Skocz do zawartości

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki


Rekomendowane odpowiedzi

Tak Jacku, to podesłał mi Krzysztof Zieliński.

 

Wiem, że Simo był namiętnie zjadany przez Lenoki. Niestety żadna z przynęt nie wróciła.

Rzeka zabrała za szybko Fario 150 i Simo 120, a łowiły podobno świetnie. 

 

...i to jest dla mnie najważniejsza informacja. Druga informacja była taka, że Fario 150 to bardzo dobry wobler na duży nurt. Natomiast jest potrzeby jeszcze jeden wobler na głębokie krótkie wolniaki za drzewami. Duży wobler, który musi natychmiast agresywnie zapracować. Fario 150 przy wolnym prowadzeniu ma pracę po torze S, wężową z kolebaniem boków, dopiero w silnym nurcie ma zwarte szybkie ruchy o małej amplitudzie wychyleń.

 

Simo był moim pomysłem i zaskoczył użytkownika skutecznością ;)

Edytowane przez joker
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim

 

Od jutra nie będę dostępny nigdzie przez kilka dni. Wszystko idzie na bok w tym czasie, woblery też. Będę poza zasięgiem i do was wrócę pewnie w środę, nie wcześniej.

 

To zabawne. Codzienne zaglądanie w net sprawiło, że kilka dni nieobecności to wielkie Halo. A może sam przesadzam. Nad tym też trzeba się zastanowić, będzie na to czas.

 

:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnienie historycznego już dzisiaj woblera Fario 150 Lenok, który pozostał w mrocznych jamach rzeki Tugura w Kraju Chabarowskim. 

 

attachicon.gifFario 150_lenok.jpg attachicon.gifFario 150_lenok (1).jpg

attachicon.gifFario 150_lenok (4).jpg attachicon.gifFario 150_lenok (3).jpg

Fajny ,ciepły lenuk.Myślę że takie malowanie  sprawdziło by się tez na Austryjackich i  Bośniackich tajmenach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto wie, kto wie Wobi :)

 

Cześć wszystkim

 

O to jestem, cały zdrowy i radosny.

 

Spędziłem nieco czasu z mistrzem, który ukrywa się ostatnio pod tym kapeluszem ;)

 

post-46021-0-97387600-1406122137_thumb.jpg

 

...a teraz siadam do malowania cieniasów zerkając na Forum w przerwach. Bo pociąg o nazwie Jerkbait pędzi do przodu nawet w leniwe wakacje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi po głowie pomysł na spotkanie nad jeziorem blisko Płocka skierowane do miłośników jerkbaitów. Ze swojej strony przyjmę rolę organizatora i prezentera moich przynęt oraz moich metod połowu szczupaka w jeziorach o ile ktoś by chciał skorzystać. 

Jako organizator mam do dyspozycji Stanicę z pokojami i kominkiem nad brzegiem jeziora oraz łodzie wiosłowe. Więc przede wszystkim może to być spotkanie towarzyskie połączone z wędkowaniem.

 

Czy są chętni na takie spotkanie? Jeśli będzie kilka osób, to celuję z terminem na październik, który jest bardzo dobrym okresem na drapieżniki w tym jeziorze.

 

Ryby:

Okoń do 40cm

Boleń do 100cm

Sandacz do 90cm

Szczupak do 110cm

Sum do 160cm

może się trafić tłusty kilkukilogramowy tęczak

 

Z góry piszę, że to łowisko powszechnie użytkowane, nie jakieś tam eldorado, więc chimeryczne i nie jeden z płaczem stamtąd zjeżdża jeśli nastawi się na nie wiadomo co. Jest to od kilku lat łowisko specjalnej troski grupy ludzi, którzy tą wodę odbudowali od zera. Ilość zdejmowanych sieci kłusowniczych, które pomimo codziennych kontroli są stawiane na jeziorze, jest wybitnym dowodem na to, że ryby są.

 

Można pisać tutaj lub na priv. 

 

aha!

 

Może ktoś przy okazji zrobił by prezentację na temat właściwego obchodzenia się z rybami. Pisanie artykułów to jedno, a pokaz to inny wymiar.

Edytowane przez joker
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łał! 

 

Ok koledzy. Mimo wszystko podam wam póki co ilość miejsc noclegowych w obiekcie oraz w przyczepie kempingowej, czyli łącznie 17 łóżek. Jest możliwość przyjechania z własną przyczepą i podpięcia ją do prądu. Teren jest ogrodzony.

 

Koszt za imprezę będzie zależeć od nas. To znaczy czy jeden nocleg, czy dwa. Stawiam na dwa. Noc integracyjna ;) i noc przed bezpiecznym powrotem do domu. Koszt dwóch noclegów nie przekroczy 50zł.

Łodzie zobaczymy jeszcze. Część będzie ze stanicy, część prywatna. Już rybkę puściłem do Prezesa Koła i jesteśmy na dobrej drodze. Nie chcę wyprzedzać wypadków, zobaczymy ile osób będzie wstępnie chętna :)

Jadło podobnie. To trzeba ustalić, czy organizujemy katering na ciepło raz na każdy dzień, czy każdy karmi się sam od rana do wieczora. Katering może być bardzo smaczny i również w dobrej cenie. To jest do załatwienia.

 

Maksymalnie nie powinno przekroczyć 150zł na dwa dni. Np. w piątek po południu zbiórka, w niedzielę do południa rozjeżdżamy się w doskonałych humorach :D

 

Szczegóły i terminy do zaproponowania zdążę podać. Odrzuciłbym listopad, ponieważ noce mogą być zbyt chłodne i trzeba by dogrzewać obiekt, to podniosłoby cenę noclegów. W obiekcie poza kominkiem w sporej sali głównej jest wyposażona kuchnia oraz łazienki.

Edytowane przez joker
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...