Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

[Franc]

Ładna gromadka

[Melanzyk]

Wygląda jak photo robione pod banner na stronę internetową

Fajne cacka

[joker]

Do tego jeszcze daleko. Na razie to zdjęcie na face

[Melanzyk]

E tam daleko. Fotke na banner juz masz wystarczy zacząć działać

[joker]

A tu karaska, zwana płoteczką gdy pojawiła się na zdjęciach z rybami. 

Zrób, zrób.

Zrobiłem. Na oko ciekawiej, a czy ryby zaakceptują tak jak pierwowzór?

 

[woblery z Bielska]

Robercie, brakuje mi czegoś w tych woblerach. Strzałki wskazującej kotwiczki. Bez wyraźnego wektora szczupłe (głupie z natury) kąsać będą po "body" i niszczyć, rysować, dziurawić...

A szkoda  

[Zwierzu]

joker made set alu.jpg

 

@joker, wszystkie cudne ale pierwszy od prawej - miód i malina .

 

Panie @joker, fiu fiu w realu wyrób dużo lepiej się prezentuje niż na zdjęciach.

Nie wiem czy będzie jeszcze w tym roku możliwość rozdziewiczenia Roninów, ale powiem Ci że to jeszcze nie koniec .

Będę Cię jeszcze mejlowo "napastował", stalkingował itd o następne sztuki.

[Bloodwin]

mistrzostwo   hehe

[joker]

Robercie, brakuje mi czegoś w tych woblerach. Strzałki wskazującej kotwiczki. Bez wyraźnego wektora szczupłe (głupie z natury) kąsać będą po "body" i niszczyć, rysować, dziurawić...

A szkoda  

 

[joker]

Zwierzu jak doszły to się cieszę.

 

Co się odwlecze jak to mówią.

[joker]

Tkanina po raz pierwszy.

Nie biorę się za tkaninę wyłącznie dlatego, że trudno mi było znaleźć ciekawe zastosowanie. Z miesiąc temu dostałem od kogoś kawałek fajnej tkaniny i pomyślałem, że do lina by pasowała. Odciskanie drobnej łuski tej ryby mija się z celem, więc tutaj tkanina jest dobrym rozwiązaniem. 

 

 

 

 

[Franc]

Taki śliczny to pewnie dla mnie   

[Fin333]

Fajnie zastosowana tkanina, bo rzeczywiście mocno linowa i pasuje jak w mordę strzelił.

I w ogóle... Nawet jeszcze nie przeczytałem, a już po fotach wiadomo było, że z zamierzenia jest to jakiś roninus linus

[joker]

Taki śliczny to pewnie dla mnie 

 

Na szczęście zrobiłem mu fotki, zanim go zwiniesz

[woblery z Bielska]

A szczupłe zniszczą go, porysują, podziurawią...

Teraz, gdy w tkaninę odziany, to pewnie jeszcze potargają!

A serio, tkanina bardzo wzmacnia woblera i radykalnie zmniejsza jego skłonność do urazów. W dobrą szmatę obleczony wytrzyma dużo więcej

 

PS.

Co nie przeszkadza Ci Jacku drobnych strzałek domalować. Strzeżonego...

J.

[Melanzyk]

Fajny ten linek! Zajebiaszcze zastosowanie tkaniny na to bym nie wpadł mam gdzieś kilka kawałków tkanin różnych, może kiedyś i któryś z moich jerków taki "look" otrzyma

Pozdrawiam

[joker]

Tkaniny ostro piją lakier, więc jest go więcej niż na malowanych przynętach. Dla szczupaka nie ma różnicy. Ząb i tak przechodzi do drewna.

[Dienekes]

Robercie, ta tkanina idealnie oddaje drobną  łuskę linów. Strzał w 10tkę, jak dla mnie Zacne płetwy piersiowe.

[Zwierzu]

... Dla szczupaka nie ma różnicy. Ząb i tak przechodzi do drewna.

W takim razie czekamy na Roniny uzbrojone w tkaninę kevlarową .

Nie zawsze podoba mi się użycie tkanin w woblerach, ale w przypadku tego lina jak już pisał Dienekes - strzał w dyszkę.

[bigrafi]

Masz chłopie oko do tych akrylków. Piękności.

[joker]

Zrobię jutro foto tej tkaniny. To mały kawałek, więc nie po szaleję. Muszę sobie jakiegoś zrobić na "wystawkę" chociaż. 

 

Przy okazji. Dla mnie tkanina kojarzy się niezmiennie z Czarnym. Nic na to nie poradzę. To jest kolebka tej metody dekoracji.

Podobnie z blachą nabiałową. Tą zapoczątkował i niezmiennie kontynuuje jej używanie Wideł.

 

Dlatego jeśli sięgam po te materiały, szukam sposobu na inne ich zastosowanie. Bo obydwa są wdzięczne do pracy i ciekawie mogą zmienić korpus naszych przynęt. 

[joker]

Tak wygląda ta tkanina. Jest ciekawsza przed kontaktem z lakierem poliuretanowym, który nieco "zżera" efekt.

 

 

Edytowane 30 Listopada 2013 przez joker

[piotro82]

Swietna szmatka

[joker]

Tylko mało 

Edytowane 30 Listopada 2013 przez joker

[woblery z Bielska]

Tylko mało 

Niedługo Karnawał. 

Pora zacząć chodzić po sklepach z materiałami. A później jeszcze do ciucholandów, po lekko (lub mocniej) zniszczone, błyszczące kreacje