Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Jeden z kolegów poprosił mnie abym informował na bieżąco w sprawie szkółki. Nie mogę tego robić tutaj, ale ten jeden raz chyba mogę złamać zasady takich wątków.

 

Jutro o godzinie 16:00 w Płocku na ul. Klonowej odbędzie się pierwsze nasze spotkanie. Zapraszam. Możemy się poznać :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój serdeczny przyjaciel z Kielc zorganizował akcję dla innych ludzi i zrobiłem dla niego w prezencie między innymi tego cannibala, ponieważ pomagamy sobie już wiele lat. To wspaniały człowiek. Czy wiecie jak on dba o swoich klientów w sklepie sportowym? Nie uwierzycie. On ich tam strzyże! Tak! Ubiera młodych chłopaków i ich strzyże, żeby wyszli na ludzi. Bo on tak jak ja podniósł się z popiołów. On jest moim życiowym bohaterem.

 

 

Czy to nie jest coś wyjątkowego, że...

 

Ludzie, nigdy w moim pięćdziesięcioletnim życiu nie widziałem czarnego szczupaka! Alleluja! Kocham cię Arturku! :)

 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem dzisiaj jednym z moich przyjaciół i posłuchałem jego rady. Nie chciałbym tak naprawdę was zostawiać, bo zżyłem się ze wszystkimi. Jego rada jest jednak rozsądna. 

Odpocznę jakiś czas od Internetu. Nie wiem jak długo. Nie ma to znaczenia. Mam co robić.

 

Trzymajcie się.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpocznij... i wróć.

Zawsze zaglądałem do tego wątku jak napisałeś coś nowego, niejednokrotnie wracałem by przeczytać ponownie Twoje przemyślenia czy wędkarskie historie. Mam nadzieję dowiedzieć się tu jeszcze czegoś od Ciebie, choć juniorem już nie jestem :) Pozdrawiam Robercie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...