Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Nowości czyli Boss, robię kilka sztuk 12cm. Póki co z jednym z trzech testowych usterzeń do animacji na głębokości 1,5-2m. Na pewno w drugiej kolejności będzie wersja płytsza do 1m bo mamy lato! ale muszę zamówić stery bo nie mam, a do testów ręcznie obrabiałem. Potem ósemka, bo łowi całkiem dobrze. Dzisiaj szczupły siedemdziesiątak na Boss80 do 1m i parka okoni. Zdjęcie ze szczupłym zrobił jakiś przygodny wędkarz, może podeśle na mail, to wrzucę. Te okonie zasugerowały mi wersję 6-cio centymetrową ;) ale to później, bo trollowce trzeba dograć i nie tylko.

 

Taka ciekawska. Miałem już wiele nietypowych przygód nad wodą, a mimo to byłem dzisiaj mocno zaskoczony. Stojąc w spodniobutach zobaczyłem, że coś do mnie płynie. Najpierw pomyślałem, że bóbr, bo dwa mijałem po drodze. Im bliżej mnie płynęła głowa z otwartym pyskiem (woda mętna) moje oczy robiły się coraz większe. Do samych nóg dopłynęła tołpyga, nie za wielka, cirka 80cm. Nawet przez chwilę miałem ochotę by złapać ją za dolną szczękę jak bassa i zobaczyć, czy dałbym radę ją wyjąc z wody :D Zacząłem jednak powoli cofać się do brzegu, a ona za mną :D Na wodzie do kolan pomału zawróciła, a potem krążyła 15-20 m ode mnie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zapewne, był to pierwszy atak Tołpygi Szturmowej PZW.

Narobiło się bagna przed zarządem i już są pierwsze efekty.

A wszystko idzie z duchem czasu. Ponadstandardowe formy prewencji.

Chociażby Policja, wyposaża się w rowery bojowe „Rydwan bojowy jednoosobowy”

i tak już będzie.

PS.

„Krystek” w testach, kłuje wszystko, co się tylko nawinie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie mówiłem, że to Tołpyga Szturmowa PZW do tego niezły chochlik.

 

To jeszcze raz.

 

Pan Paweł, tak na imię miał spotkany wędkarz spławikowy, przesłał mi zdjęcia ryby, którą złowiłem obok niego. W mailu wyraził swoje zadowolenie z powodu wypuszczenia szczupaka natychmiast po złowieniu. Nadal nie jest to zbyt częsty widok w mojej okolicy, więc nie jest to "normalne" zachowanie wędkarza.

 

Na pierwszym zdjęciu ryba tuż po wyjęciu z wody, bo tak chwyciłem ją za kark. Na drugim po uwolnieniu go z kotwicy bezzadziorowej.

 

post-46021-0-09371200-1465836971_thumb.jpg post-46021-0-00889500-1465836979_thumb.jpg

 

 

Warto opisać warunki połowu. Głębokość łowiska 1,5 m, na dnie zalegają gałęzie i rośnie gęsto wywłócznik. Czystej wody około 50cm. Wobler Boss80 prowadzony skokowo, poszarpywanie z przystankami na podnoszenie się przynęty. Szczupak zaatakował przynętę w trakcie takiej pauzy w prowadzeniu.

 

Kij 12lb z linką o tej samej mocy, przypon z fluocarbonu.

 

Fotografie za słabe by umieszczać je w Wieściach znad wody. Udokumentowanie dalszych testów przynęty jest i to wystarczy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze testy wersji Fario12cm i 15cm do trolla za mną. Jest dobrze. Obie wersje są pływające, obie ostro schodzą w dół. Dwunastką da się też łowić z ręki, dobrze lata i nie wybija stawów w nadgarstku i łokciu. Natomiast piętnastka z większym sterem to typowy trollingowiec pod uchwyt. Stawia duży opór i mocny zestaw jest już wskazany. Wykonam jeszcze jeden lifting steru dla tej piętnastki i zobaczę, czy da się zmniejszyć te opory i zachować zdolność do głębokiego zanurzania.

 

Mogę już zacząć strugać kilka sztuk do testowania przez kolegów.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat te dwie wersje najbardziej osobiście mi pasują. Tym bardziej, że lubię chodzić za szczupakiem z lądu. A jerkowanie nimi jest bardzo wygodne. Boss jest idealnym uzupełniłem do pudełka z jerkami.

Do efektywnej animacji lepszy będzie kij krótszy max 2,4m o wyrzucie do 40-50g. To informacja dla tych, którzy lubią łowić szczupaki wędziskami ponad 2,5m. Spinningi, którymi łowi się głównie na gumy i obrotówki będą zbyt ustępliwe do prowadzenia tej przynęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Jeśli łowisz z ręki na Fario 150, to tym woblerem też połowisz. Poza tym kij od szczoty jest dobry kiedy masz w łowisku ryby 7kg+ w ilościach pozwalających na ich regularne łowienie na duże i ciężkie (18cm+) przynęty. W centralnej Polsce takie ryby to rzadkość, więc nie ma sensu inwestowania w taki kij. Jak ktoś często łowi na większe nieco woblery to wie, że kij nie może być zbyt paraboliczny po prostu lub ze zbyt miękką szczytówką. Bo takim jedynie można woblera zwijać na kołowrotek, ale animacja jest kiepska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ronin jak i Cannibal bardzo przyjemnie i lekko się je prowadzi. Nie męczą kołowrotka i nadgarstka. Konstrukcje dopracowane z ciekawą pracą .Modele które posiadam świetne do obławiania płytkich miejsc ale oczywiście głębiej też można je popropadzić, wyraźne lusterkowanie w opadzie .Posiadają wszystkie cechy jakie powinien mieć jerk.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurt w większej wersji, czyli bardziej pasującej do dużych rzek i dużych drapieżników. Wstępny zestaw kolorów, który powinien zadowolić łowców boleni i sandaczy.

 

post-46021-0-07446800-1466452945_thumb.jpg

 

Kilka pierwszych Nurtów ze sterem aluminiowym w wielkości "sześć" wyglądało tak.

 

post-46021-0-61647300-1466453039_thumb.jpg

 

Wyjaśnienie dla sterów aluminiowych już znacie. Informacja natomiast jest taka. Gdyby komuś "przeszkadzało" aluminium, to poliwęglan może być wklejany bez problemu. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...