Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Lecimy dalej z dokańczaniem pierwszych prototypów Krysto.

 

Plecy 11mm

attachicon.gifkrysto test (1).JPG

 

Brzuch 10mm

attachicon.gifkrysto test (3).JPG

 

Oznaczenie wagi bez kotwic

attachicon.gifkrysto test (2).JPG

 

Testowe malowanie przed lakierowaniem

attachicon.gifkrysto test (4).JPG

 

Teraz utrafić jeszcze za pierwszym razem z miejscem nacięcia pod ster :D

Zapowiada się naprawdę dobry wobler boleniowy. Kolor i faktura miazga. Tylko te czerwone skrzela... Robert bój sie Boga, wszystkie bolenie z Płocka do Warszawy uciekną :D

Najbardziej ciekawi mnie jednak sprawa usterzenia tego kilerka :rolleyes: dawaj bystro foty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślę, że kształt brzydki nie jest. :)

Z oczkami lepiej widać o co mi chodziło z obniżeniem osi poziomej. Punkty - mocowanie żyłki a oczko tylnej kotwicy są nieco powyżej połowy wysokości woblera. Liczę na drgania z niedużym wąskim wycheleniem ogona oraz małym lusterkiem w pionie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapowiada się naprawdę dobry wobler boleniowy. Kolor i faktura miazga. Tylko te czerwone skrzela... Robert bój sie Boga, wszystkie bolenie z Płocka do Warszawy uciekną :D

Najbardziej ciekawi mnie jednak sprawa usterzenia tego kilerka :rolleyes: dawaj bystro foty.

 

Jak domalowałem te czerwone skrzela, to też mi jakoś nie pasowało, ale przy testerach niech zostaną. W Komie też są i łowi, więc może ten czerwony akcent nie wpływa na brania...

 

Pierwsze nacięcie już drżą mi ręce :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi jak ta płetewka wpłynie na pracę... takie odstające drobiazgi dają sporo możliwości, tylko trzeba je okiełznać :)

 

Nie sądzę, aby ta mała płetewka umieszczona w tym miejscu korpusu miała jakieś szczególne znaczenie dla pracy. Raczej efekt wizualny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi jak ta płetewka wpłynie na pracę... takie odstające drobiazgi dają sporo możliwości, tylko trzeba je okiełznać :)

 

Nie sądzę, aby ta mała płetewka umieszczona w tym miejscu korpusu miała jakieś szczególne znaczenie dla pracy. Raczej efekt wizualny. 

Z punktu widzenia przepływu wody wpłynie na rozdzielenie strugi wody opływającej grzbiet woblera, a z punktu widzenia pracy będzie miało to praktycznie niezauważalny wpływ, na pewno nie taki jakbyś Kamilu chciał, oczekiwał  :) . Co innego, gdyby to było na ogonie i było nieco większe. Być może kiedyś o tym napiszę, ale muszę swoje teorie podeprzeć badaniami. Temat tak samo ciekawy jak abstrakcyjny i trudny do prostego opisania, zwłaszcza gdy się tego nie widzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem cały czas w trakcie odkrywania wad i zalet konstrukcji z pletwami. Fakt, moje rybki mają też ogony. Zrobiłem ostatnio test na dwóch identyczny korpusach, z tym że jeden miał płetwy a drugi nie. Efekt? Praca bardzo podobna, "gęste " X z lusterkowaniem, ale egzemplarz bez płetw idzie jak po sznurku, a płetwiasty nieregularnie myka sobie to w prawo to w lewo, nie tracąc przy tym na stabilności... Będę rozpracowywal temat płetwiastych woblerów dalej... a wracając do twórczości Roberta to chyba pomęcze wiosną o jednego Krysto;:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem cały czas w trakcie odkrywania wad i zalet konstrukcji z pletwami. Fakt, moje rybki mają też ogony. Zrobiłem ostatnio test na dwóch identyczny korpusach, z tym że jeden miał płetwy a drugi nie. Efekt? Praca bardzo podobna, "gęste " X z lusterkowaniem, ale egzemplarz bez płetw idzie jak po sznurku, a płetwiasty nieregularnie myka sobie to w prawo to w lewo, nie tracąc przy tym na stabilności... Będę rozpracowywal temat płetwiastych woblerów dalej... a wracając do twórczości Roberta to chyba pomęcze wiosną o jednego Krysto; :)

Tak będą nieregularnie pracować, zwłaszcza gdy płetwa znajdzie się w ogonie lub będzie niesymetrycznie rozmieszczona względem osi symetrii wobka. Wrzuć fotki u siebie, aby nie zaśmiecać tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy woblery schną w lakierach jest czas na inne prace. :)

 

Przygotowania do serii woblerów jaziowo-kleniowych nabrały kształtu. Póki co nie ma się o czym rozpisywać. Pięć przynęt odtworzonych z pojedynczych egzemplarzy, które zostały w moim pudełku. Jedna wyłącznie na podstawie zdjęcia. Dwie to będą modyfikacje starych. Jedna koncepcyjna.

Szablony, klocki z kodem linii oraz widoczne tu "kopyta" już wykonane. Teraz muszę zebrać brakujące materiały, wykonać serię w pełnym wykończeniu do zaprezentowania, a potem jak będzie ktoś chętny, zestaw będzie można zamówić. Przydałoby się do tego zgrabne pudełko...

 

Symboliczna linia powierzchni wody pokazuje przeznaczenie każdej z przynęt :)

 

post-46021-0-14015900-1454832636_thumb.jpg

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro wodowanie Krysto w rzecznych odmętach. Ster dopasowałem z gotowych posiadanych wzorów, 1,5mm. Tu przed wklejeniem.

 

post-46021-0-60495100-1454864166_thumb.jpg post-46021-0-06755300-1454864174_thumb.jpg

 

I drugi z zapowiadanych, a pierwszy z serii bo będą inne wielkości w tym przypadku, tu Nurt 55 tonący, masa z kotwicami 5g. Jutro jak da radę to będzie film z tym drżącym niczym bigotka ukleja kiełbiokształtnym woblerem. :)

 

post-46021-0-07250000-1454864320_thumb.jpg post-46021-0-85353500-1454864325_thumb.jpg

 

Pozostaje jedynie opracowanie kolorystki pod ten drobno błyskający bokami wobler. W każdym razie znajdą się też kolory ryb przydennych prądolubnych, bo wachlarz możliwości tej przynęty jest spory - od bolenia po pstrąga. Np. coś takiego a'la głowacz.

 

post-46021-0-19005200-1454864486_thumb.jpg

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...