Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko to są świeże sposoby na malowanie, świeże dla mnie. Nadal się uczę i posuwam do przodu intuicyjnie. Odkrywam metody pracy, nad którymi dawniej nawet się nie zastanawiałem.

To, że od marca, kiedy wróciłem do robienia przynęt, zrobiłem w miarę szybkie postępy jest zasługą wysokiego poziomu osób pokazujących swoje przynęty na tym Forum. Im więcej jest takich osób tym lepiej. W takim kolektywie szkoda trwać w marazmie.

Lubię to!

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, nie mam większego krytyka do własnej twórczości od siebie samego. Samozachwyt jest początkiem upadku, historia ludzi tego dowodzi  ;)

---------------------------------------------

 

Czaszki będą, muszą być. Znalazłem dla nich idealne zastosowanie.

Ponieważ czaszki, to malowanie "specjalne", wychodzące poza przyjęte kanony, ich przeznaczenie również będzie specjalne. Będzie wręcz idealne do wszelkich "strażaków" i innych wariacji kolorystycznych dla różnych gatunków ryb.

 

Na przykład po rozmowie z Mifkiem o sympatii kleni do dekoru a'la Black fury machnąłem taki wzór. Jedynie brakuje mi odpowiedniej grubości pisadła na linie głów czaszek. To póki co wzór kolorystyczny, śliwki robaczywki jak to mówią. Gdybym był kleniem, mniam  :D

 

post-46021-0-95356200-1371183476_thumb.jpg

Edytowane przez joker
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...