Skocz do zawartości

SUMY 2013


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Stawiam w tym roku pierwsze samodzielne kroki w wiślanym trollingu i w związku z tym zaopatrzyłem się w kilka typowych i polecanych modeli woblerów, które ciągam na zmianę. Zauważyłem niestety, że kompletnie nie działa mi Rapala DT20, wobler wywraca się na boki, kręci wachlarze wywala się do powierzchni, dwa egzemplarze mają ten sam feler. Wobki są uzbrojenie w jedną kotwicę Owner 1/0 z tyłu. Coś źle robię, mam trefne egzemplarze, czy też np. ten wobler nie sprawdza się po prostu w silnym nurcie? 

 

Żeby nie było zupełnie offtopowo - wczorajszy trolling bez brania, ale wiary nie tracę  :D Zwłaszcza, że jak już składałem ponton to zupełnie po ciemku zaczął obok walić jakiś niezły klocek.

 

Proszę kolegów o jeszcze jedną radę dot. taktyki połowu. Znalazłem sobie rozległą głęboką rynnę, najgłębszą na odcinku kilku kilometrów, średnio 5-6m, ale  w jednym miejscu dołek 8m. Z jednej strony stroma dzika burta, z drugiej równoległa do brzegu długa przykosa. I to właśnie miejse trolowałem  uparcie w obie strony przez kilka godzin, ok. 200 metrów w jedną stronę i nawrót. Lepiej w ten sposób, czy może jednak przepłynąć wiele kilometrów rzeki i moczyć woblera również w miejscach płytszych i potencjalnie miniej "bankowych"? Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam w tym roku pierwsze samodzielne kroki w wiślanym trollingu i w związku z tym zaopatrzyłem się w kilka typowych i polecanych modeli woblerów, które ciągam na zmianę. Zauważyłem niestety, że kompletnie nie działa mi Rapala DT20, wobler wywraca się na boki, kręci wachlarze wywala się do powierzchni, dwa egzemplarze mają ten sam feler. Wobki są uzbrojenie w jedną kotwicę Owner 1/0 z tyłu. Coś źle robię, mam trefne egzemplarze, czy też np. ten wobler nie sprawdza się po prostu w silnym nurcie? 

 

Żeby nie było zupełnie offtopowo - wczorajszy trolling bez brania, ale wiary nie tracę  :D Zwłaszcza, że jak już składałem ponton to zupełnie po ciemku zaczął obok walić jakiś niezły klocek.

 

Proszę kolegów o jeszcze jedną radę dot. taktyki połowu. Znalazłem sobie rozległą głęboką rynnę, najgłębszą na odcinku kilku kilometrów, średnio 5-6m, ale  w jednym miejscu dołek 8m. Z jednej strony stroma dzika burta, z drugiej równoległa do brzegu długa przykosa. I to właśnie miejse trolowałem  uparcie w obie strony przez kilka godzin, ok. 200 metrów w jedną stronę i nawrót. Lepiej w ten sposób, czy może jednak przepłynąć wiele kilometrów rzeki i moczyć woblera również w miejscach płytszych i potencjalnie miniej "bankowych"? Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Ten model woblera może nie nadawać się do uzbrojenia w jedną kotwicę ,spróbuj na dwie mniejsze ale mocne lub doczep jakąś ołowiana gruszkę 5-10g pod brzuszek. Trolem lepiej przelecieć duży kawał wody i szukać aktywnych ryb,rynienkę 200m to zdecydowanie dokładniej obrobisz spinem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do napomnianej maty. Nie potrza kupować lansiarskiej czarnej maty 10na10m z gębą suma, tylko taką szmatę jak na foto ceratę zbrojoną za pare zeta. Dwumetrówce wystaje z niej tylko kawałek ogona, można przenosić w tym ryby jak w nosidełku, po podebraniu zmoczyć to wodą i nie ma bezpieczniejszego lokum dla ryb. a i łatwo się myje to piachem w przeciwieństwie do dywanu tego zoofila nekrofila co sypia na podłodze z tym zdechłym stukilowym sumem w domu. a wieczorem cerate można rozłozyc np. .pod namiot. dostepna w wojskowych sklepach

