Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Zima jest fajna. Tłumy w sieci, pusto nad wodami :)

 

Święta. Święta się zbliżają. Miło się struga przy kawie ostatnie zaległości. Cisza po nowym roku mam nadzieję na chwilę będzie i można będzie pokazać to, co czeka na maj :)

 

Teraz niczym was zbytnio nie zaskoczę. U mnie ma być zawsze pewnie. Model, praca, kolory. Wiesz, że jak złowiłeś na taką płoć i ją urwiesz to jest u mnie wciąż w ofercie, właśnie taka sama. Nie ma łapu capu. Dziś tak, jutro już coś innego, bo to lepsze niż wczoraj, a nie tak dobre jak jutro będzie ;) No każdy ma swój sposób na struganie wariata. Ja się też do wariatów zaliczam i swoje widzi misie mam. Złoto i miedź musi być i basta. Bo kto nie ma miedzi...

Testuję sobie nowe alu. Zapowiada się dobrze i jest duża szansa na stabilność. Lubię wiedzieć, że dany kolor materiału jest dostępny. Do tej pory cały czas zbieram, rodzina też, znajomi bliżsi też. Tu margaryna, tam czekolada. Loteria. Nie lubię tak.

Tak wyszło mi z karasiami. Zrobiłem jednego, zaskoczył przypadkiem. Starczyło na kolejne 5 sztuk i koniec. I co teraz jak są zamówienia. Mnie zawsze głupio wciskać ludziom kit, że jak nie mam materiału to im powiem, że znalazłem fajniejszy, zamiast im wprost powiedzieć, koniec, po prostu skończył się.

Dlatego szukam źródeł. Może coś z tego będzie. Nie mam na czym zbytnio testować, bo na nadwyżki korpusów nie choruję. Więc póki co tylko złoto jedno z wielu sprawdziłem. Na wzdręgę mi pasuje. Co sądzicie o tym kolorze?

 

post-46021-0-10936600-1387644272_thumb.jpg post-46021-0-57961700-1387644264_thumb.jpg

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...