Ochrona paluszka

[platynowłosy]

Witam Panowie.

 

Mam pytanie:

 

Rzucając 80-100gr i więcej, sliderem, [ kij z kręciołem, nie multikiem], można sobie nielicho zeszlifować, do krwi, skórę opuszka wskaziciela  ( palec wskazujący)

.

Karpiarze, rzucający sprzętem takim, że daj zdrowie Panie Boże, mają ponoć profesjonalne ochraniacze na palce.

 

A my spinningujący, to jak....?

 

W katalogu Cabelesa dla muszkarza znalazłem informację o tzw stripping guard, i stripping finger, ochraniacze na palec wskazujący, lub na palec wskazujący i środkowy. Kosztuje to 6$ i 13$.

 

Dla łuczników znalazłem coś takiego:

http://allegro.pl/rekawiczka-lucznicza-ochraniacz-na-palce-typ-1-i3088922901.html

 

W rehabilitacji, też używa się ochraniaczy na poskładane palce, ale moim zdaniem, dla naszych potrzeb, to cienki wyrób.

 

Może macie jakieś pomysły, pomijając rękawiczki dla rowerzystów. Może jakieś źródło zakupu, może cokolwiek.

 

Pozdrawiam

Alek

 

[Friko]

... jak cokolwiek to proponuję po prostu przeprosić się z multiplikatorem, przy rzucaniu "80-100gr i więcej" ma to naprawdę uzasadnienie

[paawelek83]

do surfcastingu też używają ochrony na palec wskazujący więc jak znasz  kogoś takiego to z nim pogadaj lub po prostu w dużym sklepie wędkarskim

[Marcy-]

Takie coś ma w swojej ofercie np Cormoran:

http://allegro.pl/ochrona-palca-do-dalekich-rzutow-cormoran-i3074418508.html

 

Pytanie na ile to się sprawdzi w spinie przy częstym rzucaniu. Bo przy surfcascie to nie problem:)

[Jack__Daniels]

Chyba nic mądrzejszego niż Friko nikt nie napisze w tym temacie.

[s.synowiec-83]

Ja na kuter zabieram Star Baits Finger Cast. Zadanie spełnia, pewne przytrzymanie plecionki przy wyrzucie, chroni palec jak należy.

Co do estetyki to już rzecz gustu, jakść wykonania zadowalająca.

[Monster]

Karpiarze używają tzw. fingerów, zazwyczaj do rzutów rakietą a więc do ciężkieeego sprzętu, wygląda to tak; http://allegro.pl/finger-cast-oslona-palca-star-baits-i3087740926.html

Obejrzyj w sklepie jak to wygląda, jeżeli nie spełni Twoich oczekiwań to może pokombinuj z obciętym palcem rękawiczki na zasadzie tego fingera(obszył byś go aby się nie pruł i dołożył taką gumke na nadgarstek),  ze zwykłej rękawiczki będzie lepiej przylegał do palca i będzie miększy, z drugiej strony pewnie szybko się zużyje. Pozdro

[platynowłosy]

Panowie, dziękuję i proszę o ew jeszcze. Doceniam, i to bardzo.

Pozdrawiam

Alek

[Rob16]

Jak pisał Friko -najlepsze antidotum to multik. Ja przy spinie nawet przy standatowych przynętach-z racji,że używam najczęściej plecionek Varivas Avani oraz Daiwa 8x a więc relatywnie cienkich w stosunku do mocy(zwłaszcza Varivas) oklejam palec, w miejsu które styka się z linką plasterkiem z  wodoodpornym wyposażonym w cieniutki podkłąd z miękkiej gazy : o szerokości ok.1,5 -2 cm-do kupienia w każdym markecie czy aptece kilka zł za opakowanie ok.20sztuk.(Aqua Resist) Taki plasterek w sumie kosztuje grosze, wystarcza praktycznie na cały dzień i nie ogranicza swobody palca wskazującego przy odpinaniu agrafki itp. Skutecznie chroni opuszki, a po chwili od naklejenia zapomina się , że w ogóle jest naklejony.