Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Przy okazji porannego spaceru Powiślem do pudełka włożyłem podarowaną Komę35.  Bardzo fajnie się nią "gra"( co prawda na kiju kleniowym i nie za bardzo ją czułem ale naprawdę ma coś w sobie) nawet zapięła się na nią mini rapka ale po chwili spadła....Zdecydowanie lżejszy i krótszy kijek i będzie baja..... Dzięki

 

 

......

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się Grzesiu. Próbowałem tym łowić trzy metrową wędką jaziowo-kleniową i jedynie w spinningu jest pełen komfort. Do pełnych możliwości potrzebny krótszy kij, i nie za bardzo wklejanka.

 

Poza tym proszę się nie zrażać małą masą 2g. Osobiście łowię tym nawet żyłką 0,24. to mała podpowiedź dla tych, którzy jeżdżą na pstrągi ;) 2 gramową Komą rzuca się dalej niż woblerem o takiej samej masie, a obławianie górnych warstw wody wieczorową porą może nie jednego zaskoczyć :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam :) . Koma  raczej nie dla wklejanek i faktycznie latał ten maluch całkiem całkiem.....

 

Natomiast ja ją widzę w akcji z łódki. W narwiańskich rękawach,  gdzieś na spowolnieniach, niedaleko grążeli....ech , rozmarzyłem się...Ciekawe kiedy pojadę, bo jak na razie to jedziemy od maja :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótki wieczorny wypad za boleniem konkretnej ryby nie dał. Za to Amok 80 był ścigany nieźle. Ataki nawet trzykrotne w trakcie prowadzenia, w tym wyrzucenie przynęty przy ataku na ponad metr w górę  :o Przez chwilę była jazda z jednym jegomościem lecz po krótkiej walce się wypiął, pewnie nie był zapięty prawidłowo. Reagowały na Amoka dopiero przy naprawdę szybkim twichingu po powierzchni, może dlatego tyle pustych ataków bez zapięcia. W każdym razie emocje z użyciem tej przynęty mam zawsze największe. Po prostu kocham łowienie na powierzchniowce i podpowierzchniowce. :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joł.

 

Pozwolę sobie napisać kilka słów na temat Fariozaura 250  :ph34r:

Napisałem już to rano z telefonu ale cholera szlag to trafił a nie było szans zebym to klepał raz jeszcze.

 

W piątek zwodowałem go po raz pierwszy. Pracuje tak jak Melki lubią najbardziej. Przeciągnąłem go jakies 2h w trollu z WaterWolfem ale nie miałem jeszcze nawet minuty żeby na to zerknąć. Niestety w piątek żerowanie było zerowe i trolling niestety nie działał. Łowiłem nim także w spiningu i ku mojemu zaskoczeniu opór jaki stawia w wodzie jest niewielki i Beasmaster do 50g radził sobie z nim bez najmniejszego problemu. Największym zaskoczeniem było dla mnie to, że mimo swoich gabarytów i 3 kotwic ów kotwice nie placzą się o przypon przy zarzucaniu!! To jest zmora dużych przynęt a w tym woblerze ten problem nie występuje. Rzucałem nawet pod wiatr i wobler się kręcił jak śmigło i nawet wtedy się nie plątał!

 

Pierwszą rybkę już złowił w sobotę, nie dużą ale to na pewno nie koniec bo w moim pudle zostaje na stałe!  :rolleyes:

 

post-49629-0-42191000-1470692962_thumb.jpg

 

Co ciekawe miał też asystę w metrówce. Podczas holu malucha powyżej jedna z wędek została w wodzie. Po zrobieniu tego zdjęcia zacząłem zwijać zestaw, który był zawalony w zielsku. Po wyszarpaniu go z zielska nastąpiło walniecie i bardzo emocjonujący hol :)

 

Pozdr

M

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj rodzina Bossów dotarła do domu w asyście stad Kom . :)

Radość z Komy nie trwała długo  , jedna powędrowała do kolegi , a drugą zabrał sobie kaczogłowy .

Co za czasy , kiedyś to woblery miało się latami , a dziś 5 godzin i po przynętach .

No cóż okazało się że tak samo są skuteczne na lądzie jak i w wodzie .  :D

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku dziękuję za tą informację. Przy wykonywaniu tego egzemplarza przydało się całe doświadczenie z modelem Fario 150. Oczywiście wszystko co najważniejsze zachowane - szablon, rozłożenie balastu, stelaż itd. Jak będzie ktoś chętny to można Fario 250 powielić bez problemu.

Zdecydowałem się na smukłą bryłę taką jaką ma wersja 120, a nie 150 by nadać Fario 250 szersze ruchy w pionie. Przyjąłem założenie, że powinien on imitować rybę dużą taką około 40cm. Dlatego oko 16mm, spora głowa, oraz płetwa piersiowa, bo 25 cm ryby mają te elementy mniejsze.

Jeszcze raz dzięki i dużej ryby na niego życzę :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. To trudna droga i nie dla każdego, łatwo się zniechęcić kiedy tak łatwo dzisiaj wykonać wobler z innych materiałów.

 

Mój osobisty gift. W końcu coś dla siebie, ale jakby ktoś chciał to jeszcze 9 sztuk mogę wykonać.

Główna postać z powieści Thomasa Harrisa była inspiracją do tego malowania. Zawiera trzy elementy związane z postacią: maskę, ćmę Trupia główka oraz biały więzienny

t-shirt z numerem.

 

post-46021-0-74936000-1470937570_thumb.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym miejscu warto napisać, że zakończyłem pewien etap. Kiedyś to był duży cel, nawet ostateczny. W międzyczasie zbliżając się do niego pojawił się kolejny cel, na szczęście. Bez celów praca nie ma znaczenia i nie cieszy. Ten cel osiągnąłem z okładem, bo trollowe Fario nie były w planie, samo wyszło. Swoją drogą trollowce nie pasują do koncepcji Fario, ponieważ Fario to przynęty pod salmonidy od pstrąga po głowacice. Tak sobie pomyślałem, że skoro Melek nazwał model 250 Fariozaur, to może przerzucę tą nazwę na rodzinę trollową od wielkości 120 do 250 :)


 


Boss to inna para kaloszy, tu od początku było wiadomo, że startując od modelu 10 cm w górę będą to wabie przede wszystkim pod szczupaki. Pokazany prototyp to Big Boss 200. O ile wszystko zostało dobrane prawidłowo, to jego waga w pełnym uzbrojeniu nie przekroczy 95g. Ten egzemplarz jest dla mnie do testów. Będę robił próbę trollowca BB200 i jeśli się uda to poleci do kolejnej osoby z Forum do testów.


 


Uff, jestem lżejszy od tego momentu.


 


Przy okazji dziękuję wszystkim kolegom z Jerka za dotychczasową pomoc: za podpowiedzi, materiały, farby, za wspólne testy.


Mam nadzieję, że nadal wspólnie pojedziemy dalej z kolejnymi projektami :)


Edytowane przez joker
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duże modele będą dobre chociażby po to by wyprostować palce po struganiu maluchów :D Dzisiaj tej dobroci doświadczyłem. Po sporej partii mini Komy dłubałem BB, a już jest co trzymać w rękach. Swoją drogą zastanawiam się, czy nie zakupić takiego sprzętu do obróbki zgrubnej :)

 

post-46021-0-34828200-1470940220_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...