w.d.wobler Opublikowano 16 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 (edytowane) ... Edytowane 20 Stycznia 2014 przez w.d.wobler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwierzu Opublikowano 17 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 No jak to jak ?Budzisz się rano, wciągasz slipy, przyjacielski klaps w pupsko śpiącej obok kobieciny, łapiesz za wędkę stojącą obok łóżka i dumnie oznajmiasz idę na ryby !!. Po czym wychodzisz z pomieszczenia i wabik sam wpada Ci do wody . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 17 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 Sporo tu zależy od temperamentu śpiącej kobieciny, jak i energii w przyjacielski klaps włożonej. Krewka dziewoja może pieszczotę źle zrozumieć i siłą ze snu wyrwana, stojącą obok wędkę ukochanemu mężczyźnie dolnikiem zaaplikować tam, gdzie słonko nawet boi się zaglądać. Pomysł z domkiem malina, ale zdecydowanie solo, bez żeńskiego bagażu, bo nawet jak się pani nasza o klapsa nie obrazi to i tak w końcu wstanie, na ograniczonej przestrzeni nas na pewno znajdzie i przerąbane, trzeba będzie doświadczać tego, od czego się zazwyczaj z domu na ryby ucieka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwierzu Opublikowano 17 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 ... Krewka dziewoja może pieszczotę źle zrozumieć i siłą ze snu wyrwana, stojącą obok wędkę ukochanemu mężczyźnie dolnikiem zaaplikować tam, gdzie słonko nawet boi się zaglądać... Jak bym miał być w takim domku z krewką dziewoją to wędka mi nie potrzebna, bo robiłbym to co kiedyś wikingowie robili najlepiej . Za próbę dotknięcia stojącej obok wędki, mógłbym zabić , toż to profanacja sprzętu, po czymś takim na takowe wędzisko już nie złapiesz żadnej ryby - urok trza odczynić . Co do domku dla mnie super, ale tak jak mówisz samemu, po trapersku i z minimalnym wyposażeniem, żadnej mielącej jęzorem baby i ciągłych pytań "no długo jeszcze ?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 17 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 Za próbę dotknięcia stojącej obok wędki, mógłbym zabić , toż to profanacja sprzętu, po czymś takim na takowe wędzisko już nie złapiesz żadnej ryby - urok trza odczynić . Prastare tradycje trzeba szanować, rodzimowierstwo słowiańskie wiedziało jak sobie radzić z niewiastą, która brała się za wędki, broń, mężczyzny.Tu nie było pomiłuj, rękodzielniczych cudeniek epoki brązu tylko męska dłoń mogła dotykać, pierwsza białogłowa, która poważyła się łużycki rodbuilding tłustymi paluchami zmacać przeszła do historii. Marzanna miała na imię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.