spinnerman Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie ? Miewałem tak, że trafiał mi się bardzo łowny wobek z masówki np. Rapala i po przelakierowaniu go jedną warstwą lakieru w celu wzmocnienia przestawał łowić ryby Ogólnie zauważyłem, że im cieńsza warstwa lakieru tym wobek lepiej pracuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kondziu Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 A ja się zastanawiam co kryje się pod często używaną frazą "lepiej pracuje" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie ? Miewałem tak, że trafiał mi się bardzo łowny wobek z masówki np. Rapala i po przelakierowaniu go jedną warstwą lakieru w celu wzmocnienia przestawał łowić ryby (...)A może z lekko matowej powierzchni robiąc "wysoki połysk" zacząłeś rybki straszyć?"Kupujemy" oczami. Lubimy błyskotki. Przynęty, samochody, kobiety. Taka konstrukcja. Często jednak opakowanie to nie wszystko. Nie wież w to, że jedna warstwa Domalux`a tak zmienia pracę przynęty, że z "tajnej broni" zmienia się w barachło. To nie grubość i waga tej warstwy zadziałały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 A może z lekko matowej powierzchni robiąc "wysoki połysk" zacząłeś rybki straszyć?"Kupujemy" oczami. Lubimy błyskotki. Przynęty, samochody, kobiety. Taka konstrukcja. Często jednak opakowanie to nie wszystko. Nie wież w to, że jedna warstwa Domalux`a tak zmienia pracę przynęty, że z "tajnej broni" zmienia się w barachło. To nie grubość i waga tej warstwy zadziałały. W ubiegłym sezonie wpadłem na genialny plan przelakierowania hartzlakiem moich najłowniejszych Shad Rap-ów. Dałem dwie warstewki i uwierzcie mi, że praca zmieniła się diametralnie; nadal pracują i da się tym łowić ale stały się jakieś takie " łomowate " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Nie ma woblerów lepiej pracujących ,sa wobki dobrane do łowiska i jeszcze umiejętności,bo co to znaczy lepsza praca ,lepsza dla kogo ?Robie tyle lat wobki i wiele przetestowałem i wiele widziałem i mogę powiedzieć ze to taki sam mit jak to ze drewno to najlepszy materiał na woblery 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Nie ma woblerów lepiej pracujących ,sa wobki dobrane do łowiska i jeszcze umiejętności,bo co to znaczy lepsza praca ,lepsza dla kogo ?Robie tyle lat wobki i wiele przetestowałem i wiele widziałem i mogę powiedzieć ze to taki sam mit jak to ze drewno to najlepszy materiał na wobleryA więc wynika z tego, że wystarczy, że wobler będzie pracował, wówczas będzie łowny jeżeli będzie podany w odpowiednim dla niego łowisku ?To po jaką cholerę kupujemy Megabassy po 100 zł sztuka jak można za tą kasę kupić np. 10 jaxonów czy 30 innych chińczyków ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Z moich obserwacji może tak być że dodanie kolejnej warstwy lakieru może zmienić, ale nie musi jego pracę, szczególnie jeśli chodzi o boleniówki którą są wrażliwe na niuanse. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Z moich obserwacji może tak być że dodanie kolejnej warstwy lakieru może zmienić, ale nie musi jego pracę, szczególnie jeśli chodzi o boleniówki którą są wrażliwe na niuanse. Dokładnie ! i o to pytam. A jakie woby lepiej Ci się sprawdzają te cienko czy grubo polakierowane ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w.d.wobler Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 (edytowane) ... Edytowane 20 Stycznia 2014 przez w.d.wobler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Dokładnie ! i o to pytam. A jakie woby lepiej Ci się sprawdzają te cienko czy grubo polakierowane ?Raczej staram się kłaść niezbędne minimum. W większości woblerów 2,3 warstwy zupełnie wystarczą. Miałem kiedyś wobler który kosił ładnie bolenie, był pokryty żywicą która po czasie zaczęła odpryskiwać. Pokrycie kolejną warstwą żywicy sprawiło że nic już na niego nie złowiłem, ale w tym przypadku wobler stracił na żwawości, więc było to zrozumiałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Kolego @spinerman ,to powiedz