Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Ręczna robota, oj tak, dosłownie. Czasami nie mam nic lepszego do malowania od własnych palców. Perfekcyjne narzędzie te nasze palce i nie do zastąpienia  :)

Aero mam dawno kupione od kolegów ze wschodu i leży nieużywane, tylko dlatego, że zaciąłem się na malowanie gąbką, pędzlem i palcem. 

 

Tak sobie kiedyś wydumałem, że dobrym pomysłem byłoby robić przynęty wolne od toksyn. Więc drążę temat przynęt z drewna bez ołowiu, który używamy jako balast oraz malowanie wyłącznie farbami wodo-rozpuszczalnymi. Lakier to trudniejszy temat na dzisiaj, jednak mam nadzieję, że za parę lat technologia na tyle się poprawi, że będę mógł ją wykorzystać.

Ten "ekologiczny" kierunek wziął mi się z prostej obserwacji, ileż my tego w wodzie zostawiamy. Jakby ktoś dobrze policzył, to mogło by się okazać, że głównym trucicielem wód są wędkarze. 

W czasach gdy znaliśmy wyłącznie blachy, to co zostało w wodzie uległo rozpadowi bez większej szkody dla natury. Dzisiaj ilość ołowiu i tworzyw sztucznych jaką zostawiamy na dnie tych wód, o które często walczymy z innymi trucicielami (sic), jest ogromna. I robimy to tylko dlatego, bo jesteśmy wygodni, a także co tu owijać w bawełnę, im taniej płacimy za nasze przynęty tym lepiej. Stąd pianki, silikony i ołów. 

Czasem sobie myślę, że to właśnie te przynęty powinny być drogie, ponieważ o nie wędkarz nie walczy gdy zaczepi o dno, a powinien. W końcu to toksyczny przedmiot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciśnie mi się na język brzydkie słowo, jak obejrzałem pomalowane wobki powyżej. Napiszę tylko: bajkowe ;)

 

Gdyby mi jeszcze szybciej szło ogarnięcie wszystkich farb, które nabyłem w szale zakupowym  :D  Kilka pomysłów jak dla mnie chybionych, ale jak się nie przewrócisz, to nie nauczysz się chodzić.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jestem na etapie wykorzystania piasku z Łeby do dociążania wobków. Na razie obsypuję im brzuszki, po uprzedniej kąpieli w lakierze, jednak wciąż nieco ołowiu w środku mają. Po przeczytaniu Twojego postu będę kombinował z kamyczkami, również z Łeby, bo te morskie mają dobry kształt- są płaskie i obłe, łatwo je można wcisnąć w szczelinę w wobku. Brawa za proekologiczną postawę i podsunięcie pomysłu! Mam też wiaderko z żywicą akrylową na bazie wody. Nie tworzy tak twardej powłoki jak domalux, ale chyba jest mniej trująca. No i poliwęglan trzeba by było miedzią zastąpić.

PS Wobki pierwsza klasa!

Edytowane przez romansidlo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Romanie właśnie byłem w twoim wątku i patrząc na zdjęcie dostrzegłem małą zarośniętą rzeczkę. Co uświadomiło mi, ze moje miejscówki na pewnej rzeczce pewnie też już tak wyglądają. Więc będzie zmiana taktyki  ;)

 

To ja ci biję brawo Romanie i cieszy mnie fakt, że jest już nas dwóch. Wiadomo, samotnie trudniej być pionierem. :D   

Z tym piaskiem, to ciekawy pomysł. Myślę, że kwarcowy byłby najcięższy, pomyślę. Kamieni nie brałem pod uwagę, mam inny pomysł. O tym później jak przerobię temat. Drążę go z doskoku, bo i tworzę swoje przynęty z doskoku. To główny powód tak nie równej publikacji kolejnych przynęt. 

Rzeczywiście zapomniałem o sterach. W tym temacie Janusz Wideł jest od dawna i nie jedną rybę złowiłem na jego woblery, więc przezroczystość steru jest bardziej potrzebna nam, niż rybom. Nad tym też trzeba będzie po pracować. 

