze osiągnięcia... 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek19176 Opublikowano 19 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Niektórym strach nie pozwala spojrzeć innym w oczy i stosowanie takich metafor nic w tym przypadku nie zmieni. A kto podrabia ten podrabia... Ty wiesz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryboman Opublikowano 19 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Nowa fryzura, elegancki but, klasa B-)Kiedy Paniczki??? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 19 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Niektórym strach nie pozwala spojrzeć innym w oczy i stosowanie takich metafor nic w tym przypadku nie zmieni. A kto podrabia ten podrabia... Ty wieszTu nie chodzi o strach, czy straszenie kogokolwiek, tylko o skur....ństwo i szujostwo jakie w dzisiejszych czasach siedzi w ludziach. Wszystko po najmniejszej linii oporu, sprzedać się jak dziwka, wydymać ludzi na kilka srebrników i w d... mieć co o mnie pomyślą. Szkoda miecza na takich kmiotów...Najważniejsze, że ludzie są zadowoleni z przynęt, łowią piękne ryby i czasami ktoś się odwdzięczy fajną fotką 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turbo93 Opublikowano 19 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Masz racje z tym podrabianiem, dlatego ja wszystkie swoje modele robie od podstaw sam, jak ktoś podrabia to tylko źle świadczy o nim, zero kreatywności i myślenia pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 20 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2018 O Panie tym kozikiem to przemysłowe struganie będzie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 20 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2018 (edytowane) Witam Koledzy - tak w amatorskich warunkach praktycznie nie sposób podrobić innej przynęty.Będzie podobna, lecz nie taka sama. Ręczna robota ma to do siebie,że powstają praktycznie niepowtarzalne przynęty.Nawet z formy.A co z doborem obciążenia? z kształtem i miejscem wklejenia steru? Inna kotwica i już mamy coś innego.Tych warunków do spełnienia jest naprawdę dużo i nawet jak się wydaje, że to jest to samo , to tylko nam się wydaje. Na bazie jednego korpusu jestem w stanie zrobić bez mała nieskończoną ilość różnych woblerów.I co z tego, że kształt będzie taki sam, jeśli praca będzie całkiem inna. Definitywną odpowiedź, czy "podróbka" jest taka sama jak oryginał dały by testy w basenie i film z szybkiej kamery, a następnie analiza tego. Tak klatka po klatce... Podrobić można produkt seryjny z automatu. Jeśli weźmiemy skopiujemy formę...i użyjemy takich samych automatów... Pozdrawiam Romek Edytowane 20 Września 2018 przez eRKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 20 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2018 Witam Koledzy - tak w amatorskich warunkach praktycznie nie sposób podrobić innej przynęty.Będzie podobna, lecz nie taka sama. Ręczna robota ma to do siebie,że powstają praktycznie niepowtarzalne przynęty.Nawet z formy.A co z doborem obciążenia? z kształtem i miejscem wklejenia steru? Inna kotwica i już mamy coś innego.Tych warunków do spełnienia jest naprawdę dużo i nawet jak się wydaje, że to jest to samo , to tylko nam się wydaje. Na bazie jednego korpusu jestem w stanie zrobić bez mała nieskończoną ilość różnych woblerów.I co z tego, że kształt będzie taki sam, jeśli praca będzie całkiem inna. Definitywną odpowiedź, czy "podróbka" jest taka sama jak oryginał dały by testy w basenie i film z szybkiej kamery, a następnie analiza tego. Tak klatka po klatce... Podrobić można produkt seryjny z automatu. Jeśli weźmiemy skopiujemy formę...i użyjemy takich samych automatów... Pozdrawiam RomekSorry Adam, że zaśmiecam mam nadzieję, że nie ujeb....sz mi za to łba tym mieczem ... Romek z całym szacunkiem ale deczko chyba nie wiesz o czym piszesz...mówimy o skopiowaniu korpusu rozpruciu gotowego i odwzorowaniu obciążenia oraz zastosowaniu podobnych materiałów jeśli mówimy o tych samych "podrabiaczach" Pozdro peace and love 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 20 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2018 Ja też przepraszam...Jedna maleńka uwaga, ale powinna dać do myślenia.Korekcja pracy woblera przez przegięcie oczka.Przeginamy o 0,5 mm i wobler który się wykładał, nagle idzie prosto. Ile takich 0,5 mm elementów - zasadniczo niedostrzegalnych gołym okiem zmieni nam pracę woblera? Podobne, ale nie wierne kopie.Dobrej nocki życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pride Opublikowano 21 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2018 (edytowane) Większość wędkarzy kupuje oczami i w czasie zakupu nie ma pojęcia czy wobler będzie miał zmienione wychylenie o 2 mm Mając do wyboru dwa niemal identycznie wyglądające woblery wybierze tańszą kopię. Oczywiście woda prędzej czy później i tak wszystko zweryfikuje. Edytowane 21 Września 2018 przez Pride 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek19176 Opublikowano 21 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2018 O ile "kopia" nie przewyższa jakością oryginału???????????? