Skocz do zawartości

ceny woblerów hand made


zetika16

Rekomendowane odpowiedzi

@atb69- mam wrażenie że źle zrozumiałeś niektóre wypowiedzi w wątku. Nikt tu nie ma nic przeciwko hand made przynętom.Chodzi raczej o to aby nie dać się opętać temu trendowi. Miszczów jest wielu,nawet tu,ale ile z tych dzieł ma jakąś wartość? Nikomu nie chcę ubliżyć,bo nie o to chodzi,ale mam/miałem sporo tych "cudów" w pudełku ,za nie małe pieniądze i z trudem szukanych na portalu aukcyjnym i forach "branżowych" .Wynik jest taki że wygląda to średnio zarówno cenowo jak i jakościowo. Kilka legend w moim uznaniu ,legło niestety ,a powodów jest kilka.M.in to że woblerki zaczęły być właśnie sposobem na utrzymanie rodziny bądź trzepaniem kasy,a nie tak jak kiedyś hobby dla wykonawcy,trochę poszło na łatwiznę i "leci" na nazwisku choć sami nie widzieli jak ojciec robił prawdziwe przynęty. Wszystko to trzeba weryfikować,mi jest łatwiej jakby,bo sam kiedyś strugałem.......drzewko pozyskiwałem sam ,i po kilku tygodniach obrabiałem-nie pękł mi żaden wobek .........teraz kupuję wobki z sezonowanego drewna i..............3 producentów już odpadło bo wobki pękły .To tylko przykład na to że powoli to wszystko zaczyna wyglądać śmiesznie,bo każdy przecież jest teraz "lurebuilderem" i kasa się należy za godziny spędzone przy struganiu,a nie za przynętę która ma spełniać określone warunki.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@atb69- mam wrażenie że źle zrozumiałeś niektóre wypowiedzi w wątku. Nikt tu nie ma nic przeciwko hand made przynętom.Chodzi raczej o to aby nie dać się opętać temu trendowi. Miszczów jest wielu,nawet tu,ale ile z tych dzieł ma jakąś wartość? Nikomu nie chcę ubliżyć,bo nie o to chodzi,ale mam/miałem sporo tych "cudów" w pudełku ,za nie małe pieniądze i z trudem szukanych na portalu aukcyjnym i forach "branżowych" .Wynik jest taki że wygląda to średnio zarówno cenowo jak i jakościowo. Kilka legend w moim uznaniu ,legło niestety ,a powodów jest kilka.M.in to że woblerki zaczęły być właśnie sposobem na utrzymanie rodziny bądź trzepaniem kasy,a nie tak jak kiedyś hobby dla wykonawcy,trochę poszło na łatwiznę i "leci" na nazwisku choć sami nie widzieli jak ojciec robił prawdziwe przynęty. Wszystko to trzeba weryfikować,mi jest łatwiej jakby,bo sam kiedyś strugałem.......drzewko pozyskiwałem sam ,i po kilku tygodniach obrabiałem-nie pękł mi żaden wobek .........teraz kupuję wobki z sezonowanego drewna i..............3 producentów już odpadło bo wobki pękły .To tylko przykład na to że powoli to wszystko zaczyna wyglądać śmiesznie,bo każdy przecież jest teraz "lurebuilderem" i kasa się należy za godziny spędzone przy struganiu,a nie za przynętę która ma spełniać określone warunki.

z mojej strony to troche sarkazm  :P  wobek musi być łowny na swojej wodzie, mieć jakies właściwości podyktowane miejscem, gatunkiem i innymi często zmiennymi czynnikami. To decyduje o wyborze przynęty i za taką skłonny byłbym zapłacić i 50zł, tylko czy wobek ze zdjęcia co jest super pomalowany, ma nieziemską łuskę , "żywe oko" itp spełni moje oczekiwania? Na mojej wodzie? Większość ludzi kupuje na podstawie wygladu, ładny jest to musi lowić - co akurat jest nieprawdą ;) , są też kolekcjonerzy ale to osobny temat.   

Tak czy inaczej robić będę, kupować nie muszę, a co do ceny to sprawa sprzedającego tylko trzeba pamietać że:  

 (wygooglowane):

Prawo popytu brzmi:

Wraz ze wzrostem ceny bądź usługi popyt na to dobro lub usługę maleje i odwrotnie spadek ceny wywołuje wzrost popytu

Prawo podaży

Wraz ze wzrostem ceny dobra bądź usługi podaż wzrasta i odwrotnie spadek ceny, spadek podaży.      