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak gwoli nadania właściwych proporcji, przeciętny woblerek kleniowy ma w sobie około 1-2 gramy ołowiu. Przeciętny ciężarek gruntowy to 100 gramów. 

Ołów w wodzie bardzo szybko pokrywa się tlenkiem ołowiu, a jest to jeden z najmniej rozpuszczalnych w wodzie związków. Do osiągnięć petrochemii nie mamy szans się zbliżyć, nawet gdyby wszyscy, od noworodka po starców nagle zaczęli wędkować. I wędkowali (i ciężarki rwali) dzień i noc. 

Koledzy, którzy chcą uniknąć ołowiu w przynętach mogą z powodzeniem stosować stalowe kulki lub pocięte na fragmenty płaskowniki - prostsze i cięższe od piasku czy kamieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu zgoda, petrochemii nie przebijemy.

Pracowałem kilka lat w salonie wędkarskim i wiem jakie ilości plastiku, gumy i ołowiu są sprzedawane. W skali kraju to są tony, które idą do wody.

 

Dlatego o ile jest to możliwe będę starał się nie dokładać tak bardzo do zaśmiecania wody. A jeśli już, to przynajmniej będę miał tą pociechę, że w miarę szybko natura się rozprawi z moim wyrobem.

Chociaż w swoich pudłach mam sporo gum, to w ostatnich latach częściej łowiłem wahadłami, wirówkami i woblerami. Kilkakrotnie nad wodą znalazłem martwego szczupaka lub sandacza, który padł w wyniku połknięcia silikonowej przynęty. U każdej z tych ryb, wystawała taka przynęta z przegniłego boku.  Łowię ryby blisko 40 lat, jednak nie znalazłem nigdy martwej ryby, której z boku wystawała by blacha lub wobler.

Rozumiem zachwyt nad wieloma rzeczami, jednak gdy wiem, że w dłuższej perspektywie rzeczy te szkodzą mnie, to po co mam być ich promotorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat z kamieniami ciekawy bede obserwowal pionierskie poczynania Jokera w tym temacie.... co do wobkow to stylowe jak zawsze chociaz czaszek jakos brakuje :-(  temat bardzo ciekawy sie robi :)

 

Kamienie odpadają, stalowe kulki lub blacha jest lepsza, a najlepiej bez żelastwa w środku i nad tym pracuję.

 

Czaszki będą na bank. Ostatnio porysowałem trochę wersji kolorystycznych z czaszkami i kolega oglądając je stwierdził, że musowo muszę je malować.

Też tak uważam  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po niedzieli będzie wiadomo co mógłbym zaproponować z tego modelu. Może ze dwa trzy zestawy dla chętnych. Oczywiście najpierw foty wstawię.

Takie tam ostatnie One na tą chwilę i przez jakiś czas zajmę się innymi modelami.

 

post-46021-0-57458200-1370557414_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po niedzieli będzie wiadomo co mógłbym zaproponować z tego modelu. Może ze dwa trzy zestawy dla chętnych. Oczywiście najpierw foty wstawię.

Takie tam ostatnie One na tą chwilę i przez jakiś czas zajmę się innymi modelami.

 

attachicon.gifone.jpg

bardzo fajne woby,a malowanie prześliczne... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Pracowałem kilka lat w salonie wędkarskim i wiem jakie ilości plastiku, gumy i ołowiu są sprzedawane. W skali kraju to są tony, które idą do wody.

(...)

Rozumiem zachwyt nad wieloma rzeczami, jednak gdy wiem, że w dłuższej perspektywie rzeczy te szkodzą mnie, to po co mam być ich promotorem.

Mądre, warte paru chwil zadumy słowa.

Dziękuję za nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba sporo osób czekało na twój nowy wpis  :)  :)  :)  :)  :)  :)

 

A teraz wpis ważny dla mnie i może też oczekiwany przez innych, gdyż pierwsza wzmianka ukazała się wraz ze zdjęciem 18 kwietnia. 

