meth666 Opublikowano 1 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2014 Piotrze dowaliłeś do pieca... Widzę udany sezon był! Gratulacje! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinbox Opublikowano 18 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2014 (edytowane) To i może w końcu ja się pochwalę, mam za sobą doświadczenia 1,5 sezonu sumowego....8 września 2013 wybrałem się ze znajomym na szukanie pontonem wąsatych po mazowieckim odcinku Wisły. Była to może moja ok. 8 wyprawa z pływadła za sumem. Na wodzie byliśmy około 7.00, szukaliśmy jakichkolwiek ryb spiningiem na przykosach i trollując w rynnach. Używaliśmy kopyt relaxa i mannsa, na trolla: różnych baryłkowatych woblerów + tail dancery.... i nic, konkrecja również na pusto. Około południa podczas trollowania mannsem +20, mam niezłe walnięcie w woblera i wziuuuu, przez ok. 10 sekund ryba wyciągała linkę. Zaczynam pompować tak jak na Discovery podczas połowu morskich gigantów, podciągam rybę do pontonu, zobaczyłem kawałek ogona i ryba znowu wziuu, tym razem poszła na dno, dziwne łatwo dała się oderwać od dna. Ponownie podciągam pod ponton i znowu ucieka na dno. Zabawa z rybka trwała około 20 minut. Efektem tego był sum o długości 180 cm, jak dla mnie to sukces, ponieważ wąsatych mam na koncie mniej niż kilka Jaki miałem sprzęt: kijek morski, jeszcze nie kupiłem odpowiedniego, dragon millenium dorsz 2,7 cw 150 gr, okuma salina 55, powerpro 0,27, manns +20 , haki owner 2x (dały radę). Edytowane 19 Stycznia 2014 przez lukomat Fotka niezgodna z regulaminem. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.