pirania74 Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2007 Zna ktoś może namiary na zakłady szkutnicze na Mazowszu, które zrobią pychówkę? Jest podobno w okolicach łomianek - proszę o dokładniejsze namiary gdzie ewentualnie można by było kupić Z góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 22 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2007 Tak juz ktorys raz nie moge sie oprzec wrazeniu, ze czesc pytajacych, zadajac pytanie, ma juz gotowa odpowiedz. Na forum jest z reguly szukane tylko potwierdzenie... Zaburze wiec nieco ten widok.. Tak w ogole, jak sie chce zeby bylo bezpiecznie to lepiej nie plywac Wisla. Pomijajac rozne plytkie rafki, w ktore mozna przy..., zwlaszzca przy takiej wodzie, jaka byla ostatnio...Wiselka lubia plywac rozne dziwne przedmioty, z ktorych nie wszystkie widac.Z moich doswiadczen wynika, ze te sa bardziej niebezpieczne dla kolumny silnika, niezaleznie z czego jest lodz. Bezpieczenstwo...rozpatrywane byly tylko syt. zwiazane z uderzeniem...a istnieja rownie ciekawe, np. uwiezniecie lodki na mieliznie z piachu, pol biedy jak nie jest to kurzawka, mozna wyjsc i zepchnac. Jak kurzawa to syt. moze byc patowa, i tym gorsza im statek masywniejszy.Jesli idzie tylko o uderzenie to mozna zrobic z grubego laminatu. No i tu jeszzce jeden dylemat...mozna w ten sposob osiagnac wage, moze nawet jeszzce wieksza niz lodzi drewnianej (nioslem cos takiego...razem z tuzinem innych i nosilo nas po calej łące ). Wieksza waga to wieksze zanurzenie,masywnosc, wieksza sila w razie uderzenia.O ile lekka lodka moze przeskoczyc przez rafe, bo dziób zostanie podbity do gory, o tyle z ciezsza moze sie nie udac, i moze sie okazac, ze z tym bezpieczenstwem nie do konca tak jest...A najlepiej, jak sie nie zna wody, nie plywac szybko, zwlaszzca gdy nie widac gdzie jest szlak wodny.Najciekawsze jest to, ze Wiselka bardzo lubi sie zmieniac, wiec dobre poznanie wody tez moze zaszkodzic... <_< Jak ktos ma niewielkie doswiadczenie na lodziach, to Wisla jest chyba najgorsza do jego zdobywania (przynajmniej w okolicach W-wki) Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Standera Opublikowano 22 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2007 Nigdy pychówki nie miałem i takową nie pływałem, ale... W Irlandii praktycznie co drugi wędkarz ma swoją łódkę, prawie każdy ze zbioru wykluczjacego wędki z Lidla i gumowce.Łódki drewniane widuje się już praktycznie tylko w rękach zapaleńców - podobnie jak stare samochody sprzed 50lat. Rzeczywiście, taka łódka, wykończona czystym lakierem wygląda ślicznie- parkietowo .Po za wszystkimi uwagami powyzej - trudności w utrzymaniu, duża waga itd jest jeszcze kwestia mniejszej odporności na uszkodzenia drewnianych łodzi - wiem że co innego piszą koledzy wyżej, ale ja miałem wielokrotnie powtarzane, żebym nie kupował drewna, bo jak fala mnie podniesie i rzuci o kamienie tylko laminat to wytrzyma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 SzymusS Opublikowano 23 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2007 Jako ciekawostka: czółno dębowe (wczesnośredniowieczne) wydobyte z dna Wisłydługość 9m (podobno najdłuższe z tego okresu obecnie znajdujące się w Europie)czółno owe można obejrzeć w zamku Baranów Sandomierski (zawitałem tam podczas powrotu z urlopu i przypadkiem natknąłem się na tą łódkę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 @slider@ Opublikowano 23 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2007 podobnie jak stare samochody sprzed 50lat. W Carlow sporo furek jezdzi ktore powinny byc na emeryturze. Widzialem legendarnego schelby'ego anglowatych jest sporo a o fordzie capri juz nie wspomne. PozdrawiamSlider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Maciejowaty Opublikowano 23 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2007 @SzymusSCiekawe info Nad brzegami Narwi ,często widać stare pychówki.Są zdecydowanie mniejsze niż te wiślane. Z przykrością zauważam ,że obecni gospodarze zupełnie zapomnieli o łodziach z drewna i pływają na metalowych konstrukcjach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 