Edytowane przez atb69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy może robić,na to nie ma paragrafu........ale sprzedawać coś co się wystrugało bo inni też strugają,albo że tato strugał? to już nie moralne względem kolegów "po kiju" jest i tyle. A przykładów mnożyć można na naszym ryneczku niestety .Czy to dobrze dla nas wszystkich tu? Pewnie tak,bo konkurencja wzmaga dążenie do ideału i .........zbicia ceny ;) jak i również to produkcji czegoś co nie zawsze jest produktem którego oczekujemy. Jako rzemieślnik nie byłbym na tyle odważny i głupi by wcisnąć klientowi czy koledze "shit", niestety to nie obowiązuje w momencie kiedy ktoś widzi w tym interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś jest nastawiony tylko na zysk to za 10zł zrobi ci loda, niestety takie czasy, ale to klient - kupiec powinien umieć oddzielić plewa, nikt ci nie wciska badziewia, twój  wolny wybór. Tylko sprzedający powinien pamiętać że gówno kupujesz 2 razy - pierwszy i ostatni. 

Ludzie to śwynie  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dziwny temat , dzisiaj kiedy jest duży wybór na rynku nie ma co dyskutować o cenie woblerów ręcznie robionych,nikt przecież nikogo nie może zmusić do zakupu danego wyrobu-idąc tą samą drogą to tak jakbym kwestionował cenę kija z pracowni.Dzisiaj rynek decyduje czy cena się utrzyma i tyle,jeśli producent twierdzi że jego wyrób jest warty kwotę x a wędkarze to kupują tzn. że jest tyle warty i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... nooooo i dołożyłeś sobie jednego posta więcej :)  .... a tak na serio, to chodzi przede wszystkim o nieuczciwą reklamę. Tak jak ktoś wcześniej (i to kilkakrotnie) napisał jest grono "strugaczy", którzy bez żadnych wyrzutów opisują swoje wobki jako produkt de lux, idealny na każde warunki, wody, itp. ..... a my jako zwykli szarzy kupujący nie mamy praktycznie żadnych możliwości ocenić tego towaru, a co najważniejsze sprawdzić jeszcze przed zakupem, jakie są o danych wyrobach opinie. Dlatego popieram któregoś z przedmówców, który chciałby widzieć na forum wątek dotyczący oceny twórców sprzedających nam swoją produkcję. Dobry towar sam się obroni, a zły, lub po prostu nie spełniający pokładanych w nim nadziei zostanie rzetelnie (fakt, że subiektywnie) oceniony. Oczywiście rozumiem, że nikt mnie przecież do kupna nie zmusza, ale skoro to forum koleżeńskie, a nie sklep, to uważam, że komu jak komu, ale potencjalnym kolegom warto dać się wypowiedzieć ..... i domagając się, aby szanowali czas i zaangażowanie sprzedających, jednocześnie szanować ich ciężko zarobione pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dołoże jeszcze jeden post do tego wcześniejszego, ponieważ jak wiadomo mój cel w życiu to mieć 5000 postów, i po to tutaj pisze i zkładam tematy które mnie nurtują...

Panowie nikt nie podważa pracy jaka wkłada się w wykonanie woblerów, nikt nie odbiera zasług dla strugających, nikogo się tutaj nie atakuje i nie oskarża, 

pytanie jest o zasadnośc wydawania swoich pieniedzy na te cuda

 

 

czyli Marcelu powinienem zapytać tworcy czy jego wobler jest fajny??? i jak powie ze jest fajny moge z czystym sumieniem wydac $$$ i polecic znajomym??

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No teraz to się zrobi dopiero rękodzielnicza jajecznica, co handmadem jest, a co nie jest, zanim się twórcy zaczną balsą i nożykiem systematyzować, radzę temat uciąć i opatrzyć może zgrabną kłódeczką. Zwłaszcza, że był się wyczerpał już dawno.

