Wasze ulubione i skuteczne przynęty i patenty na sandacza.

[lesiu7]

Witam - będę się w tym roku uganiał za sandaczem, będę się musiał obkupić w jakieś przynęty. Macie jakieś swoje skuteczne na jeziorku ??

Dysponuje 2-ma wędziskami - jednym do 20-stu gram, drugie do 40-stu.

P.s. Może macie jakieś skuteczne patenty na dozbrojkę, która nie zakłóca pracy gumy ??

 

No i przy okazji pytanie z innej beczki : zaciekawiła mnie metoda połowu przedstawiona na filmiku

 

 

Wiem że w Polsce jest zabroniona ale chodzi głownie o to, że jak czyta się o połowie sandacza to wszyscy piszą o ciężkiej orce dna, a tu coś innego. Co o tym sądzicie. No i jak wy lowicie sandacze.

 

[chlodnica]

Też odkopię...A co...

Coś dobrego z ofsseta na kajki ES4-calowe?

[scOOtt]

Westin Bullteez 9.5cm nowy rozmiar na hakach decoy 2/0

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Kokosz]

Też odkopię...A co...

Coś dobrego z ofsseta na kajki ES4-calowe?

Nie narzekam na mikado big eye 1/0 - 2/0.

[Rando]

Ja tylko gamakatsu uzywam

Edytowane 2 Czerwca 2021 przez Rando

[Gość Umbra]

Pytanie do sandaczowców....

Od 2 sezonów "próbuję" przechytrzyć warcianego zbira.

Choć są to raczej próby bez typowego nastawienia, raczej tak przy okazji.

Oczywiście, jak na mniejszej rzece trafiałem jakieś tam sandacze... na zbiornikach także

Tak na Warcie nie złowiłem ani jednego, chociaż jednego na kiju miałem takiego z 40cm...

Łowię gumami 7-10cm, główki 5-12/15g, shad teez, shad teez slim, manns predator, od sg jakieś tam mam, twisterem większym porzucam.

Takie malizny... dosyć uniwersalne, bo większość ryb w to uderzy, a przynajmniej taki jest zamysł.

Używam przyponów surflonowych by nie kolczykować szczupaków.

 

Mógłbym prosić o jakieś wskazówki?

Chciałbym sobie poukładać wszystko przed sezonem.

Szukałem w różnych miejscach, żwirowe płanie, rynny, zwaliska, dołki, przelewy, napływy, zapływy, z warkoczu i obok warkocza, w klatce.

Starałem się łowić jak najlżej, trochę ciężej.... z dna, z toni, przy powierzchni

Posłuchałem też rady by siedzieć na tyłku i obserwować żerowanie ryb wieczorem i w nocy - straciłem tak prawie tydzień bez zaobserwowania aktywności sandacza (czy to jakiejkolwiek innej ryby drapieżnej...) Ale tutaj też na wodzie stojącej nie widać kompletnie żerowania, a jakieś się trafiają (miałem obserwować wiry przy powierzchni, które robią sandacze atakujące drobnicę... oczywiście nie zaobserwowałem kompletnie niczego)

Woda płynie, nic nie wyskakuje... czasami jakaś drobna rybka zbiera coś z powierzchni

[czarny1]

spróbuj uczyć się łowienia sandaczy w miejscach gdzie one są... jak w wodzie sa tylko pojedyncze egzemplarze to będzie wygladać tak jak opisujesz... nie widzę opcji żebyś jakiegoś nie złowił choćby przypadkiem, nawet łowiąc źle, przy założeniu sensownej populacji sandacza... 

 

jak mimo wszystko będziesz próbować to: w dzień łowisz blisko dna, a nocą płytko, max w połowie głębokości...

[Gość Umbra]

spróbuj uczyć się łowienia sandaczy w miejscach gdzie one są... jak w wodzie sa tylko pojedyncze egzemplarze to będzie wygladać tak jak opisujesz... nie widzę opcji żebyś jakiegoś nie złowił choćby przypadkiem, nawet łowiąc źle, przy założeniu sensownej populacji sandacza... 

 

jak mimo wszystko będziesz próbować to: w dzień łowisz blisko dna, a nocą płytko, max w połowie głębokości...

 

tia.... niestety taki region, że sandacza jak na lekarstwo, okoń mały, trochę szczupaka a pstrąga w ogóle :/

[Krzysztof85]

Warta z Sandaczem jest roznie w zeszłym sezonie zlapalem 2 nie wymiary szukaj miedzyklatkami i głównie wieczorem lub rano

 

Wysłane z mojego SM-A356B przy użyciu Tapatalka

[Lokityrem]

Salmo rattlin hornet zwykły i sr 4,5, kolor Ayu clear, hot perch fire bug

[kwasek]

Umbra, na środku rzeki w wolniejszym nurcie powinny stać leszcze, jeśli je znajdziesz to już połowa sukcesu. Nie skupiaj się na łowieniu w głębokich dołkach czy rynnach bo większy sandacz i tak będzie na blacie i rancie. Dobre miejsce będzie tam gdzie będzie jakiś mikro uskok dna. Co do pory dnia to 12-14 godzina nieraz są najlepsze. Próbuj też 2-3 godziny po zmroku i raz z dna, później trochę wyżej.