Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko wskazuje na to, że na wyjeździe trzeba będzie pracować łopatą. To nie może tak być, by nie pojechać z własną. Zabieram dwie. Nieużywane, bo właśnie zrobione. Jak to na podwórku w dzieciństwie mawiali koledzy - nówki sztuki nie śmigane :D

 

post-46021-0-98572400-1462075133_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 maja to od zawsze były szczupaki i tak naprawdę jest to dla mnie dzień pod tytułem "Początek sezonu na drapieżniki". Dzisiaj było inaczej. Zdradziłem szczupaki dla... wyborowego towarzystwa przyjaciół. Jednak magnetyzm rzeki był równie silny i pognałem w amoku nad wodę zostawiając na chwilę biesiadujących kolegów ;)

 

Idealne warunki, pochmurno, ciepło, woda trącona, sen spinningisty spełnić się musi. Szybka analiza warunków poziomu wody i czasu startu, już po 10, więc kropy w domu. Spotykam wędkarza. Jest bez ryby, mówi, że miał jedno wyjście, bryndza. Odchodzi i patrzę jak łowi. DR i do dziury pod karpą. Powodzenia - myślę sobie. Już jestem po czterech rybach. Dzisiaj inaczej. Dzisiaj się tylko podnoszą do powierzchni, Amok rządzi. Adrenalina jeszcze ze mnie nie zeszła. Jakbym łowił bassy. Wszystko na oczach, zbiórki z powierzchni, fontanny wody, gonitwy za celem. ŁAŁ!

 

Gdzieś w między czasie spotykam starego wspaniałego kompana, którego poznałem na starym zlocie Jerka nad Drwęcą. Co za spotkanie, masz woblera ode mnie, załóż tylko jedną kotwicę na przód i będzie dobrze. Po pewnym czasie mms do franca, by mi przekazał, że dziękuje za woblera.

 

Nurt dał mu rybę 45cm. 

 

post-46021-0-62058100-1462131559_thumb.jpg

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie konkretny kaliber będzie w użyciu. Około 100g klocka Cannibal, który pracuje tak lekko, że nie czujesz zmęczenia po całym dniu łowienia. Gigant Denat długo czekał na swój pierwszy sprawdzian. Już za kilka dni zatańczy w krystalicznej wodzie :)


 


post-46021-0-12005700-1462217202_thumb.jpg


 


post-46021-0-44432300-1462217416_thumb.jpg


 


post-46021-0-40607400-1462217424_thumb.jpg


 


post-46021-0-29159600-1462217409_thumb.jpg


  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym z modeli, który pierwszy raz będzie testowany na żywym rybnym organizmie jest nowy Ronin - 105 mm 40g. Bardzo chciałem mieć wersję większą o pracy 80. Udało się! Szybki w opadzie, błyska, skacze, lustrkuje. Badzo łatwa i lekka animacja pozwala wydobyć z niego szalone możliwości. :)


 


post-46021-0-44189500-1462217882_thumb.jpg


 


Będzie też testowany nowy kolor, coś leszcz-krąp. Zobaczymy, czy się sprawdzi.


 


post-46021-0-01449900-1462218299_thumb.jpg


 


post-46021-0-38197400-1462218292_thumb.jpg


  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały wątek... Spodobał się... ;) Wyssał ze mnie energię jak wampir!... Uzależnił... Będę tu zaglądał... Zamawiał... Ustawiał w kolejce... Pojawił mi się napis: "Wykorzystałeś limit polubień!"... ;) Jest po 2:00... Chyba nie zasnę...

Wezmę pod poduszkę jakiegoś Jokera...

Fario leniwie kołysze... Nada się...

Dobranoc!...

 

Lubię to!... 

;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za kilka godzin startuję, z radością - bo ekipa przednia, z ekscytacją - bo jest szansa na gruuube ryby, z nowymi woblerami - bo to będzie poważny test dla nich.

 

Trzymajcie się i też jedzcie na ryby :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za kilka godzin startuję, z radością - bo ekipa przednia, z ekscytacją - bo jest szansa na gruuube ryby, z nowymi woblerami - bo to będzie poważny test dla nich.

 

Trzymajcie się i też jedzcie na ryby :)

 

 

Robert i Franc życzę połamania kija.