co oznacza ta lepsza praca czyli jaka ,nie chodziło mi o firmy produkujace woblery tylko o woblery które robione sa pod konkretny gatunek a i tu nie ma złotej recepty ,np;wobek boleniowy ma prace migotliwa aż po akcje ogonowa łowią jedne i drugie wiec która jest właściwa do danego modelu ,jedna i druga bo to kwestia aktywności ryb i to samo z innymi gatunkami ,to bardziej nam zależy jak ma wobek pracować bo ryb o zdanie nikt nie spyta ,ale to dobry kierunek szukanie w wobku tego co nam odpowiada i jak sie osiąga zamierzony cel to sprawia to przyjemność,co do łowiska to nie chodzi na jakiej rzece łowisz tylko w jakim miejscu np;rafa ,opaska , wolniak czy rynna w każdym z nich zastosujesz inny wobek lub ten sam ale troszke inaczej zrobiony bardziej drobiacy o szerszych wychyleniach ,wobek trzeba poznac i nie raz sie przekonałem ze nawet megabassy nie łowią w rekach nieumiejętnego wędkarza a ten sam wedkarz łowil ryby na dorado po zmianie sławnego megabasa nicość i oczywiście nie wobek był winny tylko taktyka ,dobranie wobka do miejsca jest najważniejszym i kluczowym elementem końcowego wyniku to tyle o dobrej pracy wobkaCo do lakierowania to więcej warstw wycisza wobek ale czasem taki wobek jest potrzebny wiec powinno sie mieć w pudełku,bo np ukleja ktora stoi na rafie czy przelewie strasznie drobi ta na wolniejszej wodzie zaczyna machać ogonkiem wiec żeby złowić bolka musimy wobek zmusić do jak najbardziej podobnej pracy bo do tego dążymy w wędkarstwie do oszukania przeciwnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Kurcze nie chodzi mi o to, że jak wobler mocniej zamiata to jest to lepsza praca. Tak jak piszesz @matusiak-do każdych warunków trzeba dostosować przynętę i jej pracę. Mi chodzi o to, czy w tych konkretnych warunkach, kiedy mamy już dobraną przynętę do łowiska to czy lepsza będzie ta grubiej polakierowana czy ta cieniej. @Wujek zrozumiał o co mi chodzi i pięknie określił pracę woblera którego powtórnie pokrył żywicą cyt. " wobler stracił na żwawośc ". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Dlatego ci napisałem ze musisz mieć i jedne i drugie to najlepszy sposób wpasowania bo np łowisz na opasce wobkiem po 2 lakierowaniach o żywotniejszej akcji i jest ok ale jedziesz 2 dni później i woda skoczyła 30cm będzie płynąc sporo szybciej co wpłynie na zachowanie ukleji i odwrotna sytuacja dlatego zawsze baz przygotowany żeby sie wszczelic ,miałem taki przypadek ze woda rwała na opasce jak szalona bo skoczyła o 90cm nie mogłem dobrać wobka przez godzinę sie męczyłem nie wiedząc o co biega a bolki ganiały i nagle bum zobaczyłem ze ukleja sie nie przemieszcza tylko stoi wciśnięta w kamienie ,postawiłem wobek w miejscu prawie nie pracował i eureka worek sie rozwiązał a miejscowka była rozpracowana niby wcześniej ,zmiana warunków zmiana zachowania ryb dlatego zawsze mam wobki o różnej pracy lub po tuningu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotro82 Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Ja swoje ShadRap'y też lakierowałem ale natryskowo więc warstwy były super cienkie i łowiły dalej ale miałem tak jak pisze Witek kupiłem 2 shad rapy identycznego koloru i wielkości i ...... na jednego złowiłem masę ryb a na drugiego ani jednej więc reguły nie ma Panowie. Pracująć w firmie Gloog robiliśmy Hektory 6cm pod szczupaka że tak powiem dla siebie i miały o 10 warstw lakieru więcej niż rynkowe a łowiły dokładnie tak samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyko Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Ja swoje ShadRap'y też lakierowałem ale natryskowo więc warstwy były super cienkie i łowiły dalej ale miałem tak jak pisze Witek kupiłem 2 shad rapy identycznego koloru i wielkości i ...... na jednego złowiłem masę ryb a na drugiego ani jednej więc reguły nie ma Panowie. Pracująć w firmie Gloog robiliśmy Hektory 6cm pod szczupaka że tak powiem dla siebie i miały o 10 warstw lakieru więcej niż rynkowe a łowiły dokładnie tak samo Prawie każdą rapalę z balsy utwardzam Hartz Lackiem i nie tracą na łowności ani trochę.Jeżeli trzeba podciągam pracę podginając oczko.Niestety współczesnym rapalom daleko do tych z przed 20 lat i zdarza się że niby takie same a pracują inaczej jak 100 % hande made . