Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Po tej zabawie Jacek zrobił kilka dłuższych rzutów i na Ronina 55 malowanego na okonia wyjechał krótki szczupak :) Pstryknął z telefonu symboliczne zdjęcie, więc może prześle.

Czego chcieć więcej. 

 

Ja sobie potem poszedłem, a Jacek został jeszcze niecałą godzinę do egipskich ciemności i na płotkę Ronin 80 wyjął kolejnego  :D

Łowić koledzy, a nie po pudełkach trzymać owinięte w miękką skórę  :)

 

post-46021-0-32947700-1380818036_thumb.jpg post-46021-0-88816600-1380818034_thumb.jpg post-46021-0-40662000-1380818033_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie potem poszedłem, a Jacek został jeszcze niecałą godzinę do egipskich ciemności i na płotkę Ronin 80 wyjął kolejnego  :D

Łowić koledzy, a nie po pudełkach trzymać owinięte w miękką skórę  :)

 

attachicon.gifszczupły na Ronin 55.jpg attachicon.gifzestaw.jpg attachicon.gifszczupły na ronin 80.jpg

Wobki fajne ale ten do góry brzuchem leżący najfajniejszy :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobki fajne ale ten do góry brzuchem leżący najfajniejszy :wub:

A tam rozmazane! Liczy się efekt. To jest Ona - dlatego leży brzuchem do góry! :D

No super Robert!~Już żałuję, że dzisiaj nie poszedłem nad wodę :(

Edytowane przez Harjer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem o co chodzi. Temu do góry brzuchem nie robiłem zdjęcia, bo był według mnie fatalnie maźnięty, a tu proszę  :blink:  Dwa w nioski mam z tego.

Pierwszy. Rób zamazane zdjęcia.  :lol:

Drugi. Nie tobie oceniać twoje własne prace  ;)

Edytowane przez joker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek się stara, żeby ludziom się woblery podobały, to po szafach je chowają. Dzisiaj buszowałem po jeziorze. Pierwszy złowiony w pobliżu stada uklei. Roniny nie są uklejokształtne ;) więc posłałem im prototyp z łuską a'la kleń, którego dopiero co wam tu pokazałem.

 

post-46021-0-79916400-1380995270_thumb.jpg post-46021-0-62359400-1380995287_thumb.jpg

 

Wydaje się jakby nie trafił. Walnął prawidłowo na przednią kotwicę. Tylko wziął mi w samym środku dużej połaci grążeli i parę razy owinął się wokół nich. Uwolnił się z dolnej kotwicy, ale pech go nie opuścił, bo tylna kotwica dziabnęła go w nos i na tej wjechał do łódki. 

 

Potem ustawiłem się na głębszy przesmyk pomiędzy grążelami i na szybko prowadzonego Ronina 8 kolor płoć strzelił siedemdziesiątak. Dobre i to. Przynajmniej mam jakieś ryby w wątku :)

 

post-46021-0-12343200-1380995931_thumb.jpg 

Edytowane przez joker
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ronin55(wzdręga) w akcji ;)-starorzecze Narwii

post-48426-0-89698100-1381070982_thumb.jpeg

Hol

post-48426-0-60083900-1381071022_thumb.jpeg

Ryba

post-48426-0-20763800-1381071049_thumb.jpeg

 

 

 

Robert dziś premiera ronina 55--całkiem udana--na gumki dużo drobiazgu--na Twojego roninka ładniejsze sztuki(takie +30)--był tez przyłów w postaci szczupłego :)(na pewno ponad 60 cm fota dupowata wyszła to nie wrzucam)

 

pzdr

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert ten  5,5 lata aż miło---fakt że miałem zyłeczke 0,18+cienki wolframik (dziś miały byc tylko okonki ,ale....) 

Co do pracy---pięknie w opadzie---własnie dziś to było najskuteczniejsze na garbuski

 

A tak można stosować bardzo rózne prowadzenie---dziś dwa ,trzy raczej krótkie i lżejsze szarpniecia----potem opad itp--mam wrażenie że nie trza sie spieszyć,bo i przy wolniejszym prowadzeniu,podszarpywaniu---roninek fajnie pracuje ;)

 

Zaletą jest też na pewno to że w locie nie koziołkuje(nie czepia sie żyłki) :)  

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 tak można stosować bardzo rózne prowadzenie---dziś dwa ,trzy raczej krótkie i lżejsze szarpniecia----potem opad itp--mam wrażenie że nie trza sie spieszyć,bo i przy wolniejszym prowadzeniu,podszarpywaniu---roninek fajnie pracuje ;)

 

To jest kapitalny sposób na połowy Roninem. Ta naprzemienność daje mi najwięcej ataków. Krótkie szybkie szarpnięcia szczytówką z równoczesnym skracaniem linki, a potem pauza z całkowitym luzem linki z liczeniem do 3 dla R55 i do 4-5 dla R80. Ósemce daję opadać na metr więc 4-5 po kilku pod-szarpnięciach ze zwijaniem linki. Brania są zwykle w tych zmianach tempa pomiędzy akcją, a pauzą, lub pauzą, a akcją.

Obecnie jestem na etapie sprawdzania wielu typów przyponów do tego Ronina 55. Najlepiej żeby był w miarę sztywny i nie miał tendencji do zwijania się lub skręcania jak wolfram. Jak na razie najlepiej wypada Steel wire 7x7 12kg w odcinkach 12 - 15cm. Taki przypon z krętlikiem i agrafką ma masę około 0,4g i jeszcze nie tłumi żywej pracy tego malucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szczególne??? czyli na Puchar Glowatki :)

 

Rozczaruję cię Rafale. To maluch 5cm Fario. Na głowatki robię inne kolory. Łuskowa folia, kolorowe pstrągi, białoryb i coś co dla mnie jest wyzwaniem - thymalus z przeznaczeniem na licytację. Jest inny od testowych. Drżę, czy z nim nie polegnę po całości, czyli pracy i wyglądu. Aż do ostatniego dnia będę go ukrywał i mam nadzieję, że dokonam odsłony kompletnego wyrobu.

Na tym stojaku go nie ma. :)

 

post-46021-0-35849300-1381319407_thumb.jpg

 

Linka do sprzedania na giełdzie.

 

post-46021-0-29673100-1381319432_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię tych testowych 6 sztuk. Poza innymi dekoracjami mają wycięte na ogonach rzymskie cyfry :) Tobie zostawię trzy z nich, które? To sprawdzę już nad Dunajcem ;) No i jeszcze tego na szczytny cel, więc 4 sztuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...