gacopyrz Opublikowano 23 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2007 Koledzy !W mojej wypowiedzi chciałem zawrzeć tylko moje odczucia, poparte posiadaniem łodzi z drewna. Nie chciałbym, żeby ten wątek nas poróżnił, wolałbym raczej, by przy okazji tego postu zwołać małe, a pospolite ruszenie jerkbaitowych, wiślanych łodzi. Jak @pirania by się napatoczył to miałby okazję sobie wszystko obejrzeć i porównać Co wy na to?Zarówno @Kuba, jak i @Gumo mają rację w swoich argumentach, to samo sądzę o moich.Zdarzyło mi się jednego spływu spychać moją łódź z mielizny, było to w okolicach wysp w Jabłonnej ok. godziny 24:00, w lipcu tego roku. Przykosa była grząska i naprawdę myślałem że zostanę tam do rana, albo wyzionę ducha. Jednak jeśli chodzi o pychówkę to wolę drewno, a jak kiedyś będę zmieniał na coś z kabiną to oczywiście wybieram laminat.Ilu nas jest tyle będzie opinii, ważne jest, że żegluga na środkowej Wiśle się odradza, jest nas coraz więcej i tak trzymać Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 24 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2007 Jak dla mnie nie jest najwazniejsza ilosc tej zeglugi ale jej jakosc. Jak ma to wygladac tak, jak np. u wylotu bergla na Tarchominie, to lepiej jak lodek bedzie malo.Zaowocuje to lepszym rybostanem... Gumop.s.To, co napisalem nie odnosi sie do nikogo personalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 argrabi Opublikowano 24 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2007 .Jednak jak się o nie dba to potrafią przeżyć kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. O ile sobie dobrze przypominam, nasz kolega z forum, Argrabi ma taką bardzo starą pychówkę. Taka bardzo stara ona to nie jest, aczkolwiek dobija do lat dwudziestu... Pracy przy niej rzeczywiście jest sporo.. Mimimum 3-4 pełne dni w roku... Ale jak ktos nie lubi, to mozna tę robote zlecić.. Zalety - przede wszystkim stabilność (można spokojnie stanąć na burcie czy łowić w nurcie na stojąco)..Ale dla mnie drewniana pychówka ma coś, co ma Harley wśród motocykli.. Łącznie z dopieszczaniem śrubek Ale jak ktoś woli japońskiego ścigacza, to niech kupuje laminat... Co do używanych laminatów.. Czasami RZGW wyprzedaje.. Często można także trafić nad Zalewem Zegrzyńskim uzywane tzw. marchwianki.. Na Wisłę sie nada... Sam widziałem kilka w zeszłym roku po około 1500 PLN. Jeszcze słowo odnośnie szkutników.. Pan Szymański jest i mi znany (byłem kilka razy u niego).. Jak się postara, to może ładną łódeczkę wyrzeźbić.. Jak się postara.. Ale na wioskach jest jeszcze kilku szkutników. Okazyjnych.. Pewnie niektórzy z Was widzieli Stworę w porcie Czerniakowskim.. Została zrobiona przez szkutnika z Nowego Dworu.. O dokładne namiary pytajcie Przemka Paska (www.jawisla.pl). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Opublikowano 24 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2007 Jak się postara.. No wlasnie... Bywa najczesciej, ze nawet wiosla nie chce zrobic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 argrabi Opublikowano 25 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 . Jak się postara.. No wlasnie... A jak się stara - odnalazłem relację z pobytu u pana Szymańskiego.. Na jednym ze zdjęć jest test stabilności pychówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 biosteron Opublikowano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Panowie ! Nie zapominajcie o podstawach pływania po Wiśle !Ta rzeka to nie jest jezioro gdzie wszystko widać jak na dłoni a woda stoi. Jeśli ktoś pływał po Wiśle to wie o czym mówię, oczywiście chodzi tu o pływanie wędkarskie.Weźmy z pozoru taki prosty manewr jak przybicie do brzegu, do kamienistej opaski, gdzie woda rwie jak oszalała. Nie widziałem jeszcze sternika, który nie zaryłby dziobem o kamienie, a po rzuceniu kotwicy, gdy łódź ustawia się rónwolegle do nurtu i brzegu, walimy jedną z burt, lub w najlepszym przypadku muskamy o najeżony kamienisty brzeg. Drewno znosi to bez problemu, natomias laminat ...Pojawiają się mikropęknięcia, lub gdy mamy pecha pęknięcia, nawet nie duże, ale wystarczające by zaczęła