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Prawie każdą rapalę z balsy utwardzam Hartz Lackiem i nie tracą na łowności ani trochę.Jeżeli trzeba podciągam pracę podginając oczko.Niestety współczesnym rapalom daleko do tych z przed 20 lat i zdarza się że niby takie same a pracują inaczej jak 100 % hande made .No i ja te sprzed 20 lat namoczyłem ale cóż co się stało to....na szcęście są jeszcze stare zapasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 z lakierowaniem w moim przypadku shad rap trzeba uważać,bo faktycznie kilkukrotne nałożenie lakieru potrafi przygasić jego pracę a nawet wobek zaczyna tonąć.ja kilkoma warstwami pokryłem woby ogonem w dół żeby steru nie lakierować więc najwięcej lakieru pozostało na ogonie co zgasiło jego pierwotną pracę.rapale według mnie są 'delikatne' więc przez podobne zabiegi łatwo można to zepsuć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Rapala w ogóle daje oszczędnie farby i lakier. Stąd m. in. moje pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Weź pędzelek - nałożysz warstwę dużo cieńszą niż przez zanurzanie, dodatkowo unikniesz polakierowania steru i "przegrubienia" warstwy przy ogonku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 A ja tam swoje własne struganki lakieruję "ile się da", 7-8-10 warstw i twierdzę, że to im na zdrowie wychodzi. Twarde są jak diabli, na kamiennych rafkach ciężko toto zedrzeć do żywego, rybki też raczej nie mogą się jakoś przez to przebić.A z firmowymi, to jak Pan Krzyko napisał, wystarczy troszkę pomajdrować przy uszku czasem też ciut przy sterze i będzie "taki lakierowaniec" zaiwaniał jak przed malunkami (a czasem i lepiej ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 swoje to inna bajka.można lakieru nawalić a w tańcu agresywnym rapalki przebiją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spidi Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 oczywiste jest że zmiana grubości lakieru zmienia prace wobka bo to dodatkowe obciążenie ,zawsze mi się chce śmiiać jak ktoś pisze że kupił dwa takie same woblery i jeden łowi a drugi nie według mnie nie ma dwóch takich samych woblerów może inaczej ciężko żeby jeden wędkarz trafił na dwa takie same Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Parf Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 To jest w woblerach zaje...fajne, że drobna zmiana w nim czegokolwiek, potrafi zmienić jej "łowność"(przereklamowane słowo), a ta już zależy od wędkarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyko Opublikowano 17 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 A z firmowymi, to jak Pan Krzyko napisał, wystarczy troszkę pomajdrować przy uszku czasem też ciut przy sterze i będzie "taki lakierowaniec" zaiwaniał jak przed malunkami (a czasem i lepiej ).Tak Panie Zorro ,wszystko by było takie proste jak napisałem gdyby wątek założył człowiek o zerowej bądź nikłej wiedzy w temacie budowy woblera. Ale w przypadku Spinermana to już nie jest takie proste.Zastanawia mnie bardzo co się mogło stać? Ja bym w takim wypadku wymienił ster na troszkę szerszy i może troszkę dłuższy od oryginału i wobek nabierze życia.Tylko trzeba pamiętać o ukształtowaniu "łyżeczki" jaka jest w oryginale bo to wgłębienie bardzo wzmaga ruchy woblujące Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwierzu Opublikowano 17 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 Ja swoje ShadRap'y też lakierowałem ale natryskowo więc warstwy były super cienkie i łowiły dalej W takim razie zapytam, rozumiem że do lakierowania natryskowego używasz osobnego pistoletu, jakim środkiem można rozrzedzić HartzLacka aby dało się go przecisnąć przez urządzenie natryskowe ?Czym później czyścisz pitolet natryskowy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.