Święta za pasem, po co nam elokwentne podrygiwanie i przepychanki, przyjemniej jaja pisane w koszyku raczej oglądać. ;)  B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że cały wędkarski internet dostał na punkcie woblerów sraczki, żeby nie powiedzieć rozwolnienia. Niedługo Mitologia Grecka będzie czymś bardziej namacalnym niż całe to woblerowe sacrum. Już nawet można przeczytać, że to jedynie słuszna przynęta na pstrągi. Mało tego, wobler pstrągowy (cokolwiek to znaczy) stał się taką świętością, że już można wyczytać opinie, że stosowanie gum, to profanacja. Ciekaw jestem jak takie osoby zareagowałyby, gdyby zobaczyły jak łowię na gumowe mitacje dżdżownic. Pewnie na PSR albo policję by zadzwoniły... Jest tyle przynęt, które w większości miejsc sprawdzają się lepiej niż wobler, ale mimo to połowa inernetu to wobler. Kiedyś ludzie wołali "chleba naszego powszedniego" dzisiaj to wołanie o łownego woblera, który z przełowionej i z urzędu bezrybnej wody PZW zrobi eldorado...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widujecie ręcznie strugane woblerki w ofercie sklepów zagranicznych?

Ja spotkałem się z nimi tylko raz a jednym z Holenderskich sklepów. :rolleyes:

W przecenie...

 

Jest jedna firma , która produkuje wobki (jaką znam) w NL , ale też nie widziałem ich wyrobów w sklepach a jedynie na ich stoisku na targach i na ich stronie internetowej.

Ceny nawet 125 euro od przynęty.

Z resztą , niby hand made a pianka i gwarantowana powtarzalność ze względu zachowanie detali.

Skoro piszą i mówią o sobie "hand made" to gdzie tu to "hand made" jak z wtryskarki wszystko?

Samo malowanie aerografem to też już luremaking?

 

http://www.luckylures.nl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strugałem woblery już prawie 30 lat temu. Choć nigdy nie zarobkowo. Jak testowałem w wanience do kąpania dziecka to żona coś o Tworkach wspominała..  Ogólne zasady można powiedzieć znam :)

Dlaczego więc kupuję "Handmady"? Bo jak się trafi np.: LD w dobrej cenie 20zł to co ja się będę p.....ł z rozkładaniem warsztatu.. czasu stracę a lepszego pewnie nie zrobię.. No chyba że zimą coś dłubię.. to taki substytut łowienia... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre podejscie.Tez kiedys myslalem o robieniu wobkow, skladaniu kijow i doszedlem do wniosku ze jesli mam tracic czas na cos w czym nie jestem fachowcem (aby nim byc potrzeba baardzo wiele czasu) to wole ten czas poswiecic na rozwoj mojego zycia zawodowego i dac zarobic tym, ktorzy juz sa fachowcami.To samo z kijem, jesli rocznie mamy zlozyc dwa kije, a za pracownie mam zaplacic okolo 2x200zl to w niektorych przypadku jest to jedna dniowka badz dwie, ale wiemy ze kije beda dobrze zrobione.Wole ten czas na nauke poswiecic jak juz mowilem mojej pracy i stosunek bedzie taki ze nie zaoszczedze tych 400zl ale w czasie, ktory musilabym zainwestowac w nauke tworzenia i tworzenie kijow moge zarobic np 4000zl.Co za tym idzie mam na montaz 20 kijow w pracowni.Podejrzewam ze maly procent jest ludzi majacych tyle kijow hand made (oczywiscie maja i wiecej).Jesli ktos ma bardzo duzo wolnego czasu i chce zaczac dlubac to jak najbardziej bo moze sie w tym okazac mistrzem, jesli ktos ma malo czasu i malo pieniedzy i chce sobie dorobic to nie wroze sukcesow.Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że,tu chodzi raczej o autosugestię. Przekonanie o jakimś pierwiastku wyjątkowości w przynętach tzw."hand made" .Dlatego są one przez nas kupowane. Jeśli zaś chodzi o cenę,to każdy z nas podejmuje decyzję,biorę lub nie. Naturalną sprawą zaś jest że,twórca takiego wyrobu chce zostać wynagrodzony za pracę,materiał,pomysł,chęć, w jej wykonanie. A weryfikacja nad wodą to już zupełnie inny temat,bo ileż to zakurzonych ;) "killerów" ma każdy z nas w domowym magazynie....fabrycznych,hand made,tunningowanych,ładnych,brzydkich,itp. I jak kto ma chęci to niech struga,co w tym złego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem chec bycia wynagrodzonym nie powinna byc wyjsciowa do prob z lurebuldingiem.Ta dziedzina wedkarstwa powinna byc checia tworzenia czegos wyjatkowego aby moc skuteczniej lowic ryby.Wrecz powinno sie ukrywac swoje sukcesy, ktore i tak wyjda na swiatlo dzienne, a wtedy nie bedzie autoreklamy, produkt sprzeda sie sam.wystarczy przejrzec gielde i zobaczyc w jakich cenach i w jakim czasie rozchodza sie prawdziwe hand made.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...