Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Piękne te twoje przynęty. Holo robi wrażenie, uczę się oklejania, choć jak widzę takie prace to daleka drogę mam przed sobą. Będę starał się wcielić choć część twoich rad, odnośnie estetyki przynęt. Masz rację, pokazując je tu, pokazujemy je nie ryba a wędkarza. Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolu, jesteś kolejną osobą, która ostatnio wspomniała o zdobyciu lub otrzymaniu w prezencie Ronina, czyli z drugiej ręki. To nawet zabawne, bo jak Jokery docierają od zaplecza, to szybciej łowią :D

 

Więc potwierdza się dobra metoda jaką zastosowałem na samym początku strugania pokazując innym swoje prace. Bo ja byłem tym, który polecał z drugiej ręki, a nie osobiście.

 

Tacy jesteśmy, do wielu rzeczy podchodzimy zbyt emocjonalnie, a kiedy poleca nam ktoś "trzeci", studzimy emocje i myślimy bardziej racjonalnie :)

Edytowane przez joker
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cały rok słyszałem - Więcej różu! Trzeba zatem sprawdzić ten róż na zimowych pstrągach 
(...)

 

Robercie, to tak jak z tym mnichem, co przepisywał Pismo Święte - mówili "Będziesz siedział w celi, bracie", a on usłyszał "Będziesz siedział w celibacie". Co było dalej, wiadomo. Do Ciebie mówili "więcej luzu", nie "różu" :D  :D  :D

 

 

 

No dobra, róż też może być. Widocznie pstrągi też nienawidzą gejowskich wynalazków i jak zobaczą, muszą pogryźć :P  ;)  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu, ja nie mam doświadczenia z woblerami różowymi pod pstrąga. Podobno to działa, więc najpierw zrobiłem coś dla siebie, Oczywiście, jak komuś się to podoba i chce już, to mogę mu pomalować. Dla mnie są to kolory nie sprawdzone, a tego czego sam nie sprawdziłem nie oferuję :)

 

Jedyne co dla mnie działało to woblery z dodatkiem różowego i takie mam w swoich pudełkach, jak chociażby "czachy", czy jazgarze z różowymi skrzelami . Całe różowe woblery robiłem na wiosnę eksperymentując z połączeniem dodatków z materiałów muszkarskich i to póki co wrażenia na mnie nie zrobiło.

 

Ale może tym razem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różowy jest taki niemęski :P

Różowe nimfy były swego czasu "tajną bronią" na Czarnej Przemszy. Różowe gumy (kaloryfery Relax'a), pozwoliły mi kilka razy złowić sandacze, gdy inne kolory nie skutkowały. Różowym paprochem wygrałem onegdaj zawody. Ile w tym magii koloru, a ile przypadku, trudno dociec. Niemniej, różowe przynęty w pudełkach z muchami i z gumami na stałe zagościły, Cyba pora, by trafił ten kolor i do pudełka z woblerami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

attachicon.gif12278701_1092705084103652_7721671111094692775_n.jpg

 

 

W końcu zagościły i u mnie Ronin 80 Black Clown  ;) , Robert wykonanie na najwyższym poziomie :D  :D  :D bardzo piękne jerki że o łowności nie ma nawet co wspominać  ;) dziękuje serdecznie.

U mnie też. Są tak fajne, że nie wiem co zrobić. Powiesić na mojej "Ścianie Płaczu", czy łowić? chyba zrobię coś najrozsądniejszego z rozsądnych. Mianowicie podaruję pod choinkę Przyjacielowi.

 

Pozdrawiam

Alek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...