post-50051-0-35066200-1373311453_thumb.jpg

 

post-50051-0-11555400-1373311701_thumb.jpg

Edytowane przez rózgaś
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do napomnianej maty. Nie potrza kupować lansiarskiej czarnej maty 10na10m z gębą suma, tylko taką szmatę jak na foto ceratę zbrojoną za pare zeta. Dwumetrówce wystaje z niej tylko kawałek ogona, można przenosić w tym ryby jak w nosidełku, po podebraniu zmoczyć to wodą i nie ma bezpieczniejszego lokum dla ryb. a i łatwo się myje to piachem w przeciwieństwie do dywanu tego zoofila nekrofila co sypia na podłodze z tym zdechłym stukilowym sumem w domu. a wieczorem cerate można rozłozyc np. .pod namiot. dostepna w wojskowych sklepach

attachicon.gif14_1.jpg

 

attachicon.gifDSC_0454.jpg

 

 

@sebson fajne sportowe ryby.

 

Wiadomo, że rozkładanie maty samemu to problem, więc warto trzymać pod ręką jakiś kubek lub ściętą butelkę. Przed wrzuceniem ryby do łodzi polej te deski wodą. 

 

mam jakąś plandeczkę dołączę ją do obowiązkowego zestawu obiecuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam w tym roku pierwsze samodzielne kroki w wiślanym trollingu i w związku z tym zaopatrzyłem się w kilka typowych i polecanych modeli woblerów, które ciągam na zmianę. Zauważyłem niestety, że kompletnie nie działa mi Rapala DT20, wobler wywraca się na boki, kręci wachlarze wywala się do powierzchni, dwa egzemplarze mają ten sam feler. Wobki są uzbrojenie w jedną kotwicę Owner 1/0 z tyłu. Coś źle robię, mam trefne egzemplarze, czy też np. ten wobler nie sprawdza się po prostu w silnym nurcie? 

 

Żeby nie było zupełnie offtopowo - wczorajszy trolling bez brania, ale wiary nie tracę  :D Zwłaszcza, że jak już składałem ponton to zupełnie po ciemku zaczął obok walić jakiś niezły klocek.

 

Proszę kolegów o jeszcze jedną radę dot. taktyki połowu. Znalazłem sobie rozległą głęboką rynnę, najgłębszą na odcinku kilku kilometrów, średnio 5-6m, ale  w jednym miejscu dołek 8m. Z jednej strony stroma dzika burta, z drugiej równoległa do brzegu długa przykosa. I to właśnie miejse trolowałem  uparcie w obie strony przez kilka godzin, ok. 200 metrów w jedną stronę i nawrót. Lepiej w ten sposób, czy może jednak przepłynąć wiele kilometrów rzeki i moczyć woblera również w miejscach płytszych i potencjalnie miniej "bankowych"? Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Spróbuj przecinać także to miejsce w przelotach taki swoisty hals po rynnie, czasem zmiana konta prezentacji przynosi dobre wyniki, pływanie góra dół .... tak sobie albo po kilku przelotach porzucaj w ciekawszych miejscach to mi się sprawdzało,- ale to było dawno temu....

Rapale DT słabo znoszą np: podwójne kółeczko łącznikowe na ogonowej kotwicy, zbyt ciężkie kotwice i kółeczko na sterze a do tego jak pływałeś trochę za szybko to już masz odpowiedź. Ten wobler to generalnie jeden z lepiej trzymających się wody sumowców.

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DAWIDspinn

Pytanie tylko co ma czystość wody do nocnego łowienia sumów na przykosie ;)

A dla informacji u mnie na lubelszczyźnie woda syfiasta, przejrzystość jakieś 5cm dzisiaj była.

Edytowane przez DAWIDspinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...