Długo trwało nim zwodowałem na dużej wodzie model ONE z ruchomym balastem. Przypomnę parametry 3cm, 3g, pływający. Na ostatnim zdjęciu z tej strony w kolorze "miodowym". Maras, dzięki za nazwę dekoru :) Cel jest bardzo prosty - zwiększyć dystans przynęty, ogólne średnio lotnej ze względu na kształt, w przekroju pionowym odwrócona kropla.

Do pierwszego testu zrobiłem trzy sztuki, każda nieco inaczej. Dwie z nich latają rewelacyjnie.  :D

Żadnych fikołków, prosto do celu jak pocisk. Najważniejsze. Zasięg, na oko póki co, oceniam na dłuższy o 20% w porównaniu do identycznej w parametrach przynęty. Sądzę, że z innymi 3 gramowymi mogę się po ścigać na dystans  :D

Przypadkowym świadkiem testów był znany producent skutecznych przynęt Bonito. To przy okazji pooglądaliśmy sobie własne prototypy  :)  Zdradzę go, robi nową boleniókę, nieźle się zapowiada. Parametrów jednak już nie ujawnię, sory.

Miłą i zabawną niespodzianką było złowienie małego bolenia na testowany model "dystans". Tym samym ryba przypieczętowała mały sukces konstrukcyjny  :)  Tak więc donoszę, że kolejna partia ONE wyjdzie w wersji "dystans". Jednocześnie z przykrością donoszę, że trzeba będzie poczekać bo czasu mało, a testy tego samego dnia, już bez podglądania przez Jacka :lol:  przeszedł ten model

 

post-46021-0-57642200-1370723710.jpg

 

i jego mniejszy brat  :)

 

Tu przede wszystkim info dla lajcika, jako jednego z pierwszych testerów tych desek. W następny weekend Ty i Genek będziecie je wodować. Ja jedynie zrobiłem testy na: 

- lusterkowanie - 100% egzemplarzy

- zakosy - ósemka robi o większym promieniu lecz potrafi zawrócić, mniejszy 6,5 cm - wariat. Obydwoma można grać w miejscu, prawie w miejscu, bo są tonące.

- plątanie w locie - nie stwierdziłem, chociaż przyznaję się, że test krótki, bo meszki mnie zżerały żywcem, det został w domu.

 

Teraz zaczynam spokojną pracę nad wyglądem tych desek, bo póki co to deski, które pracują tak, jak chciała natura  :D Nie obiecuję szybkiego tempa dla zrobienia pierwszych egzemplarzy w wersji ostatecznej, jednakże gdy je zrobię, chciałbym kilka, nie za dużo, kilka, wysłać po Polsce do obłowienia. Pod warunkiem, że ci których o to poproszę nie odmówią.

 

Łał! Naprawdę jestem zadowolony z dzisiejszych ważnych dla mnie testów. Tym bardziej, że zrobiłem na boku (przypadkiem) jeszcze jeden (dosłownie sztuka) bezsterowiec i wrzuciłem go również dzisiaj do wody :ph34r:  

Niski, w profilu smukły białoryb i zdaje się, że pokochają go szczupaki. Czy tak będzie? To dopiero po testach.

Tylko kiedy to wszystko.

Brak czasu, a to dopiero kilka ziaren z worka pomysłów.  :ph34r:

Edytowane przez joker
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś po drodze pomiędzy jerkami realizacja zapytań o woblery pod lżejsze kije. Będę wrzucał wzory i kolory. Zainteresowanych proszę o podanie później na priv, które mam zrobić. Dziękuję za uwagę ;)

 

4,5 cm, uzbrojony w kotwice VMC wersja pływająca waga 2,5g. 

 

post-46021-0-81678300-1370958531_thumb.jpg post-46021-0-21220700-1370958559_thumb.jpg post-46021-0-86347300-1370958577_thumb.jpg post-46021-0-68858500-1370958599_thumb.jpg

Edytowane przez joker
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...