przez nie sączyć się woda, która dostaje się pomiędzy warstwy poszycia. Jak ją stamtąd usunąć? A co będzie w zimie kiedy woda tam zamarznie i zacznie rozsadzać łódkę od środka.A naprawa łodzi z laminatu, uzupełnienie ubytków, to też nie jest proste i tanie.W przypadku drewna, mamy kociołek ze smołą, pokost, sznur konopny, jakiś drewnochron i w kilka godzin przygotowujemy łódkę do sezonu. Oczywiście wcale się nie upieram przy wyższości pychówek drewnianych nad laminatowymi, należy sobie tylko zadać pytanie do czego mają nam służyć takie łódki.Ja wybrałem drewno, gdyż Ci którzy ze mną pływają wiedzą, że czasami na rzece bywa, mówiąc delikatnie, hardcorowo, a podczas spływów wolę skupić się na szukaniu dobrych miejcówek, niż trząść się o poszycie łodzi.Na wody stojące i rzeki takie jak Bug czy Narew zdecydowanie laminat, na Wisłę wybieram drewno. Pozdrawiam Witam Zainteresowała mnie Twoja wypowiedz w kwestii pychówki,jestem posiadaczem pychówki(pychówką pływam od 20lat),pływam ją na rz.Bug praktycznie co drugi dzień w sezonie w poszukiwaniu drapieżników,czy mógłbyś mi wytłumaczyć dlaczego łódka z laminatu miałaby być praktyczniejsza od drewnianej pychówki???(nie mam na myśli konserwacje)bo to jest normalne ze drewniana pychówka wymaga konserwacji(ci co są użytkownikami takich fregatwiedza o co chodzi) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 wig20 Opublikowano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Tak sobie czytam te posty i widzę, że wszyscy to łodziowcy-teoretycy. Wszyscy mają łódki, ale skąd to juz nie wiadomo. Łódki pychowe drewnianeTadeusz Szymański, Kromnowo/Kromnów nad Wisłą, trzeba zadzwonić do p. M.Szymańskiego, który to u niego swoją pychówkę robił,,,,ja telefonu nie pamiętam. Łódki pychowe laminatoweRyszard i Marian Marchwińscy, Zegrze....wystarczy podjechać do koła 13 i się spytać o ich adres......telefonu nie pamiętam, jeden z braci zmarł 3lata temu, ale łajby cały czas są robione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 biosteron Opublikowano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Tak sobie czytam te posty i widzę, że wszyscy to łodziowcy-teoretycy. Wszyscy mają łódki, ale skąd to juz nie wiadomo. Łódki pychowe drewnianeTadeusz Szymański, Kromnowo nad Wisłą, trzeba zadzwonić do p. M.Szymańskiego, który to u niego swoją pychówkę robił,,,,ja telefonu nie pamiętam. Łódki pychowe laminatoweRyszard i Marian Marchwińscy, Zegrze....wystarczy podjechać do koła 13 i się spytać o ich adres......telefonu nie pamiętam, jeden z braci zmarł 3lata temu, ale łajby cały czas są robione. Witam,jesteś pewien tego co napisales Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 abarth7 Opublikowano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Wig20 Dużo osób kupuje łodzie z drugiej ręki i po prostu nie znają pochodzenia swoich łodzi,ale wcale to nie świadczy o tym,że są łodziowcami-teoretykami jak napisałeś.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 wig20 Opublikowano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Zna ktoś może namiary na zakłady szkutnicze na Mazowszu, które zrobią pychówkę? Taki oto był pierwszy post. Napisano ze 30 postów i żaden na temat !!! Czy ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 rognis_oko Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 @Wig20, jakbyś dokładnie przeczytał wszystkie posty to zauważyłbyś, że ja dałem konkretną odpowiedź na pytanie dotyczące namiarów na producenta łodzi.Z zainteresowanym forumowiczem (Pirania74) podzieliłem się tą informacją na prv. Poza tym, Pan Szymański, o którym piszesz wcale nie jest już taki chętny do robienia pychówek wszystkim zainteresowanym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 argrabi Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 @Wig20, jakbyś dokładnie przeczytał wszystkie posty to zauważyłbyś, Rognis, jako Redaktor i Ekspert powinieneś coś wiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 rognis_oko Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Rognis, jako Redaktor i Ekspert powinieneś coś wiedzieć Wiem, wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 