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 24 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Kilka rybek złowionych na Herr-X 15. Naprawdę warto założyć tego woblera na zbiornikach gdzie występuje sandacz o czym kilkakrotnie przekonałem się w tym sezonie, i mam też info od osób używających tych woblerów. Dla mnie najlepiej sprawdził się na 3-4 m blatach w okolicach kantów przy korycie. Technika prowadzenia jest dosyć prosta. 60 gramowy wobler przy jednostajnym prowadzeniu średnim tempem będzie pracował na jakichś 3 m. Co chwilę robie pauzę na 2-3 s. a następnie 2-3 szybkie obroty korbą, w tym momencie zwykle następuje bardzo mocny strzał. Wszystkie sandacze atakowały woblera od ogona, zwykle bardzo głęboko go łykając. Najlepsze kolory, to różne odcienie okonia z fluo seledynem włącznie oraz motoroil z pomarańczowym brzuchem świetny również na szczupaki. 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 24 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 (edytowane) Adam, sandacze nie biorą na tak duże przynety Edytowane 24 Września 2018 przez wujek 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 24 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Adam, sandacze nie biorą na tak duże przynety Biorą jeśli jest ich więcej we wodzie niż masz przynęt w pudełku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 24 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Adam, sandacze nie biorą na tak duże przynety Dokładnie Jasiu. To nie są brania, to są pier......cia !!! Napewno Heer-X ami będę próbował kusić późnojesienne, rzeczne zedy na płytkich, wiślanych blatach i kto wie jaki skutek to odniesie Poza tym idę w gruby size z klasycznymi sandaczowymi woblerami pływającymi. Będą to smukłe, spokojnie lusterkujące woblery w przedziale 15-19 cm i jestem niemal pewien, że kilka miejskich byków na nie skuszę Myślę, że pod koniec października pokażę pierwsze modele. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 24 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Takie konstrukcje przy obecnych przepisach są dość kłopotliwe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 24 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Takie konstrukcje przy obecnych przepisach są dość kłopotliwe... Chodzi o górny wymiar przynęty na wodach zamieszkałych przez głowacice w dni parzyste ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 24 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Biorą jeśli jest ich więcej we wodzie niż masz przynęt w pudełku. Nic bardziej mylnego. Duży sandacz jest takim samym oportunistą jak duży szczupak i jestem przekonany, że o wiele łatwiej sprowokować go dużą przynętą, niż standardową gumeczką, którą standardowo wszyscy trzepią łowisko. Widziałem ze dwa lata temu, w grudniu żerujące w nocy sandacze na granicy klatki i nurtu. Uwierz mi, że w popłochu wyskakiwały pół kilowe leszcze. Niestety ryby te absolutnie nie reagowały na woblery w przedziale 10 cm, a jestem przekonany, że gdybym miał wówczas jakiś duży, płytki wobler lub lekką dużą gumę lub wahadło, na branie nie musiał bym długo czekać. Ciężko jest się przekonać do łowienia na duże przynęty, ale czasami warto 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 24 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Takie konstrukcje przy obecnych przepisach są dość kłopotliwe... Dwie kotwice nr 1 w zupełności wystarczą. 