 

Chłopaki (Joker i Franc) weźcie odwet za potop szwedzki!... Na pohybel!... ;) Wielkich emocji i rekordowych okazów! POŁAMANIAAAAA!... ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień już jak słuch o nich zaginął... Ani widu, ani słychu... Myśli mam nieuczesane i od zmysłów odchodzę a oni czeszą pewnie szwedzką wodę i zmysły tam mają skierowane!... ;)

 

Teraz pewnie z miesiąc obrabiania zdjęć  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pewnie z miesiąc obrabiania zdjęć  :)

 

Cześć koledzy :)

 

Plan był taki by tych zdjęć zrobić dużo. Nawet koledzy pomogli dokupić szybką kartę 16GB lecz niestety nie było ryb do fotografowania  -_-

 

Ulokowani byliśmy w pięknym siedlisku na skraju Stora Lille. Miejsce to mogę polecić z czystym sumieniem. Jest to idealny dom na rodzinny wyjazd. Zadbany, można by nawet powiedzieć luksusowy dom folklorystyczny. 

 

post-46021-0-49359000-1463320802_thumb.jpg

 

Łodziami wypływaliśmy z ujścia leniwej rzeczki. Widoczny początek jeziora na pięć minut przed odjazdem był sympatycznym łowiskiem szczupaków, które brały na twiche, walk the dogi i poppery. 

 

post-46021-0-11170000-1463320793_thumb.jpg

 

Zarówno na Bellen jak i Lille szczupaki były silne, waleczyły do samego końca.

 

post-46021-0-47813500-1463321241_thumb.jpg

 

Szkoda, że nie powalały zbyt często rozmiarem, a wydłubanie czegoś powyżej 70 cm było wyczynem.

 

post-46021-0-44407400-1463321337_thumb.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku możliwości łowienia z ręki, ponieważ jezioro nie jest łowiskiem, które poleciłbym jerkującym, większość czasu trenowałem trolling, zarówno gumami jak i wobleremi. Trollowałem, a dokładnie poznawałem ten sposób łowienia. Mam więc pierwsze koty za płotami i w przyszłości już nie będzie tak łatwo mnie wytRollować na nieznaym łowisku.  ;)

 

Większość ryb oraz swoją największą złowiłem na Jokery. Każda konstrukcja testowa, którą zabrałem łowiła ryby. Królem wyjazdu został Fario 150 SDR w kolorze Hering z brzuchem chatreuse dając mi w trollu ryby 80+ i 70.

 

post-46021-0-79576600-1463322276_thumb.jpg

 

Drugi egzemplarz Fario poddawałem torturom. Wyginałem mu ster, co nie było łatwe przy grubości poliwęglanu 3mm, aby sprawdzić możliwości zmiany pracy. Prowadzony z dopałem 70g zaliczył rybę 30cm :lol:  gdzieś na 8m w miejscu o głębokości 12m.

 

post-46021-0-30668500-1463322585_thumb.jpg

 

Świetnie sprawdziła się zupełnie nowa konstrukcja ze sterem 12cm 32g, zarówno w wersji twichbait jak i trolling. Nowy Ronin 105 również nie próżnował. I znów Niestety wypada powiedzieć, zdjęć łowionym rybom praktycznie nie robiliśmy, bo aż żal było patrzeć na maluchy, które łapczywie połykały te przynęty. W jednym przypadku musiałem wyjąć wobler przez skrzela, inaczej nie było możliwe wyjęcie woblera połkniętego niemal w całości.

Wrzucę jedynie zdjęcie omyłkowo zmontowany wobler z tej konstrukcji, który trafi do "szafy Bob1".

 

post-46021-0-24865400-1463322973_thumb.jpg

 

Czy miałem szansę na Dużą rybę? Oczywiście, że tak i to trzykrotnie. Raz na Bellen, gdzie zaliczyłem potężne branie w trollu na gumę relaxa 25cm. Szczupak złapał przynętę za główkę jigową pozostawiając w niej dziury jakby je zrobiono nożem.

 

post-46021-0-06609400-1463323390_thumb.jpg

 

Dwa razy na Lille w ciągu 20 minut. Najpierw na małego Ronina 80 pod powierzchnią na płytkiej wodzie przyłożyło mi cielsko wywalając się na tafli wody w stadzie stynki. Spadł nim zebrałem szczękę z pokładu łodzi. Drugi w trollu na gumę 25cm Westin wypiął się (na mnie ;) )praktycznie pod koniec holowania. 3oz kij giął się naprawdę pięknie... :rolleyes:  Zabrakło odrobiny szczęścia i tyle...

 

Pozostawiłem sobie wspomnienie pięknych okoliczności przyrody.

 

post-46021-0-80855100-1463323502_thumb.jpg

Edytowane przez joker
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...