explorator73 Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Tak sobie czytam te posty i widzę, że wszyscy to łodziowcy-teoretycy. Wszyscy mają łódki, ale skąd to juz nie wiadomo. Łódki pychowe drewnianeTadeusz Szymański, Kromnowo/Kromnów nad Wisłą, trzeba zadzwonić do p. M.Szymańskiego, który to u niego swoją pychówkę robił,,,,ja telefonu nie pamiętam. Łódki pychowe laminatoweRyszard i Marian Marchwińscy, Zegrze....wystarczy podjechać do koła 13 i się spytać o ich adres......telefonu nie pamiętam, jeden z braci zmarł 3lata temu, ale łajby cały czas są robione.Mam wrażenie, że mierzi Cię brak kompetencji uczestników forum - dziwi mnie w takim razie dlaczego narażasz się dobrowolnie na stresy. Postaraj się czasem być miły, nawet wobec osób które nie są tak świetnie zorientowane jak Ty.P. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Fajnie wygladaja takie żale kilka m-cy po fakcie...Zupelnie, jakby ktos sie nudzil i szukal dziury w calym....co akurat TEORETYCZNIE jest zwiazane z tematem łodek... Gumop.s.Rognis...nie zalapalem...to wiesz czy wiesz, ze powinienes wiedziec? <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 witek Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Rognis, jako Redaktor i Ekspert powinieneś coś wiedzieć Wiem, wiem Nie karmić trolla <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Napisano ze 30 postów i żaden na temat !!! Idz, napij sie wody, przewietrz sie i siadz ponownie do czytania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Włóczykij Opublikowano 28 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Tak jak już wcześniej pisałem planuje sam zrobic sobie łódkę na wisłę.Większość z was wolała by tradycyjną drewnianą pychówkę.Dziś odwiedziłem znajomego który zajmuje się budową jachtów z laminatu. Miałem okazję zapoznać się z właściwościami róznych jego rodzajów i orientacyjną ceną tych materiałów. No i musze powiedzieć żezaczynam się poważnie zastanawiać nad budową swojej łódki z laminatu na skorupie ze sklejki. Koszt takiej konstrukcji nie powinien przekroczyć 800zł a po porównaniu wytrzymałości na uderzenie dobrego laminatu z wytrzymałością drewna nie mam wątpliwości że zbudowana w ten sposób łódź bez zająknięcia wytrzyma kolizje z kamienną rafką...Okazuje się że jedynym poważnym zagrożeniem jest tarcie mocno dociśnietej do ostrych kamieni powierzchni.Teraz pozostaje mi złożyć wizytę jakiemuś specjaliście od drewnianych konstrukcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Opublikowano 28 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Koszt takiej konstrukcji nie powinien przekroczyć 800zł Dawaj adres! To niemozliwe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 explorator73 Opublikowano 28 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2008 Fajna łódka na Wisłę i nie tylko. Cena za zestaw http://www.boattrader.com/listing/2008-MEYERS-BOAT-COMPANY-1 4-Mallard-92032021Pozdrawiam,P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
pirania74
Zna ktoś może namiary na zakłady szkutnicze na Mazowszu, które zrobią pychówkę? Jest podobno w okolicach łomianek - proszę o dokładniejsze namiary gdzie ewentualnie można by było kupić Z góry dzięki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
40
29
24
21
Popularne dni
20 Kwi
20
29 Lut
20
8 Maj
19
21 Wrz
16
Top użytkownicy dla tego pytania
argrabi 40 odpowiedzi
biosteron 29 odpowiedzi
Maciejowaty 24 odpowiedzi
Gumofilc 21 odpowiedzi
Popularne dni
20 Kwi 2009
20 odpowiedzi
29 Lut 2008
20 odpowiedzi
8 Maj 2009
19 odpowiedzi
21 Wrz 2007
16 odpowiedzi
Popularne posty
gacopyrz
Dla potwierdzenia, czy z laminatowej pychówki zrobimy sobie bezpiecznie taki pomost do wędkowania na wieczornej opasce?
explorator73
Mam wrażenie, że mierzi Cię brak kompetencji uczestników forum - dziwi mnie w takim razie dlaczego narażasz się dobrowolnie na stresy. Postaraj się czasem być miły, nawet wobec osób które nie są tak ś
Bolesław
A masz jakieś fotki tego swego dzieła ? 40km na pychówce 6,5-7,5m jeszcze nie widziałem ☺
Opublikowane grafiki
376 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.