80 cm sandacz takiego woblera nosem wciągnie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 25 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2018 Fajny pajk na Herr-X Swimbait 30 cm 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vako Opublikowano 25 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2018 Nic bardziej mylnego. Duży sandacz jest takim samym oportunistą jak duży szczupak i jestem przekonany, że o wiele łatwiej sprowokować go dużą przynętą, niż standardową gumeczką, którą standardowo wszyscy trzepią łowisko. Widziałem ze dwa lata temu, w grudniu żerujące w nocy sandacze na granicy klatki i nurtu. Uwierz mi, że w popłochu wyskakiwały pół kilowe leszcze. Niestety ryby te absolutnie nie reagowały na woblery w przedziale 10 cm, a jestem przekonany, że gdybym miał wówczas jakiś duży, płytki wobler lub lekką dużą gumę lub wahadło, na branie nie musiał bym długo czekać. Ciężko jest się przekonać do łowienia na duże przynęty, ale czasami warto Moje życiowe doświadczenia są zupełnie inne. Nie chcę wchodzić w zbędną dyskusję, ponieważ w 99% łowię na łowiskach o olbrzymiej presji, gdzie stosunkowo takich ryb jest najmniej. Stosuję też duże przynęty(większe niż 10cm) ale mam na nie słabe wyniki.PS. Opis wyskakujących półkilowych leszczy bardziej pasuje mi do suma. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego sandacza(nawet gdyby był to rekord Polski), który połyka półkilowego leszcza. Nomen omen jakieś 2 lata temu padł w mojej okolicy sandacz ponad 14kg oraz kilka mniejszych w okolicach 11kg. Wszystkie te ryby zostały złowione na przynęty nie większe niż 9cm. zaznaczam, że łowie na wodzie o olbrzymiej presji, ukierunkowanej na ten gatunek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 25 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2018 (edytowane) Moje życiowe doświadczenia są zupełnie inne. Nie chcę wchodzić w zbędną dyskusję, ponieważ w 99% łowię na łowiskach o olbrzymiej presji, gdzie stosunkowo takich ryb jest najmniej. Stosuję też duże przynęty(większe niż 10cm) ale mam na nie słabe wyniki.PS. Opis wyskakujących półkilowych leszczy bardziej pasuje mi do suma. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego sandacza(nawet gdyby był to rekord Polski), który połyka półkilowego leszcza. Nomen omen jakieś 2 lata temu padł w mojej okolicy sandacz ponad 14kg oraz kilka mniejszych w okolicach 11kg. Wszystkie te ryby zostały złowione na przynęty nie większe niż 9cm. zaznaczam, że łowie na wodzie o olbrzymiej presji, ukierunkowanej na ten gatunek. Mariusz, sum to to nie był, bo działo się to w grudniu na miejskim odcinku. Te sandacze mogły żerować na krąpiach, a leszcze po prostu były przepłaszane; mogły to być równie dobrze duże krąpie. Nieważne, napewno te ryby nie żerowały na uklei czy innym drobiazgu, bo o tej porze roku drobnica nie przebywa w strefie nurtowej. Przytaczane przez Ciebie pojedyncze przypadki złowienia bardzo dużych ryb na standardowe czyt. małe przynęty nie mogą być statystycznym źródłem dowodzenia Twojej tezy, z prostej przyczyny - nikt w Twojej okolicy nie łowi na duże przynęty, więc nie ma możliwości zweryfikowania czy takie przynęty są skuteczne. Nadmieniam, że w moim mniemaniu duże przynęty, to wabiki w granicach 20 cm , a nie jak piszesz 10-ciu. Ja nie neguję absolutnie żadnych metod łowienia. Po prostu, po analizie ostatnich dwóch sezonów stwierdzam, że stosując niestandardowe, duże przynęty, otworzył mi się świadomy, a nie przypadkowy dostęp do dużych ryb. A to, że mam jedno branie zamiast dziesięciu... coś za coś. Trzeba sobie po prostu odpowiedzieć jakich ryb szukamy ? Może, to i lepiej, że zdecydowana większość swoje wyniki uzależnia wyłącznie od przypadku bo, że wszyscy pragną łowić duże ryby nie ulega najmniejszej wątpliwości Edytowane 25 Września 2018 przez spinnerman 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 25 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2018 O szczupakach też można opowiadać, że świetnie biorą na gumy 10 cm, bo ktoś złowił metrówkę, a ktoś inny to nawet na paprocha złowił metra hehe I tak się tworzy kolejny mit. Bo dlaczego tak nie wiele osób ma na rozkładzie metrowego szczupaka, skoro wszyscy łowią na gumy w granicach 10 cm ? Przecież tylu ludzi jeździ na znakomite, zagraniczne łowiska... w Polsce tez jest realna szansa na złowienie metrowej ryby, choćby na Żarnowieckim. Ilu ludzi przewaliło się przez to łowisko w tym sezonie i czym mogą się pochwalić ? Kto jeździł, ten wie Ostatni wyjazd na Rugię. Lato, upał, nawet Niemcy mówili, że za wcześnie, że nie biorą. Było nas trzech na łodzi, dwóch stałych bywalców tej wody i ja. Oni łowili standardowo; gumy 15-20 cm, ja non stop 30 cm Heer-X ami. Przez tydzień oni nie złowili ani jednej 90-ki, ja trzy ryby powyżej metra i ryba około 115+ źle podebrana spięła się przy łodzi. Przypadek ? Wnioski nasuwają się same 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.